Ale teraz już chyba za późno, fantasy historyczna to coś co lubię.
1. Tom trzeci chyba nawet w okolicach początku 2022 roku, ale czy się uda tak szybko, to "wyjdzie w praniu"
2. Myślę że nie ma co dłużej zwlekać z zakupem (a przeczytać można później). Zwłaszcza że obie dotychczas wydane części są w bardzo dobrej cenie jak się na nie "wchodzi" przez stronę Lubimy Czytać.
Ja już mam. Na Lubimy Czytać nie zaglądam, wolę Goodreads.
Nawet podkręciłem tempo czytania biografii Clinta Eastwooda, aby jeszcze przed urlopem zacząć czytać. Swoją drogą, nic dziwnego, że Eastwood odciął się od tej biografii (podobno). Bo autor mu nie cukruje. Eastwood bardzo różni się od swojego publicznego wizerunku podtrzymywanego w mediach. Z czego nawet mu zarzutu nie czynię, tylko rechotać mi się chce, że z niego taki republikanin. Aczkolwiek pod pewnymi względami do nich pasuje. Tak samo zakłamany. Można się z nim przyjaźnić, ale pod warunkiem, że się mu podkorządkuje i nigdy nie zapomina, że on jest numerem jeden. Nie można było za bardzo wyrosnąć. Nie można było domagać się więcej pieniędzy będąc u niego zatrudnionym, zresztą rżnął na kasie chyba wszystkich, łącznie ze swoimi żonami i kochankami. Do tego, jak na wiernego zasadom dwa razy skłonił swoją partnerkę do aborcji. Pierwszy raz ona też nie chciała dziecka. Za drugim razem jednak chciała, ale szantaż emocjonalny załatwił sprawę. Wykapany prawicowiec.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Tu nie chodzi o to, co się woli. Na Lubimy Czytać wpisuje się tytuł do wyszukiwarki, a następnie klika "kup książkę". Wyświetla się lista księgarni z obniżoną ceną. Teraz jasne?
goldsun twoja konstatacja na temat Banksa należy do mych największych zaskoczeń, nawet przewyższa to ,co na grupach FB można poczytać. A porównanie Kultury do SW wręcz wierci locha w czaszce. Jezdeś Wielki! Wspomnij Phlebasa to jego pierwsza rzecz w cyklu. Bohater nie jest człowiekiem. Zatem nie jest typowy. Jest to też poza Inversions, w powszechnym odbiorze najmniej dobra z jego rzeczy. Jego powieści mają kolejne dna. Są wspaniale napisane itd. Przekaz nie trafia do każdego. I dobrze. Weira też przeczytam, przynajmniej kawałek, by się utwierdzić w mniemaniu.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
goldsun twoja konstatacja na temat Banksa należy do mych największych zaskoczeń, nawet przewyższa to ,co na grupach FB można poczytać. A porównanie Kultury do SW wręcz wierci locha w czaszce. Jezdeś Wielki! Wspomnij Phlebasa to jego pierwsza rzecz w cyklu. Bohater nie jest człowiekiem. Zatem nie jest typowy. Jest to też poza Inversions, w powszechnym odbiorze najmniej dobra z jego rzeczy. Jego powieści mają kolejne dna. Są wspaniale napisane itd. Przekaz nie trafia do każdego. I dobrze. Weira też przeczytam, przynajmniej kawałek, by się utwierdzić w mniemaniu.
Może nie trafia, bo autor nawiązuje do czegoś, co jest znane w znacznie mniejszym kręgu odbiorców? Może ludzie czytający Banksa niekoniecznie znają to skąd on np. tego Phlebasa wziął. (sprawdziłem sobie później - ja nie znam tego: T. S. Eliot "The Waste Land", chociaż później sobie sprawdziłem o co może chodzić). Może w tych książkach jest drugie dno, ale tak ukryte, że po prostu mało kto je zauważa?
Ja tez byłem swego czasu zdziwiony, że nikt (a szukałem nawet po angielskich recenzjach) nie zauważył podobieństw "Człowieka z sąsiedztwa" Priesta do "Wehikułu czasu" Wellsa. Ale Wehikuł czasu znam i chyba w ogóle jest bardziej znany, a Priest w książce dał IMHO mocne wskazówki, żeby w tym kierunku szukać. Mimo to - nikt na te nawiązania, a moim zdaniem wręcz to jest retelling, nie zwraca uwagi.
Może tu też jakieś wskazówki są, ale po prostu za mało czytelne dla "zwykłego czytelnika" a i utwór do którego Banks nawiązuje, nie jest tak szeroko znany?
Czy to jest wspaniale napisane? Nie zauważyłem. Ale skoro to najgorsza z jego rzeczy, to może właśnie wcale wspaniale nie jest? Innych jego książek na razie nie czytałem, a tu jak dla mnie, to zwykła przygodówka, napisana w miarę* sprawnie i tyle. Z fabułą prostą jak drut.
Główny bohater nie jest człowiekiem, ale dla mnie właśnie zachowuje się jak typowy człowiek. Właśnie to mi nie pasuje, że tej jego obcości nie widać w zachowaniu. A jego morfowanie jest o kant ..., skoro po 5 minutach i tak wszyscy rozpoznają, że to nie postać w którą się zmienia. Ta postać IMHO jest źle napisana i poprowadzona.
Znowu - może to wynika ze źródła, do którego Banks nawiązuje i do czegoś ma służyć, ale jeśli tego źródła nie znam, to po prostu nie działa i tyle.
"Kultura" w tej książce jest przedstawiana trochę jako agresor (bo jest opowiadana z punktu widzenia bohatera, który stoi po drugiej stronie). Realnie o "Kulturze" to się ciut więcej dowiedziałem tylko z przypisków na końcu, a nie z samej książki. Na tyle, że faktycznie mnie zaciekawiła, ale to nie wynika z samej opowieści, tylko właśnie z przypisów. Nie wiem czy bardziej mnie nie zaciekawiła ta cywilizacja, która chroniła te "Umarłe światy".
Sądzę, nawet po twoim wpisie, że książki Banksa mogą być odbierane jako całość, może po przeczytaniu reszty zobaczyłbym tą wspaniałość, podwójne dno itp. Ale po przeczytaniu jednej - trochę dla mnie "król jest nagi".
------------------------------------------------
* "w miarę", bo jednak trochę wad ma, jak chociażby tego bohatera
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Dorzucę kamyczek do ogródka: Wspomnij Phlebasa jest fatalnie napisane a fabuła na poziomie startrekowym. Reszty książek o Kulturze nie znam i poznać nie chcę.
Fenicjanin Flebas, martwy od dwu niedziel,
Zapomniał krzyku mew, i morza przypływów
Zysków i strat.
Głębinowy prąd
Obgryzał jego kości szepcąc. Wznosił się i spadł -
Płynąc pośród dojrzałych oraz młodych lat
Aż wchłonął go wir.
Niewierny czy Żyd
0 ty - który obracasz kołem i spoglądasz w wiatr,
Wspomnij Flebasa, co był piękny i smukły - jak ty.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Zacząłem czytać "Familię" Pawła Majki. Niezły początek, może nawet mi się ta powieść spodoba. Choć nie lubię historii Polski z tego okresu (XVIII wiek), jak i gardzę do żywego polską szlachtą. Niemniej, nie będę się na historię obrażał, zwłaszcza że zapowiada się na fabułę opowiedzianą na wysokim poziomie, wartką i wciągającą w sieć spisków i machinacji rodu Czartoryskich.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Trzeci tom Kronik Zapomnianego Legionu. Niczym nie różni się od tomów poprzednich. Dominuje patos, sporo naiwności, fabularna prostota i przewidywalność, silne niedostosowanie psychologii postaci do epoki historycznej. Klasa powieści to młodzieżowe, wielokrotne zabili go i uciekł. Czasem mocno pomimo sensu i logiki. Autor przyzwoicie przygotował się pod względem historycznym, zwłaszcza jeśli idzie o twarde fakty - postaci, dat, bitew, kultury materialnej (niemniej ma tu wpadki), słabo za to wychodzi mu sfera czynników miękkich - relacje międzyludzkie, psychologia, socjologia historyczna - strasznie to kanciaste, koślawe, drażni niespójnością.
Jeśli idzie o warsztat pisarski, autor ani nie zachwyca, ani zbytnio nie rozczarowuje. Jeśli przyłożymy tu miarkę dojrzałego, dorosłego czytelnika to jest lipa. Jeśli jednak spojrzymy z perspektywy nastolatka, to jest zupełnie przyzwoicie. Mnie drażniło nieustanne powtarzanie tego samego, bywało że kilkunastokrotne a może nawet i częstsze, oraz rozwlekłe wykładanie wszystkiego kawa na ławę, nawet rzeczy oczywistych. Coś co można załatwić półzdaniem, autor przedstawia przy pomocy półstronicowego akapitu. I jeśli ten akapit czytamy dwudziesty siódmy raz, może w nas coś pęknąć.
Jako powieść historyczna (choć to raczej rodzaj fantasy opartej na realiach historycznych czy może powieść historyczna z elementem realizmu magicznego - nadprzyrodzone moce wyraźnie wpływają na fabułę) rzecz broni się średnio - 4/10. Jako awanturniczo-przygodowa powieść dla młodzieży (choć z tą młodzieżowością mam drobny kłopot bo krew, tortury, morderstwa, dziwki, burdele, seks dobrowolny i gwałtem czyniony, to chleb powszedni czytelnika tej powieści), dla mniej wyrobionego czytelnika, może być pasjonująca - 8/10.
Dwa pierwsze tomy przeczytałem. Zakończyłem z postanowieniem by trzeciego już nie tykać. Jednak rzecz ukazała się na Storytelu i tylko dlatego po nią sięgnąłem, bo jest to właśnie czytadło idealne do słuchania w samochodzie. Żadnych cudactw formalnych, klasyczna narracja, prostota jako mianownik wszystkiego.
Cały cykl to nie urągające specjalnie inteligencji ni poczuciu logiki, przyzwoite młodzieżowe czytadło historyczne z delikatnymi elementami magicznymi.
5/10
m_m pisze: Wspomnij Phlebasa jest fatalnie napisane a fabuła na poziomie startrekowym. Reszty książek o Kulturze nie znam i poznać nie chcę.. Co należy odczytać: Rodzina Połanieckich jest itd..Reszty książek pana Sienkiewicza nie znam i nie chcę poznać. Howg! Cośta tak się uczepili tego Phlebasa? Są inne książki Banksa po polsku nawet o wiele lepsze. Sama Use of weapons jest zgrabiejsza o niebo. Nie wspominając o Graczu, który jest najdostępniejszą i chyba najbardziej lubianą powieścią w świecie Kultury. Pamiętajta też, że Banks pisał i bez M pomiędzy. Kto czytał Fabrykę os? Ostatnio chodziła po 2 setki na allegro. Ale jest nowe wydanie i już można się zaznajomić. Pewnie, że nie jest łatwy. Wiele wysiłku i chwil zwątpienia mnie kosztowała lektura jego książek, a do połowy nawet nie dotarłem. Pocieszam się tym, że znowu trafiłem na pisarza, którego i wspólnojęzycni uważają za wymagajacego wysiłku. Warto, acz przyznaję, że co i raz trza się zatrzymać dla oddechu. Naprawdę Consider Phlebas, to nie jest wizytówka tego rozczochranego Szkota.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Uczepiliśmy się bo jest fatalnie napisane a fabuła na poziomie startrekowym
No to krynico mądrości, poleć mi maluczkiemu którąś książkę o Kulturze wydaną w Polsce, najlepiej jeśli to będzie jakaś odrębna część.
Nie tylko tyłów, ASX zawsze może mu zrobić cesarkę.
A co do polecanek dla m_m: wydaje mi się, że bio dość wyraźnie dobrze wypowiada się o "Graczu" i "Najemniku", które - choć dawno temu - wyszły po naszemu. "Gracza" nawet chyba czytałem, ale nie będzie superlatyw, bo NIC, kurna, nie pamiętam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum