FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Co teraz czytam? V2.0
Autor Wiadomość
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2017-02-28, 10:32   

Kolejny raz wciągam Cryptonomicon i bawię się znakomicie. W ogóle mi nie przeszkadza, że wiem dokładnie, co się wydarzy, ba - bardzo dobrze, że to wiem, bo śledzenie akcji mnie nie rozprasza, a mogę swobodnie napawać się dygresjami i nawiązaniami. Jednak Stephenson jest najlepszy w tych kawałkach, które są gęsto pisane.
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23110
Wysłany: 2017-02-28, 10:35   

Ostatnio planowałem powtórzenie sobie tej powieści. Byłby to trzeci lub czwarty raz. :) Położyłem w kolejce przy łóżku i odliczam tytuły. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Shadowmage 


Posty: 3205
Skąd: Wawa
Wysłany: 2017-02-28, 13:35   

A ja jakoś z powieści Stephensona akurat tę mniej cenię.
_________________
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2017-03-03, 20:04   

Skończyłam odsłuchiwać "Jądro ciemności", zaczęłam "Nad Niemnem". W tym tempie do końca roku przesłucham wszystkie dostępne na YouTube audiobooki. W międzyczasie pochłaniam kolejne części przygód Stephanie Plum. Wszystkie są do siebie podobne i znudziłabym się w końcu, gdyby nie ich absurdalny humor.
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2017-03-03, 20:12   

Skończyłem słuchać "Eden" Lema. Bardzo dobrze przeczytana przez Jacka Rozenka. Dzisiaj zacząłem słuchać "Temat na pierwszą stronę" Eco i ogarnia mnie coraz większy smutek, że brak jest audiobooka "Wahadła Foucaulta". Zbrodnia niesłychana. Ponieważ zacząłem słuchać książek również w drodze do i z pracy, to książki znikają w tempie szybszym niż dotychczas. Chyba będę musiał pomyśleć nad jakimś abonamentem w audiotece.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2017-03-04, 12:21   

"Hel 3" - Jarosław Grzędowicz
Skończyłem.
Polecam! :-) Mimo wszystko. :-)
W dodatku mam wrażenie, że biorąc pod uwagę:
a) dyskusje polityczne
b) ostatnią dyskusję o wpływie poglądów autora na jego twórczość (w wątku Piekary)
wydaje mi się, że trafi ona na podatny grunt do jakiejś dyskusji na ZB. :-)

Co do samej książki - nie mam przekonania, że to jakaś powieść wybitna. Do PLO jak dla mnie startu w ogóle nie ma. Zresztą - ciężko byłoby porównywać, bo "Hel 3" to książka z gatunku fantastyki bardzo krótkiego zasięgu, więc całkiem inna od PLO. Zdaje się, że padają daty rzędu 2050 roku, ale równie dobrze (poza kilkoma szczegółami), mogłaby się dziać np. za rok. Zwłaszcza, że w książce znajdziemy subtelne, albo i mniej subtelne nawiązania/komentarze do wydarzeń bardzo niedawnych (ogólnoświatowych jak i nam trochę bliższych). I nie tylko wydarzeń. :-)
Przy czym, długimi momentami książka bardziej przypomina thriller w stylu Ludluma czy Alistaira MacLeana niż jakieś rasowe S-F. Chociaż z drugiej strony - przykładowo Gibson pisał ZTCP dość podobnie, jak na swoje czasy.
Przez dłuższy czas, podczas czytania, miałem wrażenie, że książka powstała na zasadzie "mam kilka fajnych pomysłów + trochę komentarza do rzeczywistości, więc jakoś to wszystko posklejam". W sumie, po namyśle dalej mam takie wrażenie, ale ze znacznie większym naciskiem na "komentarz" który mocno idzie w kierunku "spiskowej teorii dziejów" (zwłaszcza na ostatnich stronach).
W związku z tym na pewno podpiszę się pod zdaniem, które w jakiejś innej recenzji zobaczyłem - "nie tego się spodziewałem".

Brakuje mi przede wszystkim w niej samego S-Fa. Jeśli ta książka zostanie za jakiś czas "pierwszym tomem" jakiejś serii (IMHO spokojnie by mogła), to ma szansę na bycie czymś o wiele lepszym.
Jeśli tak nie będzie, to IMHO zostanie głównie "komentarzem do rzeczywistości w formie zbeletryzowanej". Z którym można się zapoznać, można polemizować lub się zgadzać, ale niekoniecznie do czego będzie się wracać, tak jak za każdym razem jak pojawiał się nowy tom PLO, to zaczynałem czytać od pierwszego tomu, żeby mieć ciągłość, i znowu wejść w ten świat i pobyć w nim dłużej. Może zresztą to największa wada książki - świat w niej, to praktycznie prawie to co mamy za oknem, a że za oknem panuje smog, to nie chce się w niego wchodzić również w książkach.
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2017-03-13, 21:35   

Skończyłam słuchać "Nad Niemnem". Matko Bosko Belfersko, jakaż to chała niezmierna była XD Szczerze się cieszę, że Orzeszkową to ja sobie mogę w ramach eksperymentu odświeżać, a jak mi się znudzi, przerzucić się na co innego.

Na przykład na "Wojnę i pokój". Czytałam to była tak dawno temu, że pamiętam tylko jakieś wyrwane z kontekstu sceny. Lubię Tołstoja, tę jego nieśpieszną narrację i szczegółowe charakterystyki. Wystarczy mi słuchania do samych wakacji :)
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2017-03-13, 21:38   

Słucham "Pokoju na Ziemi" Lema. Czyli słuchanie znanego ciąg dalszy. No co ja poradzę, że tak po prostu wypada? A za tankowanie na Orlenie dostałem audiobooki "2001: Odyseja kosmiczna" i "Sekretne życie drzew". Pewnie niedługo się za nie zabiorę.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2017-03-13, 21:53   

Nie da się tego dziadostwa słuchać na normalnym odtwarzaczu.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
bio 
Człek pod dębem

Posty: 1816
Skąd: Znad stawu w parku
Wysłany: 2017-03-14, 20:39   

Aby nie ciągnąć wątku Cixin Liu w temacie o Farmerze zaznaczam, że wciąż jestem w trakcie lektury The Dark Forest, czyli drugiej części. O ile pierwszą łyknąłem w chwil kilka, to ta druga mnie męczy. Właśnie językiem. Cixin nie jest mistrzem stylistyki. Jest pisarzem konceptu. Taką była SF w swych złotych latach. Ważne było co, a nie jak. Tłumaczenie pierwszego wydania angielskojęzycznego zrobił Ken Liu. Czyli amerykański Chińczyk. Sam tłumaczył jak trudno przekładać język jego przodków na nasze. Ale zrobił to dobrze. Drugą część już tłumaczył jakiś amerykaniec. Męczę się. Miszkurka nie chciał wydać TBP, bo jak twierdził nie znajdzie tłumacza z chińskiego. Rebis pewnie posłużył się angielską wersją. Zabawa w głuchy telefon może się źle kończyć. Ale przeczytam i po polsku. Nie ma co się zrażać. To bardzo pomysłowa powieść. Mnie ucieszyła.
_________________
Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23110
Wysłany: 2017-03-15, 06:23   

To dobrze, bo wczoraj odebrałem. Na razie jest na końcu kolejki, bo nie ma pośpiechu. Ale bałem się, że może to jakaś słabizna.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-03-15, 09:52   

rozsądne podejście Miszkurki.
Tłumaczenie z tłumaczenia brzmi dość karkołomnie
mogłoby wyjść z tego Łoziński do kwadratu.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-03-15, 11:15   

Albo Biblia.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Shadowmage 


Posty: 3205
Skąd: Wawa
Wysłany: 2017-03-15, 11:23   

Akurat zdaje się, że sam Cixin uważa, że do dalszych przekładów bazowy powinien być tekst angielski, bo spędzili dużo czasu do dostosowania go do realiów świata zachodniego. Czy przez to wyszła nieco inna książka? Może, ale skoro autor tak chce :P
_________________
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-03-15, 11:38   

MrSpellu napisał/a:
Albo Biblia.


albo
sam widzisz ile bzdur można zasadzić poprzez złe tłumaczenie z tłumaczenia

ciekawym tłumaczenia na angielski Mechanicznej Pomarańczy wer.pol-ros

:)
 
 
Plejbek 


Posty: 842
Skąd: Black Lodge
Wysłany: 2017-03-16, 13:19   

Czytam właśnie Problem trzech ciał i przekroczyłem gdzieś z 60%. Naprawdę dobra rzecz, hard SF ale z umiarkowanym skomplikowaniem pierwiastka naukowego. Nie jest to żaden fajerwerk stylu ani "potoczystości pióra". To typowa powieść konceptu, który zaczyna mi się coraz bardziej podobać.
I ma to czego dawno nie uświadczyłem w hard SF (ostatnio chyba u Wattsa w Echopraksji). Niepokój cały czas przebijający przez fabułę, takie nieokreślone uczucie niesamowitości (cały czas nie wyjaśnionego) jak z powieści grozy. Może opadnie gdy dojdę do końca i będzie (albo i nie będzie) wyjaśnienia. W każdym razie - bardzo mocne wrażenie.
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2017-03-16, 14:57   

Też czytam. Jestem właśnie przy zdjęciach (jakieś 20%) i przyznaję się do rosnącego zaciekawienia. :)
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Plejbek 


Posty: 842
Skąd: Black Lodge
Wysłany: 2017-03-16, 14:59   

Beata napisał/a:
Też czytam. Jestem właśnie przy zdjęciach (jakieś 20%) i przyznaję się do rosnącego zaciekawienia. :)


Te zdjęcia mnie rozwaliły :) Rewelacyjny pomysł.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23110
Wysłany: 2017-03-21, 10:35   

Zaintrygowaliście mnie i "Problem Trzech Ciał" przerzuciłem na początek kolejki. I bardzo się cieszę. To bardzo przystępnie napisana science fiction. Dobrze się to czyta, pomysły wydają się świeże. A autor dobrze pisze - to jest spodziewałem się jakiejś ciężkostrawnej inżynierskiej sci-fi. Zaś mamy tu do czynienia z lekkim piórem i stylem. Zaskoczyła mnie również fabuła. Ale to pewnie dlatego, że mało wiem o chińskiej obyczajowości i cenzurze. Autor o rewolucji kulturalnej pisze tak, jakby to pisał autor zachodni, tj. bez ideologii, bez Jedynej Słusznej Wersji, z dystansem i krytycyzmem. Akcja osadzona w jej trakcie wydaje mi się ciekawsza niż ta dziejąca się współcześnie. Pewnie uda mi się skończyć czytanie do czwartku. I niecierpliwie czekam na kolejne części.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23110
Wysłany: 2017-03-23, 20:28   

"Problem trzech ciał" za mną. Bardzo dobra powieść. W pewnym momencie bohaterowie zeszli na drugi plan, zdominowani przez pomysł i jego rozwinięcie. Specjalnie mi to nie przeszkadzało. Jak pisałem, spodziewałem się "inżynierskiej" science-fiction, ledwie dającej się przeczytać i którą warto przeczytać dla pomysłu, wizji. A to nieźle napisana powieść. Dawno takiej science-fiction w Polsce nie było. Cieszę się na kolejne części.

Czas na "Mitologię nordycką" Gaimana.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2017-03-26, 19:18   

Zacząłem słuchać "Narrenturm" Sapkowskiego. Niby wszystko fajnie, podział na role, efekty dźwiękowe, ale ta powieść wg mnie nie w pełni pasuje do przyjętej formy słuchowiska - za dużo jest kwestii w stylu: narrator mówi, że Reynevan coś pomyślał i wtedy słychać głos aktora grającego Reynevana i znowu narrator kontynuuje opis. To brzmi mocno sztucznie. W "Niezwyciężonym" Lema dużo lepiej to wypadło, tam nie było takich kolizji narrator/bohater. Technicznie jest bez zarzutu, pewnie z czasem przyzwyczaję się też do tego, co mi na razie nie pasuje. Jeszcze 20 godzin przede mną.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2017-03-27, 10:31   

Blackout - Marc Elsberg
Powieść katastroficzna z domieszką sensacyjnego thrillera czy coś koło tego. Europa, a kilka dni później USA, tracą zasilanie. Ponieważ prąd elektryczny jest konieczny w zasadzie do każdej istotnej działalności ludzkiej, dotknięte klęską tereny błyskawicznie popadają w głęboką zapaść cywilizacyjną. Na tym tle obserwujemy przygody kilku bohaterów, tak dobranych, by najlepiej i najpełniej przedstawić obraz tragedii. Powieść posłużyła autorowi do przedstawienia krytycznych poglądów na kierunki rozwoju cywilizacji, beztroski w korzystaniu z zasobów środowiska, lekceważenia zasad bezpieczeństwa na skalę ogólnoświatową, nierówności społeczne, itp. Ostrzega, że żyjemy w świecie balansującym na ostrzu noża i o upadek, po którym dotkliwie się potłuczemy a potem będziemy długo podnosić, nietrudno.

Książka jest napisana dość sprawnie, językiem prostym, bez finezji ale i bez szczególnych niezgrabności. Ciągle się coś dzieje, brak tu dłuższych, opisowych fragmentów służących czemu innemu jak przedstawieniu dramatyzmu sytuacji. Rzecz znacznie bardziej przypomina fabularyzowany dokument niż literaturę piękną. Znajdziemy tu też kilka luk logicznych (np. niewykorzystanie zasobów i autonomiczności armii, niezwykłe tempo regresu), ale pokrytych szpachlem na tyle zgrabnie, że nie rzucają się w oczy. Czyta się szybko i z zainteresowaniem.

6/10
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23110
Wysłany: 2017-03-30, 19:28   

Wciągnąłem się w powieść Margaret Atwood "Serce umiera ostatnie". Zdumiony jestem tym, jak autorka żongluje konwencjami. Trochę dystopii, trochę thrillera, powieści obyczajowej, społecznej, postapo. Akcja rozgrywa się w Ameryce po kryzysie finansowym, ludzie tracą domy, pracę, perspektywę przyszłości, która skraca się do przeżycia następnego dnia, znalezienia czegoś do jedzenia. Bohaterowie to małżeństwo, które poznajemy już po tym, jak zawalił się im świat. Stracili pracę, dom, bezpieczeństwo, mieszkają w samochodzie ledwie wiążąc koniec z końcem, żyjąc w strachu przed śmiercią. Zaciągają się do udziału w pewnym eksperymencie społecznym, projekcie społecznym, ekonomicznym. Zostają mieszkańcami zamkniętej społeczności. Raz w miesiącu żyją razem, pracując w różnego rodzaju usługach, bez bezrobocia i strachu przed utratą pracy. A kolejny miesiąc spędzają osobno, pracując/żyjąc w więzieniu.

Dwadzieścia procent powieści za mną i jest to przede wszystkim powieść o miłości. I jaka dobra! W zasadzie to, czego można się spodziewać - nie wydarza się.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Yria 
Lawful Evil


Posty: 36
Skąd: Katowice
Wysłany: 2017-04-04, 19:18   

"Wojny przestrzeni" Pawła Majki. Trochę nadziwiłam się na początku, bo raz, że z "Pokoju światów" niewiele już pamiętam, a dwa, trochę specyficzny początek ma. Taki jakby w innym klimacie.
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-04-04, 19:20   

Poprawiłas mi humor :)
 
 
Yria 
Lawful Evil


Posty: 36
Skąd: Katowice
Wysłany: 2017-04-04, 19:27   

Po przeczytaniu tej konstrukcji ponownie to właściwie sobie samej również.
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2017-04-05, 19:58   

Czytam opowiadania z Niepamięci Davida Wallace'a. Kapitalne. :) Zdania długie, wielokrotnie złożone, czasem napakowane patosem, ale tak że wiadomo, że to przerysowanie, że ironia. W ogóle autor potrafi pisać pozornie o niczym, o drobiazgu jakimś, niewartym być może rozważań, rozwodzi się nad jakąś kwestią, pokazuje ją z wielu różnych stron, jestem pełna podziwu, emocje opisane przez niego są rozłożone nie tyle na czynniki pierwsze, ale wręcz na atomy, w efekcie z narracji samo wyłazi, dlaczego bohater reaguje tak, jak reaguje. I jeszcze na koniec potrafi zmącić, bo okazuje się, że przedmiotem tekstu nie jest wcale to, co czytelnik myślał, że jest. Jak na razie jedno opowiadanie, najkrótsze z dotychczas przeczytanych, dosłownie wbiło mnie w asfalt. Strasznie oddziałuje na emocje, a bardzo oszczędnie (w sensie środków wyrazu) napisane. Niesamowity autor.
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23110
Wysłany: 2017-04-06, 06:21   

Czyli dobrze, że kupiłem. :-P Bałem się, że będę rozczarowany.

U mnie teraz "Cesarz Ośmiu Wysp" - po trzech rozdziałach trudno napisać cokolwiek innego niż: czyta się.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23110
Wysłany: 2017-04-09, 19:13   

"Pieśń królowej" Elisabeth Chadwick za mną. Jak pisałem w innym temacie, "zamiata" przereklamowane powieści Philippy Gregory. Mam nadzieję, że więcej tego typu powieści historycznych trafi na polski rynek. Życie Eleonory Akwitańskiej było ciekawe i autorka stara się z niego nie uronić ani kropli. Zatem "Pieśń królowej" to tom pierwszy. Akcja toczy się od momentu, kiedy Eleonora zostaje dziedziczką Akwitanii, poprzez jej małżeństwo z królem Ludwikiem VII, rozczarowania, próby manipulowania mężem i kształtowania własnej polityki, po kryzys małżeński, nieudaną krucjatę, rozwód, małżeństwo z księciem Normanii i Andegawenii, Henrykiem, późniejszym Henrykiem II, królem Anglii. Aż do objęcia przez niego korony Anglii. A najciekawsze dopiero przed nami: burzliwy okres małżeństwa, kiedy dorosną ich synowie, bunty, wojny Henryka z Eleonorą i synami, uwięzienie. A jest i jeszcze okres po śmierci Henryka II.

Autorka pisze nieźle, nie popada w infantylizm, a swoją bohaterkę przedstawia jako kobietę z krwi i kości. Bardzo dobra, relaksująca powieść historyczna. Czekam na "Winter Crown".
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Magnis 


Posty: 1099
Wysłany: 2017-04-10, 17:59   

Tatiana Jachyra Teatr wskrzeszonych
Mroczny thriller pełen makabry i przemocy o nieuchwytnym mordercy. Historia interesująca, ale kreacja głównego bohatera wypada co najwyżej średnio. Nie sposób go polubić, lecz gra jaką później podejmuje z mordercą i dywagacje tego drugiego na temat swojej działalności wniosły wiele do samej opowieści. Ogólnie rzecz biorąc thriller psychologiczny pełen mroku i zła.

Marcin Podlewski Głębia : Skokowiec
Świetna space opera, którą przeczytałem błyskawicznie. Wiele walk, pościgów i szybkiej akcji, ale nie pozbawiony został również świetnie skonstruowanych postaci. Jestem zadowolony z lektury, bo podczas czytania bawiłem się znakomicie.

Chloe Palov Arka ognia
Lekka i rozrywkowa lektura z artefaktem oraz jego poszukiwaniem. Dobra książka przygodowa z ciekawymi bohaterami, którą czyta się szybko.

Agatha Christie Tajemnicza historia w Styles
Tajemnicze morderstwo w posiadłości jest okazją do ukazania skandali dotyczących rodzinny, której tajemnice pomału wychodzą na wierzch. Trudnych relacji i skrywanych niechęci do innych osób z rodzinny. Wyjaśnieniem zagadki podejmuje się sam Hercules Poirot. Bardzo dobry kryminał z ciekawym tłem obyczajowym.

Carlos Fuentes Aura
Do posiadłości przybywa młody historyk w celu opracowania wspomnień generała. Jest to tylko preludium do wydarzeń, które będą mieć tam miejsce. Przesycona niesamowitym klimatem opowieść po części o starym nawiedzonym domostwie i sekretach skrywanych w nim. Po części o nieprzemijającej miłości. Porwała mnie historia i wciągnęła, a samo zakończenie dość zaskakujące.
_________________
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Wielki Cthulhu i Wielki Staruch.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Żuławski


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,39 sekundy. Zapytań do SQL: 13