Sezon pierwszy za mną i jest całkiem fajnie. Aktorzy nieźle dobrani, wnerwia mnie tylko, że w Sherlocku w tej wersji jest więcej House'a w Housie niż w Housie I finał trzeciego odcinka jest beznadziejnie kiczowaty
Ogólnie serial daje radę, ale ołtarzyka nie postawię.
Dlaczego beznadziejnie kiczowaty? Do Moriartego przyczepiam się dlatego, że towarzyszyło mu pewne niezrównoważenie, które nieco tą postać degradowało. Ale znajdzie to potem swoje ładne uzasadnienie w 2 sezonie.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Dlaczego beznadziejnie kiczowaty? Do Moriartego przyczepiam się dlatego, że towarzyszyło mu pewne niezrównoważenie
Volta w jego wykonaniu powodowała u mnie raczej politowanie niż dreszczyk emocji. Zresztą rozwiązanie fabularne było obrzydliwie oczywiste i bez polotu. Ale może się czepiam.
Dobra, cofam swoje słowa. Początek pierwszego odcinka drugiego sezonu rekompensuje i niweluje wcześniejszy niesmak
Jest ciągle bez sensu, ale efekciarsko fajne
Fajny wywiad z Cumberbatchem:
http://tvline.com/2012/06...ct-cumberbatch/
Ale najgorsze jest to, że pada w nim data rozpoczęcia zdjęć do 3 sezonu: January (2013). Czyli wychodzi na to, że 3 sezon dopiero w 2014 lub na jesieni 2013
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Drugi sezon zaliczony. Nie miałbym ochoty na powtórkę, ani teraz, ani w przyszłości. Fabularnie jest cienko. Średnio wciąga. Niewiele w tym emocji.
Pierwsza mini seria bardziej przypadła mi do gustu.
Sherlock zaliczony, podpisuję się pod zachwytami Romulusa. Cumberbatch bez wątpienia w pierwszej trójce Holmesów wszechczasów (wygrywa i tak Hugh Laurie, ale Downeya Jra Cumberbatch wyprzedził o chrapy), świetnie napisany i zagrany Watson, bezzarzutny drugi plan, realizacyjnie urywa rzyć (zdjęcia i muzyka lodzio-miodzio, format półtoragodzinnych odcinków pomaga, nie przeszkadza). "Study in pink" (za efekt świeżości, pierwsze wejście braci Holmes), "Scandal in Belgravia" (Irene Adler ftw) i "The Reichenbach fall" (konfrontacje z Moriartym) miażdżą pytę, na minus stanowczo "The hounds of Baskerville" (za dużo jak dla mnie było konieczności zawieszania niewiary, no i tematyka troszkę mi się przejadła). Na kontynuację czekam z mieszanymi uczuciami, bo jednak z jednej strony niedosyt, ale z drugiej mam nieodparte wrażenie, że lepiej byłoby domknąć cykl tak, jak jest (pokazano o jedną twarz za wiele ) . W każdym razie Ork poleca i klnę się na mą kuśkę starą i zieloną, że to najlepszy serial, jaki widziałem od lat
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Złamałam się i zamiast coś poczytać, obejrzałam sobie ponownie pierwszy odcinek. Przy okazji do grona "zasherlockowanych" dołączyło moje dziecko, które musiałam siłą odgonić od komputera, bo było gotowe oglądać cały pierwszy sezon za jednym zamachem.
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
Czy już wspominałem, że Natalia to bardzo bystra dziewczyna i na pewno ma to po rodzicielce?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Złamałam się i zamiast coś poczytać, obejrzałam sobie ponownie pierwszy odcinek.
Przy okazji do grona "zasherlockowanych"
dołączyło moje dziecko, które musiałam siłą odgonić od komputera,
bo było gotowe oglądać cały pierwszy sezon za jednym zamachem.
1. Uczysz się na pamięć?
2. Paskudny wirus. Zaszczepiłem się i jestem odporny (drugi sezon zbyt efekciarski).
3. Biedne Maleństwo. Bardzo niepedagogiczne rozwiązanie. Oby nie przejęło po Mamie wzorca reagowania w sytuacjach trudnych, a więc uciekania się do przemocy.
4. Hermionka może w niedalekiej przyszłości stać się serialoholiczką, zważywszy na potencjał "zamachowy".
Wychodzi na to, że polski wydawca doszedł chyba do wniosku, że wydawanie pierwszego sezonu na dvd poprzez wypuszczanie każdego odcinka oddzielnie to był wyjątkowo niemądry pomysł. Teraz wypuszczają w jednym wydaniu całość:
http://www.empik.com/sher...62300402,film-p
Na szczęście z 2 sezonem nie będą już się wygłupiać i też wydadzą całość:
http://www.empik.com/sher...62300420,film-p
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Właśnie że pomysł był dobry - wydawca, nie mając pewności czy serial się należycie sprzeda - wolał nie ryzykować większej wtopy i wypuścił najpierw jeden odcinek. Postaw się na jego miejscu, wtenczas, być może, doznasz oświecenia, Kradzieju Należnego Mi Tronu.
Chyba zaszaleję i się zaopatrzę, chociaż nie zwykłam inwestować w tego typu rzeczy.
Masz rację: nie powinnaś. Proszę pierwej pomyśleć, ile książek można kupić za kwotę, która miałaby zostać wyrzu... tj. przeznaczona na zakup mini sezoników.
I łaskawie wziąć pod uwagę, że "Sherlocka" można ściągnąć za darmo, póki co.
Trochę żałuję, że założyłem ten wątek, ponieważ w drugim sezonie serial jest ewidentnie przeszarżowany, a i logiki tam tyle, co wróbel z oka uronił. Efekciarstwo w stanie czystym.
Właśnie że pomysł był dobry - wydawca, nie mając pewności czy serial się należycie sprzeda - wolał nie ryzykować większej wtopy i wypuścił najpierw jeden odcinek. Postaw się na jego miejscu, wtenczas, być może, doznasz oświecenia, Kradzieju Należnego Mi Tronu.
Z jednej strony rozumiem, tak starając się patrzeć obiektywnie: Polsza to dziki kraj, gdzie naród karmi się "Klanem" i tym podobnymi, a takie uczty jak "Sherlock" trzeba wciskać z duszą na ramieniu: chwyci/nie chwyci. ("Mad Men" w Polsce jak nie było, tak nie ma i nie będzie zapewne; a gdyby było to pewnie polska wersja językowa będzie do kitu).
Z drugiej strony, ewidentnie mi przeszkadza na półce rozbity sezon 1. Nie będzie pasował do 2 Chyba że wymienię z kimś i kupię sobie nowe wydanie 1. Ale już sam fakt, że muszę rozważać takie dylematy mnie irytuje
Wreszcie BestFilm dotąd wydawał seriale obarczone większym ryzykiem i jakoś to szło chyba. A z "Sherlockiem" popularniejszym od wszystkich wydanych przez nich seriali zaczęli "eksperymentować".
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
No weź, ASX, raz w życiu chciałam być uczciwa, a tu taka demotywacja
Poza tym przesadzasz. "Skandal w Belgravii" bardzo mi się podobał, bo przepadam za Irene Adler, "The Reichenbach Fall" stanowił całkiem dobry finał sezonu, więc mogę producentom wybaczyć środek, który w sumie podobał mi się najmniej.
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
Z drugiej strony, ewidentnie mi przeszkadza na półce rozbity sezon 1. Nie będzie pasował do 2
Jak masz taki dylemat, to pamiętaj, żem smok i lubię kolekcjonować takie rzeczy
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Z drugiej strony, ewidentnie mi przeszkadza na półce rozbity sezon 1. Nie będzie pasował do 2
Jak masz taki dylemat, to pamiętaj, żem smok i lubię kolekcjonować takie rzeczy
No dobra, to mam 1 sezon na wymianę Trzy filmy wymienić mogę na inny, nawet jeden. Bo zdecydowałem, że kupię sobie nowe, zbiorcze wydania 1 i 2 sezonu. W ostateczności mogę wymienić na gry (grę). Albo książkę.
Gdyby był ktoś chętny, to proszę o PW.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Pierwszy odcinek za mną. Nie lubię kryminałów, ciągnie się to i ciągnie i końca nie widać, a kiedy już następuje koniec przeważnie i tak jest on mało satysfakcjonujący. Sherlock denerwujący, Watson denerwujący, lekko komediowe podejście denerwujące. Po tym co usłyszałam od innych osób, które obejrzały serial spodziewałam się czegoś więcej, bardziej wciągającego, mniej przerysowanego niż to co zobaczyłam. Jeden odcinek w zupełności wystarczy.
Dobra, dobra. Zrobiłem to i niczego nie żałuję. Przednia zabawa. Uwspółcześniona wersja przygód Sherlocka chyba do mnie przemówi - tak sugeruje chociażby wielkie zadowolenie po obejrzeniu pilota - ale na ile to się jeszcze okaże. W odróżnieniu od innych fanów tego serialu, całą zabawę mam dopiero przed sobą. Troszeczkę irytuje mnie ten dedukcyjny intelekt Sherlocka przekładający się momentami na bezczelność w stosunku do innych, ale może to tylko chwilowe uczucie. Może muszę się po prostu wgryźć w tę postać. Zobaczymy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum