FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Jacek Piekara
Autor Wiadomość
Tyraela 
Femme Fatale


Posty: 652
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-11-05, 21:03   Jacek Piekara

Koleś, który ma całkiem niezły dorobek, bez sensu tu wklejać całej bibliografii bo i tak tego nikt nie przeczyta xD kiedyś redaktor w specjalnej edycji Clicka! Fantasy, podobno zrezygnował ze świetlanej przyszłości prawnika aby nas raczyć swymi utworami. Autor dość głośnych książek o Mordimerze, "Alicji", Arivaldzie i cholera wie co jeszcze. Ma dość kontrowersyjne wizje świata (szczególnie, jeśli chodzi o Mordimera). Zachwalany lub besztany, no właśnie, jak to jest z Piekarą?
_________________
"Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie."
H. Duncan "Atrament"
 
 
Neander 
Rex Mundi


Posty: 64
Skąd: mam wiedzieć?!
Wysłany: 2007-11-05, 21:13   

Piekara? Dla mnie miodzio choćby ze względu na Mordimera. Zresztą:

Święte Officjum trochę inaczej
Mordimer Madderdin, Sługa Boży, Młot na czarownice, Miecz w ręku Aniołów, jak zwykł siebie nazywać. Mówiąc jednym słowem po prostu Inkwizytor. I to nie byle jaki. Licencjonowany inkwizytor Jego Ekscelencji biskupa Hez-Hezronu! Zmierzy się on z wszelkiego rodzaju demonami oraz heretykami. Jego misja jest prosta - wszelkimi możliwymi sposobami nawrócić heretyków z powrotem na chrześcijaństwo, wysłuchać ich szczerej spowiedzi i poprowadzić na stos, gdzie spłoną pełni wdzięczności dla Inkwizytora, który pokazał im właściwą drogę. Chce on nieść sprawiedliwość jak niegdyś Jezus stępując z krzyża zaniósł ją Jerozolimie. Zastosowanie narracji pierwszoosobowej w cyklu, było genialnym posunięciem autora. Czytelnik dowiaduje się o wszystkim niemalże z ust samego Mordimera. Dodajmy do tego jeszcze cynizm głównego bohatera i mamy świetną lekturę dla każdego. Ponadto wartka akcja, niebanalne pomysły, zwroty akcji, jakże realni i prawdziwi bohaterowie jeszcze dodają uroku książce. Jedyny mankament to powtarzanie przez autora faktów znanych czytelnikowi w niemal każdym opowiadaniu. Czasami jest to nawet akapit przepisany słowo w słowo. Jednak nie przeszkadza to zbytnio, może co najwyżej chwilowo zirytować. Lekturę mogę polecić osobom o mocnych nerwach i z lekkim dystansem do chrześcijaństwa.

"Świat jest pełen chętnych suk"
Nawet, nawet...
Tytuł kontrowersyjny, ale same opowiadania raczej nie. Obiekcje może budzić część pt. "Miłość, sex, nienawiść" trochę brutalna, przepełniona seksem. W reszcie opowiadań znajdziemy co najwyżej mierne aluzje do niego. Poziom zróżnicowany. Niektóre wciągają, inne po prostu nudzą. W każdej części (a są 4) znajdziemy przynajmniej jeden ciekawszy.
_________________
Jak zostać fantastą? Proste. Wystarczy żyć w irracjonalnym państwie kierującym się surrealistycznymi zasadami, wśród nietuzinkowych ludzi przeżywających nieprawdopodobne przygody.

Kir Bułyczow
 
 
Tyraela 
Femme Fatale


Posty: 652
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-11-05, 21:20   

Neander napisał/a:
Dla mnie miodzio choćby ze względu na Mordimera.

Nadal czekam na sensowne wyjaśnienie, dlaczego Mordimer jest zajebisty.
Neander napisał/a:
Ponadto wartka akcja, niebanalne pomysły, zwroty akcji, jakże realni i prawdziwi bohaterowie jeszcze dodają uroku książce.

No gdzie te niebanalne pomysły, kiedy:
Neander napisał/a:
powtarzanie przez autora faktów znanych czytelnikowi w niemal każdym opowiadaniu.

W dodatku:
Neander napisał/a:
akapit przepisany słowo w słowo


Pisałam już kiedyś, że dla mnie cykl o Mordimerze jest marny: opowiadania pisane są na jedno kopyto, główny bohater o kant dupy rozbić, wszystko jest jednakowe i wepchnięte w szablon. Świat, który z początku wydaje się być kontrowersyjny i intrygujący jest po prostu wszędzie taki sam (każda kobieta ma wielkie cycki, każda karczma śmierdząca, każdy pokój Mordimera marny). Do tego oduczyłam się jeść przy czytaniu, bo kiedy żując coś ze smakiem trafiłam na barwny opis jegomościa leżącego nosem we własnych wymiocinach, to mi się tak średnio fajnie zrobiło.
Jak sobie pomyślę, że Piekara płodzi kolejne książki z tym bohaterem, to mnie mierzi ;P
_________________
"Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie."
H. Duncan "Atrament"
 
 
Taschon 


Posty: 49
Wysłany: 2007-11-05, 21:21   

Nie będę się rozpisywał jak Neander.
Przeczytałem wszystko o Mordimerzei przyznam, że mi się podobało. Słynny styl i język Piekary, lekkość pióra, niebanalne opisy, ciekawe porównania, cytaty i humor sprawiają, że książki pochłania się bardzo szybko. I przyjemnie. No i fakt - dużo powtórzeń, ale to nie zawsze wkurza - czasem bawi.

Aktualnie czytam Necrosis, na początek nie wydaje się wciągające. Zobaczymy.

Jakoś nie mogę przekonać się do "Świat jest...". Nigdzie nie mogę znaleźć pochlebenj opinii, zawsze jest max. średnio. A kasy wyrzucac nie będę. Sorry, Panie Jacku.

Wie ktoś może co:
- Płomień i Krzyż
- Czarna Śmierć
- Rzeźnik z Nazaretu
 
 
Liv 
Sine Qua Non


Posty: 1045
Wysłany: 2007-11-05, 21:24   

Swego czasu miałam bardzo pozytywne zdanie na temat pana Jacka ... gdzie ono się podziało? Zakopało się sześć stóp pod ziemią, po przeczytaniu Łowcy Dusz.
Wątpię aby kiedykolwiek wygrzebało się z tego dołu xD
_________________
"Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"

chomikuj.pl/pchlaszachraika
 
 
Zła 
Lód


Posty: 463
Skąd: Wrocław - Łódź
Wysłany: 2007-11-05, 21:29   

Zaczęłam czytać opowiadania o Mordimerze i prawie tak szybko jak zaczęłam to rzuciła to w kąt. Koszmarne przynudzanie, powtarzanie tego co już wiemy i nic co mogłoby mnie zaskoczyć.
Ogólnie zgadzam się z Tyrcią w 100%
_________________

 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-11-05, 21:35   

Taschon napisał/a:
Jakoś nie mogę przekonać się do "Świat jest...". Nigdzie nie mogę znaleźć pochlebenj opinii, zawsze jest max. średnio. A kasy wyrzucac nie będę. Sorry, Panie Jacku.

A to dziwne, bo ja widziałem same dobre czylii tak 7/10
Katedra 8/10
Esensja 90/100
Na innych 4/5 według mnie nie tak źle. Sam nie czytałem więc nie polecam, a jeśli już to "Ani słowa prawdy" o Arivaldzie. No i na dniach "Rycerz kielichów" się pojawi.
Taschon napisał/a:
Wie ktoś może co:

Ponoć powieść "Czarna śmierć" w przyszłym roku, nie można wszakże wykluczyć, ze ukaże sie później. Piekara niestety lubi zmieniać plany.
Ja znajomość z panem Jackiem zacząłem od przygód Arivalda, które(przynajmniej te pierwsze) jednymi z najlepszych opowiadań fantasy na wesoło w naszym kraju. Później czytałem pojedyńcze utwory w kilku pismach, no i w końcu Mordimer. Po tym cyklu najlepiej widac, jak zmienia się warsztat autora i jego twórczość. Cykl mi sie podoba, chociaż kolejne tomy zatracają na świeżości. Co do "Łowców dusz" - lubię tą książkę - szczególnie końcówkę - szkoda tylko, że autor tak //@#$ wątek o wampirach. Za to kołek w zadek.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Liv 
Sine Qua Non


Posty: 1045
Wysłany: 2007-11-05, 21:44   

Otóż może i był to niebanalny pomysł, do czasu kiedy Piekara zamieszał w tym kociołku, dodając rzeczywiste państwa/miasta. Na i co, i po co komu to było? Świat alternatywny, gdzie można było odnaleźć pewne powiązania, był tajemniczy do czasu aż nie ubrało się w go nazwy konkretnych i dobrze znanych państw.
_________________
"Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"

chomikuj.pl/pchlaszachraika
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2007-11-05, 21:46   

Czytając „Łowcę Dusz” miałem nieodparte wrażenie, że Piekara nie był pewien, czy chce napisać powieść, czy opowiadanie.
„Łowca Dusz” to ciekaw pozycja, nie ustrzegła się jednak błędów. Takich jak opowiadanie „Wąż i Gołębica” , które choć mogło być najlepsze, jest najbardziej rażącym niedociągnięciem w całym zbiorze.
Łowcę czytałem z przyjemnością, ale bez zachwytów. Z czystym sumieniem mogę go polecić każdemu, kto ma trochę wolnego czasu i lubi twórczość Piekary.

Neander napisał/a:
Piekara? Dla mnie miodzio choćby ze względu na Mordimera.

Do miodu to mu jeszcze daleko. Największą wadą Cyklu o inkwizytorze jest to że kolejne tomy są do siebie dość podobne i czuje się że czyta się to samo kilka razy. Wtórność i szablonowość podana 4 razy to już przesada. Kilka ciekawych pomysłów było wykorzystanych zbyt wile razy. Świat zaczyna się i kończy na Inkwizytorze, mało tu kolorytu czy opisania otoczenia
Neander napisał/a:
Mordimer Madderdin, Sługa Boży, Młot na czarownice, Miecz w ręku Aniołów, jak zwykł siebie nazywać.

I powtarzać to barrrrdzao wile razy. Jak by czytelnik nie mógł zapamiętać tego tylko musiał czytać te tytuły co kilka stron.
Neander napisał/a:
Ponadto wartka akcja, niebanalne pomysły, zwroty akcji, jakże realni i prawdziwi bohaterowie

To to co u Piekary mocni szwankuje.
Neander napisał/a:
Świat jest pełen chętnych suk"

Ten zbiorek jest całkiem dobry. Trzy ostatnie opowiadanka były dość dobre ale kojazyły mi się z MM. Opowiadanie tytułowe, pola Avalonu. Arachnofobia to 3 najlepsze i najciekawsze opowiadania. Z resztą to bardzo różnie bywało
 
 
Tyraela 
Femme Fatale


Posty: 652
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-11-05, 21:51   

Nie zaprzeczę, że pomysł na świat był fajny i oryginalny. Ale tylko pomysł, nie wiem, czy Piekara miał w zamyśle wycisnąć ten temat do końca minimalnym nakładem pracy. Na początku bardzo mi się podobał warsztat, raz nawet narracja pierwszoosobowa bardzo gładko przeszła z postrzegania Mordimera na jednego z jego klientów, a później zachwyty nad warsztatem się skończyły. Dalej było coraz gorzej.
Gdyby Piekara dodał więcej niż raz dziewczynę z małymi piersiami, jakiś inny schemat niż "leżał w pokoju, przyszedł zleceniodawca, poszedł, załatwił" to prezentowałoby się całkiem ciekawie. Ale pisanie trzech tomów o jednym i tym samym to gruba przesada. Po "Łowcę Dusz" nie sięgnęłam i nie zapowiada się na to.
_________________
"Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie."
H. Duncan "Atrament"
 
 
andy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-05, 21:52   

Hmm, raczej byłbym ostrożny w ocenianiu tworczości Pana Jacka. Cóż sam pomysł historii alternatywnej chrześcijaństwa wydal mi się dość ciekawy. Pierwsze teksty z tego cyklu drukowane jeszcze w Fantastyce mialy pewną otoczkę nowości. Ale po latach, czyli konkretnie niedawno jak sobie to wszystko przeczytałem raz jeszcze, a zacząłem od ostatniej produkcji. No to cóż moim prywatnym zdaniem ten pomysł się Panu Jackowi chyba wyczerpał i ze zbioeu na zbior opowiadań jest coraz gorszy. Może trza by zmienić pomysł? A zresztą piszę delikatnie bo mnie taki jeden Inkwizytor to zara pogoni
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-11-05, 22:18   

Liv napisał/a:
Otóż może i był to niebanalny pomysł, do czasu kiedy Piekara zamieszał w tym kociołku, dodając rzeczywiste państwa/miasta. Na i co, i po co komu to było?

Mnie akurat to wprowadzenie tła - miast, państw bardzo sie spodobało. Najbardziej wkurzało mnie u Piekary właśnie to, że pierwsze tomy są osadzone w niczym. Od trzeciego jest już fajniej i można porównać nasz świat i alterland Mordimera. Jak dla mnie to zaleta. Oczywiście - nie ma róży bez ognia - Piekara się nie do końca popisał i zbyt wiele rzeczy skopiowa za dosłownieł np walijskich łuczników.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Liv 
Sine Qua Non


Posty: 1045
Wysłany: 2007-11-05, 22:22   

Porównania masz wszędzie ;) Niby od pierwszego tomu wiedzieliśmy, że akcja jest osadzona w odpowiedniku średniowiecznej Europy.
Wisiało to między wierszami, i choć zdawało się być oczywiste, wcale takim nie musiało być.
To IMHO było wielkim plusem książki - takie zawieszenie.
_________________
"Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"

chomikuj.pl/pchlaszachraika
 
 
Tanit 
Czarnoskrzydła


Posty: 1459
Wysłany: 2007-11-05, 22:35   

Cykl o inkwizytorze... pomysł ciekawy, wykonanie średnie. Wciąz powtarzanie tego samego. Może naprawdę znudzić kiedy wszystkie trzy(cztery) tomy czyta się jednocześnie... gdyby przerwa między nimi wynosiła rok, to powtarzanie byłoby w porządku - w przypadku zaniku pamięci nad treścią :P
Trzecia częśc chyba jest najciekawsza z tego co pamiętam...>_>

Inne książki:
Miałam doczynienia jeszcze z dość brutalną 'Przenajświętrzą RP' i to było brutalne zdeżenie z rzeczywistością xP Na pewno pełna kontrowersji i to w niej lubię. A prosty styl tym razem pasuje idealnie ;)

Au revoir!
_________________
***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat...

TanBlog
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-11-05, 22:41   

Liv napisał/a:
Wisiało to między wierszami, i choć zdawało się być oczywiste, wcale takim nie musiało być.
To IMHO było wielkim plusem książki - takie zawieszenie.

Dla mnie minus. Inna sprawa, że nazwa Jerozolima pada dosyć szybko. W moim odczuciu ów zawieszenie nie było zamierzonym efektem, a raczej Piekara się wahał jak to rozegrać, ewentualnie brakowało mu pomysłów na stworzenie całego świata.Dla mnie największy mankament serii to przewidywalność i schematyzm, z którymi to Piekara nie umie sobie poradzić. Co ciekawe podobne mankamenty z tworzeniem świata autor ma/miał z cyklem o Arivaldzie. Dopiero najnowsze opowiadania z tej serii wytyczają granice królestw i okazuje się, ze wymyślona kraina nie wisi w próżni. Podejrzana zbieżność.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Elektra 


Posty: 3693
Skąd: z Gdyni
Wysłany: 2007-11-06, 08:30   

Przygodę z Inkwizytorem skończyłam na Mieczu Aniołów. Przeczytałam tak dużo chyba tylko dlatego, że były wszystkie części w bibliotece. Początkowo nawet historia wydawała się ciekawa, ale dość szybko mnie znudziła. Przede wszystkim były to elementy, o których już wspomniano, ciągłe powtarzanie pewnych faktów, opisów tych samych postaci i tak dalej. Ja wiem, że te opowiadania były wcześniej pisane oddzielnie, ale jak się je wydaje razem, to wypadałoby dopracować.

No i nie cierpię Mordimera. Dla mnie nie był interesujący, dla mnie był okropny, cyniczny, bezduszny i okrutny, a najbardziej nie podobało mi się niedotrzymywanie słowa przez niego. Nie lubię takich ludzi w rzeczywistości, więc nie sprawia mi przyjemności czytanie o nich i ich 'bohaterskich czynach'. Ktoś mu uratował życie, ale że parał się magią, to trzeba go niestety okrutnie zabić. I Mordimer do tego doprowadza, nie mając przy tym żadnych, nawet maleńkich rozterek moralnych.

Dalszym losom Mordimera mówię stanowcze nie, ale chyba się skuszę na Rzeźnika z Nazaretu, gdy autor już tę książkę napiszę. Mam nadzieję, że to będzie porządna powieść, a nie zbiór ledwo ze sobą powiązanych epizodów. No ale podobno autor ma zamiar zająć się wcześniejszymi losami inkwizytora (cofnie się do dzieciństwa? ;P), więc pewnie parę lat sobie jeszcze poczekam.
_________________
Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
 
 
Terrapodian 


Posty: 75
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2007-11-06, 18:01   

Z Piekary czytałem wyłącznie "Ani słowa prawdy" o magu Arivaldzie z Wybrzeża i przyznam, że była całkiem całkiem... Usiłowałem wziąć się za serię o Mordimerze, ale jakoś nie mogę złapać żadnej z tych książek.
_________________
Bóg mi wybaczy. W końcu to jego fach. ~ Heinrich Heine na łożu śmierci
 
 
bartold


Posty: 71
Skąd: Miasto Drzwi
Wysłany: 2007-11-14, 16:34   

Tyraela napisał/a:

Pisałam już kiedyś, że dla mnie cykl o Mordimerze jest marny: opowiadania pisane są na jedno kopyto, główny bohater o kant dupy rozbić, wszystko jest jednakowe i wepchnięte w szablon. Świat, który z początku wydaje się być kontrowersyjny i intrygujący jest po prostu wszędzie taki sam (każda kobieta ma wielkie cycki, każda karczma śmierdząca, każdy pokój Mordimera marny).


No tak, bo oczywiście w średniowieczu każdy sobie zadawał trud, by wietrzyć karczmę i sprzątać pokoje w zajeździe, który dzisiaj Sanepid zamknąłby tylko przy silnym wsparciu policji i w kombinezonach ochronnych. To jest akurat plus u Piekary - nie tworzy wyidealizowanego świata, od którego rzygać się chce.

"Przenajświętsza..." - fajne, chociaż wybitnie brutalne :D
_________________
Flame over all...
 
 
Tyraela 
Femme Fatale


Posty: 652
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-11-14, 16:41   

bartold napisał/a:
No tak, bo oczywiście w średniowieczu każdy sobie zadawał trud, by wietrzyć karczmę i sprzątać pokoje w zajeździe

A każda kobieta wypychała sobie stanik silikonem / onucami, karczmarzy produkowano masowo, zleceniodawców uczyli w szkole jak się zachować dając robotę inkwizytorowi itp.? ;P
_________________
"Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie."
H. Duncan "Atrament"
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-11-14, 16:48   

Niestety co racja to racja - świat Piekary jest bardzo monotonny. Każda knajpa taka sama, a co druga osoba śmierdzi - albo dlatego, że się nie myje albo z powodu zepsutych zębów.
A czy w średniowieczu nie było czystych karczm ? ten "brud" średniowiecza to jeden z mitów - część ludzi, szczególnie mieszczanie często korzystali z dobrodziejstw łaźni, a i chłopi w rzece się taplali.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Cord 
XVII


Posty: 18
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2007-11-14, 20:21   

Terrapodian napisał/a:
"Ani słowa prawdy" o magu Arivaldzie z Wybrzeża i przyznam, że była całkiem całkiem...

Według mnie zdecydowanie najlepsza książka Piekary, gdyby jeszcze nie istniał Pratchett, byłoby to istne cudo. Po ,,Ani Słowa Prawdy'' mam zamiar sięgnąć drugi raz.
Kolejną co do jakości książką Piekary - Jest według mnie Necrosis - Przebudzenie. Dlaczego? Bo niesamowicie wciąga, zakończenia rozdziałów są nietuzinkowe i przemyślane, a książka pozostawia niedosyt. Wad jest kilka- między innymi proste słownictwo :-P No i ten świat taki ni z d*** ni z pietruchy :mrgreen:
_________________
istern egz
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-11-14, 23:19   

Cord napisał/a:
Według mnie zdecydowanie najlepsza książka Piekary, gdyby jeszcze nie istniał Pratchett, byłoby to istne cudo.

Mnie najbardziej podobają sie te pierwsze opowiadania, w których Arivald musi używać szarych komórek i mięśni w zastępstwie magii. Później robi się za bardzo wypasiony i wszystko wychodzi mu od ręki.
Cord napisał/a:
Wad jest kilka- między innymi proste słownictwo :-P

To specyficzny styl Piekary - chyba żadna z jego książek nie nie jest pisana bogatym językiem a'la Sapkowski czy Brzezińska. Ot taki styl rzeczowy bez udziwnień czy zdobników. I akurat do jego prozy taki właśnie pasuje. No może Arivald jest pisany innym, ciut barwniejszym stylem.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Raziel 


Posty: 54
Skąd: Starachowice
Wysłany: 2007-11-20, 19:30   

Orientuje się ktoś może kiedy w końcu będzie premiera Czarnej Śmierci i Rzeźnika z Nazaretu?
_________________
Per mortis ad gloria! - Warhammerowy blog, codzienne aktualizacje od dwóch lat :)
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-11-20, 20:26   

Raziel napisał/a:
Orientuje się ktoś może kiedy w końcu będzie premiera Czarnej Śmierci i Rzeźnika z Nazaretu?

Nic nie wiadomo. Póki co FS nawet nie uwzględniła "Czarnej śmierci" w zapowiedziach na 2008, a "Rzeźnik" tkwi bez daty. Pewnie Piekara znów każe nam poczekać ze 2 lata. No, ale w końcu wyszedł "Rycerz kielichów" więc nadzieja jest.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2007-11-20, 20:28   

Rycerz Kielichów dopiero co wyszedł, więc teraz trochę wydawnictwo odczeka, aby nie wydawać od razu następnej książki tego samego autora. Myślę, że do połowy 2008 się coś pojawi. ;)
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-11-20, 20:38   

MadMill napisał/a:
Rycerz Kielichów dopiero co wyszedł, więc teraz trochę wydawnictwo odczeka, aby nie wydawać od razu następnej książki tego samego autora.

Tylko, że "Rycerza" wydała Runa, a Mordimer to działka FS. No i jest także "Alicja" z RedHorse. Pożyjemy zobaczymy - byle ta nowa książka nie była znów powtórką z rozrywki.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2007-11-20, 20:57   

Moim zdaniem nie ma znaczenia jeśli chodzi o to kto wydaje. Chodzi bardziej o autora. Wydawcy muszą dać chwilkę czytelnikom i fanom danego autora. Chodzi o to aby nie dać im za dużo na jeden raz, a dawkować książki. ;) Mordimera wydawał FS, potem Alicja wyszła w RedHorse - czyli córce FS. No i teraz był czas na Runę. Następnie, myślę że będzie kolejny Mordimer z FS. ;)

Edit:
Tfu, mam pamięć jak diabli. Piekara mówił, że pisze teraz coś w klimatach trzech opek, które były nieźle oceniane przez recenzentów i czytelników a były zawarte z zbiorze. Świat jest pełen chętnych suk - nie wiem które opka, bo nie czytałem. ;) Ale czy to się ukarze następne to nie wiem. ;)
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-11-20, 21:10   

MadMill napisał/a:

Tfu, mam pamięć jak diabli.

Za dużo //kawa za mało //piwo ;)

MadMill napisał/a:
(...) nie wiem które opka, bo nie czytałem. ;) Ale czy to się ukarze następne to nie wiem. ;)

Podejrzewam, ze może chodzić o serie opowiadań o "Planecie Masek"
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2007-11-20, 21:11   

Tigana napisał/a:
Podejrzewam, ze może chodzić o serie opowiadań o "Planecie Masek"

Genialny umysł nauczyciela, jak zawsze można na Ciebie liczyć. Tak chodzi o Planetę Masek, tylko znowu nie wiem czy jakiś zbiorek opowiadań , czy powieść. No ale w tych klimatach teraz Piekara pisze/miał pisać/się zabierał do pracy. ;)
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-11-20, 21:33   

MadMill napisał/a:
Genialny umysł nauczyciela, jak zawsze można na Ciebie liczyć. Tak chodzi o Planetę Masek (...)

Po prostu zerknąłem do recek "Świat jest pełen chętnych suk" i policzyłem opowiadania :P Pierwsze historyjki z tego cyklu pokazały sie się na początku lat 90-tych w "Fenixie" - sam tam 2 czytałem. Trzeciej nie znam. Ogólnie niezłe to było - ot takie na pograniczu s-f i fantasy, z naciskiem na ten pierwszy gatunek. Temat na powieść? Czemu nie - byle Piekara znów nie popadł z schematyzm.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Wydawnictwo MAG


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 14