No w normalnym kraju powinno tak być, że lekarz leczy i nie wymyśla pierdół. Ja mówię o środkach doraźnych w sytuacji, kiedy lekarze podpisują jakieś absurdalne świstki, że leczyć nie będą. Niech się jakoś oznaczają, żeby ludziom głowy nie zawracać.
Zaprzeczenie tego zdania tez prowadzi do ciekawych wniosków
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Ależ kurwełe, taki lekarz nie ma prawa kierować się światopoglądem przy uprawianiu sztuki, tylko medycyną Niech sobie jest katolem w domu, w lecznicy ma być lekarzem.
A wiesz co mnie irytuje o krok od granicy wkurwu? Że taki lekarz kształcił się za pieniądze podatników, bez patrzenia na ich światopogląd; na jego pensję idzie z pieniędzy podatników bez patrzenia na ich światopogląd, a ten uj podpisuje deklarację, że tego a tamtego robić nie będzie, bo mu światopogląd i sumienie zabrania.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
dworkin, naturalnie, podobnie jak Twoje. Zasadniczo, jeśli nie zaznaczę, że jest inaczej, moje wypowiedzi wyrażają moje zdanie. Po co piszesz oczywistości?
Ależ kurwełe, taki lekarz nie ma prawa kierować się światopoglądem przy uprawianiu sztuki, tylko medycyną Niech sobie jest katolem w domu, w lecznicy ma być lekarzem.
A wiesz co mnie irytuje o krok od granicy wkurwu? Że taki lekarz kształcił się za pieniądze podatników, bez patrzenia na ich światopogląd; na jego pensję idzie z pieniędzy podatników bez patrzenia na ich światopogląd, a ten uj podpisuje deklarację, że tego a tamtego robić nie będzie, bo mu światopogląd i sumienie zabrania.
Wg tej logiki powinni wkurwiać Cię ludzie, którzy po odebraniu wykształcenia w Polsce, z pieniędzy podatników, wyjeżdżają spieniężać nabyte umiejętności za granicą. Za wyższą stawkę.
Mnie problem nie rusza. Ale być może kiedyś przyjdzie dzień, gdy gorliwi piewcy neutralności narzucą swe ultimatum światu. Kiedy ludzie oleją prawdziwe problemy i demokratycznie zabronią zbyt katolickim odmawiać aborcji. Ale nie wcześniej i na pewno nie dziś.
Czyli sprawa Alicji Tysiąc to nie jest prawdziwy problem? W sumie mógłbym się zgodzić, prawdziwym problemem jest to, że np. 70% klientów słowackich klinik aborcyjnych to Polki, które po prostu nie mogą tego zrobić u siebie. Niektóre Polki nawet z legalną aborcją uciekają do innych krajów, żeby być godnie potraktowane. Każdy kto chce może to zrobić, byle poza polskim (nie)porządkiem prawnym.
Problemem nielegalnych aborcji i emigracji aborcyjnej nie są lekarze ze światopoglądem, a nielegalność samych aborcji. Jeśli te zostaną zalegalizowane, problem zniknie.
Ależ z legalnymi też są często problemy, lekarze przeciągają sprawę, aż w końcu jest po ptokach, bo minął termin. Może poza zagrożeniem życia matki, ale np. już przy ciąży z gwałtu zakręcą skutecznie, aż trzeba będzie urodzić.
Nie wiem, w jakim stopniu to wynik własnego światopoglądu, a na ile strachu przed konsekwencjami, prawnymi, ale głównie ostracyzmem społecznym w nieakceptującym aborcji społeczeństwie. A przynajmniej prawie, które rzutuje na to społeczeństwo.
Mimo to nadal nie zakazałbym lekarzom odmawiać aborcji w zgodzie ze swoim sumieniem, przy jednoczesnej legalizacji aborcji w odpowiednio wczesnym stadium ciąży. Mimo, że jestem jej przeciwnikiem, nie widzę innej możliwości, ze względów logicznych.
No ja Cię proszę. Przecież nie ma obowiązku bycia lekarzem a w szczególności ginekologiem. Jeśli nie chce wykonywać obowiązków związanych z danym zawodem niech sobie znajdzie inną pracę. Proste jak drut.
Tylko nie weterynaria! Mój Pan Pies ma prawo do fachowego leczenia, a nie jakichś religijnych guseł.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Spokojnie przecież płacisz a nie korzystasz z państwowej darmowej służby weterynaryjnej.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Halo, halo, a składka zdrowotna, którą mi przemocą wywlekają z kieszeni? To niby co to jest, jak nie honorarium dla lekarzy? Tyle tylko, że nie dostają tej forsy bezpośrednio ode mnie.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
No ja Cię proszę. Przecież nie ma obowiązku bycia lekarzem a w szczególności ginekologiem. Jeśli nie chce wykonywać obowiązków związanych z danym zawodem niech sobie znajdzie inną pracę. Proste jak drut.
Jedynym obowiązkiem narzucanym na lekarza przez prawo jest obrona życia i zdrowia pacjenta. Poza tym, niespodzianka, jest wolnym człowiekiem, który może dokonywać wolnych, w ramach prawa, wyborów. Tak jak sprzedający mogą wybierać kupców, a rzemieślnicy wykonywane przedmioty. Kto nie chce, nie korzysta. A NFZ nie musi z nikim podpisywać umowy, publiczny szpital nie musi nikogo zatrudniać. A jednak to robią.
Co ciekawe, klauzula sumienia nie jest polskim wynalazkiem i nie tylko w tej zaściankowej Polsce wciąż występuje, ale w całym cywilizowanym świecie.
Natomiast argument, by publiczne wykształcenie miało mnie obligować prawnie do czegokolwiek uważam za kuriozalny, całkowicie nieprzemyślany wobec swoich konsekwencji. Tak więc, jeżeli będę sobie tego życzył, wydoję to państwo z pięciu lat technicznego kształcenia i po odebraniu dyplomu wyjadę, by zarobić na tej wiedzy gdzie indziej. I nikt nie ma najmniejszego prawa stanąć mi na drodze, bo taka jest cena wolności. Chcesz móc, móc muszę i ja. A inaczej myślący najlepiej odnajdą się w Korei Północnej.
Co ciekawe, klauzula sumienia nie jest polskim wynalazkiem i nie tylko w tej zaściankowej Polsce wciąż występuje, ale w całym cywilizowanym świecie.
I taka zaściankowa Wielka Brytania zamknęła drogę do specjalizacji ginekologicznej lekarzom, którzy odmawiają podania środków wczesnoporonnych. Teoretycznie nie dotyczy to lekarzy, którzy mogą nadal powoływać się sprzeciw sumienia odmawiając aborcji, ale w praktyce to są ci sami, co odmawiają pigułek "po". No może nie w całej Anglii, ale na początek w zaściankowym Londynie.
Forma tej klauzuli jest w każdym kraju inna, ale jej podstawowa zasada zawsze taka sama. I od lat niepodważalna co do swego istnienia. Bo w pewnych ograniczonych rozsądkiem (reprezentowanym przez prawo) ramach stanowi cywilizacyjny standard.
A co Twojego newsa, jest niepełny, ponieważ opisuje wytyczne opracowane przez Królewskie Kolegium Położników i Ginekologów Wielkiej Brytanii, które nie mają mocy prawnej, tylko silnie opiniotwórczą. Dopiero w praktyce mogą doprowadzić do tych specjalizacji utrudnienia albo nawet zablokowania.
Ale klauzula sumienia nakłada też obowiązek wskazania placówki gdzie dany zabieg zostanie wykonany itd. Podejrzewam, że u nas z tym jest problem. Bo to ma działać na zasadzie: "mnie nie pozwala sumienie ale mam obowiązek odesłać tam gdzie wiem że pacjent dostanie to co ma prawo oczekiwać".
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Ale klauzula sumienia nakłada też obowiązek wskazania placówki gdzie dany zabieg zostanie wykonany itd. Podejrzewam, że u nas z tym jest problem. Bo to ma działać na zasadzie: "mnie nie pozwala sumienie ale mam obowiązek odesłać tam gdzie wiem że pacjent dostanie to co ma prawo oczekiwać".
Na przykład do własnego prywatnego gabinetu
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Ale klauzula sumienia nakłada też obowiązek wskazania placówki gdzie dany zabieg zostanie wykonany itd. Podejrzewam, że u nas z tym jest problem. Bo to ma działać na zasadzie: "mnie nie pozwala sumienie ale mam obowiązek odesłać tam gdzie wiem że pacjent dostanie to co ma prawo oczekiwać".
Na przykład do własnego prywatnego gabinetu
Najczęściej
Albo też "nie zrobię i nie powiem kto zrobi, bo mi obciąży sumienie sam fakt, że się przyczyniłem". Słyszałam właśnie takie stanowisko, że lekarzowi "ze światopoglądem" tenże światopogląd zakazuje umywania rąk w postaci wskazania innego miejsca, bo kierując pacjentkę na aborcję gdzieś indziej będzie miał mimo wszystko ten zarodek na sumieniu.
I pacjentka napotyka ścianę. Ten nie zrobi, tamten też nie, a czas leci...
Na pewno, jeśli takie jest prawo, państwo powinno je egzekwować. Jednak sam stosunek do aborcji i klauzuli sumienia to tylko emanacja panujących nastrojów społecznych. Za tym idzie zachowanie lekarzy. Społeczeństwo nie zmusi ich do wykonywania takich zabiegów, bo samo jest raczej przeciwne. I dopóki tak jest, żadna proaborcyjna partia nie zdobędzie władzy. A gdyby tak się w końcu stało, znaczyłoby to, że nastrój się zmienił, co rozwiązałoby problem bez żadnych przymusów, bo będący częścią społeczeństwa lekarze, w ogólności, przestaliby mieć z aborcją problemy. Zaś odmawiający tego typu zabiegów znaleźliby się w znakomitej mniejszości.
Póki co jednak, jest jak jest i nawet Unia przy obecnej polskiej mentalności nie byłaby nam raczej w stanie narzucić tej legalizacji. Moim zdaniem na ten moment rozwiązaniem byłaby baza wiedzy o lekarzach i ich placówkach, które wykonują dany rodzaj zabiegu. A może nawet aptekach, gdzie można spokojnie dostać dane farmaceutyki.
Wtedy natychmiast dostaniesz bojkot tych aptek, a przed szpitalami odbędą się protesty. Lekarze będą nękani "Dlaczego morduje pan dzieci?", dyrektorzy szpitali: "Dlaczego pozwala pan na mordowanie bezbronnych?" etc. A i lekarze dostaną ekskomunikę. Byłaby wojna.
Żyjemy w Polsce, tu nikt nie chce mieć problemów.
"Nastroje" nie powinny kształtować polityki.
I to jest właśnie dowód patologii, bo każda apteka ma obowiązek sprzedać pacjentowi każdy lek. To nie drogerie. Podobnie, jeżeli lekarz chce być lekarzem, i chce korzystać z przysługującego mu prawa do powołania się na klauzulę sumienia, to nie ma prawa jej dowolnie rozszerzać na swój obowiązek prawny wskazania placówki, która zabieg wykona. Za coś takiego powinny być sankcje. Fakt, że ich nie ma, stanowi niewybaczalne zaniechanie ze strony państwa. W którym w końcu i tak mamy jedne z najbardziej restrykcyjnych przepisów aborcyjnych na kontynencie.
A gdy już takie dziecko z nieuleczalną wadą genetyczną się urodzi, jedno z rodziców musi zrezygnować z pracy w zamian za świadczenie w wysokości 800 złotych, i jeszcze jest wyzywane od pasożytów społecznych i roszczeniowców. Ideologia obejmuje tylko życie poczęte, zarodki, proza życia ludzi niepełnosprawnych i ich opiekunów nikogo nie obchodzi. A powinni się na te dzieci zrzucać aktywiści katoliccy i księża, którzy częstokroć nękają matki starające się o legalny zabieg.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Klauzula sumienia powinna zostać zniesiona. Całkowicie. W ogóle nie widzę żadnego racjonalnego powodu, aby coś takiego istniało. Jeśli lekarzom coś się nie podoba, niech zmienią zawód, jak pisał Fidel.
Ja też namówię kolegów i koleżanki i sobie ogłosimy klauzulę sumienia, że skazywanie za obrazę uczuć religijnych narusza moje sumienie i jest sprzeczne z moimi zasadami moralnymi. I nie będę stosował obowiązującego w Polsce prawa. Bo tak. Bo mnie jakaś pani, która była Przyjaciółką Naszego Ojczulka zainspirowała.
Klauzula sumienia to patologia. Tu nie ma podziału na biel i czerń, a nawet na szukanie szarości. To jest po prostu złe w demokratycznym społeczeństwie.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Bo czemuż, powołując się na zasady moralne, nie odmówić stosowania się do dowolnego przepisu prawa. Mnie moje przekonania moralne i etyczne zabraniają płacić podatki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum