FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Uczta Wyobraźni
Autor Wiadomość
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2011-03-29, 15:43   

Po 100 stronach Welinu (jak najbardziej smacznych), Wieki nadal są lepsze. Ciekawa forma nie przebije stylu, fabuły i klimatu :)
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2011-03-29, 15:44   

Trudno konfabulować gdy książka jest nudna...
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2011-03-29, 16:04   

Może i rację ma Mad, spoilery

No, fabuły może i nie ma, ale jest leworucja! Najpierw masz obraz życia w mieście robotniczym (kopalnia eteru), nakreślenie świata oczami dziecka, później masz przeskok do Londynu widzianego oczami młodego radykała (tego samego dzieciaka), który kilka razy wkręca się w imprezy wyższych sfer i mu się to nawet podoba (chociaż ma moralne dylematy). Nie napiszę co dalej, ale można się w sumie tego domyślić (wystarczy pamiętać o pierwszym rozdziale). Ale książkę warto przeczytać. Za to nie rób błędu i nie czytaj od razu Domu burz, bo jest to książka o prawie tym samym (zmiany, zmiany, jak będzie wyglądało jutro?), tylko z innej perspektywy. Poczytałbym o tym świecie w pełni rozkwitu któregoś wieku.

U mnie Nova Swing na tapecie. Później pewnie Piknik na skraju drogi, który muszę sobie przypomnieć. Mieliście tak, że niektóre zdania z powieści Harrisona brzmiały bardzo znajomo, jakby niemal wyjęte z Pikniku...?

e:
A, to temat o Magu. Ale w sumie o książkach Maga wciąż. Czytaj Wieki Spellu, Jand ma dziwny gust. :P
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
  
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2011-03-29, 16:38   

I toto rozwiązał problem Spella, walnął mu streszczeniem :P
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2011-03-29, 16:52   

MadMill napisał/a:
I toto rozwiązał problem Spella, walnął mu streszczeniem

Rozwiązał skutecznie, bo mnie zachęcił. Ale najsampierw Światło.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2011-03-29, 16:56   

Inna sprawa, że znajomość tych faktów nie przeszkadza w odbiorze książki, bo atmosfery nijak moje słowa nie oddają, a ta jest w tej powieści fenomenalna.

Szum, bum.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2011-03-29, 16:59   

To nie był taki straszny spoiler, jak onegdaj zapodałem znajomemu gdy rozmawialiśmy o Wiedźminie.
Tak jakoś wypsnęło się.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2011-03-29, 19:20   

Jander napisał/a:
MacLeod, a przynajmniej Wieki Światła, ma fabuły tyle co Welin. ;)
Z tym, że nie zaskakuje pozytywnie w sferze językowej, jakby się zastanowić to niczym pozytywnym się nie wyróżnia...
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2011-03-29, 19:28   

Nie no, nie byłbym aż tak krytyczny wobec MacLeoda. Język ma bardzo kwiecisty, ale mi kompletnie nie podpasował. Casus trochę jak z Tolkienem.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Shadowmage 


Posty: 3205
Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-03-29, 20:12   

Nie znacie się, "Wieki światła" to jedna z najpiękniej napisanych książek, jakie czytałem. Chyba nigdy nie przeżyłem takiego szoku pod tym względem, jak przy pierwszej stronie książki MacLeoda.
_________________
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2011-03-29, 20:15   

Pan powyżej trochę przesadza, niemniej zgadzam się, że Wieki światła językowo stoją na bardzo wysokim poziomie.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2011-03-29, 21:15   

Niepoprawni entuzjaści...

A już Dom Burz przeczytałem na siłę, bo liczyłem, że coś mnie porwie... I porwał, przeciąg napier,,,,jący okiennicami, i tyle.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2011-03-29, 21:26   

Nie no, ja myślałem że Jand w opinii o MacLeodzie nikt nie przebije. Ale jest Mag :))
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2011-03-29, 21:41   

Żeby nie było - książkę czytało mi się świetnie do chyba 300setnej strony. Potem wróciłem z wyjazdu, odłożyłem na półkę i nigdy skończyłem, choć próbowałem. Ale o mojej opinii o MacLeodzie pisałem tutaj parę ładnych lat temu :P
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2011-09-04, 11:04   

Co warto najsampierw przeczytać, jeśli chodzi o UW? Dotąd znam "Wieki Światła", "Ślepowidzenie", "Viriconium" i "Nakręcaną dziewczynę". Zezwalam wypowiedzieć się ASX-owi :-P
 
 
Ard


Posty: 190
Wysłany: 2011-09-04, 11:11   

Od siebie polecam Podziemia Veniss, Accelerando, Rzekę bogów i rzeczy Duncana - dylogia Welin/Atrament.
_________________
Teraz rozchodzi się po wszystkich salach, przeganiając zastałą woń dymu, alkoholu i potu, delikatny, mdławy aromat Śniadania: kwiatowy, przenikliwy, zaskakujący bardziej niż barwa zimowego słońca, przejmuje przestrzeń we władanie nie tyle za sprawą swej zwierzęcej ostrości czy natężenia, ile wskutek nader zawiłego wiazania molekuł, współuczestnicząc w sekretnej magii, dzięki której - co nieczęsto się zdarza - Śmierci tak wyraźnie daje się do zrozumienia, żeby się odpierdoliła - T. Pynchon
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2011-09-04, 11:32   

Shriek: Posłowie i Finch VanderMeera. Zdecydowanie. Tylko najpierw warto przeczytać Miasto szaleńców i świętych. A tak w ogóle to warto przeczytać wszystkie książki, może Listy z Hadesu Thomasa nie są nadzwyczajne, ale już jego Punktown jak najbardziej warto. Czytaj wszystko i nie zrażaj się jeśli coś się nie spodoba, bo inne książki są zupełnie inne i mogą stać się twoimi ulubionymi.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15588
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2011-09-04, 11:44   

dworkin napisał/a:
Co warto najsampierw przeczytać, jeśli chodzi o UW? Dotąd znam "Wieki Światła", "Ślepowidzenie", "Viriconium" i "Nakręcaną dziewczynę". Zezwalam wypowiedzieć się ASX-owi :-P


Dzięki, łaskawco. :-P
Skoro spodobały się "Wieki Światła", to musowo trzeba "Dom Burz", bo autor ten sam.
Warto sięgnąć również po prozę pani Valente. Oni piszą normalnie, bez udziwnień.
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2011-09-04, 11:52   

Duncana, najbardziej się różni od tego co czytałeś, a najlepiej rzucić się na głęboką wodę. Ewentualnie Światło Harrisona.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2011-09-04, 12:18   

Wg mnie VanderMeer (obowiązkowo przeczytać wcześniej Miasto Szaleńców..., bo zgubi się kompletnie kontekst Shrieka a i Finch będzie uboższy) i Harrison. Potem KWG Duncana, choć to trudniejsza lektura co wykazał Ł. Warto sięgnąć również po Akwafortę i Accelerando.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4476
Skąd: fnord
Wysłany: 2011-09-04, 12:47   

Dworkin to może napisz które z przeczytanych książek najbardziej Ci się podobały? Bo jak Ślepowidzenie to bierz Accelerando, jak Nakręcana Dziewczyna to bierz Rzeke Bogów, jak Viriconium to Światło+Nove Swing jak Wieki Swiatła to Dom Burz. To tak drogą skojarzeń/kontynuacji. Ja Ci tam polecam Księgę Wszystkich Godzin, ale to samolubnie trochę bo chcę mieć partnera do dyskusji o tej książce.


U mnie Finch właśnie czeka na półce aż dorwę "Miasto..." i nadrobię zaległości z Vandermeera.
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2011-09-04, 12:55   

Ja jednak proponuję najpierw zapoznać się z szerokim spektrum, a potem brać co podobne do tego co się podobało - dlatego najbardziej Duncan.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2011-09-04, 13:42   

Wszystko co wpadnie w łapki, na razie nie spotkałem słabej książki z UW, każda ma coś do zaoferowania.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Shadowmage 


Posty: 3205
Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-09-04, 13:48   

W sumie mam zdanie jak Tixon - każda książka, nawet ta słabsza, ma coś w sobie. Musisz ustalić swoje oczekiwania i preferencje, a później coś wybrać.
_________________
 
 
Sammael 


Posty: 668
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-09-17, 23:25   

To i ja poproszę o poradę: z UW czytałem "Maszynę różnicową" oraz "Accelerando". Jestem świeżo po maratonie Gibsona (Trylogia Ciągu + Trylogia San Francisco) i najchętniej poczytałbym coś, gdzie główny nacisk został położony nie na stronę naukową czy językową, a na ciekawą fabułę. Anyone?
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2011-09-17, 23:31   

Finch, Punktown lub Nakręcana dziewczyna.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
GilGalad 
Szperacz


Posty: 394
Wysłany: 2011-09-18, 07:03   

Przed Finchem nie lepiej pierw sięgnąć po Miasto Szaleńców i Świętych, Podziemia Veniss, Shrieka?
_________________
Ł napisał/a:
Fantastyka jest dziwką Stephesona, a nie Stepheson dziwką fantastyki.


James Joyce napisał/a:
Jest to wiek utrudzonego kurewstwa, po omacku szukającego swego boga.
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2011-09-18, 07:19   

Niekoniecznie. Właśnie, Podziemia Veniss też pasują.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2011-09-18, 08:22   

Sammael, sięgnij po Miasto Szaleńców i Świętych, potem Shrieka i Fincha (niekoniecznie wszystkie na raz, koniecznie w tej kolejności). Hmmm, chyba robię się równie powtarzalny i przewidywalny jak ASX...
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2011-09-18, 08:27   

Z tą kolejnością się nie zgadzam, przecież można czytać pierw Fincha a potem jako uzupełnienie luk przeczytać Miasto i Shrieka. Tylko osoba, która niekoniecznie lubi opisywanie jednego miasto na wiele sposobów przetrwa lekturę Miasta, a następnie Shrieka i do Fincha nigdy nie dotrze.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Żuławski


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 13