Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Nie znałem, ale jutro w pracy pewnie zarzucę na słuchawki. W każdym z kawałków słyszę jakieś znajome motywy (to nie zarzut). Wpada w ucho, zobaczymy czy na raz, czy na dłużej.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
W ramach powiększania swojej kolekcji mp3 spędziłem ostatnie kilka godzin na słuchaniu:
- soundtracku do Leona Zawodowca
- piosenkarzy francuskich, ze szczególnym uwzględnieniem Alizee, Mylene Farmer i Vannesy Paradis. Do tego jeszcze Desireless
- ponadto przesłuchałem kilkanaście kawałków Bjork, ale nic mi się nie spodobało
- do tego trochę Enrico Morricone, a przy okazji kilka utworów w wykonaniu Patrici Janeckovej (słowacka 18-latka, debiutowała mając lat 12, pewno będzie światową gwiazdą operową)
- a na koniec Mike Oldfield z Maggie Reilly...
No i moja kolekcja mp3 powoli pęcznieje - już jest około 350 kawałków - coś koło 24 h...
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Lubię Edytę, ale ten kawałek akurat mi do gustu nie przypadł (może dlatego że nie lubię oryginału)
Ostatnie dni to przedzieranie się przez piosenki:
- babci Tiny Turner
- Erossa Ramazotti
- Two Steps from Hell (właściwie spodobał mi się tylko jeden ich utwór - A Hole in the Sun)
- maraton z Lady GaGą
- kilka piosenek Kelly Family
- piosenki Adele (nigdzie nie mogę znaleźć krótkiej wersji Hello )
- a na dokładkę cztery pory roku Vivaldiego wersja kasyczna oraz wpółczesna aranżacja Tocatta Fuga Bacha w wykonaniu Vannesy Mae
Do 500 mp3 brakuje mi już tylko 125 kawałków... teraz trzeba będzie poszukać dla odmiany czegoś u polskich wykonawców... i może czegoś z muzyki klasycznej.... tia...
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
"CLAUDE MONET" Farue - muzyka piękna, lecz dla mnie zbyt monotonna, zbyt relaksacyjna, zbyt usypiająca
6. Symfonia Czajkowskiego - zacząłem ją odsłuchiwać, ale 50 minutowego utworu nie będę mógł ściągnąć, jeśli mi się spodoba będą musiał poszukać we fragmentach
O właśnie Czajkowski stworzył Jezioro Łabędzie i Dziadka do Orzechów... Trzeba ściągnąć odpowiednie fragmenty...
Ze ściąganiem muzyki klasycznej z youtube jest ten problem, że często te genialne "kawałki" są częścią większych utworów (często kilkudziesięciominutowych) i ciężko znaleźć a) odpowiedni fragment opery/baletu/koncertu b) w dobrym wykonaniu c) wycięty z takich sobie przeciętnych dłużyzn...
Na razie z Czajkowskiego mam:
Piotr Czajkowski - Piano Concerto No. 1 Op. 23 - 1 in B Flat Minor
Piotr Czajkowski - Dziadek do orzechów - Marsz
Piotr Czajkowski - Dziadek do orzechów - Walc kwiatów
Piotr Czajkowski - Jezioro łabędzie - Op. 20_ Scene No. 10
Piotr Czajkowski - Jezioro łabędzie - Op. 20_ Scene No. 13 part 4
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Przekonuję się, że ściąganie mp3 z youtube z muzyką klasyczną jest zdecydowanie trudniejsze niż w przypadku muzyki pop, rock czy jakiejkolwiek innej . Bo piosenki współczesne zazwyczaj występują mniej więcej w 2-3 wersjach - teledysku (tu dochodzą różne dodatkowe odgłosy "tła" do wideo, typu rozmowy, stuki, puki itp.), właściwego utworu z nagranej płyty i ewentualnie wersji koncertowych. Znalezienie odpowiedniej wersji może być na youtube kłopotliwe, ale zazwyczaj da się to wykonać po góra kilku próbach.
Z muzyką klasyczną jest inaczej - po pierwsze zazwyczaj większość wersji pochodzi z koncertów. I tu odpadają (w moim przypadku) takie z odgłosami widowni (czyli np. z rzęsistym oklaskami). Po drugie część wspaniałych wykonań jest mocno "archiwalna" - pochodzi z mających po kilkadziesiąt lat płyt gramofonowych - dla mnie te "brudne", trzeszczące wersje też odpadają. Po trzecie do każdego z utworów klasycznych pchają się drzwiami i oknami, oprócz wirtuozów, także wykonawcy przeciętni, a czasami wręcz początkujący... i są ich dziesiątki. Trzeba to pracowicie odsiewać. No i jest taki "drobny problem" - często genialne utwory są fragmentami większych utworów... A jak tu bez edytowania pliku w jakimś edytorze muzycznym znaleźć np. film z dwiema genialnymi minutami z Poloneza opus 53 Chopina, skoro pozostałe 5 mi się średnio podoba... No praktycznie się nie da... No i potem słucham np. 10-15 razy różnych wykonań "W grocie Króla Gór" Edvarda Griega, starając się znaleźć najlepszą wersję z chórem troli... Ale to już za mną, a np. do części pierwszej i trzeciej Księżycowej sonaty Beethovena będę musiał jeszcze przysiąść, mimo że odsłuchałem już ze 40-50 wykonań - żadne mnie jak dotąd nie przekonało... Ściąganie muzyki klasycznej to ciężka praca...
Nie no, myślałem że mnie dzisiaj szlak trafi - znalazłem genialne wykonanie Sonaty opus 35 nr 2 Chopina w aranżacji na orkiestrę Sir Henrego Wood'a [dla nieobeznanych z numeracją dzieł naszego muzycznego wieszcza - tzw. Marsz Żałobny], ale miało toto około minutę ciszy (po pół na początku i na końcu utworu). Stwierdziłem, że to chromolę, ściągnąłem jakiś programik do edycji plików muzycznych i wziąłem na tapetę dzieło Fryderyka wywalając te pauzy. A przy okazji zacząłem wybebeszać dodatkowo The Witcher Theme - Belive, bo mnie zawsze wkurzała środkowa partia utworu, sztucznie go wydłużająca. No i ściąłem plik z 5:12 na 3:59 minuty. Jako, że jestem początkujący w te klocki, to trochę widać przejście, ale nie za bardzo...
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Zakręcone i świetne
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=2VCCiY17hKw[/youtube]
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Zaloguj
)
. Bo piosenki współczesne zazwyczaj występują mniej więcej w 2-3 wersjach - teledysku (tu dochodzą różne dodatkowe odgłosy "tła" do wideo, typu rozmowy, stuki, puki itp.), właściwego utworu z nagranej płyty i ewentualnie wersji koncertowych. Znalezienie odpowiedniej wersji może być na youtube kłopotliwe, ale zazwyczaj da się to wykonać po góra kilku próbach.
Trzeba to pracowicie odsiewać. No i jest taki "drobny problem" - często genialne utwory są fragmentami większych utworów... A jak tu bez edytowania pliku w jakimś edytorze muzycznym znaleźć np. film z dwiema genialnymi minutami z Poloneza opus 53 Chopina, skoro pozostałe 5 mi się średnio podoba... No praktycznie się nie da... No i potem słucham np. 10-15 razy różnych wykonań "W grocie Króla Gór" Edvarda Griega, starając się znaleźć najlepszą wersję z chórem troli... Ale to już za mną, a np. do części pierwszej i trzeciej Księżycowej sonaty Beethovena będę musiał jeszcze przysiąść, mimo że odsłuchałem już ze 40-50 wykonań - żadne mnie jak dotąd nie przekonało... Ściąganie muzyki klasycznej to ciężka praca... 
