FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Służba zdrowia: prywatna czy publiczna?
Autor Wiadomość
Saika 
Czarna katana


Posty: 2969
Skąd: Z Pierwotnego Chaosu
Wysłany: 2010-06-26, 22:09   

Wolisz teraz czekać i dowiedzieć się, że NFZ nie refunduje czegoś?
Śmiało, zdychaj.
Do endokrynologa na Fundusz czeka się pół roku.
Prywatnie-nie ma problemu.
Więc?
_________________

 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2010-06-26, 22:34   

Saika napisał/a:
A co do p. Kopacz-
Nie przepadam za Nią.
Ale zostaw Ją w spokoju, dość się naoglądała.

Brzmi jak michnikowe "odpieprz się od generała".
Saika napisał/a:
Nie ma publicznej służby zdrowia-nie ma kolejek.

Nie ma publicznej służby zdrowia - nie ma starych, schorowanych ludzi. Już widzę jak fundacje dostają kasę na starych ludzi. Jeśli nie jesteś Małgosią, lat 7, nie jesteś łysa od chemii to się ludzie nie zlitują.
Zwiększyć nakłady na służbę zdrowia, wprowadzić niewielkie opłaty na lekarzy etc., przede wszystkim nikogo nie wykluczać z osiągnięć nowoczesnej medycyny.
pozdrawiam
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Saika 
Czarna katana


Posty: 2969
Skąd: Z Pierwotnego Chaosu
Wysłany: 2010-06-26, 22:42   

Jander napisał/a:
Już widzę jak fundacje dostają kasę na starych ludzi


Miałam styczność z kilkoma organizacjami.
W tym jedna zajmującą się osobami starszymi i jedną doposażającą szpitale.

Nie wierzysz?
Ja nie uwierzyłabym w pierwszy Maraton AI-a pomijając natrętną propagandę-działa.
_________________

 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2010-06-26, 23:21   

Saika napisał/a:

Do endokrynologa na Fundusz czeka się pół roku.


Weź mnie nie przerażaj, prawdopodobnie czeka mnie to w najbliższym czasie i nie wiem czy jak będę szła do rodzinnego po skierowanie na badanie krwi, to nie wziąć od razu do endokrynologa, i najwyżej odwołać jak badania wyjdą ładnie.
Bardzo się staram nie chorować, bardzo się cieszę że do ginekologa nie trzeba mieć skierowania. Za to niedawno przypadkiem się dowiedziałam ze moja lekarka pierwszego kontaktu odeszła na emeryturę trzy lata temu i zastanawiam sie co teraz. I po cholerę oni zbierają dane teleadresowe przy rejestracji, jeśli nawet nie raczą pacjenta powiadomić o tak błahej sprawie.
BTW nie ma jakiegoś tematu o służbie zdrowia?
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
Saika 
Czarna katana


Posty: 2969
Skąd: Z Pierwotnego Chaosu
Wysłany: 2010-06-26, 23:33   

Nie straszę.
Mam tę przyjemność co pół roku. :evil:
A temat można byłoby wydzielić... //mysli
_________________

 
 
ManJAk 

Posty: 140
Wysłany: 2010-06-26, 23:48   

Saika napisał/a:
Nie straszę.
Mam tę przyjemność co pół roku. :evil:
A temat można byłoby wydzielić... //mysli



Patrz, a faceci nawet jeśli mają coś z hormonami nie tak i tak się nie dowiedzą o.o
Bo skąd? ginekolog to jednak ciekawy sposób sprawdzania kondycji całego organizmu o.O
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2010-06-27, 00:33   

Dotychczas resztę organizmu udawało mi się utrzymywać w wystarczająco dobrej kondycji żeby trzymac sie z daleka od lekarzy, ale wpadam aktualnie w panikę pt. niedoczynność tarczycy i na to ginekolog mi nic nie poradzi. Chyba, bo z problemami ginekologicznymi to może być powiązane, ale nie wiem czy wystarczająco żeby mógł wypisać skierowanie.

I nie rozumiem tego tekstu o facetach - jak mają jakieś niepokojące objawy, to przecież mogą sie zbadać i dowiedzieć, w czym problem?
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
ManJAk 

Posty: 140
Wysłany: 2010-06-27, 01:54   

Ano jesteście jedną wielką fabryką chemiczną, delikatnie rzecz ujmując, wiele hormonów wpływa na stan ginekologiczny zdrowia kobiety, stąd gine ma wiedzę również o wpływie hormonów i taka wizyta u niego, gdzie niektóre kobiety chodzą kontrolnie co pewien czas, dużo Ci o stanie zdrowia mówi. Nawet gdy nie ma "niepokojących objawów".

a facet raczej żaden nie bywa u urloga, dopóki mocno się nie zaniepokoi, w dodatku jego układ rozrodczy nie jest wrażliwy na taką liczbę hormonów w organizmie jak u kobiety, zatem taki urolog nie wykryje u niego np. problemów z tarczycą.
Stąd ten tekst o facetach, i fakt, że o problemach hormonalnych facet dowie się o wiele później.

P.S. Co do samej tarczycy, ma ona wpływ na przebieg menstruacji podobno (łącznie z tym, że może powodować całkowity zanik takowej), kobietom planującym ciążę też się zaleca jej badanie, ale nie wiem po co, zatem na pewno gine może wypisać skierowanie na badanie tarczycy, bo to pochodna jego tematów.
 
 
Amontillado 

Posty: 421
Skąd: R'lyeh
Wysłany: 2010-06-27, 03:13   

Jander napisał/a:
Brzmi jak michnikowe "odpieprz się od generała".
Dobrze powiedziane.

Saika napisał/a:
jedną doposażającą szpitale.
Zamykamy - szpital prywatny doposaża się sam (inaczej będzie piękne pole do dawania łapówek z cyklu "dajcie mi dajcie mi")- tylko cała idea wośpu się sypie chyba, że Owsiak wybuduje własne szpitale czego raczej nie chciał.
Na osoby starsze to tych pieniędzy będzie zawsze za mało...

Saika napisał/a:
Mam tę przyjemność co pół roku. :evil:
Jak są dobrze leki ustawione to swobodnie wystarcza co pół roku zgłosić się po receptę i skierowanie na badanie tsh czy inne ft3, ft4 (przynajmniej jak się ma takie Hashimoto jak ja - dziedziczenie jest dobre- wiadomo czego można się spodziewać - mi poza niedoczynnością tarczycy zostało łysienie i jakiś zawał - kiedy się przyplącze będę czekał z testamentem).
Tam gdzie chodzę to akurat jest chyba osobna kolejka dla pań w ciąży i nie wygląda to źle chociaż jak jakiś lekarz ma zapieprz bo jeszcze na oddziale go potrzebują to są przestoje - ale ciężko zostawiać pacjenta, który się może przekręcić.

ManJAk napisał/a:
kobietom planującym ciążę też się zaleca jej badanie, ale nie wiem po co,
Bo hormony tarczycy są ważne przy rozwoju płodu + w ciąży hormony "lubią" skakać i są produkowane nie tylko przez kobietę - stąd między innymi bierze się cukrzyca ciążowe z tego co się orientuję.

Jeszcze wracając do lekarzy rodzinnych to oni też na nas oszczędzają - osobiście się nie spotkałem żeby lekarz wysyłał kogoś na badania, jaki antybiotyk będzie działał najlepiej tylko jest takie strzelanie...

A w ramach napraw służby zdrowia - zmiana systemu refundacji leków na odpisy od podatków bo teraz nasze państwo jest robione w zagadnienie urologiczne przez firmy farmaceutyczne ustalające dziwne ceny dla Polski... Tylko, że znów biedni emeryci nie będą mieli w pierwszym roku na lekarstwa i dopiero od następnego ze zwrotu od poborcy... przynajmniej ci co dożyją.

ZUS też można by uzdrowić tylko potrzeba by było wybić ze dwa pokolenia emerytów żeby ruszyć z w pełni własnym zbieraniem na emeryturę... i działałoby to tylko do pierwszej hiperinflacji (nadzieja w gimnazjach na zwiększenie przyrostu naturalnego).
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4636
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2010-06-27, 09:26   

Problem ze służbą zdrowia jest w zasadzie prosty. Tzn. niestety ale nie powinno być tak że wszystko jest bezpłatne. Nigdzie nie jest powiedziane, że wszystko musi być za darmo w służbie zdrowia. Trzeba wprowadzić sensowną odpłatność. Ludzie często i tak płacą żeby mieć szybciej, bez kolejki, bez skierowania itd. Małe odpłatności za część wizyt, za badania, za najprostsze i najtańsze zabiegi itd. Bezpłatne ma być to co kosztuje masę pieniędzy, co dotyczy chorób przewlekłych, co powoduje konieczność częstego wizytowania różnych lekarzy, leżenia dłuższego w szpitalu itd.
Państwo ma nam zapewnić leczenie. Ok. Ale ma też zapewnić edukację. I zapewnia. Ale rodzice dzieciom muszą kupić podręczniki, ubrania, opłacić wycieczki, dodatkowe zajęcia, korepetycje, studia zaoczne są płatne itd. A w leczeniu wszystko chcielibyśmy mieć za darmo. Na prawdę każdego stać i nikt na tym nie ucierpi jak za wizytę u lekarza rodzinnego zapłaci 10 zł, za jakieś badanie 20 zł. Albo i nawet 5 zł. A w skali kraju uzbierają się z tego sensowne kwoty. Nie jest istotne to żeby ktoś przyłażący z zasmarkanym nosem miał bezpłatną wizytę u lekarza, tylko żeby na cięzkie, ważne zabiegi nie kończyły się limity w połowie roku.
Państwo nie stać na leczenie wszystkich z wszystkiego za darmo.
Druga kwestia to przepływ pieniędzy. Moim zdaniem lepiej to zrzucić na ubezpieczycieli, zrobić obowiązkowe ubezpieczenie, pieniądze od pracodawcy od razu zamiast do państwa to do ubezpieczyciela i już. Na 100% będzie taniej dla tzw. systemu. Oszczędzimy na masie urzędników, na szkoleniach kilkudniowych tych urzędników w najlepszych hotelach w górach lub za granicą itd.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2010-06-27, 11:42   

Romulus napisał/a:
Ja od kilku lat należę do prywatnej przychodni rodzinnej, gdzie także są specjalisci. Nie upokarzam się jak inni stojąc w kolejce. Z lekarzem umawiam się telefonicznie i przychodzę 5 minut przed wizytą.

W moim przypadku jest podobnie. Kilka lat temu grupa lekarzy założyła u nas przychodnię rodzinną, na zasadach spółdzielni. Leczenie refunduje NFZ. I choć nigdy nie umawiałem się tam telefonicznie - nie musiałem też nigdy stać w kolejce dłużej niż pół godziny (koszmar mojego dzieciństwa). Jestem szczerze zadowolony z tej placówki.

Tomasz napisał/a:
ManJAk to jest komercjalizacja. Przekształcanie w spółki itd to komercjalizacja. Prywatyzacja mogłaby być później jak się by posprzedawało akcje w ręce prywatnych inwestorów. Chodzi o to żeby szpitale nie były tworami z kosmosu tylko spółkami. Spółek jest sporo i nie są wszystkie prywatyzowane.

Ale komercjalizacja ma sens raczej tylko jako etap prywatyzacji. Komercjalizacja przedsiębiorstwa bez jego prywatyzacji pozostawia je w zależności od administracji publicznej. Sprzyja upolitycznianiu zarządzania danym sektorem państwowym, stwarza zagrożenie dla zasady równości podmiotów gospodarczych. Spięcie Bronka jest w tym kontekście żałosne a zdanie Jarka mi nie odpowiada. Zresztą prywatyzacja samych szpitali również wydaje mi się bezcelowa, jeśli NFZ ma nadal istnieć w aktualnej formie.

Tomasz napisał/a:
Problem ze służbą zdrowia jest w zasadzie prosty. Tzn. niestety ale nie powinno być tak że wszystko jest bezpłatne.

Przecież leczenie nie jest bezpłatne. Co miesiąc NFZ ściąga 9% od przychodu brutto bez składek na ZUS. Zatem obywatel, który płaci miesięcznie, powiedzmy, 250 zł, ma chyba prawo się czegoś domagać. Taka osoba w ciągu życia odłoży do NFZ-u grubo ponad 100k zł, z czego wykorzysta pewnie maleńką część.

Tomasz napisał/a:
A w leczeniu wszystko chcielibyśmy mieć za darmo. Na prawdę każdego stać i nikt na tym nie ucierpi jak za wizytę u lekarza rodzinnego zapłaci 10 zł, za jakieś badanie 20 zł. Albo i nawet 5 zł.

Oczywiście zakładając brak publicznej składki zdrowotnej, bo podwójna opłata byłaby bez sensu. I faktycznie, z powodu 10 czy 20 zł raczej nikt nie ucierpi. Ale co powiedzieć o kwotach rzędu kilkuset czy kilku tysięcy złotych? Wiele zabiegów tyle właśnie kosztuje, a nie są wcale wykonywane bardzo rzadko, każdemu się mogą "przytrafić".

Tzn. ja się z Tobą zgadzam, opowiadam się za prywatną służbą zdrowia. Jestem pewien, że byłaby bardziej opłacalna dla wszystkich. Tzn. prywatne szpitale oraz ubezpieczenia - czyli mechanizm konkurencji i ekonomicznego dysponowania kapitałem. Praktyczny monopol publicznych szpitali oraz monopol NFZ-u w oczywisty sposób uniemożliwiają prawdziwą konkurencję. Mechanizm centralnego gromadzenia i ponownego rozdawnictwa do poszczególnych ośrodków w oczywisty sposób zatraca ogromną część funduszy. Nie wspominając o dużej liczbie niepotrzebnych urzędników. Brak tych elementów usprawniłby działanie i jakość służby zdrowia. Konkurencja ustaliłaby wysokość składek na rozsądnym poziomie (zresztą istniałoby pewnie kilka pakietów zdrowotnych, o różnej wartości abonamentu).

Nie można jednak zostawić służby zdrowia wyłącznie prawom wolnego rynku, jakie obowiązują pozostałe prywatne podmioty gospodarcze. To kwestia bezpieczeństwa kraju, powinna znajdować się pod szczególnym nadzorem. Zabiegi zwalczające bezpośrednie zagrożenie życia muszą być refundowane przez państwo. Przy pozostałych również widzę miejsce dla socjalizmu: nisko oprocentowane kredyty na droższe zabiegi, minimalne pakiety zdrowotne dla bezrobotnych, itp.
  
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4636
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2010-06-27, 12:25   

dworkin napisał/a:
Ale komercjalizacja ma sens raczej tylko jako etap prywatyzacji. Komercjalizacja przedsiębiorstwa bez jego prywatyzacji pozostawia je w zależności od administracji publicznej. Sprzyja upolitycznianiu zarządzania danym sektorem państwowym, stwarza zagrożenie dla zasady równości podmiotów gospodarczych. Spięcie Bronka jest w tym kontekście żałosne a zdanie Jarka mi nie odpowiada. Zresztą prywatyzacja samych szpitali również wydaje mi się bezcelowa, jeśli NFZ ma nadal istnieć w aktualnej formie.

Ma sens nawet bez prywatyzacji. Organizacyjnie, w zakresie zarządzania, jest lepiej gdy są to spółki prawa handlowego a nie ZOZy jako dziwny twór. Nie wszystko co jest S.A. czy Sp. z o.o. musi być sprywatyzowane, to mit. Ale za to wtedy byłoby przejrzyste i oczywiste zarządzanie i finansowanie.

dworkin napisał/a:
Przecież leczenie nie jest bezpłatne. Co miesiąc NFZ ściąga 9% od przychodu brutto bez składek na ZUS. Zatem obywatel, który płaci miesięcznie, powiedzmy, 250 zł, ma chyba prawo się czegoś domagać. Taka osoba w ciągu życia odłoży do NFZ-u grubo ponad 100k zł, z czego wykorzysta pewnie maleńką część.

Ale ja mówię o płaceniu oprócz składki. Składka nie musi zapewniać wszystkiego. Masz prawo się czegoś domagać, co ma być określone, ale nie wszystkiego. Tak samo jak w moim porównaniu nie domagasz się ubrania dl dziecka, tornistra, kanapek do szkoły, podręczników, ołówków, długopisów, zeszytów itd. A płacisz za edukację w podatkach.
Za składkę zdrowotną masz coś dostać, określone coś, na przyzwoitym poziomie i w przyzwoitym czasie, ale nie wszystko. I tyle.

dworkin napisał/a:
Oczywiście zakładając brak publicznej składki zdrowotnej, bo podwójna opłata byłaby bez sensu. I faktycznie, z powodu 10 czy 20 zł raczej nikt nie ucierpi. Ale co powiedzieć o kwotach rzędu kilkuset czy kilku tysięcy złotych? Wiele zabiegów tyle właśnie kosztuje, a nie są wcale wykonywane bardzo rzadko, każdemu się mogą "przytrafić".

Nie podwójna tylko za różne rzeczy. To już się robi powoli bez rewolucji, bo tworzy się koszyki świadczeń gwarantowanych, czyli tego co masz za darmo, a za resztę płacisz. Wg mnie wizyty u lekarzy rodzinnych (połowa przychodzi tylko celem wyłudzenia l4 albo z tego powodu że dwa razy kichnęła, wiem co piszę bo moja żona jest lekarzem rodzinnym) powinny być płatne. Kwota nieduża, ale płacisz i już. Im wyżej do specjalisty i im poważniej tym bardziej bezpłatnie. Jak masz wypadek i cię trzeba składać to bezpłatnie, ale jak idziesz do wycięcia wrośniętego paznokcia, albo po przepisanie maści na zwichniętą nogę to płacisz, bo to jest nieduża kwota.
I myślę że przy kwestiach operacji na sercu, przeszczepów czy tym podobnych rzeczy te uzbierane 100.000 mogłoby nie starczyć, Koszty takich zabiegów itp są ogromne.

dworkin napisał/a:
Tzn. ja się z Tobą zgadzam, opowiadam się za prywatną służbą zdrowia. Jestem pewien, że byłaby bardziej opłacalna dla wszystkich. Tzn. prywatne szpitale oraz ubezpieczenia - czyli mechanizm konkurencji i ekonomicznego dysponowania kapitałem. Praktyczny monopol publicznych szpitali oraz monopol NFZ-u w oczywisty sposób uniemożliwiają prawdziwą konkurencję. Mechanizm centralnego gromadzenia a potem ponownego rozdawnictwa do poszczególnych ośrodków w oczywisty sposób zatraca ogromną część funduszy. Nie wspominając o dużej liczba niepotrzebnych urzędników. Brak tych elementów usprawniłby działanie i jakość służby zdrowia. Konkurencja ustaliłaby wysokość składek na rozsądnym poziomie (zresztą istniałoby pewnie kilka pakietów zdrowotnych, o różnej wartości abonamentu).

Przede wszystkim mamy niedopasowanie do potrzeb. Bo rozdziela się u góry nie patrząc na dół. W różnych regionach pewnie są różne potrzeby. Poza tym ubezpieczyciele mają narzędzia, umiejętności i doświadczenie pozwalające na odpowiednie, zgodne z potrzebami wycenianie i przewidywanie ilości danych świadczeń, mają też mechanizmy reagowania na zmieniające się liczby. Bezsens aktualnego układu jest taki, ze robiąc rzeczy ponad limit szpital nie wie czy dostanie zwrot i przede wszystkim kiedy go wywalczy. A jak wiadomo wszędzie, im później się za coś płaci tym większa jest strata za zrobienie tego. Jak się ponosi koszty a nie ma zapłaty, to te koszty generują kolejne, które sprawiają że późniejsza zapłata ich nie pokrywa.

dworkin napisał/a:
Nie można jednak zostawić służby zdrowia wyłącznie prawom wolnego rynku, jakie obowiązują pozostałe prywatne podmioty gospodarcze. To kwestia bezpieczeństwa kraju, powinna znajdować się pod szczególnym nadzorem. Zabiegi zwalczające bezpośrednie zagrożenie życia muszą być refundowane przez państwo. Przy pozostałych również widzę miejsce dla socjalizmu: nisko oprocentowane kredyty na droższe zabiegi, minimalne pakiety zdrowotne dla bezrobotnych, itp.

Pewnie wystarczy porządna inspekcja i przepisy trzymające firmy ubezpieczeniowe w ryzach, przez np zakazy wyłączania określonych zabiegów za zmniejszone składki, regulowania wysokości składek itd. To się da zrobić. Skrzywienie tego systemu w USA jest spowodowane przez siłę tamtejszych koncernów, którym dano za wiele wolności w tym zakresie. Przez to dochodzi do absurdów, że ktoś mało płacący na ubezpieczenie potem nie ma zapewnionych określonych zabiegów ratujących jego zdrowie.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2010-06-27, 13:08   

Tomasz napisał/a:
Ale ja mówię o płaceniu oprócz składki.

Żle zrozumiałem, skupiając się na Twojej argumentacji odnośnie aktualnego stanu rzeczy, gdzie ludzie nierzadko płacą podwójnie. W ramach składki zdrowotnej mają zapewnione świadczenia, na które często i tak łożą raz jeszcze - by mieć szybciej/lepiej u prywaciarza. Nie wspominając już o łapówkach. To jest prawdziwa patologia i trzeba z nią skończyć. Zresztą mocno się w tym temacie zgadzamy.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-11-15, 12:13   

Wulf napisał/a:
Jak się skini z antifą chcą ponaparzać - dać im się naparzać. I tylko patrzyć czy przechodzień jakiś nie dostanie, albo czyjaś własnośc. Ale samych "manifestantów" lewackich i narodowych - zostawić. Niech się sami, na swój koszt, pozabijają

A kto zapłaci za leczenie? NFZ chyba, nie? Czyli między innymi ja --_-
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-11-15, 12:16   

MrSpellu napisał/a:
A kto zapłaci za leczenie? NFZ chyba, nie? Czyli między innymi ja
zważywszy, że jestem przeciwnikiem "państwowej" służby zdrowia, systemu emerytalnego etc - odpowiedź jest prosta. Zapłacą sami. Albo ich rodziny (jak się przyznają do takich zjebów). Albo organizacje charytatywne (np. te co bronią intelektualnie niepełnosprawnych). Albo ich organizacja macierzysta, jeśli zapewnia taki socjal za udział w niej (swoją drogą hasło "Wstąp do ONR, ubezpieczenie NNW w cenie składki członkowskiej" nie jest takie znowu głupie) :-)
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-11-15, 12:21   

Wulf napisał/a:
zważywszy, że jestem przeciwnikiem "państwowej" służby zdrowia, systemu emerytalnego etc - odpowiedź jest prosta.

Zważywszy na to ile płacę składek i ile z tego faktycznie mam gdy potrzebne jest leczenie (które i tak muszę w lwiej części pokrywać z własnej kieszeni by było szybsze i bardziej skuteczne), to ja Cię popieram. Ale na chwilę obecną szczerze wątpię w cuda --_-
_________________
Instagram
Twitter
 
 
dzejes


Posty: 24
Wysłany: 2010-11-15, 19:27   

MrSpellu napisał/a:
Zważywszy na to ile płacę składek i ile z tego faktycznie mam gdy potrzebne jest leczenie (które i tak muszę w lwiej części pokrywać z własnej kieszeni by było szybsze i bardziej skuteczne), to ja Cię popieram.


Obyś nigdy nie musiał wyjść w tym rachunku na plus. Kurczę, ludzie weźta się obudźta i nie pierdololololta takich farmazonów. Przeszczep wątroby (nikomu nie życzę) - ponad 100tys zł. Przeszczep płuca (też oczywiście nie życze)AFAIR 250 tys zł. Przeciętny koszt terapii dziecka obarczonego jedną z fafdziesięciu chorób genetycznych to tysiące zł. miesięcznie.
koszt leczenia każdego z nowotworów to także setki tysięcy zł.
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2010-11-15, 19:32   

dzejes napisał/a:
Obyś nigdy nie musiał wyjść w tym rachunku na plus. Kurczę, ludzie weźta się obudźta i nie pierdololololta takich farmazonów. Przeszczep wątroby (nikomu nie życzę) - ponad 100tys zł. Przeszczep płuca (też oczywiście nie życze)AFAIR 250 tys zł. Przeciętny koszt terapii dziecka obarczonego jedną z fafdziesięciu chorób genetycznych to tysiące zł. miesięcznie.
koszt leczenia każdego z nowotworów to także setki tysięcy zł.

No i ? Rozumiem, że teraz ta kasa bierze się z nieba ? Bozia daje ? Po prostu zamiast w NFZ będę płacił na firmę prywatną która nie wyda większości tej kasy na biura.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13189
Wysłany: 2010-11-15, 19:33   

Toudisław, przerabialiśmy to z Ambioryksem, nie rób znowu z siebie błazna
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2010-11-15, 19:40   

Fidel-F2 napisał/a:
Toudisław, przerabialiśmy to z Ambioryksem, nie rób znowu z siebie błazna

No tak bo wedle cibie NFZ działa tak cudowanie ? Szkoda tylko, że w USA jest 100 razy lepsza opieka zdrowotna
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13189
Wysłany: 2010-11-15, 19:44   

Toudisław napisał/a:
No tak bo wedle cibie NFZ działa tak cudowanie ?
po pierwsze nie stawiaj spacji przed pytajnikiem, do drugie skąd taki wniosek?
Toudisław napisał/a:
Szkoda tylko, że w USA jest 100 razy lepsza opieka zdrowotna
byłeś tam? leczyłeś się? jakieś doświadczenia? czy tylko czytałeś i słyszałeś? i może jeszcze w "dziełach" "austriaków"? wyjaśnij jeszcze jak wyliczyłeś tak dokładny współczynnik, i może jeszcze przedstaw algorytm którego używałeś do porównań
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8273
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2010-11-15, 19:50   

Fidel-F2 napisał/a:
po pierwsze nie stawiaj spacji przed pytajnikiem
To tak nie działa ;)
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Amontillado 

Posty: 421
Skąd: R'lyeh
Wysłany: 2010-11-15, 19:50   

Toudisław napisał/a:
Po prostu zamiast w NFZ będę płacił na firmę prywatną która nie wyda większości tej kasy na biura.
Nie - ludzi nie będzie stać na komercyjne ubezpieczenie, które będzie pokrywać koszty długoletniego leczenia albo najdroższych metod leczenia. Dodatkowo nie wiem czy wiesz ale żeby to było w pełni uczciwe to ubezpieczyciel komercyjny powinien znać listę chorób w twojej rodzinie, przyczyny zgonów rodziców i dziadków. Powinien mieć wgląd w twoją kartę zdrowotną ponieważ powinieneś płacić większe składki jeśli np. masz tendencje do corocznych przeziębień ;)

Toudisław napisał/a:
Szkoda tylko, że w USA jest 100 razy lepsza opieka zdrowotna
Tak? A ludzie domy sprzedają, żeby krewni pod respiratorem mogli być trzymani gdy się ubezpieczenie skończy :mrgreen:

NFZ działa źle ale odbicie całkowicie w drugą stronę też nie będzie działać dobrze. Aaa i byłbym zapomniał - niech każdy pacjent sam pyta w sali przyjęć czy w szpitalu sterylizuje się skalpele - szpital przedsiębiorstwem a przedsiębiorstw do niczego nie można zmuszać.
_________________
Ph'nglui mglw'nafh Cthulhu R'lyeh wgah'nagl fhtagn
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2010-11-15, 20:22   

dzejes napisał/a:
MrSpellu napisał/a:
Zważywszy na to ile płacę składek i ile z tego faktycznie mam gdy potrzebne jest leczenie (które i tak muszę w lwiej części pokrywać z własnej kieszeni by było szybsze i bardziej skuteczne), to ja Cię popieram.


Obyś nigdy nie musiał wyjść w tym rachunku na plus. Kurczę, ludzie weźta się obudźta i nie pierdololololta takich farmazonów. Przeszczep wątroby (nikomu nie życzę) - ponad 100tys zł. Przeszczep płuca (też oczywiście nie życze)AFAIR 250 tys zł. Przeciętny koszt terapii dziecka obarczonego jedną z fafdziesięciu chorób genetycznych to tysiące zł. miesięcznie.
koszt leczenia każdego z nowotworów to także setki tysięcy zł.

Płacę 150 złotych miesięcznie na moją polisę na życie. Część z tych operacji mam wliczone w pakiet. Nie napiszę ci, które, bo nie mam pod ręką i musiałbym papiery przewertować. Ale mam nawet terapię na raka skóry.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-11-15, 20:30   

Romulus napisał/a:
Płacę 150 złotych miesięcznie na moją polisę na życie. Część z tych operacji mam wliczone w pakiet. Nie napiszę ci, które, bo nie mam pod ręką i musiałbym papiery przewertować. Ale mam nawet terapię na raka skóry.

No ja też ubezpieczam się dodatkowo. Myślę, że gdybym kasę, którą jako haracz pobiera ode mnie ZUS, w tym część, która idzie na NFZ przeznaczył na lepsze ubezpieczenie prywatne, to wyszedłbym na tym lepiej.

Romulus napisał/a:
Przeszczep wątroby (nikomu nie życzę) - ponad 100tys zł. Przeszczep płuca (też oczywiście nie życze)AFAIR 250 tys zł. Przeciętny koszt terapii dziecka obarczonego jedną z fafdziesięciu chorób genetycznych to tysiące zł. miesięcznie.
koszt leczenia każdego z nowotworów to także setki tysięcy zł.

A które z tych zabiegów są refundowane przez NFZ i, też ważne, jak długo się na nie czeka? :>
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2010-11-15, 20:51   

Amontillado napisał/a:
Nie - ludzi nie będzie stać na komercyjne ubezpieczenie,

Będzie. Obecnie płacą horendlane stawki. Jeden logiczny powód dla którego Prywatna była by droższa od państwowej ? Pamiętaj wtedy płacił byś tylko na sibie a nie np. na Rolników
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23173
Wysłany: 2010-11-15, 20:56   

Toudisław napisał/a:
Amontillado napisał/a:
Nie - ludzi nie będzie stać na komercyjne ubezpieczenie,

Będzie. Obecnie płacą horendlane stawki. Jeden logiczny powód dla którego Prywatna była by droższa od państwowej ? Pamiętaj wtedy płacił byś tylko na sibie a nie np. na Rolników

Jesli państwo przestanie łupić Polaków na niedoinwestowaną służbę zdrowia...

Nie wszystkich będzie stać, dlatego uważam, że powinni obywatele składać się na fundusz dla tych, których nie stać.

Sorry, jeśli za 150 zł miesięcznie mozna zabezpieczyć ewentualne leczenie różnych chorób samodzielnie, bez pomocy państwa, a płacąc państwu nie stać cię na nic i czekasz miesiącami na specjalistę to coś jest nie tak. Bo przecież mniej ludzi się ubezpiecza prywatnie w ramach polis na życie, niż płaci na obowiązkowe ubezpieczenia zdrowotne państwu.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Saika 
Czarna katana


Posty: 2969
Skąd: Z Pierwotnego Chaosu
Wysłany: 2010-11-15, 20:57   

Spell napisał/a:
No ja też ubezpieczam się dodatkowo. Myślę, że gdybym kasę, którą jako haracz pobiera ode mnie ZUS, w tym część, która idzie na NFZ przeznaczył na lepsze ubezpieczenie prywatne, to wyszedłbym na tym lepiej.


Nareszcie coś sensownego.
Szczerze? Niech będzie ubezpieczenie obowiązkowe, ale niech trzymają składki na indywidualnych kontach, z których to składek OSOBIŚCIE przelewam kasę na leczenie. A do tego bez karty pacjenta (takiej elektronicznej) lekarz niech nie ma prawa ani możliwości wpisywać mi czegokolwiek. A już na bank ma mieć kasę fiskalną. A tak a propos-kasa na pewno jest ale jaką lewiznę na Twoich składkach robią to się nie spodziewasz... No i wolę iść prywatnie. Bo np. do endokrynologa się dostanę-w przyszłym roku.

Z drugiej strony o ile pamiętam to miesięczny koszt terapii dziecka z Zespołem Turnera hormonem wzrostu to ok. 40 tyś. Miesięczny koszt.
Ale może ja nie doceniam organizacji charytatywnych...
_________________

 
 
Amontillado 

Posty: 421
Skąd: R'lyeh
Wysłany: 2010-11-15, 21:06   

Składka przy minimalnej krajowej 233,32 zł przy czym odliczamy od podatku 200,92 zł czyli na koniec roku wychodzi składka 32,40zł + odsetki, które można by było zyskać trzymając kasę w banku? Zmęczony jestem więc to kompletna bzdura może być co napisałem - można mnie sprostować...

Toudisław napisał/a:
Pamiętaj wtedy płacił byś tylko na sibie a nie np. na Rolników
To akurat da się zmienić. Również można by było wyeliminować podwójne płacenie za usługę - czyli idziesz prywatnie, płacisz prywatnie a lekarz bierze jeszcze kasę od NFZtu. I ukrywanie dochodów przez prywatne gabinety gdy płacimy samemu - niech będzie można odpisać od podatku pewną kwotę to zacznie się branie faktur od dentystów i zacznie się płacenie podatków przez nich ;) Albo kasy fiskalne jak Saika proponuje (u prawników też...)

Saika napisał/a:
z których to składek OSOBIŚCIE przelewam kasę na leczenie.
To nie działa przy drogich chorobach.

Saika napisał/a:
Ale może ja nie doceniam organizacji charytatywnych...
Czyli i tak jest to ściepa narodowa na chorych.
_________________
Ph'nglui mglw'nafh Cthulhu R'lyeh wgah'nagl fhtagn
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2010-11-15, 21:19   

Amontillado napisał/a:



Skąd: R'lyeh

Wysłany: Dzisiaj 21:06
Składka przy minimalnej krajowej 233,32 zł przy czym odliczamy od podatku 200,92 zł czyli na koniec roku wychodzi składka 32,40zł + odsetki

Miesięcznie a nie rocznie
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

gamedecverse


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 13