Nie wiem, o jakiej spójności i jednolitości mówisz. Narodowej czy terytorialnej?
O ustroju.
dworkin napisał/a:
lecz w naszych dziejach związek różnych regionów z RP miał miejsce na różnych zasadach (oficjalnie i nieoficjalnie, miej lub bardziej luźno).
Coś bredzisz. Nie było RP, bo to dopiero po I wojnie światowej. Wcześniej była Rzeczpospolita. Wiesz, Korona, Litwa, Mazowsze, Prusy, Inflanty, Podole, Ukraina itd.
Tradycja jednolitego państwa powstała po II wojnie światowej. W celach oczywistych. Rzeczpospolita nie ma żadnych przesłanek by trzymać idiotyczny konstytucyjny zapis o państwie jednolitym. No ale to konstytucja pisana przez tych według ciebie złych postkomunistów prawda?
dworkin napisał/a:
Ok, ludzie mieli z tym problemy, ale teraz to już jednostkowe wypadki.
Wow, ale bredzisz.
Cytat:
na skutek tych często habiebnych perturbacji
przepraszam bardzo czego? perturbacji?
dworkin napisał/a:
I wciąż nie traktuję zbyt powaznie kogoś, dla kogo jednym żródłem tożsamości narodowej jest samo poczucie bycia. Nierzadko z brakiem jakichkolwiek więzi biologicznych.
Bredzisz i to haniebnie.
Mam wśród przodków powstańców śląskich. Rodzina mojej żony przeciwnie, tam są mocne związki z Niemcami. Jedno i drugie to mocne śląskie korzenie. Poczytaj o kulturze Śląska, o zwyczajach, o tradycji, o tym co jest i było tu ważne itd. A nie powtarzaj zasłyszanych sloganów głoszonych przez tych, którym jakoś śląskość strasznie przeszkadza.
Język i tradycje ewoluują, zmieniają się. Ciekawe jakie to wielkie polskie tradycje kultywowane są w twoim domu? Zdradzisz nam?
dworkin napisał/a:
Z obserwacji. Z rozmów z ludźmi. Nie, że nikt nie czyta, ale że czyta bardzo niewielu. Niewielu chce poznawać. Bo to trud, a wokół toczy się życie.
Bez obrazy, ale z rozmów z jakimi ludźmi? Skąd? I gdzie w zasadzie masz okazję to obserwować? Gdzie mieszkasz?
dworkin napisał/a:
Imo - nigdy nie znajdzie się taka liczba dążących do samorządzenia. Lecz jeśli kiedyś faktycznie do tego dojdzie, stanie się wedle ich woli.
Jeśli się nie stanie, to z powodu nakłaniania przez lata ludzi spoza Śląska do przyjazdu tutaj. Głównie za pracą, głównie ze wschodu.
Sposobem pewnego Jarosława, napiszę że stajesz po tej stronie co komuniści walczący o zatracenie tradycji i charakteru Śląska i jego struktury narodowościowej.
Widzisz, zamiast mylić pojęcie narodu i obywatelstwa, tak jak właśnie Jarosławowi się myliło jak walił o ukrytej opcji niemieckiej, to powinno się popierać różnorodność, pomagać w kultywowaniu narodowości.
Bo jeśli, a mam nadzieję że tak będzie, dalej świadomość będzie się budzić, to opinie takie jak twoja i tak nic nie zmienią. Rzeczywistości nie możesz zaklinać.
Poczytaj jak się np. rodziła świadomość Irlandczyków.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Coś bredzisz. Nie było RP, bo to dopiero po I wojnie światowej. Wcześniej była Rzeczpospolita. Wiesz, Korona, Litwa, Mazowsze, Prusy, Inflanty, Podole, Ukraina itd. Tradycja jednolitego państwa powstała po II wojnie światowej.
Eee... Que pasa? Bo wydaje mi się, że mniej więcej o tym mówiłem.
Tomaszu napisał/a:
Wow, ale bredzisz.
Dobrze wiedzieć. To teraz ja: Bredzisz, Tomaszu! Ale na pewno zaraz przedstawisz dowody tych masowych represji na narodzie sląskim. Biedni wciąż hańbieni Ślązacy.
Tomasz napisał/a:
przepraszam bardzo czego? perturbacji?
To takie słowo, raczej z zakresu nauk ścisłych, więc może być poza pojmowaniem niektórych humanistówi. Dodam - często używane w sensie metaforycznym.
Tomasz napisał/a:
Mam wśród przodków powstańców śląskich. Rodzina mojej żony przeciwnie, tam są mocne związki z Niemcami. Jedno i drugie to mocne śląskie korzenie. Poczytaj o kulturze Śląska, o zwyczajach, o tradycji, o tym co jest i było tu ważne itd. A nie powtarzaj zasłyszanych sloganów głoszonych przez tych, którym jakoś śląskość strasznie przeszkadza.
Haha... Co to za argument? O czym on świadczy? No o czym? Twój przypadek w jakikolwiek sposób, jakikolwiek, zgodnie z zasadami logicznego rozumowania, przeczy tezie, która literalnie wynika z mojej wypowiedzi?
Tomasz napisał/a:
Bo jeśli, a mam nadzieję że tak będzie, dalej świadomość będzie się budzić, to opinie takie jak twoja i tak nic nie zmienią. Rzeczywistości nie możesz zaklinać.
Bla, bla, bla... Puste słowa, jakiś mdły patos. Dla mnie to na razie życzeniowy trend, i tak pozostanie, dopóki fakty nie przemówią inaczej.
Dyskusja z Tobą jest raczej nieprzyjemna. Stosunkowo łatwo tracisz panowanie i stajesz się agresywny, forsując swoją opinie w lekceważeniu dla cudzych. Nie wiem, z jakiego powodu boli Cię moja (czy chodzi o postrzeganie RP, bezdusznie tłamszące te śląskie masy zmierzające ku liberalizacji?), która niczego nie narzuca. Nie przedstawiłeś żadnego argumentu, który rozwiązywałby przywołane przeze mnie kwestie (stan śląskich wartości narodowych, które nie funkcjonują w praktyce w większej liczbie; ilość aktywnie wspierających odrębność Ślązaków w skali regionu). Opierasz się głównie na mocno niemiarodajnej liczbie ze spisu, jaki ostatnio stał się bardziej plebiscytem niż poważnym rachowaniem ludności.
Oficjalne autonomie w historii Polski były dwie - śląska i gdańska - lecz w naszych dziejach związek różnych regionów z RP miał miejsce na różnych zasadach (oficjalnie i nieoficjalnie, miej lub bardziej luźno). Ale ta spójność nie jest wyłącznie dziełem komunistycznym, jest w pewnej mierze dziełem II RP i dobrze o tym wiesz.
O to mi chodziło. Piszesz "związki regionów z RP. Kiedy??? RP była w międzywojniu i jest teraz. W żadnym innym okresie nie było RP. Spójność dopiero po wojnie czyli w PRL. W II RP nie można mówić o spójności skoro przez cały czas istniała Autonomia Śląska.
Represje na Ślązakach były. O tym nigdzie cię nie nauczyli (bo nie było wolno a i teraz nikt nie chce) i trzeba poszperać żeby poczytać o tym.
Ogólnie i tylko parę informacji, bo to nie miejsce na to:
Na terytorium powojennej Polski i ziemiach pod administracją polską było czynnych wiele obozów, które nosiły nazwy: obóz pracy, obóz karny, obóz koncentracyjny i in.. Obozy te były umieszczone najczęściej w tych samych miejscach co nazistowskie obozy koncentracyjne lub zostały na nowo założone.
3 przykłady
- w obozie w Łambinowicach życie straciło ponad 1,6 tys. osób
- w obozie w Świętochłowicach (komunistyczny obóz koncentracyjny zlokalizowany został na terenie filii nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau) szacunki mówią o 2,5-4 tys. osób, które nie przeżyły,
- w obozie w Jaworznie (komunistyczny obóz koncentracyjny zlokalizowany został na terenie filii nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau) z 23.669 uwięzionych - zmarło, zostało zakatowanych na śmierć, zabitych i zastrzelonych 6.987 osób.
Następnie masowa wysyłka Ślązaków do ZSRR.
Do dzisiaj nie ustalono dokładnej liczby osób wywiezionych z Górnego Śląska do ZSRR, przy czym naukowcy szacują, że mogło być nawet 90 tys. osob. Z powrotem wróciło zaledwie 3 tys. osób. Tylko niewielki procent osób wywiezionych z Oświęcimia, przeżyło te transporty i często dopiero po wielu latach powróciło do domu.
I wiesz. Jakoś tak bym tego perturbacjami nie nazywał.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
I wiesz. Jakoś tak bym tego perturbacjami nie nazywał.
Kolejne powody, które uzasadniają i pokazują, jaką zbrodnią przeciwko Polsce było pozwolenie komuchom na "oddanie" władzy bez żadnego rozliczenia za ich parszywe zbrodnie.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
O to mi chodziło. Piszesz "związki regionów z RP. Kiedy??? RP była w międzywojniu i jest teraz. W żadnym innym okresie nie było RP. Spójność dopiero po wojnie czyli w PRL. W II RP nie można mówić o spójności skoro przez cały czas istniała Autonomia Śląska.
To co było w wieku XV, XVI, XVII, XVIII? Nie Rzeczpospolita Polska? Bo chyba się nie zrozumieliśmy.
Tomasz napisał/a:
Represje na Ślązakach były. O tym nigdzie cię nie nauczyli (bo nie było wolno a i teraz nikt nie chce) i trzeba poszperać żeby poczytać o tym.
Jestem pewien, że były represje (nigdzie nie twierdzę, że nie było!), ale teraz już ich nie ma. Dzisiaj nikt nie zabrania Ślązakom kultywowania swych tradycji, włącznie z używaniem języka. Jednak na mocy wcześniejszych czynników (np. represji) są one głównie martwe, tzn. niewykorzystywane w szerszej skali. Dla języka np. nie ma to praktycznego zastosowania, jest więc niewygodne.
Z moich wypowiedzi wynika sceptycyzm co do mówienia o narodzie w kontekście Ślązaków, ale się nie upieram. Bardziej nie podoba mi się idea autonomii, lecz jeśli faktycznie odpowiednio liczebna populacja sobie tego zażyczy, co mogę zrobić? Świat się zmienia i trzeba z tymi zmianami żyć.
To co było w wieku XV, XVI, XVII, XVIII? Nie Rzeczpospolita Polska? Bo chyba się nie zrozumieliśmy.
Oczywiście że nie. W XVI, XVII, XVIII to Rzeczpospolita Obojga Narodów, składająca się przede wszystkim z Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Nazwa Rzeczpospolita pojawiła się w dokumentach bodajże pod koniec XVII wieku.
A w XV nie było żadnej Rzeczpospolitej. Tylko Korona i Litwa. Rzeczpospolita powstała w 1569 roku.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
BTW, pierwsza RP to dopiero po Konstytucji 3 Maja w 1791 r. Co do RON, to Tomasz ma całkowitą rację. I RON i RP ma w nazwie rzeczpospolitą, ale to nie te same twory państwowe.
Tomasz, czepiasz się, bo skrót RP jest powszechnie stosowany, by oznaczyć Rzeczpospolitą (tzn. I, czyli umownie Koronę i Księstwo Litewskie a potem Obojga Narodów oraz II i III). Nie wiem, może przy zastosowaniu maniakalnej historycznej poprawności to błąd, ale nie sądzę. Skrót nie dotyczy jedynie Polski Piastów i jagiellońskich początków, lecz moim zdaniem jako ich naturalna ciągłość jest dzisiaj po prostu synonimem dla Polski.
dworkin, nie posiłkuj się jedynie wikipedią, a po drugie RP dla Polski Piastów i jagiellońskich początków, to już pojechałeś po bandzie.
A poza tym Rzeczpospolita, to nie to samo co Rzeczpospolita Polska. Tego określenia użyto bodajże za Sobieskiego chyba dopiero.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Dworkin, literka "P" w tym skrócie jest tym bardzo wielkim błędem. Co innego I Rzeczpospolita, a co innego I Rzeczpospolita Polska. Skrót RP dotyczy naszego państwa dopiero od 1791 roku z przerwą na Księstwo Warszawskie i Polską Republikę Ludową.
Moim zdaniem Wy się mylicie. Czym innym jest nazwa ówczesna, a czym innym nazwa, jaką nadajemy dawnym bytom dzisiaj (a mowa o współczesnym, umownym określeniu). Ze skrótem I RP w znaczeniu Pierwszej Rzeczpospolitej (o przedstawionych w Wiki ramach czasowych) spotkałem się wiele razy, na różnych forach, w różnych opracowaniach. Natomiast nigdzie nie spotkałem opinii, by to był błąd.
Aha, i nie powiedziałem, by jako RP oznaczać Polskę Piastów, tylko po prostu Polskę.
Tylko że I Rzeczpospolita - Rzeczpospolita Obojga Narodów, czy też Rzeczpospolita Szlachecka, nigdy nie dotyczyła samej Polski, w oderwaniu od Litwy. Z tego też powodu błędem jest określanie jej Rzeczpospolitą Polską. Co innego gdybyś napisał Rzeczpospolita Polsko - Litewska, czy też Litewsko - Polska.
Ale skrót I RP funkcjonuje, choć nikt nie rozwija go w Pierwszą Rzeczpospolitą Polską, tylko Pierwszą Rzeczpospolitą. III RP to przecież Trzecia Rzeczpospolita. A jednak RP to skrót od Rzeczpospolita Polska. Uściślijmy zatem, że cały czas miałem na myśli po prostu Rzeczpospolitą.
Mówienie o samej Polsce lub Rzeczpospolitej Polskiej jest nieuczciwe w stosunku do innych krain, jakie wchodziły w skład naszego państwa na przestrzeni dziejów. Mimo to już w przeszłości połączone organizmy Polski i Litwy zaczęto określać jako Rzeczpospolitą Polska. Dzisiaj też ludzie mówią po prostu o Polsce, umownie, bo tak im wygodnie. Czy to błąd? Niemądra nieścisłość, potem trzeba precyzować. Ale co do RP nie mam żadnych obiekcji, to naprawdę wygodne, podkreśla ciągłość organizmu państwowego od I do III RP.
dworkin ale to jak określanie Wielkiej Brytanii mianem Anglii. Rozumiesz? Upierasz się to tak rób, ale w ten sposób uwłaczasz Walijczykom i Szkotom chociażby. Kapewu? Błędnych określeń należy unikać. A określanie Litwy Polską to już jakiś potworek jest.
Co do artykułu Semki, to właśnie jest problem.
Jedna strona czyli RAŚ gra ostro bo walczy o to co w ogóle jest pomijane. Druga zamiast podkreślić swoje racje i obok nazwy obozu, odnoszącej się do historii do roku 1945 podać też wyraźnie jego dalszą historię, woli skupić się na walce z tym co się jej nie podoba.
A dokładnie na to wskazuje RAŚ, na to że najlepiej byłoby dla większości pominąć to co się działo dalej.
Zastanówmy się, ilu z czytających teksty wokół takiej afery, nie dowiaduje się po raz pierwszy o tym co działo się w tych obozach po 1945 roku?
Zestawienia liczby ofiar, ot w przytoczonej wypowiedzi Bartoszewskiego, to zabieg podobny do tego, gdy Rosjanie zestawiają z ponad 4 tysiącami ofiar w Katyniu i ponad 20 tysiącami "zbrodni katyńskiej" (jako wszystkich miejsc kaźni wtedy) polskich jeńców wojennych, z liczbą ofiar Rosjan w II wojnie światowej.
Zbrodnia to zbrodnia i każda zasługuje na takie czy inne uczczenie.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
A ja bym to wywalił ze szkoły zupełnie, cała historię bo w tym prawdy jest tyle ile w racjach ekologów. W ogóle naukę historii powinno się zawiesić do momentu wynalezienia wehikułu czasu, bo najczęściej to uczy się gorszej wersji fantasy i z nauką to nic wspólnego nie ma.
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
A ja to w ogóle mam przerąbane, bo do Wielkopolski rodziny przybyły dopiero po 45, od strony mamy z okolic Lublina, od strony ojca z Biołorusi (babcia - http://goo.gl/maps/6B9ye).
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Mojemu dziadkowi się udało po wielu latach sądów, a teraz to już chyba po ptokach jeśli chodzi o mienie zabużańskie, wikipedia podaje 2008 jako ostateczną datę składania roszczeń.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum