Wysłany: 2009-10-05, 13:50 "Tak kończą frajerzy" czyli o zachowaniu w tłumie
Artykuł o sprowokowaniu do pobicia na koncercie pokazał mi brat, prowokując do dyskusji. W skrócie - podczas koncertu Peji jeden z uczestników (15 letni człowiek o dosyć dziwnym sposobie wyrażania własnego zdania) wyrażał swą opinię poprzez "digitus impudicus" co spowodowało reakcję 'artysty' najpierw w postaci wyzwisk pod adresem uczestnika koncertu, później zaś do sprowokowania pozostałych uczestników do przeprowadzenia poważnej dyskusji z młodzieńcem, w której argumentem były pięści i buty.
W opinii brata, gówniarz dostał to, na co zasłużył; ja natomiast byłem oburzony postawą kogoś, kto chce uchodzić za artystę. Również środowisko artystyczne podzieliło się na dwa obozy - wspierające go (tu piękny kwiatek z wypowiedzi : "Liroy przestrzega przed pochopnym wyciąganiem wniosków z sytuacji, jego zdaniem z pobitego chłopaka nie można robić ofiary... ") oraz krytykujące.
A jakie jest wasze zdanie?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Że hip-hop nie ma wiele wspólnego z kulturą A sami "artyści" to ludzie którzy może mają i za luźne portki, ale na pewno mają mocno ściśnięte umysły, bo zwyczajnie nie potrafią się zachowywać i trzymać dystansu do rzeczywistości. Paluszek go obraża? To niech się popatrzy w drugą stronę, a nie się wkurza. Albo zejdzie ze sceny jak już tak krytyki nie znosi. Nasyłanie na kogoś "swoich ziomków" - to w zasadzie dowód porażki totalnej. Bo skoro "artystę" obraża 15 latek, na dodatek raczej niezbyt rozgarnięty (a na dodatek pozbawiony instynktu samozachowawczego)... to dupa, a nie artysta
Aha, uprzedzam wszystkich przed zbyt "poważnym" podchodzeniem do mojej "krytyki" zjawiska jakim jest hiphop
Mam takie paskudne uczucie, że krytyka była na poziomie artysty, a artysta krytyki. Niestety o ile piętnastoletni gówniarz może sobie pozwolić na różne rzeczy, o tyle ktoś, kto jakimś cudem został wyniesiony do godności człowieka, pożal się Boże, kultury, już chyba nie bardzo. Nie dość, że odpowiedział smarkaczowi w tym samym tonie (co jeszcze byłabym skłonna zrozumieć, w końcu nikt nerwów na loterii nie wygrał), to napuścił na niego bandę "fanów". Wprost świetnie - wzór do naśladowania i prawdziwy mężczyzna w jednym. Żal mi nastolatków, dla których podobni 'artyści' są autorytetem.
Tixon napisał/a:
W opinii brata, gówniarz dostał to, na co zasłużył;
Świetnie. Jutro biorę do pracy tęgą lagę i zaczynam okładać przyszłość narodu po zakutych dyńkach. Zapewne oszczędzi mi to wielu stresów i wreszcie będę miała upragnioną satysfakcję z dobrze wykonanej roboty.
Tixon napisał/a:
"Liroy przestrzega przed pochopnym wyciąganiem wniosków z sytuacji, jego zdaniem z pobitego chłopaka nie można robić ofiary... "
Taaa, największą ofiarę poniósł Peja, bo mu koncert szlag trafił i nie mógł zaprezentować światu pełni swego talentu.
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
Świetnie. Jutro biorę do pracy tęgą lagę i zaczynam okładać przyszłość narodu po zakutych dyńkach. Zapewne oszczędzi mi to wielu stresów i wreszcie będę miała upragnioną satysfakcję z dobrze wykonanej roboty.
Czyli np. jakby 15letni uczeń próbował Ci założyć śmietnik na głowę eby przykozaczyć przed całą klasą a drugi nagrywał to komórką żeby przykozaczyć przed całą polską to zareagowałbyś "hola hola drogie dziatki?".
Jakby na koncertach rockowych się to nie zdarzało.
Nie wiem, ja częściej jednak ląduje na koncertach metalowych, a tam to albo ktoś kogoś zabije (jak choćby Dimebaga), albo ktoś jakąś książkę zniszczy krzycząc głupoty różne, albo zwyczajnie i tak nikogo nie obchodzi to co ktoś ze sceny pieprzy :-D Względnie wszyscy nieobecni się oburzają za wystrój sali (jak na Gorgorocie). Na typowo rockowych koncertach jestem stanowczo za rzadko
Wulf to widocznie kolejny facet, który beztrosko hasa sobie w "stroju metala"
A tak nawiązując do tematu. Uważam, że Peja (czy jak mu tam) powinien iść siedzieć. Tak jak każdy 'artysta', który świadomie i wprost nawołuje do przemocy, skrzywdzenia kogoś. Dyskusyjny jest przekaz podprogowy zawarty w tekstach, bo czy winą artysty jest to, że po jego koncercie grupka fanów coś podpaliła, kogoś zabiła lub zgwałciła? Kwestia dyskusyjna.
Co do chłopaczka z palcem. To był widocznie zwykły idiota, który albo nie miał instynktu samozachowawczego albo chciał przykozaczyć. IMO zasłużył sobie, głównie za głupotę ale mimo wszystko sprawcy powinni być ukarani. W tym prowodyr.
Jeśli uznać garnitur za strój metala... to fakt :D
To taki humor sytuacyjny. Kiedyś taka laseczka przypałętała się do kumpla, wówczas zdeklarowanego metalowca. Siedziała z nim i jego kumplami. Młodsza była od nich o jakieś dwa, trzy lata (16-17). Zafascynowała ją "kultura", nakręciła się i zamordowała ich tekstem "Te, a gdzie można kupić taki strój metala"
Czyli np. jakby 15letni uczeń próbował Ci założyć śmietnik na głowę eby przykozaczyć przed całą klasą a drugi nagrywał to komórką żeby przykozaczyć przed całą polską to zareagowałbyś "hola hola drogie dziatki?".
Pojęcia nie mam, jakbym zareagowała, ale w moim przypadku walka wręcz odpada z przyczyn, że tak powiem, technicznych. Szczęściem, chociaż z niektórymi wychowankami wolałabym się w ciemnej ulicy nie spotkać, uniknęłam jak dotąd tak ekstremalnych doświadczeń życiowych.
Spellsinger napisał/a:
A tak nawiązując do tematu. Uważam, że Peja (czy jak mu tam) powinien iść siedzieć. Tak jak każdy 'artysta', który świadomie i wprost nawołuje do przemocy, skrzywdzenia kogoś.
Prawdopodobnie skończy się na odszkodowaniu albo czymś w ten deseń.
Spellsinger napisał/a:
Co do chłopaczka z palcem. To był widocznie zwykły idiota, który albo nie miał instynktu samozachowawczego albo chciał przykozaczyć. IMO zasłużył sobie, głównie za głupotę ale mimo wszystko sprawcy powinni być ukarani. W tym prowodyr.
W moim mniemaniu chłopaczek zasłużył sobie na wywalenie z imprezy, zbiorowe bęcki to chyba lekka (ha!) przesada za jeden marny paluszek...
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
Jakby na koncertach rockowych się to nie zdarzało.
Ale jakoś nie przypominam sobie sytuacji aby na koncertach rockowych (czy podobnych) wykonawca nakłaniał do pobicia jednego z uczestników.
Spellsinger napisał/a:
Co do chłopaczka z palcem. To był widocznie zwykły idiota, który albo nie miał instynktu samozachowawczego albo chciał przykozaczyć. IMO zasłużył sobie, głównie za głupotę ale mimo wszystko sprawcy powinni być ukarani. W tym prowodyr.
Głupota głupotą, ale agresja nie jest odpowiedzią na takie zachowanie. Jeśli artysta daje przykład w postaci agresji na takie zachowanie, jak pozwolić mu organizować koncerty w przyszłości?
Interesuje mnie też kwestia wiekowa. Chłopak miał 15 lat, Peja 33. I mimo to ruszyło to wielkiego artystę, dla którego liczy się "szacunek ludzi ulicy". Konkretnie zastanawia mnie, czy zareagował by tak samo, gdyby chłopak miał 12, 10 i mniej lat.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Jakby na koncertach rockowych się to nie zdarzało.
Ale jakoś nie przypominam sobie sytuacji aby na koncertach rockowych (czy podobnych) wykonawca nakłaniał do pobicia jednego z uczestników.
Nie jest to norma ale zadymy się zdarzają i nie bez komentarza z strony tego kto ma mikrofon w łapie. Nigdy nie zarzyło Ci się sytuacja że jakiś dureń zachowywał się jak zwierze albo darł morde podczas ballad to frontman się wkurzyłi kazał i mu wypierdalać? I jak reaguje reszta publiczności? Oczywiście kwestia koncertów w mniejszych klubach a nie na Spodku czy konkursie Eurowizji.
Spellsinger napisał/a:
Głupota głupotą, ale agresja nie jest odpowiedzią na takie zachowanie. Jeśli artysta daje przykład w postaci agresji na takie zachowanie, jak pozwolić mu organizować koncerty w przyszłości?
No to możesz ogłosić Peji że ma zakaz koncertowania w twoim pokoju. Niech każdy dysponujue swoją przestrzenią jak mu się podoba?
Tixon napisał/a:
Interesuje mnie też kwestia wiekowa. Chłopak miał 15 lat, Peja 33. I mimo to ruszyło to wielkiego artystę, dla którego liczy się "szacunek ludzi ulicy". Konkretnie zastanawia mnie, czy zareagował by tak samo, gdyby chłopak miał 12, 10 i mniej lat.
Mel Brooks napisał/a:
Niech mnie diabli! Ty jesteś Kid!
-Byłem.
-Co się stało?
-Byle mrówkojad z prerii...który myślał, że umie strzelać...przyjeżdżał tu, by zmierzyć się z Waco Kidem.Zabiłem więcej ludzi niż Cecil B. De Mille. Zrobiło się dość krwawo. Zacząłem przez sen słyszeć słowo "pal". I któregoś dnia... idę sobie ulicą i słyszę za sobą głos..."bierz rewolwer!" Odwracam się. I oto stoję twarzą w twarz...z sześciolatkiem! Chowam broń i odchodzę.A ten szczeniak trafia mnie w dupę! Dokuśtykałem do najbliższej knajpy, wczołgałem się do butelki whisky...i tam już zostałem.
Peja zachował się głupio, ale w pewnym sensie można go zrozumieć że siadają mu nerwy jak chce do niego startowac każdy cwaniaczek z każdej wsi. Pośrednio na jego życzenie bo sobie taki wizerunek kreuje, no ale gorzej skończy się to i tak koniec końców dla tego frajera któremu teraz żyć nie dadzą tam gdzie mieszka. Stroił przekozaka a wyszedł na pobitego synelka, którego tatuś rzada pieniędzy. 15 lat to jest już wiek w którym można zrobić dzieciaka i cokolwiek powinno się kontaktować, żeby nie sikac pod wiatr, nie pić ciepłej wódki na słońcu, czy żeby nie pokazac fakolca Peji na jego koncercie.
Nigdy nie zarzyło Ci się sytuacja że jakiś dureń zachowywał się jak zwierze albo darł morde podczas ballad to frontman się wkurzyłi kazał i mu wypierdalać?
Mi w sumie nigdy
Ł napisał/a:
I jak reaguje reszta publiczności?
Na koncertach rockowo-metalowych jak jest pogo etc... to naprawdę ciężko powiedzieć kiedy kogoś pobili, a kiedy zwyczajnie się bawili :-D Ot różnica w porównaniu do hiphopu
Nigdy nie zarzyło Ci się sytuacja że jakiś dureń zachowywał się jak zwierze albo darł morde podczas ballad to frontman się wkurzyłi kazał i mu wypierdalać?
Never ever.
Ł napisał/a:
No to możesz ogłosić Peji że ma zakaz koncertowania w twoim pokoju. Niech każdy dysponujue swoją przestrzenią jak mu się podoba?
Wczuj się w osobę odpowiedzialną za wydanie zezwoleń na organizację koncertów tego człowieka. Czy jego zachowanie na koncercie ma wpływ na wyrażanie zgody, czy też nie?
Ł napisał/a:
Peja zachował się głupio, ale w pewnym sensie można go zrozumieć że siadają mu nerwy jak chce do niego startowac każdy cwaniaczek z każdej wsi. Pośrednio na jego życzenie bo sobie taki wizerunek kreuje
Tutaj się zgodzę.
Ł napisał/a:
Stroił przekozaka a wyszedł na pobitego synelka, którego tatuś rzada pieniędzy
A Ty co byś zrobił na miejscu jego ojca? Z punktu prawnego kto dopuścił się czynu karalnego?
Przy okazji - znając charakter mego ojca, gdyby to mnie dotyczyło, to nie bawiłby się w procesy, zastosowałby te same metody dyskusji co Peja. Jego szczęście, że ojciec pobitego zastosował metody prawne.
Ł napisał/a:
15 lat to jest już wiek w którym można zrobić dzieciaka i cokolwiek powinno się kontaktować, żeby nie sikac pod wiatr, nie pić ciepłej wódki na słońcu, czy żeby nie pokazac fakolca Peji na jego koncercie.
Dodaj do tej listy - nie nosić szalika swojej drużyny piłkarskiej, nie nosić markowych ciuchów, nie chodzić przez dzielnice zamieszkałe przez podejrzany element, nie wychodzić nigdzie w nocy.
A i odnośnie wypowiedzi Peji, komentarz tego - co prawda na Pudelku, ale da się przeżyć nie nawoływałem do przemocy
Wulf napisał/a:
Na koncertach rockowo-metalowych jak jest pogo etc... to naprawdę ciężko powiedzieć kiedy kogoś pobili, a kiedy zwyczajnie się bawili :
Jak było pogo (którego idei nadal nie rozumiemaa byłem wyciągany przez kolegów), to trzymałem się blisko znajomych. Dużych znajomych.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
A Ty co byś zrobił na miejscu jego ojca? Z punktu prawnego kto dopuścił się czynu karalnego?
poprawił bym po Peji ? na pewno nie poszedł bym do sądu po kasę.
Cytat:
nie nosić szalika swojej drużyny piłkarskiej, nie nosić markowych ciuchów, nie chodzić przez dzielnice zamieszkałe przez podejrzany element, nie wychodzić nigdzie w nocy.
Ja tam się nie Boje O.o w nocy chodziłem raz mnie okradli. Ale nadal się czasem włóczę po nocy. Raz natrafiłem na 6 facetów wyrywających znak drogowy. przywitałem się z kolegami i poszedłem na piwo.
Peja mnie śmieszy jak się dał sprowokować szczeniakowi. Ma ochronę mógł go olać.
A dlaczego nie, skoro objawił się frajer, który w USA już by wybulił miliony, aby tylko do sądu nie iść?
Bo jaką lekcię bym dał synowi ? Zachowuj się jak cymbał i wsiok a ci zapłacą ? Zrobi to na ulicy to mi syna zabiją. Mam chwalić syna za to że obcego człowieka obraża ? Ja jestem za przywróceniem prawa do pojedynków właśnie po to żeby tacy idioci nie mili odwagi obrażać ludzi i nie bać się konsekwencji
Peja powinien smarka olać ewentualnie wyrapować jakieś docinki by gościa ośmieszyć ale i to bez przesady. Raczej olać. Od wypraszania takich jest ochrona.
A po co SN ? prosta sprawa o naruszenie nietykalności.
Po pierwsze Peja może się bronić swobodą wypowiedzi artystycznej ;-) Że jego nawoływania to jest element jego sztuki, element image, element subkultury etc. Dobry adwokat by na 100% mógł takiej tezy bronić. Ba, dobry adwokat by inne, jeszcze lepsze wynalazł A o tym, jakie są granice swobody wypowiedzi artystycznej - o tym SN może spokojnie już orzekać, bo tam trzeba sporego autorytetu w orzecznictwie
Z resztą kasacja na 99% by poszła, a żeby SN ją przyjął to znowu tez nie jest takie trudne
A noszenie szalika polskiej drużyny piłkarskiej to - dla mnie, zaznaczam - straszna wioska
Szalik, koszulka piłkarza - jak ktoś chce, czemu nie. Mi nie przeszkadza, innym nie bronię, za wioskę nie uważam. Sam noszę znaczek Zero na pamiątkę po Code Geass.
Toudisław napisał/a:
poprawił bym po Peji ?
Uważasz więc, że przemocą i to kilku na jednego da się coś nauczyć?
Toudisław napisał/a:
Bo jaką lekcię bym dał synowi ?
Rację ma ten, kto jest silniejszy, ewentualnie ma więcej znajomych na zawołanie. Przypomina mi się nasza rodzima szlachta
Toudisław napisał/a:
Mam chwalić syna za to że obcego człowieka obraża ?
Zaraz tam chwalić. Ze skrajności przechodzisz w skrajność. Nikt nie mówił, że chłopak zrobił dobrze, co więcej wiele wypowiedzi było, że zrobił źle. Ale odpowiedź drugiej strony była znacznie... hmm brak mi słowa - poważniejsza, większa? Ot, walenie z armaty do komara (:P).
Toudisław napisał/a:
Ja jestem za przywróceniem prawa do pojedynków właśnie po to żeby tacy idioci nie mili odwagi obrażać ludzi i nie bać się konsekwencji
W takim razie wygra ten kto ma więcej pieniędzy i stać go na sprawniejszego szampierza, albo sprawniejszy w pojedynku. Wady tego rozwiązania poda Ci każdy jeden gracz RPG.
Toudisław napisał/a:
Peja powinien smarka olać ewentualnie wyrapować jakieś docinki by gościa ośmieszyć
O popatrz, w końcu bystre rozwiązanie, w sam raz dla rapera. Ale wymaga umiejętności rapowania na poczekaniu, czego pan P jak widać nie umie. Rzucenie kilku (pardon my French) kurew rapem nie jest.
Toudisław napisał/a:
Młody powinien beknąć za naruszenie dóbr osobistych.
A powiesz mi na jakiej podstawie?
Cytat:
Po pierwsze Peja może się bronić swobodą wypowiedzi artystycznej ;-)Że jego nawoływania to jest element jego sztuki, element image, element subkultury etc. Dobry adwokat by na 100% mógł takiej tezy bronić.
Nie znam się na tych sprawach, ale dla mnie jest to bardzo wątpliwa linia obrony.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Rację ma ten, kto jest silniejszy, ewentualnie ma więcej znajomych na zawołanie. Przypomina mi się nasza rodzima szlachta
Pieprzysz głupoty. Nie róbmy ze smarka ofiary. Sam bardzo ostro prowokował. Więc trudno dziwić się że poniósł konsekwencję swojego zachowania. Powinni się nauczyć że takie zachowanie może nieść konsekwencję. Lepiej teraz dostać bęcki niż kiedyś kosę
Tixon napisał/a:
Ale odpowiedź drugiej strony była znacznie... hmm brak mi słowa - poważniejsza, większa? Ot, walenie z armaty do komara (:P).
Pewnie tak. Ale weź pod uwagę że graję emocję. Koncert napakowani często agresywni ludzie a ty ich prowokujesz ? Oni mieli we krwi adrenalinę i zadziałali instynktownie. Jasne, że źle ale to tylko ludzie. W rzeczywistości reakcja często jest silniejsza od akcji
Tixon napisał/a:
W takim razie wygra ten kto ma więcej pieniędzy i stać go na sprawniejszego szampierza,
Sam się reprezentujesz. Zawsze możesz pojedynku omówić. Tu raczej chodzi bu ludzie wiedzieli że coś im za ich zachowanie grozi. Jak ktoś zwyzywa publicznie kobietę to już nawet w ryj nie może dostać bo zaraz jest ofiara.
Tixon napisał/a:
. Ale wymaga umiejętności rapowania na poczekaniu, czego pan P jak widać nie umie. Rzucenie kilku (pardon my French) kurew rapem nie jest.
Emocje. Ale rap spontaniczny ( to ma jakąś fachową nazwę ) nie ejst w Polsce nieznany. W USA to norma. Ale gość i tak mógł by oberwać
Tixon napisał/a:
A powiesz mi na jakiej podstawie?
Obrażanie Peji ? publiczne
Tixon napisał/a:
Nie znam się na tych sprawach, ale dla mnie jest to bardzo wątpliwa linia obrony.
To jest świetna linia obrony. on tylko rapował " pobijcie cwela " nikomu nie obiecywał kasy nie zwracal się do nikogo konkretnego. Tak se mówił po prostu a przekleństwa są jego domeną. to tak jak raperzy wołają "Jebać Policję"
Uważasz więc, że przemocą i to kilku na jednego da się coś nauczyć?
A ty uważasz że ten gnojek jeszcze komuś na scenie pokarze fakolca?
Ja myśle że po tym przyspieszonym kursie psychologii behawioralnej chyba nie bardzo. Nawet dobrze że sprawę rodumuchano - kilku wiejskich cwaniaczków może pomyśli i zczai różnice że jak znają gościa z ekranu youtube to nie znaczy wcale że ten koleś to kreskówka.
Dworkin napisał/a:
by przyznać temu samozwańczemu artyście rację. W moich oczach będzie już tylko kibolem.
A mi się wydaje że dorabiacie mu gebę wrazliwego artysty żeby później go odczapiaście krytykować. To nie ta estetyka i mimo iż to zupełnie nie moje klimaty to nie trzeba dużo się przyglądać żeby zczaić że to nie koncert Bajmu.
Ł - a czy Peja zszedł ze sceny i dał dwukrotnie młodszemu dzieciakowi z liścia? Nie. Załatwił to rękami fanów. Baaaardzo po męsku i chwalebnie. Szacunek ludzi ulicy!
Ł - a czy Peja zszedł ze sceny i dał dwukrotnie młodszemu dzieciakowi z liścia? Nie. Załatwił to rękami fanów. Baaaardzo po męsku i chwalebnie. Szacunek ludzi ulicy!
No ale to się tak chyba w tej subkulturze załatwia. Taki koleś nie mówi, że Ci zaraz wpierdoli, tylko że skrzyknie ośkę i Ci wszystkie ziomki wpierdolą
Ł napisał/a:
A mi się wydaje że dorabiacie mu gebę wrazliwego artysty żeby później go odczapiaście krytykować. To nie ta estetyka i mimo iż to zupełnie nie moje klimaty to nie trzeba dużo się przyglądać żeby zczaić że to nie koncert Bajmu.
Z gębą czy bez, taki koleś za to powinien iść siedzieć. Mimo, że IMO chłopaczek sobie za głupotę zasłużył.
Ja myśle że po tym przyspieszonym kursie psychologii behawioralnej chyba nie bardzo. Nawet dobrze że sprawę rodumuchano - kilku wiejskich cwaniaczków może pomyśli i zczai różnice że jak znają gościa z ekranu youtube to nie znaczy wcale że ten koleś to kreskówka.
Przemoc jest metodą edukacyjną znaną ludzkości od tysięcy lat. Jest metodą bardzo skuteczną.
nosiwoda napisał/a:
Ł - a czy Peja zszedł ze sceny i dał dwukrotnie młodszemu dzieciakowi z liścia? Nie. Załatwił to rękami fanów. Baaaardzo po męsku i chwalebnie. Szacunek ludzi ulicy!
Fakt. Też mi kozak nie lepszy od tego smarka
Spellsinger napisał/a:
ośkę
Spell rozszyfrowałeś te ośke ??
Generalnie ja widzę 3 strony
1. To szceniak idiota mały kozak co chciał poczuć się ważny że pokazał paluch znanemu raperowi. Pozer i głupek wioskowy. Dostał w konsekwencji swoich czynów i tyle
2. Raper który powinien być dorosły za dał się sprowokować szczeniakowi i nie miał tyle odwagi by sam sprawę załatwić.
3. czemu nikt o nich nie mówi ? Stado tępych baranów naywanych Fanami. Nabuzowane adrenaliną tępe osiłki które na jedno skinienie swego idola odważnie z 10 będą walczyć ze smokiem ( czytaj z super grożnym 15 latkiem )
dla mnie wszystkie 3 grupy są siebie warte. I tylko potwierdzają moje uprzedzenia do tej subkultury
Ł - a czy Peja zszedł ze sceny i dał dwukrotnie młodszemu dzieciakowi z liścia? Nie. Załatwił to rękami fanów. Baaaardzo po męsku i chwalebnie. Szacunek ludzi ulicy!
Jakby zrobił to według scenariusza pierwszego, nawijmy go roboczo "podwójny liść", to wtedy dopiero chór autorytetów moralnych mógłby sobie popiać. Facet zrobił głupio bo na tym nagraniu widać że sytuacja go nakręciła i przerosła. Powinien ograniczyć się do sugestii dania wpierdol (który chłopaczek pewnie by dostał tak czy tak) i tyle.
"Powinien ograniczyć się do sugestii dania wpierdol (który chłopaczek pewnie by dostał tak czy tak) i tyle."
Brawo. Właśnie pochwaliłeś podżeganie do pobicia lub sprawstwo pobicia (karalne do lat 3 więzienia, jeśli ciężki uszczerbek - to nawet 8 ).
W momencie gdy dochodzi do starcia jeden vs wielu, to ten jeden jest deczko ofiarą.
Kod:
Ofiara - w rozumieniu Polskiej Karty Praw Ofiary, jest to osoba fizyczna, której dobro chronione prawem zostało naruszone lub bezpośrednio zagrożone przez przestępstwo
Toudisław napisał/a:
Sam bardzo ostro prowokował
Interesuje mnie Twoja hierarchia prowokacji, skoro "digitus impudicus" uznajesz za bardzo i ostrą. Nie przeczę, że nie prowokował, ale uważam, że teraz to 'bardzo' i i 'ostro' dodajesz, aby Twoje zdanie miało większą moc.
Toudisław napisał/a:
Powinni się nauczyć że takie zachowanie może nieść konsekwencję
Owszem, powinien. Różnimy się jednak w uznaniu, jakimi sposobami powinno się tego uczyć.
Toudisław napisał/a:
Oni mieli we krwi adrenalinę i zadziałali instynktownie Jasne, że źle ale to tylko ludzie.
To są ludzie. Istoty noszące dumną nazwę sapiens sapiens. Istoty, które nad instynkt przedkładają myślenie, co różni ich od zwierząt. Reagują instynktownie = bydło.
Toudisław napisał/a:
Sam się reprezentujesz. Zawsze możesz pojedynku omówić. Tu raczej chodzi bu ludzie wiedzieli że coś im za ich zachowanie grozi. Jak ktoś zwyzywa publicznie kobietę to już nawet w ryj nie może dostać bo zaraz jest ofiara.
Interesujące. Jaka forma? Wręcz? Pistolety? Szermierka? O ile w grę wchodzi ta pierwsza, nic nie rozwiązuje. Ba, podwójny przykład. Ja z wrednym uśmiechem na ustach obrażam Twoją kobietę tylko po to, abyś mnie wyzwał na pojedynek. Przegrywasz go, a oprócz bólu fizycznego, jesteś dodatkowo upokorzony jako ten, który nie umie własnej kobiety obronić. Co mi grozi za takie zachowanie? Póki fizycznie nie jesteś w stanie mi nic zrobić - nic. Z drugiej strony - znajdzie się trochę dresów, którzy będą mogli robić to samo w stosunku do mnie, ze względu na warunki fizyczne. I znowu - gdzie element owej wiedzy, że mogą ponieść konsekwencje swego zachowania?
Toudisław napisał/a:
Ale rap spontaniczny ( to ma jakąś fachową nazwę ) nie ejst w Polsce nieznany. W USA to norma. Ale gość i tak mógł by oberwać
Ale wtedy 'artysta' nie dość, że by pokazał, iż jest ponad to i potrafi na poczekaniu gościa zgasić (a nie w zaciszu studia układać teksty dowalające jego przeciwnikom), to nie ponosiłby odpowiedzialności za zajście.
Toudisław napisał/a:
Obrażanie Peji ? publiczne
Toudisław napisał/a:
To jest świetna linia obrony. on tylko rapował " pobijcie cwela " nikomu nie obiecywał kasy nie zwracal się do nikogo konkretnego. Tak se mówił po prostu a przekleństwa są jego domeną. to tak jak raperzy wołają "Jebać Policję"
Raz, mamy chłopaka który pa ponieść konsekwencje za publiczne obrażanie Peji, a z drugiej strony 'artystę' który najpierw go wyzywa, potem prowokuje zajście, a na koniec wychodzi z tego czysty, bo on 'rapował'. Równi i równiejsi wobec prawa?
Dwa, nawet gdyby ta linia obrony przeszła (a wątpię i to bardzo), piękny wizerunek miałby pan który na koncercie przed fanami jest taki odważny, zaś przed sądem chowa butę w pięty i kłamie w żywe oczy
Cytat:
A ty uważasz że ten gnojek jeszcze komuś na scenie pokarze fakolca?
Człowieku, ja przez 9 lat byłem butowany za czytanie książek. Jeśli przyjąć Twoją logikę, powinienem skojarzyć fakt, że zostaję potraktowany butem za każdym razem, gdy siadam przed klasą z książką i zaprzestać tego - najwyraźniej - niezgodnego z wolą większości czynu.
I do twego pytania - nie zdziwiłbym się, gdyby na następnym koncercie była grupka która by robiła to samo z miną - "i co teraz panie P".
Ł napisał/a:
A mi się wydaje że dorabiacie mu gebę wrazliwego artysty żeby później go odczapiaście krytykować.
Masz rację - wydaje Ci się. Pan P sam pozuje na takiego artystę - proszę
Cytat:
Chciałbym zwrócić uwagę, że przez lata mojej działalności artystycznej brałem udział w wielu akcjach charytatywnych i nigdy nie odmawiałem pomocy potrzebującym.
Ł - a czy Peja zszedł ze sceny i dał dwukrotnie młodszemu dzieciakowi z liścia? Nie. Załatwił to rękami fanów. Baaaardzo po męsku i chwalebnie. Szacunek ludzi ulicy!
Ochrona go nie puściła?
Toudisław napisał/a:
Przemoc jest metodą edukacyjną znaną ludzkości od tysięcy lat. Jest metodą bardzo skuteczną.
Doprawdy? Japonia od 45 jest bardzo spokojna. Ale nie zapominajmy, że w 18 skończyła się "wielka edukacja poprzez przemoc", która wystarczyła na 21 lat. Więc jak jest z tą efektywnością przemocy jako edukacji?
Toudisław napisał/a:
3. czemu nikt o nich nie mówi ? Stado tępych baranów naywanych Fanami. Nabuzowane adrenaliną tępe osiłki które na jedno skinienie swego idola odważnie z 10 będą walczyć ze smokiem ( czytaj z super grożnym 15 latkiem )
Bo to tak oczywiste, że nawet nie warto się nimi zajmować?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum