FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Richard Dawkins
Autor Wiadomość
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-09-19, 10:58   Richard Dawkins

Wydzieliłam z wątku "Co teraz czytam" - Elektra


ASX76, Weż się za Miedzianego Króla. Ciekawi mnie twoja opinia.
Romulus napisał/a:
W kolejce czeka "Bóg Urojony".

Ta książka jest dla mnie przejawem fanatyzmu Autora. To jak LPR tylko w drugą stronę
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15630
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-09-19, 13:56   

Toudisław napisał/a:
ASX76, Weż się za Miedzianego Króla. Ciekawi mnie twoja opinia.

Romulus napisał/a:
W kolejce czeka "Bóg Urojony".

Ta książka jest dla mnie przejawem fanatyzmu Autora. To jak LPR tylko w drugą stronę


Ad.1
Wezmę się, lecz dopiero po zakupie. Od dłuższego czasu nie kupiłem żadnej książki, ponieważ moim priorytetem jest skompletowanie wybranych seriali. A te kosztują w sumie całkiem sporo...

Ad.2
Fanatyzmu? :shock: Pod jakim względem?
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-09-19, 14:02   

ASX76 napisał/a:
Ad.2
Fanatyzmu? :shock: Pod jakim względem?

Wojujący Ateizm. Każdy kto nie jest ateistą jest wedle tego Autora ograniczonym Idiotą
 
 
Palarani 


Posty: 105
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-09-19, 14:08   

Romulus napisał/a:
W kolejce czeka "Bóg Urojony".

Proszę, opisz wrażenia kiedy skończysz :) Książka leży u taty na półce i tak się zastanawiam czy brać się za nią, czy nie.
ASX76 napisał/a:
Trzeba przy tym oddać Diaczenkom, że nie są monotematyczni jak zdecydowana większość autorów parających się fantastyką i potrafią zaimponować pomysłowością, jak również wiarygodnością psychologiczną postaci.

A mnie się czasami wydaje, że relacje w ich książkach pomiędzy kobietą i mężczyzną są skopiowane z tego samego schematu.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15630
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-09-19, 14:14   

Toudisław napisał/a:

Wojujący Ateizm. Każdy kto nie jest ateistą jest wedle tego Autora ograniczonym Idiotą


Czy autor dosłownie napisał, że "każdy kto nie jest ateistą jest ograniczonym idiotą"???
I co znaczy określenie "wojujący ateizm"???

W każdym razie uważam, że ma rację... co do słuszności ateizmu (a nie do tego, że idiotą jest wierzący w coś/kogoś tam).
Religia to opium dla mas. :-P
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-09-19, 14:18   

ASX76 napisał/a:
Czy autor dosłownie napisał, że "każdy kto nie jest ateistą jest ograniczonym idiotą"???

Oczywiście że nie. Ale napisanie czegoś dosłownie nie jest potrzebne. choć z tego co pamiętam pisał że wiara ogranicza
ASX76 napisał/a:
Religia to opium dla mas. :-P

Ale Religia i Wiara to nie to samo. Dawkins czepiał się Wiary
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15630
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-09-19, 14:24   

Toudisław napisał/a:

Oczywiście że nie.

Ale napisanie czegoś dosłownie nie jest potrzebne. choć z tego co pamiętam pisał że wiara ogranicza.

Ale Religia i Wiara to nie to samo. Dawkins czepiał się Wiary


Ad1.
Może oczywiste dla kogoś kto tę knigę przeczytał. Ja nie... ;)

Ad.2
Niet. To, że napisał, iż wiara ogranicza, to wcale nie równa się stwierdzeniu, że uważa kogoś wierzącego za "ograniczonego idiotę". Można być ograniczonym pod jakimś względem, ale to jeszcze nie czyni człowieka idiotą.

Ad.3
Przydałoby się skonkretyzować. Czepiał się wiary... W co? W kogo?
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-09-19, 14:27   

ASX76, o czym my gadamy ? o książce której nie przeczytałeś ?
ASX76 napisał/a:
Przydałoby się skonkretyzować. Czepiał się wiary... W co? W kogo?

A króliczka wielkanocnego --_- weź mnie nie wnerwiaj.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15630
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-09-19, 14:53   

Toudisław napisał/a:
ASX76, o czym my gadamy ? o książce której nie przeczytałeś ?


Ty "gadasz" o książce którą przeczytałeś, a ja piszę o tym, co o niej napisałeś. Moje pytania mają na celu dowiedzieć się o co Ci chodzi, zrozumieć twoje wpisy, a nie wnerwiać.
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Carmilla 
gołąbeczka


Posty: 500
Skąd: z miasta
Wysłany: 2009-09-21, 22:52   

Doprecyzuję to, co pisał Toudik o Bogu urojonym
Wojujący ateizm w wykonaniu Dawkinsa - już we wstępie zaznacza, że ma nadzieję, że każdy, kto przeczyta tę książkę, pod jej wpływem stanie się ateistą. Imo - nie powinien tego pisać na samym wstępie, bo to mnie bardzo na "nie" nastraja.
A może i wprost nie napisał, że każdy, kto wierzy, to skończony idiota, ale analizuje po kolei: politeizm, monoteizm, deizm i agnostycyzm (a może kolejność jest inna, nieważne), po to, by wykazać jak każdy z tych systemów jest idiotyczny.
Ogólnie tak samo nie lubię wojującego ateizmu, jak i wojującego katolicyzmu, jak i żadnej innej jedynie słusznej postawy.
Ale coś dobrego da się powiedzieć o Bogu urojonym - książka napisana dowcipnie, z polotem i rozległej wiedzy z tematów wszelakich autorowi odmówić nie można. A że autor jest narcyzem, co widać po książce, to już zupełnie insza inszość.
Podsumowując: polecam ludziom o otwartych umysłach. Bez względu na to, czy się podziela poglądy Dawkinsa czy wręcz przeciwnie - warto je znać.

ad rem: jestem świeżo po lekturze Dnia tryfidów Wyndhama i jestem pod wrażeniem. Pod bardzo pozytywnym wrażeniem. Gdyby jeszcze ten wątek miłosny nie był takim "romantycznym" językiem pisany, to byłoby 6/6, a tak to tylko (?) 5,5/6.
_________________
Recedite plebes! Gero rem imperialem
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-09-21, 23:03   

Carmilla napisał/a:
Podsumowując: polecam ludziom o otwartych umysłach. Bez względu na to, czy się podziela poglądy Dawkinsa czy wręcz przeciwnie - warto je znać.

A wiesz co mnie w tej książce raziło ? Język. Może wypływa to z narcyzmu ale język był dla mnie wręcz obelżywy

Carmilla napisał/a:
rozległej wiedzy z tematów wszelakich autorowi odmówić nie można

Mnie zabiła jego teoria że II wojnę wygraliśmy tylko dzięki Gejom którzy wynaleźli enigmę O_o ( Turing np. )
 
 
Carmilla 
gołąbeczka


Posty: 500
Skąd: z miasta
Wysłany: 2009-09-22, 00:10   

Toudisław napisał/a:
A wiesz co mnie w tej książce raziło ? Język. Może wypływa to z narcyzmu ale język był dla mnie wręcz obelżywy

dla mnie też, choć z pewnych względów jakby trochę mniej. Nie tyle mnie to raziło, co nieco wkurzało, ale cóż - w porównaniu z językiem wyznawców wyznań wszelakich, tudzież co poniektórych wegetarian, to był to język bardzo łagodny.
Toudisław napisał/a:
Mnie zabiła jego teoria że II wojnę wygraliśmy tylko dzięki Gejom którzy wynaleźli enigmę O_o ( Turing np. )

no, to że to Anglicy rozszyfrowali enigmę to wiedzą wszyscy (oprócz Polaków i Amerykanów :mrgreen: ). Gdyby napisał, że to Polacy, to by nie było wiadomo skąd taką wiedzę posiadł, bo w Anglii tego nie uczą :-P
Natomiast o Piśmie Świętym wie znacznie więcej niż niejeden katolik. I zręcznie wyłapuje wszelkie nonsensy Biblii. Aha, i znać, że erystyka mu nieobca, tudzież wszelkie inne sposoby manipulacji dyskusją.
Ale ja generalnie lubię czytać ludzi, którzy reprezentują pogląd: "istnieje tylko jedno słuszne zdanie. To jest moje zdanie" //pisowcy
_________________
Recedite plebes! Gero rem imperialem
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-09-22, 09:07   

Cytat:
Richard Dawkins, właśc. Clinton Richard Dawkins (ur. 26 marca 1941 w Nairobi w Kenii) – brytyjski zoolog, etolog, ewolucjonista i publicysta. Do końca 2008 był profesorem katedry Public Understanding of Science na Uniwersytecie Oksfordzkim.

Jest propagatorem ewolucji biologicznej. W wydanej w 1976 książce Samolubny gen przedstawił koncepcję ewolucji, w której jednostką doboru naturalnego jest gen. Wprowadził tam również pojęcie memu oraz zainicjował powstanie memetyki. W 1982 w książce Fenotyp rozszerzony dowodził, że działanie fenotypu nie ogranicza się do ciała danego organizmu, ale rozciąga się na środowisko, włączając w to także ciała innych istot.

Jest zadeklarowanym antyteistą działa w "Brights movement" wspiera Great Ape Project – ruch, który wyznaczył sobie wywalczenie pewnych praw dla wszystkich hominidów. Jest też inicjatorem akcji Out Campaign.

Krytykuje religię jako "niebezpieczny nonsens, który uczy wrogości wobec innych ludzi". Po zamachach na World Trade Center i Pentagon wezwał do ostrzejszej krytyki światopoglądów religijnych: "Skończmy wreszcie z tym cholernym szacunkiem!"Krytykuje również kreacjonizm, wiarę w zjawiska nadnaturalne i tzw. medycynę alternatywną.

Dawkins jest doktorem honoris causa uniwersytetów: Westminster, Durham, Hull i Walencji oraz laureatem l Nagrody Literackiej "Los Angeles Times" (1987) oraz Srebrnego Medalu Londyńskiego Towarzystwa Zoologicznego (1989). Czasopismo "Prospect" umieściło Dawkinsa na trzecim miejscu na liście najwybitniejszych współczesnych intelektualistów znanych szerokiej publiczności (wyprzedzili go Noam Chomsky i Umberto Eco)




Książki

Tłumaczenia na język polski
* Samolubny gen I wyd. 1996, Warszawa 2003, Prószyński i S-ka ISBN 83-7255-188-X (The Selfish Gene 1976, wyd. uzupełn. 1989)
* Fenotyp rozszerzony. Dalekosiężny gen, Warszawa 2007, Prószyński i S-ka, ISBN 978-83-7469-577-0 (The Extended Phenotype. The Long Reach of the Gene 1982)
* Ślepy zegarmistrz, czyli Jak ewolucja dowodzi, że świat nie został zaplanowany, wyd I Warszawa 1994, wyd. II 1997, PIW, ISBN 83-06-02596-2 (The Blind Watchmaker 1986)
* Rzeka genów. Darwinowski obraz życia wyd. I PIW 1995, wyd II popr Warszawa 2007, Wyd. CiS, ISBN 978-83-85458-36-4 (River Out of Eden. The Darwinian View of Life 1995)
* Wspinaczka na szczyt nieprawdopodobieństwa, wyd. I 1998, Warszawa 2008, Prószyński i S-ka, ISBN 978-83-7469-632-6 (Climbing Mount Improbable 1996)
* Rozplatanie tęczy: Nauka, złudzenia i apetyt na cuda wyd. I 2001, Warszawa 2007, Prószyński i S-ka, ISBN 978-83-7469-579-4 (Unweaving the Rainbow. Science, Delusion and the Appetite for Wonder 1998)
* Bóg urojony, Warszawa 2007, Wydawnictwo CiS, ISBN 978-83-85458-28-9, s.520 (The God Delusion 2006)


Carmilla napisał/a:
Natomiast o Piśmie Świętym wie znacznie więcej niż niejeden katolik. I zręcznie wyłapuje wszelkie nonsensy Biblii. Aha, i znać, że erystyka mu nieobca, tudzież wszelkie inne sposoby manipulacji dyskusją


Ok. Ale wnioski są śmieszne. Nieścisłość w NT nie są dowodem na nie istnienie Boga. Wiara nie ma nic wspólnego z Katolicyzmem. Jest wiele wyznań.

Do tego Dawkin wymyślił własną religię. Einstanowską..Taka religia światłych ateistów. Szkoda tylko że sam Albert nie był w 100 % przekonany o nieistnieniu boga
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23180
Wysłany: 2009-09-22, 09:16   

Przed SAMOLUBNYM GENEM znałem Dawkinsa tylko z jego artykułów prasowych, filmu dokumentalnego na BBC Knowledge i akcji "autobusowej" w Londynie. Nie wydał mi się jakoś szczególnie fanatyczny. Aczkolwiek bez wątpienia jest to człowiek głęboko przekonany o swoich racjach. Przekonanie to poparte jest szeroką wiedzą, w zakresie zoologii to bez wątpienia autorytet. Czytając powyższe wpisy, sądzę, że Dawkins także czuje się pewnie, jeśli chodzi o dosłowne odczytanie Biblii. Może jest narcyzem, ale to dla naukowca z jego pozycją zapewne stan normalny :-) Jeśli jest dowcipny, to mu to wybaczę ;)

Samolubny Gen to doskonale napisane dzieło popularyzujące naukę wśród ignorantów, przede wszystkim. Wywód jest jasny, logiczny i - muszę temu zaufać - poparty właśnie doskonałym przygotowaniem merytorycznym. Nie wiem, jak rzecz ma się z Bogiem Urojonym. Z tego, co piszecie na pewno jest dowcipnie, co mnie nastraja optymistycznie. I szybko mam zamiar sięgnąć po tą pozycję. Na razie musi się pokurzyć na półce, abym złapał trochę oddechu po intensywnej lekturze SG.

Wątpię, aby Dawkins nawrócił mnie na ateizm. Ale podoba mi się jego uczciwość, po której - nie znając jego książek - polubiłem go z miejsca. Chodzi mi o tą akcję z autobusami w Londynie oblepionymi hasłami "Boga prawdopodobnie nie ma..." (w związku z tym ciesz się życiem - czy coś w ten deseń). Kupił mnie właśnie tym "prawdopodobnie". Bo każda gadająca głowa mówiąca mi, że Boga na pewno nie ma, wywołuje u mnie uśmiech politowania.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-09-22, 09:36   

Romulus napisał/a:
Kupił mnie właśnie tym "prawdopodobnie". Bo każda gadająca głowa mówiąca mi, że Boga na pewno nie ma, wywołuje u mnie uśmiech politowania.

W książce zapominał o prawdopodobnie. Zresztą problem w tym że pomylił wiarę z religią. Atakowanie Religi nie musi niszczyć wiary.

Bóg urojony nastroił mnie negatywnie do tego Autora. Fanatyzmem nie wiele się różnił od moherowych beretów. Teraz wojujący ateizm staje się symbolem inteligencji i nowoczesności myślenia. Szkoda tylko że to myśl wybitnie odtwórcza. Przy okazji atakowanie religii ( najbardziej dostało się oczywiście katolikom ale to już tradycja ) Autora snuje manifest polityczno społeczny ( nie wiem po co wspominał o Orientacji seksualnej Turinga )
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2009-09-22, 09:47   

Toudisław napisał/a:
Carmilla napisał/a:
Natomiast o Piśmie Świętym wie znacznie więcej niż niejeden katolik. I zręcznie wyłapuje wszelkie nonsensy Biblii. Aha, i znać, że erystyka mu nieobca, tudzież wszelkie inne sposoby manipulacji dyskusją


Ok. Ale wnioski są śmieszne. Nieścisłość w NT nie są dowodem na nie istnienie Boga. Wiara nie ma nic wspólnego z Katolicyzmem. Jest wiele wyznań.

Do tego Dawkin wymyślił własną religię. Einstanowską..Taka religia światłych ateistów. Szkoda tylko że sam Albert nie był w 100 % przekonany o nieistnieniu boga
.Jeśli dobrze pamiętam nieścisłości w NT miały być elementem pośrednim układanki pt. boga nie ma. Miały wskazywać wewnętrzną niespójność systemów religijnych.
A co do jego religii (jak to byłeś łaskaw ująć Toudie): to dowód na głębokie zagnieżdżenie pojęcia religia w społeczeństwie. Jeżeli ktoś mówi, że nie wierzy w isnienie boga/ów to automatycznie zakłada swoją własną religię: eolucjonistyczną, wróżko-zębuszkową, FSM, itp.
Fakt, że zakłada on, ze to ewolucja stoi za sporą częścia procesów na Ziemii nie oznacza, że zbudował jej ołtarzyk. To tak, jak z prostą arytmetyką. Odpowiada ona za wiele naszych działań np. finansowych. Czy oznacza to, że budujemy świątynie procentów czy odsetek?

Toudisław napisał/a:
Ale Religia i Wiara to nie to samo. Dawkins czepiał się Wiary

Wiary w boga/ów. Ale gdzieś w punkcie powstania danej religii te dwa pojęcia: religia i wiara w boga/ów są sobie na tyle bliskie, ze rozdzielić ich się nie da. Dopiero później powstają odłamy różnych niezadowolonych z religii (systemu, który siłą rzeczy się starzeje), którzy często zapożyczają to i owo z innych religii (bo im się podoba) tworząc jednocześnie tą niby różnicę między religią a wiarą w boga/ów.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Sebaa 

Posty: 82
Wysłany: 2009-09-22, 10:36   

R Dawkins jest wybitnym naukowcem, a moze najwybitniejszym. Dla mnie tak wielki autorytet naukowy nie moze sie mylic. Teraz wiem jakie mam zdanie na temat religii.
Ksiazka RD powinna byc przymusowa w szkolach!!!!! Wszystkich rodziców, ktorzy sie nie zgadzaja trzeba psychiatrycznie leczyc z zabobonów religijnych. :-)

Juz nie dlugo SLD przejmiewladze i zmieciemy katolicki ciemnogrod w pyl. Szkoly beda po to zeby uczyc to co wlasciwie!!

Lenin

Religija to opoium dla ludu

Hitler

Chrzescjanstwo jest wrogiem postepu
Poslanka Szeneszyn

Trzeba walczyc z katolicyzmem

Nergal
Chwala mordercom wojciecha
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-09-22, 10:44   

Cytat:
R Dawkins jest wybitnym naukowcem, a moze najwybitniejszym. Dla mnie tak wielki autorytet naukowy nie moze sie mylic. Teraz wiem jakie mam zdanie na temat religii.
Ksiazka RD powinna byc przymusowa w szkolach!!!!! Wszystkich rodziców, ktorzy sie nie zgadzaja trzeba psychiatrycznie leczyc z zabobonów religijnych. :-)

Spadaj Trolu.

Mag_Droon napisał/a:
.Jeśli dobrze pamiętam nieścisłości w NT miały być elementem pośrednim układanki pt. boga nie ma. Miały wskazywać wewnętrzną niespójność systemów religijnych.

Tak nie mylisz się. Ale nie widzę powiązania między niespójnością jakiegoś Systemu religijnego a istnieniem Boga. Tak tak jak by znaleźć luką w życiorysie jednego człowieka i to miał by być dowód że rasa ludzka nie istnieję. :roll:
Mag_Droon napisał/a:
A co do jego religii (jak to byłeś łaskaw ująć Toudie): to dowód na głębokie zagnieżdżenie pojęcia religia w społeczeństwie

Rynek nie znosi pustki ? Ale czym Dawkins różni się od tych których krytykuje? Tworzy własnego boga i własny system religijny. Kult ateizmu ma być symbolem inteligencji, wiedzy, nowoczesności itp.
Mag_Droon napisał/a:
To tak, jak z prostą arytmetyką. Odpowiada ona za wiele naszych działań np. finansowych. Czy oznacza to, że budujemy świątynie procentów czy odsetek?

Ten Autobus jest ołtarzykiem ateizmu np.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2009-09-22, 11:28   

Toudisław napisał/a:
Mag_Droon napisał/a:
.Jeśli dobrze pamiętam nieścisłości w NT miały być elementem pośrednim układanki pt. boga nie ma. Miały wskazywać wewnętrzną niespójność systemów religijnych.

Tak nie mylisz się. Ale nie widzę powiązania między niespójnością jakiegoś Systemu religijnego a istnieniem Boga. Tak tak jak by znaleźć luką w życiorysie jednego człowieka i to miał by być dowód że rasa ludzka nie istnieję. :roll:
Mag_Droon napisał/a:
A co do jego religii (jak to byłeś łaskaw ująć Toudie): to dowód na głębokie zagnieżdżenie pojęcia religia w społeczeństwie

Rynek nie znosi pustki ? Ale czym Dawkins różni się od tych których krytykuje? Tworzy własnego boga i własny system religijny. Kult ateizmu ma być symbolem inteligencji, wiedzy, nowoczesności itp.
Mag_Droon napisał/a:
To tak, jak z prostą arytmetyką. Odpowiada ona za wiele naszych działań np. finansowych. Czy oznacza to, że budujemy świątynie procentów czy odsetek?

Ten Autobus jest ołtarzykiem ateizmu np.
WTF?

Toudie, jedna rzecz tylko, czy z Twojego punktu widzenia religia i wiara w boga/ów jest stanem naturanym a ateizm anomalią? Czy głośna wypowiedź w stylu "boga nie ma" jest kultem?
Więcej pisał nie będę, bo jeśli wg Ciebie własne wnioski badacza z obserwacji ewolucji jest tworzeniem nowej religii, to nie widzę płaszczyzny wymiany poglądów.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-09-22, 11:46   

Mag_Droon napisał/a:
Toudie, jedna rzecz tylko, czy z Twojego punktu widzenia religia i wiara w boga/ów jest stanem naturanym a ateizm anomalią?

Nie. Nie widzę różnicy.
Mag_Droon napisał/a:
Czy głośna wypowiedź w stylu "boga nie ma" jest kultem?

Zaczątkiem. Wiarą w nie istnienie boga
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2009-09-22, 11:58   

Mag_Droon napisał/a:

Toudie, jedna rzecz tylko, czy z Twojego punktu widzenia religia i wiara w boga/ów jest stanem naturanym a ateizm anomalią? Czy głośna wypowiedź w stylu "boga nie ma" jest kultem?

Tu raczej chodzi o to że Dawkins aprori nadaje ateimzowi etyczną wyższość nad teizmem który obarcza odpowiedzialnością za większośc problemów świata, i dąży do nawrócenia jak największej ilosci ludzi na ateizm "żeby żyło się lepiej". I to faktycznie spełniła przesłanki kultu i swoistego apostolstwa Dawkinsa.

Dawkins w dziedzinie etyki/teologii to taka sama sytuacja jak z Denikenem w dziedzinie nauki - facet który swoje idee fixe próbuje udowadniać łapiąc się w ekspersownym tempie różnych wyrywkowych faktów. I nie przegadasz takiego bo jak próbujesz zatrzymać się na jakieś kwestii i wskazac że to nie tylko religia pcha ludzi do zła, ale przedewszystkim czynniki polityczne i ekonomiczne które religie wykorzystują, to on jest już 100 pobieżnych przykładzików dalej. Innymi słowy jest to człowiek który widzi to co chce widzieć a że sti za nim autorytet z zupełnie innej dziedziny to tym lepiej się czuję. Zresztą już sam samolubyny gen, mimo przełemowości wielu jego tez, był tez atakowany od strony że Dawkins zbytnio moralizuje szczególnie na końcu książki i co jest poprostu nienaukowego. Ale ten typ tak ma.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2009-09-22, 12:12   

Zakładając, że człowiek porzucając teizm porzuca też ileś archaicznych zakazów/nakazów to faktycznie jest to przesłanka aby się z nim zgodzić.
A co do prostego rozciągania swojego autorytetu z rodzimej na inne dziedziny to odnoszę wrażenie, że działał świadomie stosując metodykę wielu osób kościoła.
Nie da się ukryś, że Bóg Urojony to z założenia częściowo książka propagandowa, ale wg mnie obalane przez Dawkinsa dowody na istnienie boga jakieś miałkie były. I nie wiem, czy on je tak specjalnie dobrał czy faktycznie strona religijna nie ma lepszych argumentów.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Carmilla 
gołąbeczka


Posty: 500
Skąd: z miasta
Wysłany: 2009-09-22, 17:40   

Mag_Droon napisał/a:
ale wg mnie obalane przez Dawkinsa dowody na istnienie boga jakieś miałkie były

a z tym to się zgadzam jak najzupełniej. Tylko jak czytałam Berlinskiego Szatańskie urojenie, był dla mnie równie, a może nawet bardziej nieprzekonujący jak Dawkins. Tylko czytając Dawkinsa lepiej się bawiłam niż podczas lektury Berlinskiego.
W każdym razie zdecydowanie nie podzielam wiary Dawkinsa w ludzki rozum. Dewastacja środowiska dla potrzeb przemysłu, eksperymenty medyczne i genetyczne, których skutki poznamy za wiele lat chyba też nie mają zbyt dużo wspólnego z religią. Ale o tym Dawkins milczy.
Zdaje się, że bomby atomowe zrzucone na Hiroszime i Nagasaki to bynajmniej nie były akty religijnego terroru, więc wyliczanka zbrodni dokonanych w wyniku wojen religijnych jest u niego o tyle nieprzekonująca, że nie uzupełnił jej licznymi mordami dokonywanymi (nieważne czy przez wierzących czy niewierzących) w imię zupełnie niemających nic wspólnego z religią celów.
Ilu ludzi pod wpływem Boga urojonego nawróci się na ateizm - nie wiem. Dla mnie lektura jego publikacji to po prostu zapoznanie się z poglądami Dawkinsa, a momentami dobra rozrywka. Na moją wiarę czy jej brak Bóg urojony wpływu nie wywarł, ale z pewnością utwierdził mnie w mojej niechęci do wojujących ateistów.
_________________
Recedite plebes! Gero rem imperialem
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13193
Wysłany: 2009-09-22, 23:33   

Toudisław napisał/a:
Zaczątkiem. Wiarą w nie istnienie boga
czyli wypowiedź 'Murkwi nie ma' czyni ze mnie wyznawcę wiary w nieistnienie Murkwi

ech Toudisław..., przemyśl to jeszcze
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-10-04, 09:38   

Ł napisał/a:
I to faktycznie spełniła przesłanki kultu i swoistego apostolstwa Dawkinsa.

Nop. Troszkę jest pod tym względem fanatyczny. Zapomina że Ateiści też mają krew na rękach. Dostaje się religii a nie samym ludziom. No i mam wrażanie że Richard Dawkins próbuje przeprowadzić dowód na zasadzie. Ludzie są źli = Boga nie ma. Nawet jeżeli jest to jest nie fajnym gościem czyli lepij jak by go nie było. Mówmy " nie ma cię nie ma " to zniknie "
Mag_Droon napisał/a:
Zakładając, że człowiek porzucając teizm porzuca też ileś archaicznych zakazów/nakazów to faktycznie jest to przesłanka aby się z nim zgodzić.

Tzn porzuca te głupie " Nie zabijaj " ? Czy te nudne " Nie Kradnij " ? Te Archaiczne zakazy sa są wspólne dla większość cywilizacji. Są to czasem motory ich działania. Richard Dawkins próbował udowodnić na przykładzie jakiś plemion które przeżyły w ekstremalnie trudnych warunkach, że ich wierzenia im przeszkadzają. A przecież te wierzenia oraz zasady z nimi związane pomogły im przetrwać. Ewolucja zabiła by plemiona gdyby nie odrzuciły wierzeń ( zakładając że Richard Dawkins ma rację ) albo wierzenia by znikły. Fakt że mamy i plemiona i wierzenia wskazuje że przynajmniej nie przeszkadzają.

Mag_Droon napisał/a:
A co do prostego rozciągania swojego autorytetu z rodzimej na inne dziedziny to odnoszę wrażenie, że działał świadomie stosując metodykę wielu osób kościoła.

Zwykłe zachowanie.
Mag_Droon napisał/a:
dowody na istnienie boga jakieś miałkie były.

Nie ma dowodów na istnienie Boga. Wiara jest tym " dowodem"
Cytat:
czyli wypowiedź 'Murkwi nie ma' czyni ze mnie wyznawcę wiary w nieistnienie Murkwi

Poniekąd. Ale o tym w innym temacie.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2009-10-04, 16:13   

Toudisław napisał/a:
Zapomina że Ateiści też mają krew na rękach.
Szczerze? KRK nie pozwala zapomnieć, że różni bezbożnicy wciąż mają kraw na rękach i kitlach.
Dalej: Toudie, do Ciebie trzeba po przykazaniach, to jazda: pamiętaj abyś dzień święty święcił; czcij matkę swoją i ojca swego; nie cudzołóż; nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. To o tworzeniu wizerunków to już nawet katolicy wywalili (wywalili, ale absurdalnie nadal mówią głośno o złotych cielcach, sami mając ich pełne koscioły...).
Rozumiem, że czytałeś. Nie powinno Cię dziwić zatem zdanie o obalaniu dowodów na istnienie boga - po prostu te dowody kościelnych filozofów, które przytoczył i obalił w swej książce Dawkins, były cienkie i niezbyt trudne do wywrócenia.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-10-04, 16:37   

Mag_Droon napisał/a:
po prostu te dowody kościelnych filozofów, które przytoczył i obalił w swej książce Dawkins, były cienkie i niezbyt trudne do wywrócenia.

Katolickim/ Chrześcijańskim Filozofom. To nie jedyna religia ale fakt jej dostało się najmocniej. A już na pewno najmocniej z monoteistycznych bo Richard Dawkins nie miał odwagi aż tak ostro pojechać po Muzułmanach czy żydach.
Mag_Droon napisał/a:
Szczerze? KRK nie pozwala zapomnieć, że różni bezbożnicy wciąż mają kraw na rękach i kitlach.

Tak samo jak ateiści ciągle wypominają świętą inkwizycję. To samo.
Mag_Droon napisał/a:
pamiętaj abyś dzień święty święcił; czcij matkę swoją i ojca swego; nie cudzołóż; nie będziesz miał bogów cudzych przede mną

Ok rozuiem ale pokoleji

Mag_Droon napisał/a:
pamiętaj abyś dzień święty święcił; czcij matkę swoją i ojca swego; nie cudzołóż;

Te przykazania są gwarantami społecznego porządku. Nie są tylko atrybutem chrześcijan ba są ważne dla wielu ateistów ! Nawet to o świętach bo ateiści obchodzą święta w sposób świecki. Niecudzołuż czy szacunek do rodziców znajduje swoje odzwierciedlenie w prawie świeckim. To nie tylko nakaz religijny ale społeczny gwarant rozwoju.
Mag_Droon napisał/a:
nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.

Jedno przykazanie faktycznie "religijne" Ale też polityczne. No bo monoteizm ułatwia sprawowanie władzy nad wiernymi. W przypadku Richard Dawkins to przykazanie brzmi
" Nie ma Boga i w to będziesz wierzył"
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2009-10-04, 16:52   

Toudisław napisał/a:
Te przykazania są gwarantami społecznego porządku. Nie są tylko atrybutem chrześcijan ba są ważne dla wielu ateistów ! Nawet to o świętach bo ateiści obchodzą święta w sposób świecki. Niecudzołuż czy szacunek do rodziców znajduje swoje odzwierciedlenie w prawie świeckim. To nie tylko nakaz religijny ale społeczny gwarant rozwoju.
tia, a pociągnięcie ich do poziomu absurdu przez żydów, że w szabas nie można w kieszenie inhalatora zabrać ze sobą do bożnicy, to nie archaizm?
Sięgnij do Exodusu i Deuteronomii i przeczytaj z czym miało się jeść to święcenie swiąt.
Toudisław napisał/a:
Jedno przykazanie faktycznie "religijne" Ale też polityczne. No bo monoteizm ułatwia sprawowanie władzy nad wiernymi. W przypadku Richard Dawkins to przykazanie brzmi " Nie ma Boga i w to będziesz wierzył"
A teraz powiedz, czy ta władza nad wiernymi to nie jest archaizm, o którym pisałem?? A to przykazanie Dawkinsa to tylko efekt tego, że jesteś głęboko zindoktrynowany przez ogólnie pojęte chrześcijaństwo. Niewiara to nie jest wiara w nieistnienie. Ateizm to nie rzecz w którą się wierzy tylko oparcie się o naukę, obserwację świata. Ja nie muszę wierzyć w to że nie ma boga. Nie jest tak, że rzeczywistość pokazuje mi, że bóg istnieje a aniołki żrą i chlają z diabłami w knajpach na Starówce a ja mimo to mam w sobie wiarę w boga nieistnienie. Nie czaisz różnicy to nie pogadamy. Zresztą ostatnie pięć zdań to OT.

Edit, nie zwróciłem uwagi od razu: nie cudzołóż to społeczny gwarant rozwoju //mur Toudie, to już są nauki hermetyczne :DDD
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-10-04, 17:51   

Mag_Droon napisał/a:
Edit, nie zwróciłem uwagi od razu: nie cudzołóż to społeczny gwarant rozwoju //mur Toudie, to już są nauki hermetyczne :DDD

No powiedzmy że społecznego porządku. Jak ktoś gżdzi się gdzie popadnie i z kim popadnie to nie jest to dobre dla społeczeństwa. Gwałty/niechciane ciąże/ choroby weneryczne/ to wszystko i jeszcze troszkę jest efektem cudzołożenia.

Społeczeństwo często narzuca na seksualność pewne ograniczenia. To nie tylko kwestia religii

Mag_Droon napisał/a:
tia, a pociągnięcie ich do poziomu absurdu przez żydów, że w szabas nie można w kieszenie inhalatora zabrać ze sobą do bożnicy, to nie archaizm?

Tak ale ty znajdujesz jeden wyjątek i na tej podstawie negujesz całość.

Mag_Droon, To temat o książce. O Ateizmie pogadam w innym temacie ok ? i dopiero za kilka dni.

Proszę cię więc odnieś się do moich wypowiedzi dotyczących książki i Autora
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13193
Wysłany: 2009-10-05, 00:26   

Toudisław napisał/a:
To nie tylko nakaz religijny ale społeczny gwarant rozwoju.
nie uważasz, że to sugeruje nieistnienie boga? (brzytwa Okhama)
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Wydawnictwo MAG


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 14