FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Mięsko zjemy koleżeńsko
Autor Wiadomość
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-05-25, 07:47   

Tixon napisał/a:
Sałatka Gyros. Na razie tego nie umiem, korzystam z rodzicielki. Ale, że jest doi tego duża konkurencja, będę musiał się sam nauczyć

Moja lepsza połówka robi kapitalną sałatkę z gyrosa. Zawsze jak zrobi, to jestem w stanie wpieprzyć całą, wielką miskę. Później zapodam przepis (bo teraz dokładnie nie pamiętam).

Wczoraj zrobiłem grubaśną pizzę z salami, sosem pomidorowym, cebulą, czerwoną papryką, oregano i mozarellą. Do robienia ciasta użyłem specjalnej mąki "do pizzy" i szczerze mówiąc nie była zła, ale moje proporcje poznańskiej i krupczatki wydają się lepsze. Użyłem też oliwy z rozmarynem. A wygniatałem w moim mechanizmie do wygniatania ciasta na chleb. Kapitalna rzecz.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13166
Wysłany: 2010-05-25, 07:56   

na dno usmażony w przyprawie "Gyros" kurczak, ketchup, drobno krojony ogórek konserwowy, drobno krojona cebula, kukurydza z puszki, majonez, powtarzamy warstwy, kapusta pekińska
kę w Polsce, jakiś sezon ostatnimi czasy na tę sałatkę w Polsce
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-05-25, 07:59   

Fidel-F2 napisał/a:
na dno usmażony w przyprawie "Gyros" kurczak, ketchup, drobno krojony ogórek konserwowy, drobno krojona cebula, kukurydza z puszki, majonez, powtarzamy warstwy, kapusta pekińska

Bez ketchupu, ogórek chyba kiszony i specjalnie dla mnie czerwona fasola, ale ja ją potrafię nawet do pierogów wrzucić :mrgreen:
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13166
Wysłany: 2010-05-25, 08:10   

ogórek zdecydowanie konserwowy u mnie, a reszta to już jak kto woli ale nam smakuje bez fasoli, którą swoja drogą bardzo lubię, nawet wciągać samą prosto z puszki
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Lady_Aribeth 
Concerned Citizen


Posty: 593
Wysłany: 2010-05-26, 00:38   

Fidel-F2 napisał/a:
na dno usmażony w przyprawie "Gyros" kurczak, ketchup, drobno krojony ogórek konserwowy, drobno krojona cebula, kukurydza z puszki, majonez, powtarzamy warstwy, kapusta pekińska
kę w Polsce, jakiś sezon ostatnimi czasy na tę sałatkę w Polsce


Moja mama zamiast cebuli dodaje pora. Różnicy w smaku praktycznie nie ma, a sałatka może trochę dłużej postać w lodówce (jak się u mnie robi sałatki, to tyle i takie, żeby były przynajmniej na kilka dni xD).
_________________
"Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2010-05-26, 00:57   

Lady_Aribeth napisał/a:
Moja mama zamiast cebuli dodaje pora. Różnicy w smaku praktycznie nie ma, a sałatka może trochę dłużej postać w lodówce (jak się u mnie robi sałatki, to tyle i takie, żeby były przynajmniej na kilka dni xD).

Naiwność.
Cytat:
Moja lepsza połówka robi kapitalną sałatkę z gyrosa. Zawsze jak zrobi, to jestem w stanie wpieprzyć całą, wielką miskę

U nas często gęsto trwa wojna o nią. Bo brat potrafi jeść ją na każdy posiłek w ciągu dnia bez zwracania uwagi na innych.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Lady_Aribeth 
Concerned Citizen


Posty: 593
Wysłany: 2010-05-27, 00:55   

Tixon napisał/a:
Lady_Aribeth napisał/a:
Moja mama zamiast cebuli dodaje pora. Różnicy w smaku praktycznie nie ma, a sałatka może trochę dłużej postać w lodówce (jak się u mnie robi sałatki, to tyle i takie, żeby były przynajmniej na kilka dni xD).

Naiwność.


Oj, mocno powiedziane. Nie twierdzę przecież, że dzięki temu żywotność sałatki wydłuży się o tydzień czy dwa ;) .
_________________
"Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7116
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2010-08-09, 14:02   

Najsmaczniejsze mięsko robi moja mama. Wołowina pokrojona na drobne kawałki (ot takie na jeden kęs) wstawiamy do lodóki w zalewie z wina czerwonego "Bycza Krew". Następnie pieczenie i duszenie i wreszcie na stół trafia półmisek z apetycznie kruchutką wołowinką. Próbowałem to wykonać w domu ale z innym winem - nic z tego :(
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
ats 
old fat bat


Posty: 1491
Skąd: stamtąd
Wysłany: 2010-11-15, 10:20   

Jak czytam Wasze posty, to rzeczywiście widzę, że wpadłam w paszczę lwa :mrgreen: , czy też pomiędzy głodne likaony :mrgreen: :mrgreen:

pozdrówka!
_________________
jakbym z planety była innej
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2010-11-15, 16:00   

utrivv napisał/a:
Najsmaczniejsze mięsko robi moja mama. Wołowina pokrojona na drobne kawałki (ot takie na jeden kęs) wstawiamy do lodóki w zalewie z wina czerwonego "Bycza Krew". Następnie pieczenie i duszenie i wreszcie na stół trafia półmisek z apetycznie kruchutką wołowinką. Próbowałem to wykonać w domu ale z innym winem - nic z tego :(


Aż dziw, że się nie udało. Myślę, że inne wino nie ejst bez znaczenia to jednak nie powinno robić kosmicznej różnicy. ( zakładam, że użyłeś też czerwonego ) To co moim zdaniem mogłeś sknocić to:
1. Inne mięso. To znaczy inna część wołowiny albo jakość mięsa.
2. Jakaś przyprawa czy inny skąłdnik o okórym nie wiesz a jest dodawany. Może sól peklowa ? Jakaś wódka ? pewnie kmin hol,era wie
3. temperatura w lodówce
4. Proces pieczenia i duszenia. Tutaj chyba tkwi błąd. Mama pewnie daje mięsko na bardzo gorący tłuszcz, czeka aż zamkną się w nim pory by nie oddało soku. Potem zaczyna je dusić w tym na czym się zmyażył plus wino plus woda ( ciepła ) Ważne by nie smazyć ani nie dusić zbyd długo
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2010-12-03, 19:39   

Hmm, czas szykować się do świąt. Zna ktoś jakiś intrygujący przepis na pasztet? Nie chce mi się robić znowu takiego samego.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2010-12-20, 00:06   

No to poszło tak:
szynka wieprzowa 1,45 kg
słonina 0,7 kg
kark wołowy 0,8 kg
pierś indycza 0,4 kg
udziec indyka 0,7 kg
boczek 0,7 kg
wątróbki indycze 0,5 kg

po obsmażeniu poszło do gara z dodatkiem trzech cebul, sześciu ząbków czosnku, trzech marchewek oraz wieli ziaren: pieprzu, ziela angielskiego, gorczycy i jałowca. Teraz się studzi. Zmielę i upiekę jutro.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13166
Wysłany: 2010-12-20, 21:34   

i bardzo ładnie, ja gnębię już trzeci dzień bigosik, jutro finisz
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7116
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2010-12-21, 08:20   

Jako w życiu tako i na talerzu?
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-12-21, 08:53   

Fidel-F2 napisał/a:
i bardzo ładnie, ja gnębię już trzeci dzień bigosik, jutro finisz

utrivv napisał/a:
Jako w życiu tako i na talerzu?

Co by to było gdyby bigos gnębił Fidela? Czego mu oczywiście nie życzę...

A ja mam w sumie pytanie do Maga. Masz chłopie jakiś sprawdzony przepis na pieczoną kaczkę? Jak co, to awaryjnie można zrobić (standardowo) z owocami, ale przydałoby się trochę ekstrawagancji //spell

@
Kaczka po smoleńsku, zapijana zimnym Lechem odpada :->
Przejadła mi się...
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Lesij 
Paladyn Tajgi


Posty: 329
Skąd: z Rzeczypospolitej
Wysłany: 2010-12-21, 09:10   

Osobiście jestem fanem jagnięciny :P
Jak jestem gdzieś w krajach śródziemnomorskich i uda się znaleźć jakąś konobę albo inszy szajs podający to mięso bogów zmuszam po prostu całą wycieczkę do zatrzymania auta i zjedzenia obiadu w tejże :P
Na drugim miejscu - wołowina. Biftek Fiorentina z zielonym pieprzem i paroma kroplami tabasco, madafaka :P Ta krew ściekająca po podbródku to coś, za co warto umrzeć :P
Trzecim - kaczyna. Mam słabość do mięs o lekko słodkawym smaku, a kaczka z żurawiną i owocami (śliwka, jabłko, pomarańcza, brzoskwinia, etc., etc. w zależności od nastroju i inwentarza restauracji /tudzież Mamusi :* /).

Poza tym lubię mięso podawane we wszystkich możliwych smakach. Jak ktoś pyskuje do mięsa w miodze - polecam mu spróbować golonki w miodzie i piwie albo chińskiej wieprzowiny na ostro w marynacie miodowej. Nooo... Miodzio, po prostu miodzio :P

A RYBY TO NIE MIĘSO.
To ścierwa niskich ewolucyjnie istot. Całkowicie niejadalne a smrodliwe.
_________________
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-12-21, 09:58   

Lesij napisał/a:
Poza tym lubię mięso podawane we wszystkich możliwych smakach. Jak ktoś pyskuje do mięsa w miodze - polecam mu spróbować golonki w miodzie i piwie

Żeberka w miodzie i piwie z cynamonem... //spell
A jeżeli ogólnie chodzi o mięsny gust, to chyba jesteś jakimś moim zaginionym bratem bliźniakiem.
Tym mniej przystojnym oczywiście :->
_________________
Instagram
Twitter
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2010-12-21, 15:32   

Nigdym kaczek ni gąsek nie piekł, ale to nadrobię. Podobnie nie mam żadnych doświadczeń z mięsem jagnięcym, baranim, końskim. Ale z tymi brakami też powalczę.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Lesij 
Paladyn Tajgi


Posty: 329
Skąd: z Rzeczypospolitej
Wysłany: 2010-12-21, 17:21   

Podobno w naszych polskich górach podają jagnięcinę :) A i na niektórych terenach można znaleźć ubojnie ze świeżymi jagniakami. Niektórym na wsi (tak gdzieś w tej naszej Polsce pięknej) zdarza się też parę sztuk hodować :)

@Spellu: Jeśli bycie przystojnym polega na posiadaniu większego: zarostu, brzuszka i zakol to tak, jesteś przystojniejszy XD
_________________
  
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-12-21, 17:52   

Lesij napisał/a:
@Spellu: Jeśli bycie przystojnym polega na posiadaniu większego: zarostu, brzuszka i zakol to tak, jesteś przystojniejszy

Nie mam zakoli :P

Mag_Droon napisał/a:
Nigdym kaczek ni gąsek nie piekł, ale to nadrobię.

Gąskę też bym kiedyś musiał //mysli
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13166
Wysłany: 2010-12-22, 12:45   

MrSpellu napisał/a:
Co by to było gdyby bigos gnębił Fidela? Czego mu oczywiście nie życzę...
jak ja skończę to on zacznie gnębić mnie, bolącą wątrobą najpewniej

Mięsny profil Lesij, mógłbym nazwać swoim z tą różnicą, że ryby cenię na równi z jagnięciną (poza karpiem, którego bym zaorał jako nawóz), którą uwielbiam
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Lesij 
Paladyn Tajgi


Posty: 329
Skąd: z Rzeczypospolitej
Wysłany: 2010-12-22, 14:43   

Się odmienia z przegłosem: Leszyja (to starosłowiańska nazwa), ale jak znam społeczności forumowe i tak nikt tego nie zapamięta ;D
Tyle offtopu.
_________________
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-12-22, 14:45   

W sensie spolszczony Leszy?
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Lesij 
Paladyn Tajgi


Posty: 329
Skąd: z Rzeczypospolitej
Wysłany: 2010-12-22, 15:29   

Ano :) Nazwa Lesij wyewoluowała w Rosji na Лecный (Liesnyj) a u nas na Leszy -> Leśny, co można uznać za wolne tłumaczenie nazwy najstarszej :)
_________________
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-12-22, 15:31   

Taki z Niego Leszy jak z koziej d**y trąbka. Miśki (nie tylko) uwielbiają rybie mięso.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Lesij 
Paladyn Tajgi


Posty: 329
Skąd: z Rzeczypospolitej
Wysłany: 2010-12-22, 22:39   

E?
I co z tego? :P
Ja jestem Miśkiem ichtiofobem i jestem z tego dumny :P
_________________
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-12-22, 23:46   

Niedźwiedź ichtiofob :?: :!: Okazuje się i wśród mięsożerców można znaleźć osobę próbującą zaklinać rzeczywistość :P :mrgreen:
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-12-23, 09:50   

Hmm... no a jakie będzie przeciwieństwo ichtiofaga? //spell
Ja mam fazę na słowo "nekrofag", zajebiście mroczne :DD
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-12-23, 14:33   

Ichtiofob? No ale niedźwiedzie (zresztą nie tylko) to ichtiofagi, a nie ichtiofoby. Zresztą nie ma chyba smaczniejszego i delikatniejszego mięsa nad filet z łosiosia.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2010-12-23, 15:06   

Śmierdzi rybą, jak i wszystkie inne...
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Wydawnictwo Solaris


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 14