Pop Up Gose, Inne Beczki - pszeniczne piwo z solą z dodatkiem bergamotki, skórki pomarańczy, i zestu cytryny. Napoczątku byłem zawiedziony brakiem wyrazistości - niby czuć każdy ze składników, ale trochę nijako. Z każdym kolejnym łykiem smakowało mi jednak bardziej - wychlałem w kilka sekund. Świetne piwo na słoneczną pogodę
Deadwood, Faktoria - podwójna czarna IPA, nie jest to taka klasa jak Winchester z tego browaru, ale i tak bardzo przyjemne piwo: aromatyczne, wytrawne, gorzkie bez posmaków palonych - nie czuć tych 17,5* i 8%.
Basista, Profesja/Jabeerwocky - przyjemny lekko dziki saison - daję w niskim/umiarkowanym stopniu kocią kuwetą pomieszaną z owocami - mi smakowało, choć wolałbym zdecydowanie jakby było bardziej po bandzie.
Oddawaj moje 100 melonów, Piwne Podziemie - moim zdaniem jeden z najciekawszych, jeżeli nie najciekawszy browar w Polsce, bardzo rzadko mam okazję pić, ale za każdym razem im czapkuje. Piwo niesamowicie owocowe - w zapachu bardzo słodki, wręcz mdlący dojrzały melon, w smaku pomieszany melon z mango. Bardzo intensywne, wyrazistość zapachu wgniotła mnie w fotel, nie wiem jak uzyskali ten efekt, strasznie zazdroszczę wow.
_________________ Meet Minsky. He understands that stability is destabilizing. Be like Minsky.
Deadwood, Faktoria - podwójna czarna IPA, nie jest to taka klasa jak Winchester z tego browaru, ale i tak bardzo przyjemne piwo: aromatyczne, wytrawne, gorzkie bez posmaków palonych - nie czuć tych 17,5* i 8%.
Miałem dziś w ręku, ale zdecydowałem się na Red Dwarfa. Mam żałować?
EDIT: Nie żałuję, zajebójczy zakup
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Nie piłem, to nie powiem. Z jakiego browaru? Tyle się tego na robiło, że już dawno nie jestem na bieżąco w temacie.
Mi się trafiło jeszcze:
Some on the Porter, Beerbros - słód wędzony torfem, słód wędzony bukiem i lapsang souchong zamknięte w porterze górnej fermentacji 19*, 7% - bardzo mi się. Co ciekawe wędzonka mimo, że dominująca (trudno by było inaczej) nie zgniotła wszystkiego - jest miejsce na czekoladę, słodycz jak i na odrobinę paloności. Za to zupełnie na podniebieniu nie zgodził mi się woltaż - piwo wydało mi się strasznie lekkie, aż wygrzebałem butlę z kubła by się przekonać. Jak ktoś lubi wędzonkę to będzie zadowolony. No i imho śliczna etykieta.
_________________ Meet Minsky. He understands that stability is destabilizing. Be like Minsky.
Nie kupuję nieznanych piw w marketach, ale mnie raz skusiło. W Lidlu byłem kilka razy. Na pewno nie kupię tam więcej piwa, bo raz mnie podkusiło zło właśnie. Czachodym Argus Łowczy zostanie w mej pamięci na zawsze jako znak ostrzegawczy. Po pierwszym łyku niedowierzanie, po drugim reszta butelki do zlewu. Koszmar 100 procentowy, acz w alkoholu to tylko 9%. Przypomniały mi się dawne lata, gdy kumpel wrócił z GB i przywiózł kilka piw Tennant's. To browar dla Pakistańców - stwierdził. Piją cztery i idą spać. Tamto, to była poezja. A tak w ogóle 9% i piwo w mym pojęciu nie chodzą pod rękę. Acz próbowałem i Eku. Wrażeń nie pamiętam.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Byłem wczoraj na obiedzie w knajpie wegańskiej. Jedzonko dobre, ale i piwa o ciekawym smaku tam podają. Nie warzone na miejscu, tylko sprowadzana. Z PINTY w Zawierciu chyba. Na dodatek robione w kooperacji z browarem francuskim (warzone w Polsce) Brasserie de Pays Flamand. Piwo zwie się "Król Lata" - białe, cytrusowy smak, piszą na etykiecie, że to dzięki skórkom pomarańczy i rześkiej odmianie chmielu Citra. Posmak kolendry jeszcze. Do wegańskiego posiłku jak znalazł. Ale się nie znam, bo pierwszy raz jadłem wegańskie jedzenie w wegańskiej knajpie. Jak się okazało, nie będzie to ostatni raz.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Byłem wczoraj na obiedzie w knajpie wegańskiej. Jedzonko dobre, ale i piwa o ciekawym smaku tam podają. Nie warzone na miejscu, tylko sprowadzana. Z PINTY w Zawierciu chyba. Na dodatek robione w kooperacji z browarem francuskim (warzone w Polsce) Brasserie de Pays Flamand. Piwo zwie się "Król Lata" - białe, cytrusowy smak, piszą na etykiecie, że to dzięki skórkom pomarańczy i rześkiej odmianie chmielu Citra. Posmak kolendry jeszcze. Do wegańskiego posiłku jak znalazł. Ale się nie znam, bo pierwszy raz jadłem wegańskie jedzenie w wegańskiej knajpie. Jak się okazało, nie będzie to ostatni raz.
nastukali ludziska tych sobie nowych rzemeślniczych browarów od metra - i nie powiem, piwo nienajgorsze (na pewno lepsze od koncernowych), ale żeby od razu nad nimi spuszczać...
ot zwyczajne piwo - którego za granicą (Czechy,Niemcy) od hekto-metra
natomiast nasi browarnicy cenią się niebywale - na festynie 12 zeta za połówkę
obrobiłem trochę zakupów - ale głównie u importera piw zza wschodnio-południowej granicy - bo miał te piwa w normalnych cenach i w fikuśnych butelcznynach
wczoraj "sprawdziłem" łotewski napój słodowy - miodowy (5,5%) - i chcę więcej , coś pomiędzy podpiwkiem a Ciechanem miodowym (ew. jak ktoś zna - Spiżem miodowym). W każdym bądź razie - w sumie nie piwo, ale - boskie.
Chlapnąłem sobie Witbiera Cieszyńskiego, z Browaru Zamkowego. Piwo z cyklu gładko wchodzi i chłodzi. Mocno cytrusowe. Gdyby kosztowało 4 PLN, to brałbym skrzynkę i miałbym pijalne piwo na lato. No ale kosztowało prawie dwa razy tyle.
U mnie Jankes z Lwówka stygnie, ale instynkt pająka mi mówi że byłby najlepszy w swojej kategorii cenowej gdyby kosztował 0,99 z kaucją. Obym się mylił.
A na cieszyńskim zamku to chyba ostro ruszyli z wynalazkami? . Ciągle za mną chodzi ich imperial IPA, ale miałem przyjemność dwa razy i siakoś nie mogę trafić ponownie. Zajebongo liczi w nosie.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Lwówek się chyba skiepścił ostatnio, a Jankes nigdy nie satysfakcjonował. Lubelski browar robi Zwierzynieckie. Nie browar Zwierzyniec, który niegdyś był kultowy, ale Lublin w tym rejonie, acz bliżej do mnie. Nie, że super, ale smakuje. A u mnie ostatnio z tym smakowaniem nietęgo.
Chyba polubię wino.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
ja mając dziś do wyboru, wziąłem nowość z Bojana
Mohegan - American Dark Lager
wyborne - choć na tej mojej granicy goryczy w piwie jakiej przekroczyć nie daję rady
a jako że nie wiedziałem co z tego ciemnego lagera wyjdzie, to dla bezpieczeństwa wziąłem jeszcze PIWO z Manufaktury
a tutaj jak obiecywałem - skromne zakupy z festiwalu piwa:
od prawej:
Baltika Gold Lager: szczochowaty cieńkusz którego żaden koncern by się nie powstydził..... no słabe
Pupen-coś-tam z Landskrona - takie Karmi z %, choć nie powiem - dostałem to co powiedziałem "poproszę nie-gorzko-kwaśno-wykrzywiająco-iplopodobe ciemne piwo". Do odpuszczenia
Salamander z Browar-Stu-Mostów / Wrocław - nadal nie lubie ani pszenicznych ani porterów. Z wysiłkiem - no ale to swojak.
Trjechogornoje - Ruskie, zwykłe dobre piwo. polecam. butelka super
no i na koniec:
Meodwucha - Łotoweski miodowy napój słodowy, polecam po-stokroć!!! coś a'la piwo-ale nie piwo, Polski dystrybuto DeGusta Beer bodajże, nietanie 8 zeta za taka mniejszą butelkę - moje odkrycie tamtego dnia.
Baltika Gold Lager: szczochowaty cieńkusz którego żaden koncern by się nie powstydził..... no słabe
Bo waścicielem Baltki, która sama w sobie jest w pizdę wielkim koncernem, jest megakoncern Calsberg.
no i wszystko jasne - do zakupu zachęciło mnie fajne opakowanie
Miałem do czynienia z Calsbergiem/Piast Wrocławski czyli piwo z Ukrainy... względnie Mariolka.
Byłem wczoraj na obiedzie w knajpie wegańskiej. Jedzonko dobre, ale i piwa o ciekawym smaku tam podają. Nie warzone na miejscu, tylko sprowadzana. Z PINTY w Zawierciu chyba. Na dodatek robione w kooperacji z browarem francuskim (warzone w Polsce) Brasserie de Pays Flamand. Piwo zwie się "Król Lata" - białe, cytrusowy smak, piszą na etykiecie, że to dzięki skórkom pomarańczy i rześkiej odmianie chmielu Citra. Posmak kolendry jeszcze. Do wegańskiego posiłku jak znalazł. Ale się nie znam, bo pierwszy raz jadłem wegańskie jedzenie w wegańskiej knajpie. Jak się okazało, nie będzie to ostatni raz.
Strzelam w ciemno... Toruń, Ciasna?
_________________ Meet Minsky. He understands that stability is destabilizing. Be like Minsky.
Ale skoro polecasz, to znajdę, bo się wybieram na weekend w lipcu.
Po prostu strzeliłem - bo akurat to wegańska knajpa i jak jeszcze miałem kontakt "z branżą" to wiem, że brali piwo z Pinty.
Polecić za to mogę z czystym sumieniem Carpe Craft gdzie można się napić dobrego piwa, co do stołowania się to nie jestem w stanie nic zarekomendować poza wegańskimi zapiekankami w Długa Buła bo jeżeli już stołuję się na mieście to w "dużo i tanio".
_________________ Meet Minsky. He understands that stability is destabilizing. Be like Minsky.
Belgia chyba jest tak brzydka, że się nie da inaczej niż na piwnym rauszu.
Brugia jest zajebista jeśli zignorujesz amerykańskich turystów dostających wylewu na kościelnej wieży i angielskich gangsterów strzelających w łeb karłom w szkolnych mundurkach.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Browar Łańcut, Czarna Polewka - bardzo prawidłowy stout owsiany przyjemnie zbożowy i lekki od płatków owsianych.
Pinta, Kwas Dżeta - woda po ogórkach z gruszką i cytryną, jeżeli ktoś nie lubuje się w kwasach to niech się nawet nie zbliża. To żaden delikatny, subtelny czy szlachetny kwas - to kwasiur pełną gębą. Mi bardzo, zwłaszcza w taki upał.
Brokreacja, Wheat Wine - przyciężkawy potworek. Pszeniczna wersja barley wine'a - 24*Blg, 10% Abc, leżakowane w beczce po hiszpańskim czerwonym winie. W małych dawkach na pewno ciekawe, da mnie jednak było zbyt zapychające, kleiste za sprawą dużej słodyczy. Piwo złożone - jest tu i słodycz, i charakter winny i goryczka, ale jak dla mnie nie gra to wystarczająco harmonijnie.
_________________ Meet Minsky. He understands that stability is destabilizing. Be like Minsky.
Kiedy czytam, co pijacie, czuję się jak kmiot. Ja nawet nie wiem, gdzie bym takie piwo mógł w Białymstoku kupić. U mnie Komes Potrójny Złoty. Może być, choć chyba lepiej by smakował, gdyby było z 10 stopni chłodniej.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Nie dam sobie teraz ręki za to uciąć, ale jak mnie pamięć nie myli to Gloger do jakiegoś recenzenta wysyłał, khem, listy z pogróżkami, że wpadnie z chłopakami z Jagi jak negatywna recenzja nie zniknie
_________________ Meet Minsky. He understands that stability is destabilizing. Be like Minsky.
A u mnie wczoraj był grany Stout Cieszyński - zdecydowanie polecam, fajne, wyraziste piwo.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Mam jeden ulubiony sklep z alkoholem na swej wsi. Duży wybór wszystkiego. Niby w dzisiejszych czasach winno to być standardem, ale są różne standardy. Miłe panie i właściciel. Można popieprzyć głupoty dla wesołości, acz niedługo, bo zaraz robi się kolejka. Nie tylko ja cenię profesjonalizm, ładny wystrój i dobre kontakty międzyludzkie. Jak wpadnę, to wypatruję czegoś, co jeszcze jest mi nieznane. Coraz tego więcej. Nie nadążam. Nie znam - to strzelam na ślepo. Dzisiaj było to piwo Pinty American Barleywine. Jeszcze nie spróbowałem, a już mnie ucieszyło. Czy ubawiło. Napisane na etykiecie " uwarzone wg receptury Łukasza Kubickiego, zwycięzcy 4 edycji Warszawskiego Konkursu Piw Domowych. To jeszcze do rzeczy. Ale zaraz potem stoi jak wół: "w szlachetnym amerykańskim stylu"! Znowu rzuciło mnie do alternatywnego świata? Co to jest szlachetny amerykański styl? Coś jak czułe skalpowanie? Ja pierdziu! To będzie oksymoron roku. Kto poznał amerykańskie cuda, które zwą piwem to niech przekaże dalej. Do tego to coś ma 8.1%! Co to ma wspólnego z amerykanizmami, w których zawartość alko cyrkuluje w okolicy tego, co można znaleźć w mocnym kefirku? Ot zagwozdka. Spróbuję. Trzymta za mnie kciuki.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum