FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Seriale gały widziały...
Autor Wiadomość
ASXnew
twój stary


Posty: 419
Skąd: z kurnika
Wysłany: 2021-03-20, 10:52   

Romulus napisał/a:

Wolę jakąś chujnię od oglądania dramatu o toksycznej relacji matki i córki. :mrgreen:



Szanowny Panie Uzurpatorze, jak Pan doskonale wie, nieważne co, lecz ważne jak - yes? :-P
"The Act" opowiada nie tylko o toksycznej relacji matki z córką.
To historia oparta na faktach, znakomicie zagrana, bardzo ciekawa i emocjonująca, a nie jakieś mizerne wypociny pozbawione zalet nadające się do działu "tylko dla koneserów chujni z grzybnią". No i całość zamyka się w 8 odcinkach, bez rozwadniania, tudzież rozdymania fabuły, czyli konkret!
Analogicznie ma się rzecz w świetnym mini serialu szpiegowskim pt. "Nieświadomi" czeskiej produkcji, tyle że ten ma ino 6 odcinków. Klimat, fabuła, aktorstwo, zakończenie... Wszystko na bardzo wysokim poziomie. A Pan "paczysz" na suche blurby/opisy i na tej nad wyraz marnej podstawie decydujesz, że nie chcesz oglądać... No, jeśli to ma być czynnik decydujący, to mogę jeno współczuć naiwnego podejścia do tematu, oczywiście z całym szacunkiem... ;)
Albo weźmy "Projekt Manhattan" - to nie tylko historia o pracach nad bombą atomową, ale i przede wszystkim zajmująca fabuła z ciekawymi bohaterami, którzy mają coś mądrego do powiedzenia.
A Pan "smotrisz" na jakieś pierdoły i później jojczysz, że nie ma nic ciekawego, posucha... Za to należy się --> //bicz2
 
 
Bibi King

Posty: 1608
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 2021-03-20, 11:28   

Romulus napisał/a:
Ale za to wróciłem do "The Americans"


Ujoza jakich mało. Wątek sensacyjny jeszcze jak cię mogę, choć wskutek przyjętych założeń naciągany chwilami jak guma od gaci, ale to małżeństwo jest tak popieprzone, że nie da się tego oglądać: he loves, he loves me not, she loves me, she loves me not, i tak do zajebania. Powiedzieć niewiarygodne i niestrawne, to nic nie powiedzieć. Pierwszy sezon ledwie zmogłem, reszty nie zamierzam tykać.
 
 
Bibi King

Posty: 1608
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 2021-03-20, 11:30   

Trojan napisał/a:
ogólnie, Guy Richie umiał tą historię opowiedzieć


GR niech się skupi na gangsterce, to mu wychodzi. Bo Sherlocka z*ebał tak, że bardziej nie można. Może poza sceną:

- Shall we?
- I thought you'd never ask.

Ale to też humor raczej z "Porachunków" czy "Przekrętu".
 
 
KS 
KS


Posty: 2550
Wysłany: 2021-03-20, 12:53   

Bibi King napisał/a:


GR niech się skupi na gangsterce, to mu wychodzi. Bo Sherlocka z*ebał tak, że bardziej nie można.

+1
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23168
Wysłany: 2021-03-20, 13:03   

Bibi King napisał/a:
Romulus napisał/a:
Ale za to wróciłem do "The Americans"


Ujoza jakich mało. Wątek sensacyjny jeszcze jak cię mogę, choć wskutek przyjętych założeń naciągany chwilami jak guma od gaci, ale to małżeństwo jest tak popieprzone, że nie da się tego oglądać: he loves, he loves me not, she loves me, she loves me not, i tak do zajebania. Powiedzieć niewiarygodne i niestrawne, to nic nie powiedzieć. Pierwszy sezon ledwie zmogłem, reszty nie zamierzam tykać.

No mnie też na początku to odrzucało, to jest w 2013 r., kiedy serial wystartował. Plus setting zimnowojenny z czasów Reagana i miałem dosyć. I pewnie bym nie wrócił, ale serial dostawał kolejne sezony, a krytycy się zachwycali, więc trochę miałem wyrzuty sumienia, że mnie coś omija. To jak z "Breaking Bad" - oglądałem, bo wszyscy oglądali i się zachwycali, tyle że ja nie potrafiłem się zachwycić, choć docenić to dzieło umiem.

Fidel-F2 napisał/a:
albo sofistycznie zawężasz, albo to przykre, że tak widzisz twórczość

Są fabuły, które po prostu nie podchodzą i nic nie poradzi ani scenariusz, ani aktorstwo. Gdyby teraz wyszedł jakiś film lub serial w gwiazdorskiej obsadzie i z genialnym scenariuszem o walce matki/rodziców o zdrowie śmiertelnie chorego dziecka, to choćby wszyscy Ochali i Achali, nie obejrzę tego przez najbliższych kilka lat, bo temat tak mnie odrzuca, że aż mnie mdli od pisania o tym. :)

ASX-ie, do "The Act" pewnie dotrę kiedyś, ale na razie jest to pozycja na szarym końcu mojej listy na HBO GO. Z kolei "Projekt Manhattan" zaliczyłem w kilku odcinkach, jeśli mówimy o tym serialu, w którym grała Olivia Williams i Rachel Brosnahan. I też pewnie do niego wrócę kiedyś, jak teraz do "The Americans". Po prostu nie jest to mój priorytet obecnie. Choć znowu: może zbyt pochopnie osądziłem i kiedyś będę żałował.

A wracając do nowości.
"For All Mankind" - po piątym odcinku drugiego sezonu serial mnie nieco zirytował powolną fabułą. Ale rozumiem, skąd to się bierze, zwłaszcza że produkcja albo już dostała albo dostanie zamówienie na sezon trzeci. Konfrontacja z Rosjanami na Księżycu zapewne będzie w drugiej części sezonu. Czekam cały czas na Piotra Adamczyka. Na razie, poza pierwszym i piątym odcinkiem, fabuła rozgrywa się głównie na Ziemi. Jednak już w piątym, kiedy Tracy trafiła do bazy Jamestown akcja zaczyna nabierać rumieńców. W pierwszym sezonie było inaczej, ale tam chodziło o czas - Rosjanie pierwsi dotarli na Księżyć i Amerykanie musieli spiąć poślady, aby iść ich śladem i przegonić.

"Połączenie oczekujące" - serial od Apple. Dziwny, ponieważ odcinki mają format rozmów telefonicznych, nie ma twarzy aktorów, tylko ich głosy. Trudno tak opowiedzieć fabułę, ale w pierwszym odcinku jakoś to wyszło. Niemniej, serial bazuje na niesamowitości i grozie a z tym drugim jest u mnie problem, bo rzadko potrafię sie wczuć. Nie wiem, czy odcinki są jakoś ze sobą powiązane. Mam wrażenie, że pierwszy, około piętnastominutowy, opowiedział całą historię począwszy od dziwnego zdarzenia po "szokujący" finał. Po pierwszym odcinku nie sięgnąłem od razu po kolejny. Ale pewnie sięgnę. https://www.youtube.com/watch?v=RfpzdSJlv6o
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11332
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-03-20, 15:37   

Bibi King napisał/a:
Trojan napisał/a:
ogólnie, Guy Richie umiał tą historię opowiedzieć


GR niech się skupi na gangsterce, to mu wychodzi. Bo Sherlocka z*ebał tak, że bardziej nie można. Może poza sceną:

- Shall we?
- I thought you'd never ask.

Ale to też humor raczej z "Porachunków" czy "Przekrętu".


Jasne że to formuła charakterystyczna dla niego -w tym wariancie mi pasuje. Zresztą serialoza poszła zbliżonym korytem.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23168
Wysłany: 2021-03-22, 16:42   

Drugi sezon "The Americans" za mną. Lepszy od sezonu pierwszego. Świetnie prowadzone wątki, m. in. Niny, ale to już trwało od sezonu pierwszego, Beemana i pary głównych bohaterów. Przy tym dramatyzm i napięcie podnosiła relacja bohaterów z ich dorastającą córką, która zaczyna dostrzegać, że rodzice dziwnie się zachowują. No i finałowa rewelacja narobiła smaku na sezon trzeci. Świetnie zapowiada się nowa postać z drugiego sezonu, Burow, jego relacja z Niną też przebiegła w niespodziewany sposób. Generalnie, to trudno mi lubić Elizabeth i Phillipa. Wszak to szpiedzy Sowietów. Nie żeby Amerykanie byli lepsi, ale mimo wszystko są oni oczywistymi antybohaterami. Sympatycznymi, dlatego łatwo ich polubić i kibicować, sam się na tym łapię. Mimo wszystko na to nie zasługują, o czym przekonuje wątek z żydowskim naukowcem. Czy choćby mniejsze, jak manipulowanie uczuciami "żony" Phillipa. Serial, póki co, jest na fali wznoszącej. Ciekaw jestem ogromnie sezonu trzeciego. Jeśli się uda obejrzeć go do czwartku, to może czwarty sezon zaliczę w weekend. Wciągnąłem się.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23168
Wysłany: 2021-03-23, 16:57   

Polecam dwuczęściowy(?) dokument na HBO GO: "Q. Into the storm". Dotyczy on pewnego fenomenu, jakim jest/był "ruch" Q-Anonowców. To mocno z.ebani zwolennicy Matoła Trumpa, których gros wziął udział w terrorystycznym ataku na Kapitol w tym roku. Dokument analizuje powstanie tego ruchu, jego rozwój i - mam nadzieję - finał. :) Fascynują mnie teorie spiskowe, a "Q" to esencja, zbierająca, zagarniająca je wszystkie w jedną pozbawioną sensu (no jakże) teorię-matkę. :) W której centrum jest samotny wojownik Matoł Trump walczący z pedofilnym układem porywającym i zjadającym dzieci. Już dawno zrozumiałem, że z tego typu spiskową, czy antyszczepionkową, czy inną ferajną odrzucającą rozum jakikolwiek dialog jest wykluczony. W zasadzie sam fakt polemizowania z nimi, czy zbijania ich argumentów, choćby obnażając ich oczywisty idiotyzm prowadzi do tego, że jeszcze bardziej się w tych bzdurach utwierdzają. Niemniej, oglądam lub czytam z fascynacją. Na razie za mną pierwsza część - takie przyjemności trzeba sobie dawkować. :) https://www.youtube.com/watch?v=rK_Gf9H2CWI
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1891
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2021-03-23, 17:23   

Sześć ma być odcinków.
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
KS 
KS


Posty: 2550
Wysłany: 2021-03-24, 11:42   

How not to get cancer. Nowozelandzki 4 odcinkowy serial dokumentalny, nakręcony w 2019, więc prezentuje bieżący stan wiedzy. Narratorem jest 50-letni lekarz chirurg, który wykonał wiele operacji nowotworów i przekonał się, że lepiej zapobiegać niż operować. Jego dodatkową motywacją jest dziedziczne obciążenie. Film kompleksowo przedstawia problem czynników karcerogennych i możliwości ich redukcji, a także wchodzi w takie zagadnienia jak genetyka. Reakcja na każdą z tych spraw może być taka: a, już gdzieś o tym słyszałem, że lepiej tego unikać. Ale dopiero zgromadzenie tej wiedzy razem, poparcie opiniami specjalistów, liczbami, statystykami uświadamia skalę zagrożenia, z jednej strony, a ludzkiej głupoty z drugiej.
W tym kontekście smutne, a może i przerażające dla nas może być to, że my w działaniach profilaktyki jesteśmy trzecim światem. Na takim filmie widać jak daleko nam do takiej Nowej Zelandii, która liderem światowym przecież nie jest.
Serial obejrzałem na Planete +, ale jest też łatwo dostępny w guglu, gdyby ktoś był zainteresowany.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
  
 
 
ASXnew
twój stary


Posty: 419
Skąd: z kurnika
Wysłany: 2021-03-24, 11:45   

Romulus napisał/a:
Drugi sezon "The Americans" za mną. Lepszy od sezonu pierwszego. Świetnie prowadzone wątki, m. in. Niny, ale to już trwało od sezonu pierwszego, Beemana i pary głównych bohaterów. (ciach)


A tak bardzo żeś Pan się przed tym serialem bronił... :lol:
Kolejne sezony też są very good, więc będzie fun :-P
Jak na moje kaprawe oko bodaj w przedostatnim sezonie zaczęło być widoczne "zmęczenie materiału". Co w niczym nie zmienia faktu, że mamy do czynienia z nader udanym produktem, o ile przymknąć oko na pewne dłużyzny pod koniec serialu.

Skoro tak świetnie idzie "wciąganie" długiej serii, to może celem urozmaicenia rzuciłbyś Pan okiem na serial "Nieświadomi"? ;) Jest tu tak niewiele odcinków, że nawet Pan nie poczujesz... :-P
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23168
Wysłany: 2021-03-24, 17:30   

Mam na liście na HBO GO. Ale trochę potrwa zanim dociągnę do niego. :) Choć "The Americans" "wciągam" bardzo sprawnie. A że pewnie święta w domu zatem liczę, że do połowy kwietnia obejrzę całość. Aczkolwiek jeśli chodzi o długie serie, to chyba "The Americans" jest ostatni na mojej liście, jeśli chodzi o seriale dramatyczne. "Modern Family" to serial lekki i do szybkiego oglądania. Ale nie planuję szczegółowo, bo wiosna serialowa się rozkręca i jest kilka fajnych tytułów, które spowolnią nadrabianie braków.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23168
Wysłany: 2021-03-25, 16:43   

Ech, a jednak "Amerykańscy bogowie" nie skończyli się w trzecim sezonie. Dramat. Nie rozumiem tej decyzji. Gdyby serial miał jakąś niesamowitą widownię... A może ma? Może dlatego chcą go ciągnąć dalej?
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Bibi King

Posty: 1608
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 2021-03-25, 17:52   

Lecę tymczasem z trzecim sezonem "Fargo". I zajebiście się bawię.

Tu parę zastrzeżeń: nie podobał mi się film Coenów, nie zachwycił mnie sezon pierwszy serialu (z Martinem Freemanem, którego poza tym przecież lubię), ale przemęczyłem. Drugi sezon rzuciłem po dwóch odcinkach; małżonka dooglądała do końca i mówi, że spoko, ale też twierdzi, że nie warto kończyć na siłę. Więc odpuściłem. Minęło sporo czasu, sięgnąłem po trzeci...

Niedorzeczność pomysłów i poglądów bohaterów, ich niezłomne przekonanie o swojej zajebistości, zabawy formą (rysunkowa "ekranizacja" dziejów Minsky'ego) i ogóle stężenie absurdu urzekło mnie bezgranicznie. Do tego stopnia, że w zasadzie jest mi obojętne, jak się potoczy fabuła (ciekawe, czy twórcy byliby zadowoleni) i co się stanie z zagadką kryminalną - czy ktoś ją rozwikła, czy nie, kto to zrobi... To sprawy kompletnie drugorzędne. Wiem, że galeria postaci chłopków-roztropków uchodzi za mocną stronę filmu braci Coen, ale tamci goście tym z sezonu trzeciego to niegodni są sznurówki wiązać. I tylko tej pięknej corvette'y żal, że taka zaniedbana...
 
 
KS 
KS


Posty: 2550
Wysłany: 2021-03-25, 18:27   

Hmm... a ja dałbym się pociąć za pierwszy. Drugi prawie dorównuje, natomiast trzeci tak sobie. No i nie przepadam za Ewanem McGregorem. Ale czwarte Fargo omijać z daleka.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Rashmika 


Posty: 1032
Wysłany: 2021-03-25, 18:29   

Romulus napisał/a:
Dramat.

To było oczywiste po 1 odcinku 1 sezonu.

Bibi King napisał/a:
Lecę tymczasem z trzecim sezonem "Fargo". I zajebiście się bawię.


No to muszę nadrobić, bo z 3 sezonu obejrzałam może ze 3 odcinki i do tego mam megaalergię na McGregora czy McEwana. Polecam natomiast sezon 2, długo się rozkręca i chyba koło 8 odcinka nabiera szpasu (tak, wiem, pod koniec), ale wolę od s01 tak o 70 %.
4 sezon jest dla mnie nadal do rozprawiczenia.
_________________
Odblurbiacz i Antygwiazda
 
 
Bibi King

Posty: 1608
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 2021-03-25, 19:28   

@Rashmika,
@KS

Rzeczywiście, lubienie Ewana McGregora pomaga. Nie jest to może mój ukochany aktor, ale poza Star Warsami chyba nigdy specjalnie mnie nie zawiódł.
 
 
Rashmika 


Posty: 1032
Wysłany: 2021-03-25, 19:45   

No star warsów nie się odzobaczyć. Każdych. Przynajmniej po dekadzie.
Poza tym widziałam Trainspotting i nie siadło. Koło Welsha to to nie stao. Nie wiem gdzie jeszcze przeoczyłam Ewana. Tzn. polecajcie.
_________________
Odblurbiacz i Antygwiazda
 
 
ASXnew
twój stary


Posty: 419
Skąd: z kurnika
Wysłany: 2021-03-25, 19:57   

Rashmika napisał/a:


4 sezon jest dla mnie nadal do rozprawiczenia.


Najlepiej nie oglądać, bo później nie da się tego odzobaczyć //panda

Moim zdaniem:
1 sezon - świetny w każdym calu
2 sezon - nieco słabszy
3 sezon - bardzo dobry
4 sezon - to szokujące, jak tak dobry twórca mógł poronić tak pretensjonalnego i naiwnego potworka.
 
 
KS 
KS


Posty: 2550
Wysłany: 2021-03-25, 20:02   

ASXnew napisał/a:

4 sezon - to szokujące, jak tak dobry twórca mógł poronić tak pretensjonalnego i naiwnego potworka.

To chyba inna ekipa robiła już na zasadzie franczyzy.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Rashmika 


Posty: 1032
Wysłany: 2021-03-25, 20:03   

ASXnew napisał/a:
4 sezon - to szokujące, jak tak dobry twórca mógł poronić tak pretensjonalnego i naiwnego potworka.
Tu akurat mogę się poświęcić. Fargo jako kontekst kulturowy w całości jest bardzo wporzo. But, ad s04 mogę się mylić strasznie.
_________________
Odblurbiacz i Antygwiazda
 
 
ASXnew
twój stary


Posty: 419
Skąd: z kurnika
Wysłany: 2021-03-25, 20:20   

KS napisał/a:
ASXnew napisał/a:

4 sezon - to szokujące, jak tak dobry twórca mógł poronić tak pretensjonalnego i naiwnego potworka.

To chyba inna ekipa robiła już na zasadzie franczyzy.


Niestety, "tfu-rcą" scenariusza jest Noah Hawley.
 
 
Bibi King

Posty: 1608
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 2021-03-25, 21:36   

Rashmika napisał/a:
przeoczyłam Ewana. Tzn. polecajcie.


"Autor widmo". Oglądanie nie boli.
"Doktor sen". Trzyma film, który poza tym wyszedł średnio.
"Pillow book". Film specyficzny, Ewan OK.
"I Love ypu Philip Morris". Ewan zajebisty.

Widziałem jeszcze 3-4 (poza SW) i nie wrył mi się w pamięć.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23168
Wysłany: 2021-03-26, 17:15   

Trzeci sezon "The Americans" za mną. Serial cały czas na fali wznoszącej. Choć muszę przyznać, że zirytowała mnie postać córki bohaterów. To jedna z tych bohaterek, którym życzy się śmierci. Miałem taką fantazję, że Philip i Elizabeth zabijają swoją córkę. Od razu zmieniłbym ocenę na 10/10. Ale nie tracę nadziei. Zwłaszcza że gówniara za dużo mówi. :-P Poza tym ucieszyło mnie, że nie porzucono wątku Niny, która dostała drugą szansę. Ciekawi mnie, w którą stronę ją poprowadzi fabuła. Tempo oglądania nie słabnie, co jest dowodem na to, że serial mnie wessał w swój świat.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2081
Wysłany: 2021-03-26, 22:06   

Cytat:
A kolejnych już nie dałem rady, bo to chyba już autoparodia się zrobiła.

Jestem w połowie trzeciego sezonu. Faktycznie jest to kalka pierwszego sezonu. Schematy powtórzone praktycznie jeden do jeden, a różnice to raczej szczegóły. Krótko mówiąc, to powtórka z rozrywki. Szkoda. I faktycznie, z tym, że banda tak szybko zbudowała i zainstalowała w skarbcu wielką skomplikowaną maszynerię do przetapiania sztabek złota i robienia z nich złotych ziarenek, to przesadzili. ^^ Z tym batyskafem zresztą również. Wątek gejowski też wcisnęli na siłę i zupełnie od czapy. Nasuwa to skojarzenia z kwestią Tommy'ego Wiseau z "The Room": "Anyway, how is your sex life?" rzuconą podczas rozmowy na zupełnie inny temat.
Ogólnie to z całego serialu najbardziej podobała mi się druga połowa drugiego sezonu. Była mniej schematyczna, i więcej rzeczy działo się poza mennicą i dotyczyło Raquel, a także profesora. IMHO profesor i Raquel to jedyne postacie z tego serialu, które można nazwać interesującymi (abstrahując od ich losów). Twórca każdej produkcji ma do wyboru, czy skupić się bardziej na fabule, czy na postaciach. Tutaj za bardzo skupili się na postaciach.

Drugi sezon skończył się praktycznie zamknięciem historii. Jeśli już twórcy koniecznie musieli robić kolejny sezon, to mogli poprowadzić historię zupełnie inaczej. Mogli skupić się na losach pojedynczych bohaterów, zwłaszcza Nairobi chcącej odnaleźć i odzyskać syna - mogli ukazać jej wysiłki zmierzające ku temu. Albo mogli przedstawić schwytanie jednego lub więcej członków bandy i ukazać przygotowania do ucieczki z więzienia i samą ucieczkę. Choć oczywiście o tym też powstała już masa filmów i nie tylko. Jednak tutaj przynajmniej byłoby to powiewem świeżości. A tutaj w trzecim sezonie zupełnie zabrakło świeżości.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
ASXnew
twój stary


Posty: 419
Skąd: z kurnika
Wysłany: 2021-03-29, 20:11   

"Klangor" - polski serial od (C)anal+ z rewelacyjnym, jak zawsze, Arkiem Jakubikiem. Pierwszy odcinek bardzo dobry. Od razu chce się więcej.
 
 
Trojan 


Posty: 11332
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-03-29, 20:32   

ja poczekam na całość.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23168
Wysłany: 2021-03-31, 06:58   

Ha! "Amerykańscy bogowie" zostali skasowani, czwartego sezonu nie będzie. Jak miło.

"The Americans" - czwarty sezon za mną, dziś lub jutro skończę sezon piąty. Niestety, irytująca córka bohaterów wciąż żyje i żyć będzie. Ale poza tym, czwarty sezon jest bardzo dobry. Szkoda, że tak bezceremonialnie zakończono wątek Niny. Nie przepadam za prowadzeniem wątku Olega Burowa, ale nie marudzę. W głównym sporo się działo, choć ryzykownym było wprowadzenie pastora i jego żony. Balansowało to u mnie na krawędzi "meh". W piątym sezonie widać, że bohaterowie są już zmęczeni swoją pracą. Ani nie mają z niej frajdy, nie chce im się, coraz większe skrupuły. Dziś już lub jutro skończę i zabiorę się za sezon finałowy.

Swoją drogą, na tym przykładzie widać jak ten serial nie miał szczęścia do nagród. A powinni je zebrać zarówno Matthew Rhys jak i Keri Russell, a także Noah Emmerich. Tyle nominacji i tak mało statuetek. Dostała jedną za to Margo Martindale. Jednak to taka aktorka, która zawsze podnosi jakość produkcji samym swoim pojawieniem się. Choć tu grała naprawdę drugoplanową postać. Chyba że pod koniec piątego i w szóstym dodali jej więcej scen.

Niezależnie od tego, jak się serial skończy będzie mi go brakowało. Potrafi uzależnić.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
KS 
KS


Posty: 2550
Wysłany: 2021-04-01, 17:20   

Las. Francuski z Netflixa. Małe miasteczko, wszyscy się znają, uczennica liceum ginie w lesie. Oczywiście okazuje się, że grasuje seryjny morderca. Uproszczenia i mielizny fabuły próbuje się pokryć przesadnym melodramatyzowaniem, łzy się leją, akcja leniwie się sączy. Obejrzałem, bo krótkie, lecz nie zachęcam.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
ASXnew
twój stary


Posty: 419
Skąd: z kurnika
Wysłany: 2021-04-01, 17:47   

Romulus napisał/a:
Ha! "Amerykańscy bogowie" zostali skasowani, czwartego sezonu nie będzie. Jak miło.



Niekoniecznie. Amazon może wszystko. Tym bardziej, że jego właściciel bardzo lubi fantastykę.
Najlepszą opcją byłby powrót teamu który zrobił bardzo dobry pierwszy sezon pod szyldem Amazonu. A i o budżet nie trzeba byłoby się wykłócać ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fahrenheit 451


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,37 sekundy. Zapytań do SQL: 13