FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Seriale gały widziały...
Autor Wiadomość
marjarkasz

Posty: 202
Wysłany: 2020-06-11, 16:38   

Wreszcie obaczyłem piątą odsłonę Better Call Saul. Ależ pysznie się to konsumowało :) .
Nie do końca do mnie przemawia wolta w wykonaniu Kim przy sprawie Ackera, ale rozumiem, że miało to zmierzać do tego co się zdarzyło później. Co do całościowego odbioru - dawno tak dobrze mi się niczego nie oglądało. Piątka z plusem
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1867
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2020-06-11, 19:16   

To jest ostatni sezon bo nie wiem czy zacząć oglądać całość?
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
marjarkasz

Posty: 202
Wysłany: 2020-06-12, 12:15   

Jeśli czekasz na całość to należy uzbroić się w cierpliwość. To jeszcze nie koniec. Ponoć szósty sezon będzie ostatnim.
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1867
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2020-06-12, 12:58   

Dzięki.
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
Mamerkus 


Posty: 364
Skąd: z prochu
Wysłany: 2020-06-12, 16:22   

Za 2 tygodnie premiera ostatniego sezony Dark. Jaram się, ale też jestem pełen przeczuć, że autorzy jednak nie udźwigną albo rozwiązanie będzie mehowe.
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7108
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2020-06-12, 22:59   

Devs, pierwszy odcinek, jestem ciekawy czy pójdzie w stronę Ubika czy Solaris ale jest dobrze, ten dziwny klimat mi pasuje
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
KS 
KS


Posty: 2534
Wysłany: 2020-06-13, 11:18   

Ani jedno, ani drugie.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Cintryjka 

Posty: 1841
Wysłany: 2020-06-13, 11:23   

Devs dużo więcej obiecuje, niż oferuje. Wydmuszka straszliwa.
_________________
Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci

J.K.
 
 
marjarkasz

Posty: 202
Wysłany: 2020-06-13, 20:54   

Cintryjka napisał/a:
Devs dużo więcej obiecuje, niż oferuje.


Chyba dokładnie tymi słowami wyraziłem swoja opinię o Devs.

Cintryjka napisał/a:
Wydmuszka straszliwa


Właśnie tak.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-06-14, 17:33   

"W głębi lasu" - polski serial Netflixa będący adaptacją powieści Harlana Cobena. Sześć odcinków. Jeśli chodzi o poziom realizacji - jest wysoki. Fabularnie - jest to adaptacja powieści Harlana Cobena. :) Netflix zrobił już dwie, ta jest chyba trzecia. W zasadzie powieści tego pisarza, do których prawa zostały zakupione, platforma ta "rozprowadza" po różnych krajach. Była Anglia, była Francja, przyszła pora na Polskę. Nobilitacja, jakby nie patrzeć. :) W odniesieniu do innych adaptacji według powieści Cobena, ta trzyma się nieźle. Sam nie jestem fanem tej twórczości, aczkolwiek wieki temu przeczytałem te pierwsze, które ukazywały się w Polsce - "Nie mów nikomu", "Bez pożegnania". Były świetne - zaskakujące, pełne twistów fabularnych. Jednak z czasem schemat mi się znudził. Niemniej Coben odpowiada za pojawienie się tego typu literatury i można rzec, że jest współczesnym "ojcem" wielu późniejszych pisarzy. Nawet Gillian Flynn, która "cała jest" z Cobena. Plus świetny klimat.

Fabuła jest odpowiednio tajemnicza, aby przykuć uwagę masowego widza. Lato 1994 r. Młodzież na letnim obozie. Tuż przed jego końcem czwórka nastolatków idzie do lasu. Znikają, zostają następnie znalezione ciała dwojga z nich, los pozostałej dwójki jest nieznany. Mija ćwierć wieku. Brat zaginionej dziewczyny, który też był na tym obozie, jest prokuratorem, córka organizatora jest wykładowcą. Pewne wydarzenia każą im wrócić do wspomnień i zagadki zniknięcia sprzed lat.

Widać, że przynajmniej w wątku z przeszłości polscy scenarzyści starali się oddać wiernie realnia 1994 r. w Polsce, łącznie ze społecznymi (antysemityzm). W wątku współczesnym, akcja mogłaby się toczyć równie dobrze w USA. Najpierw uznałem to za wadę, potem odniosłem do adaptacji innych powieści Cobena i w zasadzie odpuściłem. Zresztą, jak czytam, pisarz czuwał na wiernością fabule, więc pewnie nie chciał czynić współczesnego wątku za bardzo polskim. Tak, jak w innych krajach.

Bywa, że akcja wpada w dłużyzny. Pewne nieprawdopodobieństwo wydarzeń należy zaakceptować na początku - jak w powieściach. Szkoda, że nie dało się pocisnąć bardziej, bo choćby wątek postaci granej przez Cezarego Pazurę (wpływowego dziennikarza) jest mocno naciągnięty a wszystko na kilometr "jedzie" Ameryką.

Obsadowo nienajgorzej, choć Cezary Pazura zasłużył na więcej, Grzegorz Damięcki daje radę. Tylko Adama Ferency żal, że tak krótko. O, zapomniałbym o Arkadiuszu Jakubiku - choć to też rola typowa, gatunkowa i nieco schematyczna.

W książkach Cobena to co przykuwa do lektury to tajemnice plus zwroty akcji. Nie inaczej jest i w serialu. Choć można na początku przyjąć pewne założenia odnośnie rozwiązania zagadki, to czekałem do końca.

Bez szału, taki serialowy fast food, raz na jakiś czas, z zimną lemoniadą lub piwem, na tarasie. :) Zwłaszcza że to sześć odcinków, niespełna pięć godzin. https://www.youtube.com/watch?v=l7kCRSffemc
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2020-06-14, 20:24   

po 4 odcinkach Spejs Fors mówię ci Romku że musisz odstawić towar. Za dużo wciągasz i brak ci punktu równowagi.
chciałbym żeby ta ekipa zrobiła Billa,b. galaktyki....
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-06-15, 16:35   

Nie zamierzam. Był mi potrzebny, aby nie umrzeć z nudy. Choć, ogólnie, SF nie jest złym serialem. Przeciętniak, wyróżniający się tylko Stevem Carellem, Johnem Malkovitchem i haniebnie nie wykorzystanym Patrickiem Warburtonem. Ale już zdążyłem o tym zapomnieć, może przy okazji drugiego sezonu zmienię zdanie.

"What We Do In The Shadows" - koniec drugiego sezonu i nie wiem, z czego się będę śmiał w najbliższych tygodniach. I to jest dopiero smutne. :-P

Utknąłem na "The Last Dance" - w połowie. Patrząc okiem zdystansowanym od sportu, w szczególności od koszykówki, ten serial rzeczywiście jest jakimś fenomenem: samozachwytu, (samo)uwielbienia podstarzałych milionerów, którzy na emeryturze wspominają lata (zasłużonej, nie ujmuję im tego) chwały. Serial wielbiący Michaela Jordana (zapewne zasłużenie), ale przecież i przed nim i po nim byli równie wielcy koszykarze, co niekiedy się tam przebija, zapewne nieumyślnie. :) Nie hejtuję, po prostu mam do tego dystans. To nadal świetnie zrealizowany serial dokumentalny, ale ile można oglądać te same akcje: skoczył, wrzucił, "pofrunął", zebrał, był wielkim wodzem, wielkim przywódcą, wielkim graczem, wielkim trenerem, był nieomylny, był wielki, wielki, wielki... Można się tym znudzić, jeśli się nie jest wyznawcą.

"Love Life" - wyszedł z tego sympatyczny serial, który może być początkiem antologicznej serii. Pierwszy sezon stanowi bowiem zamkniętą historię. Do tego fabularnie stoi w rozkroku między tradycyjną komedią romantyczną, czy komediodramatem, a współczesnym spojrzeniem na kobiety w telewizji, niemniej z przechyłem w stronę tradycyjnej opowieści, bez ambicji społecznych. I dobrze, nie przeszkadza mi to. W zasadzie lubię tytuły, które nie udają, że są Czymś Więcej niż w rzeczywistości. Ten serial wpada na mielizny właśnie wtedy, kiedy próbuje być ambitniejszy niż tak naprawdę jest, czy starcza na to potencjału w opowiadanej historii i przyjętej konwencji. Sympatyczna produkcja. Relaksująco spędzony czas. https://www.youtube.com/watch?v=uZp_g271jpo

"The 100" - finałowy, siódmy sezon jest mocno nierówny, po dwóch odcinkach. :) Pierwszy to standardowe już w tym serialu męczenie buły, które sprawiało, że odrywałem wzrok od ekranu. Drugi za to przytrzymał tenże wzrok do samego końca. Teraz przede mną trzeci odcinek i szykuje się powtórka z pierwszego. Niemniej, drugi daje nadzieję, że ta historia zostanie jakoś przyzwoicie zamknięta. A jeśli zacznie się to, co podejrzewam ("zabawa" z czasem), to może być interesująco, choć i z łatwymi wytrychami fabularnymi.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2020-06-15, 17:28   

Po pierwszym odcinku tych wampirów, nie bardzo mam chęć na kontynuację. Dość prymitywne i przaśne.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2020-06-15, 17:46   

Jeny, znowu mam tak samo. :oops:
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7108
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2020-06-15, 17:56   

Fidel-F2 napisał/a:
Po pierwszym odcinku tych wampirów, nie bardzo mam chęć na kontynuację. Dość prymitywne i przaśne.
Też nie dałem rady ale ja często odpuszczam gdy wy brniecie //utrivv
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2020-06-17, 09:22   

Dokończyłem Space Force i jestem kontent. Może nie wywróciło mi to światopoglądu ani nie trafiło różowym promieniem z nieba, ale obejrzałem z przyjemnością. Czegoś brakło żeby mnie porwać - nie przebiegnę boso przez Piekło żeby obejrzeć drugi sezon - ale zagrane to jest fantastycznie, a sporo dowcipów dość pomysłowych żeby zrównoważyć momentami zbyt grubą satyrę. Sceny z Kolegium Połączonych Szefów Sztabów to jest cymesik absolutny.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2020-06-17, 10:51   

Cymesik absolutny? Komisja budżetowa //spell
_________________
Instagram
Twitter
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7108
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2020-06-19, 16:49   

10 odcinek czwartego sezonu Rick i Morty nie był taki zły, jak na ten sezon to prawdziwa bomba, polecam darować sobie pozostałe ale ostatni nie boli
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-06-19, 17:22   

"The Politician" - 2 sezon od dziś. Siedem odcinków. Wchodzi gładko. Ale to już nie to samo, co wcześniej. Pierwszy sezon miał styl i wyróżniał się. Pozornie młodzieżowy, przedstawiał w skali mikro amerykańską politykę kampanijną. Było to fajne, miało świeżość. Drugi sezon to już polityka kampanijna w wydaniu dorosłym: walka o stołek senatora stanowego. Sezon powtarza schematy z pierwszego sezonu, ale wydał się kilka razy wysilony, zbyt przerysowany. Miło się oglądało, ale jednak spodziewałem się czegoś więcej. Ale może więcej już z tego nie dało się, po prostu, wycisnąć. Jest furtka na sezon trzeci, ale gdyby to miała być powtórka z rozrywki to może szkoda zachodu. Mimo to, obejrzę. :-P https://www.youtube.com/watch?v=e-wH7hD9Liw

"Will i Grace" - finałowy, 11 sezon. Wskrzeszenie tego serialu nie było najgorszym pomysłem. Serial był zabawny i udało mu się odzyskać dawny urok. Dzięki temu była to niezła rozrywka. Choć i tak efekt komiczny pozostał na parze Karen i Jack. Will i Grace już tak nie bawili. Za to Karen z jej docinkami pod adresem biedaków wstrzeliła się w dobry klimat społeczny. :) A Jack z jego wredną gejozą pozostał sobą. Oby za dziesięć lat nie wskrzeszali tej serii ponownie. Chociaż, czemu nie. :) Jeśli naciągnięta twarz Debry Messing to wytrzyma. :) https://www.youtube.com/watch?v=6cDxF8kR7H0
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-06-22, 14:19   

"Dark" - zrobiłem sobie powtórkowy seans. Łatwo poszło, bo jak już zacząłem, to nie mogłem przestać i nawet trochę nocki weekendowe zarywałem. Co mnie zdziwiło, bo przecież już raz to widziałem. Ale ta fabuła jest złożona i skomplikowana tak, że to sama przyjemność odkrywać ją od początku. Ponieważ przy pierwszym oglądaniu nie było jak się skupić na wszystkich szczegółach. Dla przykładu, śledziłem wątek główny Jonasa. A w tle jest znacznie więcej zagadek i tropów niż tylko ten. Mam wrażenie, że scenarzyści trochę oszukali widzów. Że nie to, co pchają nam przed oczy, jest w tym serialu najważniejsze. Że chodzi o to, co wydaje się poboczne. Na przykład wątek Charlotte, który niemal przez całe dwa sezony jest "zwyczajny", skupia się na tropieniu tajemnicy zaginionych. Do czasu, kiedy pojawia się jeden pan i rozmawia z Charlotte. A z czasem okazuje się, dlaczego ona jest tak ważna, bo to żywy przykład na tezę o "istocie" początku i końca. To samo Martha - jak bardzo istotna dla tej opowieści i tej bohaterki może być historia kobiety, która utonęła w jeziorze kilkadziesiąt lat wcześniej (1953 r.?) i kwestia wisiorka? Co z Kateriną i Hannah?

I tak dalej. Z drugiej strony, ostatnia scena z Jonasem z 2 sezonu - wprowadza do fabuły nową "zmienną", która może całe moje przewidywania obrócić (i z dużym prawdopodobieństwem) obróci w pył.

Po raz drugi - podziw dla scenarzystów za poziom skomplikowania fabuły. Oraz za dbanie o to, aby pasowały do siebie wszystkie szczegóły. Przy pierwszym oglądaniu nie zwróciłem na scenę, w której Adam zakreśla kółko w kalendarzu. Niby nic, pewnie niewiele znaczy. Ale jeśli się pamięta sceny sprzed kilku odcinków - jakiż to smaczek świadczący właśnie o dbałości o każdy detal.

Aczkolwiek czytałem również, że scenarzyści tu i ówdzie się potknęli, ale właśnie w trzecim sezonie mają te wpadki wyprostować. Nie zauważyłem tych potknięć. Ale musiałbym jeszcze raz usiąść do tej fabuły. Tym razem z notatnikiem w dłoniach. :) A najlepiej zrobić jakąś infografikę. :-P

Czytałem bezspoilerowe recenzje trzeciego, finałowego sezonu, który startuje 27 czerwca 2020 r. (czy mogła być inna data?). Dają serialowi 6/6 lub 10/10 i wskazują, że brakujące elementy wskakują na swoje miejsce, a serial odpowiada na wszystkie pytania. No w to akurat nie uwierzę, ale niech odpowie na 95% z nich to będę w serialowym niebie.

Tym, którzy już widzieli ten serial, polecam obejrzenie go ponownie. Tym, którzy nie widzieli - nawet nie wiecie co na was czeka. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Mamerkus 


Posty: 364
Skąd: z prochu
Wysłany: 2020-06-22, 18:13   

W końcu się w czymś zgadzamy ;) Również z moją panną przysiadłem w weekend nad powtórką dwóch pierwszych sezonów, bo tutaj ewidentnie odświeżenie wydaje się konieczne. Chociaż przy już czwartym oglądaniu pierwszego sezonu (na razie 6 odcinków), zaczyna odrobinkę doskwierać umowność wielu założeń, czy też ilość pytań bez odpowiedzi, które zostawili scenarzyści (np. po co giną te dzieciaczki tak hurtowo, skoro w 2 sezonie ten wątek jest całkowicie pominięty).

Serial wyjątkowy, Lisa Vicari kobitką ponętną jest, nawet to szwargotanie tutaj pasuje, no i nie ma (odpukać w niemalowane) poprawności politycznej, jest bardzo umiejętnie przemilczana, co jest zaskakujące biorąc pod uwagę, że to produkcja Netflixa.

Edit: Podobno gdzieś w necie wyciekły mocne spojlery w jakichś recenzjach.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-06-23, 16:07   

Dlatego czytam tylko ze źródeł, które oznaczają bezspoilerowe i spoilerowe. Nie chcę sobie psuć zaskoczenia. NaEkranie wrzuciło swoją recenzję - ocena: 10/10. Nie linkuję, ponieważ zawiera na początku spoiler, który może zepsuć frajdę komuś, kto nie widział pierwszego i drugiego sezonu. Sobotę całą zaklepuję na oglądanie. Na nieszczęście, mam dyżur w robocie, ale może nie będzie żadnego "milusińskiego" do "zaopiekowania". Bo i zamienić się nie mam z kim. A planuję obejrzeć całość w sobotę. To tylko 8 odcinków. I po tych recenzjach bezspoilerowych jestem pewien, że za jakiś czas wrócę do tego serialu, aby zobaczyć hurtem całość.

Pochwalić trzeba Netflix za to, że uszanował :) wolę twórców i nie ciśnął na rozciąganie fabuły na kolejne sezony. Ale może to kwestia dobrej umowy. :) Tak czy siak, chyba nie grozi nam zarżnięcie tego serialu kolejnymi odsłonami, jak innych hitów Netflixa.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-06-24, 17:19   

"Perry Mason" - nowość od HBO. Powieści nie znam, o tym starym serialu tylko słyszałem i na pewno go nie obejrzę. Zdaje się, że ta produkcja od HBO jest prequelem do historii znanej z książek lub starego serialu. Perry Mason nie jest bowiem prawnikiem, tylko detektywem, byłym żołnierzem z I wojny, zmagającym się z demonami. Serial jest utrzymany w klimacie noir - i to jest znakomicie pokazane. Realia lat 30-tych XX wieku, konstrukcja bohatera, sama fabuła - rewelacja, wytrawny gatunkowy smak. Matthew Rhys jest doskonały, o reszcie obsady na razie nie ma dużo do pisania. Bardzo interesująca jest fabuła, która zaczyna się od banalnego przekazania okupu za porwane dziecko, aby do końca odcinka bardzo ładnie się skomplikować, tworząc gęstniejącą sieć tajemnic. https://www.youtube.com/watch?v=rNATvJMPZaA
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-06-26, 15:02   

"Doom Patrol" - na HBO są trzy odcinki drugiego sezonu. Trudno przewidywać, jaki to będzie sezon. Stylistycznie, na razie, jest tam samo jak w pierwszym, czyli tak jakby "na kwasie". Fabuła, jak również wiadomo z sezonu pierwszego, może okazać się mocno zakręcona i łamiąca reguły. Rzadko mi się to podoba, ale w tym serialu miało to swój urok więc mam nadzieję, że się nie rozczaruję. Albo nie okaże się, że się po prostu przesyciłem. Z uwagi na specyfikę serialu, nie polecam, ale i nie zniechęcam. :) https://www.youtube.com/watch?v=I6Fl_Kz-jw8
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7108
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2020-06-26, 21:34   

McDonald and Dodds Bardzo sympatyczny brytyjski kryminał (w znaczeniu śledztwo), 1 sezon liczy tylko 2 odcinki, szkoda.
Urocze miejsce - pełne zabytków i snobów Bath, para detektywów - flegmatyczny sierżant który ostatnie 11 lat przepracował za biurkiem oraz szybka jak ferrari młoda pani detektyw z Londynu, urocze :)
Edyta
Nie rozumiem, serial dostępny jest na amazonie i prime uk ale nie w Polsce, to jakiś spisek?
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-06-27, 22:50   

"Dark" - bez spoilerów. Trzeci sezon uniósł ciężar fabuły wykreowanej w pierwszym i drugim. Choć w trakcie oglądania wiedziałem, że wytłumaczenie mi wszystkiego to za mało i będę chciał więcej. Puzzle fabularne wpadały na swoje miejsca - ale tego oczekiwałem, nie ja jeden zresztą. I nie czepiam się - fabuła jest doskonale przemyślana i poprowadzona. Jej precyzja i dbałość o detale - padam do nóg. Natomiast jeśli chodzi o podsumowanie/zakończenie, można się spierać o jego jakość. Niemniej, tak na świeżo nie mam ochoty. Zresztą, liczba możliwych zakończeń była... skończona. :) Wydaje się, że kilka rzeczy więcej niż dotychczas :) należało przyjąć na wiarę, ale przy takim planie fabularnym i przy takiej jego realizacji, to naprawdę nie boli w oczy. Do tego zajebista ścieżka dźwiękowa. Serial dopracowany, wycyzelowany od początku do końca. Amerykanie mogliby się uczyć, bo "Dark" - moim zdaniem - w swojej kategorii stworzył nową jakość. Przeskoczenie tego, lub chociaż wyrównanie poziomu - to będzie wymagało mistrzów.
Teraz na spokojnie muszę poczekać na resztę piosenek z plejlisty. Na razie to na klimatyczny sen. :) https://www.youtube.com/w...MA&index=2&t=0s
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Mamerkus 


Posty: 364
Skąd: z prochu
Wysłany: 2020-06-28, 17:18   

"Dark"- jedyny i skuteczny sposób streszczenia, to serial jest praktyczną wariacją eksperymentu myślowego Schrodingera (i nie jest to żaden spojler), na co twórcy naprowadzają wprost w przedostatnim odcinku. A zatem czy mi się podobało?

Można narzekać, że zakończenie nie takie, jakie sobie masowy widz wymarzył, ale Jezu, jakie to było dobre, konsekwentne w realizacji, i jak to przede wszystkim zostało świetnie sprzedane widzom, tak że do ostatnich odcinków wielu nie potrafiło wpaść na to, co tu się odstawia. Serial do wielokrotnego oglądania i smakowania, łącznie z przecudowną Lisą Vicari, która dostaje w ostatnim sezonie bardzo dużo do grania. Można by wiele się rozwodzić i pisać na temat serialu (co w necie i tak się dzieje) ale to po prostu trzeba zobaczyć.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2020-06-28, 17:30   

Mamerkus napisał/a:
"Dark"- jedyny i skuteczny sposób streszczenia, to serial jest praktyczną wariacją eksperymentu myślowego Schrodingera (i nie jest to żaden spojler), na co twórcy naprowadzają wprost w przedostatnim odcinku. A zatem czy mi się podobało?

Można narzekać, że zakończenie nie takie, jakie sobie masowy widz wymarzył, ale Jezu, jakie to było dobre, konsekwentne w realizacji, i jak to przede wszystkim zostało świetnie sprzedane widzom, tak że do ostatnich odcinków wielu nie potrafiło wpaść na to, co tu się odstawia. Serial do wielokrotnego oglądania i smakowania, łącznie z przecudowną Lisą Vicari, która dostaje w ostatnim sezonie bardzo dużo do grania. Można by wiele się rozwodzić i pisać na temat serialu (co w necie i tak się dzieje) ale to po prostu trzeba zobaczyć.

Też tak uważam.
Na pewno obejrzę ten serial trzeci raz. Tym razem już całość. Oglądałem dziś filmik wyjaśniający to, co się wydarzyło w całym serialu. Jak się okazuje, streszczenie nie tyle wydarzeń, co ich znaczenia i sensu - zajmuje około dwudziestu minut. :-P Moja żona, która oglądała serial jednym okiem, spytała mnie dziś, czy dałbym radę jej wytłumaczyć, o co w nim chodziło. Powiedziałem, że potrzebuję na to pół godziny. :) Co ciekawe, filmik podrzucił mi jedno ciekawe wyjaśnienie, jeśli chodzi o ostatnią scenę. Zwróciłem uwagę, że osoby siedzące przy stole nie są przypadkowe, ale to nawet nie o to chodzi, tylko o paradoks tkwiący w samym finale. Gdyby ktoś chciał poświęcić trochę czasu to proszę: https://www.youtube.com/watch?v=NdNjvJBRhh8 Aczkolwiek, nie polecam tym, którzy serialu nie widzieli, bo po co sobie psuć przyjemność - chyba że nie zamierzacie oglądać. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2020-06-28, 20:10   

Odświeżone dwa pierwsze sezony i jednym ciągiem zaliczony trzeci z niewielkimi przerwami na sen i fizjologię. Nie za bardzo kojarzę który mamy rok, z uszu mi się dymi, w kuchni i przy dziecku mówię po niemiecku - Himmelherrgott, twórcy dali radę to udźwignąć o_O Pominąwszy zupełne duperele nie mam żadnych zastrzeżeń.

EDIT: Romulus, przy stole siedzieli tylko Ci którzy urodzili się poza pętlami (czyli np. ci ktorych ojciec to nie był jednocześnie Antka żony brat rodzony).
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
  
 
 
Mamerkus 


Posty: 364
Skąd: z prochu
Wysłany: 2020-06-28, 20:17   

Ostrzegam wszystkich, którzy chcą obejrzeć Dark i na własną rękę odkrywać ten świat, link od Romulusa to czyste zło Janusza Tracza, bo jest dosłownie streszczeniem wszystkiego. Pani blondi czyta w ogóle z kartki, więc ogólnie wygląda to dosyć komicznie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fantasta.pl


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,36 sekundy. Zapytań do SQL: 14