na marzec mam w planach 5 dużych imprez masowych (w tym mecz repry na 27)- jutro rano jadę do UM złożyć stosowne papiury i jakoś mnie się wydaje że powinniśmy już zacząć odwoływać takie imprezy (tak jak Spodek)
w każdym bądź razie - czuję że Korona poważnie ukuje nas/mnie finansowo (bzp) ...
zakładam że PiS czeka z ogłoszeniem info o wirusie na Kidawę -B
Nie wykonano testów, bo Polska to państwo z dykty.
Wczoraj wyniki testu u pacjentki będącej w łódzkim szpitalu dały wynik pozytywny, a mimo to ministerstwo zdrowia odmawia potwierdzenia informacji o pojawieniu się w Polsce koronawirusa i domaga się powtórzenia testu.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
w każdym bądź razie - czuję że Korona poważnie ukuje nas/mnie finansowo (bzp) ...
Odwołanie imprez masowych to będzie dla mnie kilka tysiaków w plecy, i w sumie to będzie koniec dla mojej firmy w inkubatorze.
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
Moja firma (taka piękna) walczy z globalną zarazą wysyłając instruktażowe maile i rozwieszając plakaty informujące o konieczności mycia rąk, tymczasem już drugi dzień z rzędu w toaletach i umywalniach pojemniki z mydłem w płynie są puste. Mała rzecz, a cieszy, zwłaszcza w kontekście tego że nasz główny klient ma siedzibę w północnych Włoszech .
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
tymczasem już drugi dzień z rzędu w toaletach i umywalniach pojemniki z mydłem w płynie są puste.
Nic nie rozumiesz, pojemniki sa puste bo firma zbiera zapasy na czarną godzinę, zobaczysz, rzucą jeszcze wszystkie siły na front
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Ufff, od razu tętno mi zaczęło wracać do normy. Poza tym w oczekiwaniu na towarzyszącą rozpadowi cywilizacji falę grabieży i szabrownictwa naostrzyłem siekierę, założyłem nowe baterie do czołówki (pardon, modułu jasnowidzenia™) i wyposażyłem się w pojemny plecak i kilka mocnych worków
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
tymczasem już drugi dzień z rzędu w toaletach i umywalniach pojemniki z mydłem w płynie są puste.
Nowe wraca. W latach 80 kolega z HCP (zakłady Cegielskiego) opowiadał, że gościli delegację Szwajcarów. Taki jeden Wilhelm Tell poszedł do kibla, wysrał się i dopiero zajarzył, że w kabinie nie ma papieru. Dla nas stan normalny, każda świeżo wyłożona rolka była kradziona przez pierwszego użytkownika, więc po co było wykładać? Ale niekumaty kapitalista wyrażał zdziwienie, cham jeden. Ktoś wpadł na genialny pomysł, by mu wyjaśnić, że stary słowiański obyczaj mówi, że do kibla chodzi się z rolką papieru własną i osobistą, bo to higieniczniej, zdrowiej, intymniej, sprawiedliwiej itd. Został przeproszony nie za brak papieru, a za to, że jako istocie pozostającej na niższym etapie rozwoju, nie udzielono mu stosownego instruktażu.
Zainwestuj we własne mydło, dude.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Poważniej mówiąc, to wcale nie jest głupi pomysł; warto mieć ze sobą chociażby durny żel dezynfekcyjny od Niemieckiego Oprawcy. I nie mam na myśli nawet paniki koronawirusowej; Pani Staryorkowa parę lat temu nacisnęła pracodawcę żeby zamontował im w ośrodku dozowniki z takim środkiem (pracuje w ŚDS, ciągła styczność z ludźmi o różnym poziomie higieny osobistej) i od tego czasu w zasadzie przestała chorować. Przedtem angina/przeziębienie co kwartał były praktycznie częścią opisu stanowiska pracy. Wziąłem dobry przykład i też stosuję, jak nie ma możliwości porządnego umycia rąk - lepsze to niż nic.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Ryczące 40, rącze 50 nie majo się czego obawiać. Paskud jest wymierzony w zasadzie w 70+. Segment 60+ dostaje rykoszetem, tak jak pozbawieni odporności z innych przyczyn (wielu z nich umarłoby tak czy owak na co innego). Dzieci i młodzież przejdą to jak przeziębienie.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
O, Lucyferze, to zbyt piękne, aby tylko zalinkować albo wrzucić fragment:
Cytat:
Oglądanie w korowirusowej akcji całego tego gangu Olsena, na co dzień zajętego głownie rozkradaniem kraju, śmieszy trochę i przestrasza, chociaż sprawa jest mimo wszystko poważna.
Przypomnijmy, mówimy o ekipie, która nie potrafi zmienić na czas opon w samochodzie Dudy, prześwietlić Banasia, po 5 latach wyjaśnić, co się tak naprawdę stało w Smoleńsku, przekopać Mierzei Wiślanej (wzrost kosztorysu o miliard PLN hehe). Ekipa, której, przy pożarze lasów, minister obrony, jak przyjechał, to zakopał w piachu autem, a jak był szczyt klimatyczny to pokazali gościom… wystawę z węglem.
Ekipa, która wierzy, że za 1 euro sprzedaje się lotniskowce. Ekipa, która budowała samochody elektryczne, ale w power poincie, kupiła śmigłowce, ale niewidzialne i zbudowała polskie statki w polskich stoczniach, w ten sposób, że od 4 lat stoi tam jakiś podest czy coś, zwany stępką.
Ekipa, która promowała Polskę całym jednym jachtem i aż piętnastoma leżakami i to tak skutecznie, że nie dano jej zaproszenia na rocznicę wyzwolenia Auschwitz, chociaż Auschwitz znajduje się akurat na terenie Polski.
I teraz ta ekipa ma zwalczyć panademię wirusa, chociaż prezydent tej ekipy mierzy globalne ocieplenie wystawianiem lokalnej głowy przez okno, ministrowie tej ekipy myślą, że zwalczą bezpłodność mierzeniem temperatury w pochwie, a publicyści tej ekipy myślą, że jak sto lat temu w sierpniu było -1 odchylenia do średniej w Paryżu, to naprawdę latem we Francji było wtedy -1 stopni Celsjusza.
I teraz dostali koronawirusem, z którym, głupia sprawa, nie da się załatwić spraw tak jak dawniej. Nie da się zwyzywać mu ojca, matki ciotki, że był w koronawirusowym PRL, nie da się sprawdzić, czy syn koronawirusa kogoś nie pobił w szkole, nie da się na niego ani poszczuć, ani krzyknąć halo, halo przelew do koronawiursa na konto dwa zero. Nie da się stwierdzić, że to wirus pancerny, bo jakiś specjalista od drzew zbadał stertę zeschniętych wirusów pod Koronawieńskiem. Tak jak nie da się dowodzić, że w 19 minucie w Wuhan słychać strzały. Trzeba, po prostu, wziąć się do roboty i, kurwa, coś zrobić.
No więc premier 40 milionowego kraju najpierw kraju wstaje i mówi, że mamy… termometry. Myślisz sobie: o kurwa, a jednak zawitała technika do Polski Zaklętej. Potem się okazuje, że oprócz termometrów są także formularze. Myślę sobie: jajebie, termometry i formularze, formularze i termometry. A zaraz potem, że formularze owszem są, ale i tak nikt ich potem nie zbiera. Więc jak se jeden facet taki wypełnił, to potem wziął do domu. Dopiero jak w mediach zaczęła się chryja, to wstał ktoś z LOT i powiedział: uwaga, niedługo wstawimy specjalne skrzynki, gdzie będzie można te formularze wrzucać. Przy tym tempie, wykryją wirusa tuż przed igrzyskami w Zakopanem.
I ja oczywiście rozumiem, że liberalna opozycja tym gra, bo lewicowa brzydzi się populizmem, albo Biedroń żarty opowiada. I nawet nie chodzi o to, że gdyby to Pis był opozycją, to Bielan już chodziłby w masce, Stanowski robił kwarantannę „kotom z Afryki” i dealerom kosiarek, a Pereira kazał Poszwińskiemu malować krosty mazakiem i rzucac się na chodnik przed szpitalem Grodzkiego. Chodzi o to, że nadal nikt nie wytłumaczył, dlaczego samoloty z Chin nie zostały wstrzymane, przecież chyba nie ma ich aż tak dużo, żeby Polska, przy okazji wstawania z kolan, nie mogła chociaż raz kurwa w życiu mieć trochę rigczu i zmitygować najwyższe ryzyko.
tymczasem już drugi dzień z rzędu w toaletach i umywalniach pojemniki z mydłem w płynie są puste.
Nic nie rozumiesz, pojemniki sa puste bo firma zbiera zapasy na czarną godzinę, zobaczysz, rzucą jeszcze wszystkie siły na front
Błąd to nie firma robi zapasy, a obrotni pracownicy którzy biorąc przykład z sukcesu biznesmenów od maseczek chirurgicznych stwierdzili że w końcu i do nich się uśmiechnęło szczęście i w końcu się odkują. Nie wspomnę że i lokalna odmiana preppers'ów zbiera co nieco na czasy apokalipsy która jest tuż tuż za rogiem.
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Krąży po necie KORONAWIRUS.
Bardzo medialny, ależ nam wyrósł!
Krąży i krzyczy:
„Ja wam pokażę! Każdego w tym kraju w końcu zarażę!”
Buch - jak gorąco!
Uch - jak gorąco!
Puff - jak gorąco!
Uff - jak gorąco!
Zapobiegliwi spanikowali,
Wszystko na zapas pokupowali:
Najpierw maseczki, których budowa
Nie jest bynajmniej zbyt zaporowa.
To często badziew, konstrukcja cepa,
Nie jakiś wypas - z filtrami HEPA.
Środki czystości, mydełka, żele,
Ludzie się myją - nosz ja pierdzielę!
W imię czujności i zaradności
Zrobili także zapas żywności.
Na pierwszej półce - węglowodany:
Makaron, kasze i miód gryczany.
Na drugiej półce już ratytasy:
Bekon i szynka, tłuste kiełbasy.
Na trzeciej piwo, wino i wóda:
To się na trzeźwo raczej nie uda!
Na czwartej półce pełno bananów,
Na piątej leży sześć bakłażanów.
Na szóstej dynia - o jaka wielka!
Tę półkę wzmacnia żelazna belka.
Na siódmej zupy, gotowe dania,
Można je szamać bez przyrządzania.
Na ósmej smalec, masło, oleje,
Trzeba mieć wszystko - wirus szaleje!
A na dziewiątej mnóstwo frykasów
Cukierków, żelków - to dla grubasów!
Półka dziesiąta to zapas leków
Wirus nie zrobi z nas warzyw, kaleków!
Tych wszystkich półek jest ze czterdzieści,
Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Lecz choćby przyszło tysiąc lekarzy,
I każdy z wiedzą o jakiej marzył,
I każdy nie wiem jak się wytężał,
To bój przegrają - taki to ciężar!
Najpierw powoli, jak żółw ociężale,
Ruszyła psychoza po necie ospale.
Szarpnęła umysły i ciągnie z mozołem
I kręci się, kręci się, biznes pod stołem.
I biegu przyspiesza i gna coraz prędzej,
Wrażliwych nakręca, podnieca i swędzi.
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Po kablu, przez router, przez switcha, przez host,
Przez chmurę, przez serwer, przez portal, przez LAN,
Bo to na fejsie napisał dziś pan:
Że w jakimś szpitalu ktoś kicha i prycha,
I kaszle, i smarka, i charczy i fuka.
I poszło w świat info, to żadna dziś sztuka.
Gładko tak, lekko tak niesie się w sieć,
Zaistnieć dziś w sieci to ludzka jest rzecz!
Nie ciężki poemat, zbyt nudny i trudny
Lecz mocny artykuł, chwytliwy acz złudny.
A skądże to, jakże to, czemu tak gna?
A co to to, co to to, kto to tak pcha?
Że ludzie lajkują i żrą się aż miło,
Czy nas tu naprawdę już popierniczyło?
Emocje gorące to wciąż napędzają
Naszymi nerwami zbyt mocno targają.
I kipią, buzują, psychoza się toczy,
Pieniactwo i hejt znów nas tłoczy i tłoczy.
Klawisze turkocą, pukają, stukają,
Koronawirusem nas wciąż zastraszają! 😁🤪😜🙉
oczywiście wszystko o dupę potłuc bo nie znamy wejściowych danych (czyli faktycznej ilości zarażonych)
ale
z konkretnych przypadków które mamy (Chiny wykreślam bo tam żadne informacja nie jest prawdziwa )
Korea poł i Włochy
Korea która trzaska 10 tys testów dziennie ma 6500 zarażonych i 40 zgonów
w tym samy czasie Włochy mają 150 zgonów przy 3800 zarażonych - problem Włoch jest taki jak całej reszty świata - nikt się na to nie przygotował, nie ma testów nie ma możliwości i nie wiedzą faktycznie ile jest chorych (wyciągając to z danych koreańskich - Włochy mają 25 tys. chorych a Chiny 0,5+mln)
Tylko Korea podjęła takie środki i ich wynik jest najbardziej miarodajny - czyli 0,6% zgonów, co oczywiście może współgrać z wykresem wiekowym.
Choć i tak Korona jest nieporównywalnie groźniejsza (o rząd wielkości) od grypy/grypopodobnych (w zeszłym tygodniu w Polsce 300 tys - 8 zgonów)
prawdziwym zagrożeniem jest realna niewydolność służ zdrowia - nawet bogatej ( i starej Europy) - jeżeli włosi mówią że brakuje im łóżek i 500 lekarzy....:) to co brakuje w Polsce. Gospodarcze konsekwencje mogą być dramatyczne. Temu USA zlewa temat, podobnie Japonia - a Francja ogłosiła że hospitalować będzie tylko najcięższe przypadki (ale chyba się z tego wycofał Macron)
ciekaw jestem zdania jedynego (chyba) profesjonalisty na forum - czyli Hipolita.
Włochy "powołują" emerytowanych lekarzy. Przy śmiertelności kilku procentowej dla 65+ to trzeba mieć jaja.
Praktycznie cała władze Lombardii już złapały wirusa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum