FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
EuGeniusz Dębski
Autor Wiadomość
Avenitr 


Posty: 2
Wysłany: 2008-11-10, 15:11   EuGeniusz Dębski

EuGeniusz Dębski (z naciskiem na 'Geniusz', proszę) pisze od lat.
Pierwszym z jego dzieł, które miałem zaszczyt przeczytać, był "Niegrzeszny Mag". Boska książka, tak, polecam.
Później dorwałem się do reszty... Ach, to był dopiero bój. Szukałem jak najdłużej i teraz mam za sobą:

Bibliografia
    Cykl o Owenie Yeatesie
    * Podwójna śmierć (1989); reedycje: Ludzie z tamtej strony świata (2000), Tamta strona świata (2008)
    * Ludzie z tamtej strony czasu (1991)
    * Flashback (1989)
    * Flashback 2 - Okradziony Świat (1991)
    * Furtka do ogrodu wspomnień (2007)
    * Brat marnotrawny (1994)
    * Władcy nocy, złodzieje snów (2002)

    Cykl o Hondelyku
    * Królewska roszada (1995)
    * Z powodu picia podłego piwa (1997)
    * Tropem Xameleona (2003)
    * O włos od piwa (2006)
    * Wydrwiząb (2006)

    Cykl Krucjata
    * Krucjata: Księga I (2007)
    * Krucjata: Księga II (2008)

    Inne powieści

    * Śmierć Magów z Yara (1990)
    * Upiór z playbacku (1990)
    * Piekło dobrej magii (1996)
    * Krótki lot motyla bojowego (1997)
    * Planeta anioła stróża (2000)
    * Aksamitny Anschluss (2001)
    * Niegrzeszny Mag (2007)
    * Hell-P (2008)

    Inne zbiory opowiadań

    * Najważniejszy dzień 111394 roku (1985)
    * Krach operacji "Szept Tygrysa" (1988)
    * Czy to pan zamawiał tortury? (1991) (wydany ponownie w 1993 pod tytułem Inferno numer 3)
    * Szklany szpon (2004)


Źródło: Wiki

Więc, podsumowując. Polecam Dębskiego. Naprawdę.
Dziękuję,
Av.
 
 
Shadowmage 


Posty: 3215
Skąd: Wawa
Wysłany: 2008-11-10, 15:15   

Hmm... nie mój typ literatury. Podobało mi się jego jedno opko, ale ogólnie mam dosyć traumatyczne przejścia z jego książkami, z "Hell-P" na czele.
_________________
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2008-11-10, 16:28   

Miszcz? Znam lepsiejszych :badgrin: O ile jeszcze pojedyncze opowiadanka było spoko (szczególnie te z gatunku s-f) to juz fantasy w wykonaniu pana Eugeniusza jest jak dla mnie porażką. Nudne, przegadane, schematyczne. Może kiedyś sięgnę po przygody Owena Y. ale patrzac na stertę nieprzeczytanych książek to pieśń odległych lat.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Taclem


Posty: 72
Wysłany: 2008-11-10, 18:16   

Dębski sprawdza się dobrze jako kreator fantastyki w sensacyjno-kryminalnym wydaniu. Nie tylko Yeates, ale przede wszystkim "Aksamitny Anschluss" - powieść moim zdaniem niebanalna. "Hell-P" nawet by mi się podobało, jednak bohatera nie zdzierżę :-)
_________________
 
 
Tock Starszy

Posty: 8
Wysłany: 2008-11-10, 18:51   

Pan Dębski tłucze swe dzieła z szybkością prasy drukarskiej. Jaka ilość taka i jakość. Zresztą moda na wypuszczanie na rynek licznej, grubej i dobrze opakowanej tandety to ostatnio jakieś przekleństwo rodzimej fantastyki. To zepsuje rynek, już psuje.
 
 
Aexalven 
Prawa Racica Sarenki


Posty: 226
Skąd: Świątynia
Wysłany: 2008-11-10, 18:54   

A mnie się niesamowicie spodobały przygody Hondelyka i jego kompana tj. "O włos od piwa". Jest to właśnie zbiór opowiadań, większość przypadła mi do gustu.
Obecnie czytam drugą część "Wydrwiząb" i nie jest źle.
_________________
Jam jest Aexalven Fendadra, prawa Racica Pięknej Sarenki.
Wstąp do Kościoła Sareńskiego, sprzymierz się z Sarenką i pokonaj złego Swinetana i jego miniony.
 
 
Taclem


Posty: 72
Wysłany: 2008-11-10, 19:15   

Tock Starszy napisał/a:
Pan Dębski tłucze swe dzieła z szybkością prasy drukarskiej. Jaka ilość taka i jakość.


Możesz rozwinąć wątek? Bo ja nie zauważyłem nadprodukcyjności Dębskiego.
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2008-11-10, 20:58   

Tock Starszy napisał/a:
Pan Dębski tłucze swe dzieła z szybkością prasy drukarskiej. Jaka ilość taka i jakość. .

Nie do końca się zgadzam z takim stwierdzeniem - owszem aktualnie na rynku pojawia się sporo książek Dębskiego, ale są to w większości wypadków wznowienia.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-11-10, 21:19   

Shadowmage napisał/a:
Hmm... nie mój typ literatury. Podobało mi się jego jedno opko, ale ogólnie mam dosyć traumatyczne przejścia z jego książkami, z "Hell-P" na czele.

Spróbuj coś o Yeatsie starszego, mogę zarekomendować że to naprawdę dobre książki - taki niedaleki SF, z nieco noirowym posmakiem.

O nowych książkach nic nie wiem, i w sumie nie chce wiedzieć. Z opnii na ich temat wnioskuje że ED zajoł się poprostu pracą zarobkową, odstawiając ambicje literackie na dalszy tor. Czekam tylko na tego nowego Yeatsa żeby zobaczyć czy również idzie on tym torem, czy jest spoecjalnie zachomikowanym skarbem autora.
 
 
Tyraela 
Femme Fatale


Posty: 652
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2008-11-11, 01:16   

Po lekturze "Wydrwizęba" (bardzo przeciętny) i "Niegrzesznego maga" (jeszcze gorszy) nie mam zbyt dobrego zdania o Dębskim - w większości opowiadań raczej przynudza, nie porywa nawet swoimi na siłę pisanymi dialogami, w zamyśle oczywiście miały być one zabawne. Kilka żartów jasne, zawsze przypadkiem się uda (szczególnie w "Wydrwizębie") ale to jednak nie jest coś, co mnie fascynuje, przykro mi.
_________________
"Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie."
H. Duncan "Atrament"
 
 
Taclem


Posty: 72
Wysłany: 2008-11-11, 09:23   

No ja przeczytawszy wiele lat temu pierwsze wdanie "Śmierci magów z Yara" na wiele lat zapomniałem o Dębskim. Dopiero "Aksamitny Anschluss" sprawił, że nieco zaufania do niego wróciło. No ale to jego fantasy musi się sprzedawać, skoro jest wydawane.
_________________
 
 
Kennedy 
Sepulka


Posty: 601
Skąd: Chasm City
Wysłany: 2008-11-11, 12:26   

Kiedyś czytałem "Upiora z Playbacku". Taki tam kryminał w scenerii SF, ani to porywające, ani specjalnie oryginalne. Tyle dobrego, że raczej lekkie i krótkie. Nie polecam i nie odradzam, średnniak.
"Śmierć Magów z Yara" mnie za to zawiodła. Jak na fantasy - zbyt to schemtyczne i oklepane, jak na parodię gatunku - za mało przerysowane. Powieść raczej dla młodszych czytelników. Takie to ni w kij ni w oko, ale za to, ponowenie, czyta się raczej bez oporów. Dębski geniuszem pióra nie jest, ale przyynajmniej nie zanudza swoim stylem.

Dobrego zdania o Dębskim toteż nie mam, ale z drugiej strony, obie znane mi powieści pochodzą z roku 1990 więc jest to raczej Dębski "wczesny". Później może się rozkręcił, ale jakoś mnie nie ciągnie do sprawdzenia. Chociaż może wezmę się kiedyś za jakiś zbiór opowiadań, może w krótkiej formie będzie ciekawiej.
 
 
Mogget 


Posty: 178
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-11-11, 13:19   

"Śmierci magów z Yara" to jedyna książka tego autora jaką przeczytałem, więc nie mogę oceniać Dębskiego jako autora, ale mogę za to ocenić tę książkę. Krótko mówiąc nie podobała mi się, książę musi uratować świat przed złem czyli tytułowymi magami mając do dyspozycji magiczny miecz, jednak i sam książę, i inni bohaterowie występujący w książce są dość nudni i bezbarwni. Sama akcja nie jest też zbyt urozmaicona, wszystkie trudności na jakie natrafia bohater na swej drodze, są dość szybko rozwiązywane a i pokonanie magów nie okazuje się czymś wyjątkowo trudnym. Według mnie to książka dla młodszych czytelników, która na samym początku przygody z tego typu literaturą może zachęcić do dalszego czytania (chociaż teraz przeważnie zaczynają od HP), mnie ta książka zniechęciła i nie wiem czy sięgnę po inne tytuły tego autora.
 
 
Taclem


Posty: 72
Wysłany: 2008-11-11, 14:23   

To jedna z pierwszych w Polsce powieści fantasy, więc oczekiwania miałem spore. A tu niemal kalka z kiepskich filmów z serii o talizmanie GOR. Pamięta ktoś jeszcze takie filmy? :-)
_________________
 
 
Sharin 
Pigeon Slayer


Posty: 1200
Wysłany: 2008-11-12, 10:12   

Avenitr napisał/a:
o tym miszczu polskiej fantastyki... Na stos, na stos!


I znowu to wyrażenie, które moje serce znieść nie może: "miszcz polskiej fantastyki". Strasznie nie lubię tego, że tak łatwo okrzykujemy kogoś mistrzem czy też Mistrzem.
Rozumiem, że to twoje subiektyne odczucie i jako takowe będę je traktował.

Tigana napisał/a:
Miszcz? Znam lepsiejszych. O ile jeszcze pojedyncze opowiadanka było spoko (szczególnie te z gatunku s-f) to juz fantasy w wykonaniu pana Eugeniusza jest jak dla mnie porażką.


Zgadzam się w 100%. Ja także znam lepszych, ciekawszych i co chyba najistotniejsze dość bardziej oryginalnych. Z powieściami pana Dębskiego miałem niewiele do czynienia, dokładnie przeczytałem jedną, ale już z opowiadaniami stykałem się zdecydowanie więcej razy. Nie powiem żeby i one były jakieś rewelacyje, ale można śmiało powiedzieć, iż były dość dobre. To wysoka ocena.

Co do samego pana Owena Yeates'a to jego postać przypomina mi Brudnego Harrego. Jest skonstruowany schematycznie i doprawdy trudno o to, aby czytelnika coś zaskoczyło.
To samo można powiedzieć o fabule. Także można mniej więcej zorientować się w rozwoju akcji. Oczywiście można mówić o delikatnych "zaskoczeniach", ale nie naprawią one całości.

Na zakończenie powiem, że bardzo spodobał mi się świat zaprezentowany w książce pana Eugeniusza. Przyjemnie jest poczytać o tym jak może wyglądać nasza przyszłość. Te wszystkie (dość zabawne) nazwy własne po prostu mnie powalają :mrgreen:
Brawo.

Pozdrawiam!
Sharin, Pigeon Slayer
_________________
Próżnia doskonała

Próżnia Doskonała na Facebooku
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-11-12, 20:18   

Sharin napisał/a:
"miszcz polskiej fantastyki"

A jest ktoś taki ? Każdy jest inny i można go inaczej oceniać. Już lepszy jest ten AS bo ASów jest kilka. Czy jest jakaś śmietanka można się kłócić potem można kto by do tej Elyty należał.

Znam właściwie tylko jedną książkę mianowicie "Hellp" Powieść dziwna bo dzieje się w karkowe a mamy tutaj jakieś mityczne potwory z mitologi Lovecrafta. Książka jest niestety Słaba. Pierwsze co uderza to język powieści. Po prostu utrudnia czytanie, bohaterowie są nienaturalni i nieciekawi. A sama książka po prostu Nudna. Jakoś mnie nie ciągnie do innych jego powieści
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-11-12, 22:12   

Toudisław napisał/a:
Sharin napisał/a:
"miszcz polskiej fantastyki"

A jest ktoś taki ?
Był jeden i jeden ma zadatki. Ale żadnym z nich nie jest Sapkowski.
 
 
Sharin 
Pigeon Slayer


Posty: 1200
Wysłany: 2008-11-12, 22:26   

Sharin napisał/a:
A jest ktoś taki? Każdy jest inny i można go inaczej oceniać. Już lepszy jest ten AS bo ASów jest kilka. Czy jest jakaś śmietanka można się kłócić potem można kto by do tej Elyty należał.


I właśnie dlatego nie lubię stwierdzeń typu Mistrz czy nawet AS. Bo czym mamy mierzyć jego genialność? Ilością sprzedanych książek? Wielkością działalności publicystycznej? Czy może ilością rozdanych autografów?
Można by powiedzieć, że to ten na kim inni się wzorowali, ale pamiętajmy, że zazwyczaj zanim dana książka powstała to jej autor czerpał z niezliczonych wprost źródeł. Nie od jednego ale z dokonań wielu Miszczów ;)

Przepraszam za tą małą dygresję w temacie.

Pozdrawiam!
Sharin, Pigeon Slayer
_________________
Próżnia doskonała

Próżnia Doskonała na Facebooku
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-01-22, 09:24   

Ł napisał/a:
Był jeden i jeden ma zadatki

LEM nie istniał nie czytałeś Dicka >.<

A co do tematu.
Przeczytałem opowiadanie Aaa, kotki dwa..." z Antologia 13 kotów. Opowiadanie mocno przeciętne i raczej przewidywalne. Jak dla mnie jedno ze słabszych w tym zbiorze
 
 
beldin 

Posty: 97
Wysłany: 2009-01-31, 21:07   

Uważam, że Dębskiemu do mistrza wiele brakuje. Przeczytałem dawno temu Śmierć Magów z Yara i nie zapadło w pamięci aczkolwiek kurzy się na półce. Później miałem spotkanie z dwoma tomami Cyklu o Owenie Yeatesie i czytało się dobrze ale nienadzwyczajnie. W sumie próba odtworzenia chandlerowskiego klimatu nie dorasta oryginałowi do pasa.
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8273
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2009-10-12, 22:02   

Jak wracałem do domu to w Trójce usłyszałem Dębskiego. Był gościem jakiejś audycji, pewnie prywatnej kolekcji (czy jakoś tak). Właściwie usłyszałem kilka zdań samego pisarza. Mówił o Karecie Wrocławskim, wspomniał coś o Sapku, mocnej pozycji Wrocławia w światku fantastycznym (sporo autorów) i polecił dwie piosenki. Dobry był prowadzący, który chciał skomplementować EG, ale chyba nic z jego dziełek nie czytał i walił ogólniki, że dobry literat itp. Ciekawe co mówił wcześniej (dziennikarz, ale autor w sumie też), ktoś słyszał, czy tylko ja miałem to szczęście i w odpowiednim momencie włączyłem radio? Było podobnie jak w przypadku omawiania Dukaja, czyli przeczytałem jedną książkę, albo i nie, i jestem chojrak?
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fahrenheit 451


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,71 sekundy. Zapytań do SQL: 14