FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
NIEWOLNICTWO
Autor Wiadomość
Daniel

Posty: 182
Wysłany: 2009-07-19, 11:20   NIEWOLNICTWO

Niewolnictwo to zjawisko, którego dziś nie ma, ale czy na pewno?

Rozpoczynam wątek, który dla czytającego jest bardzo niebezpieczny, bo jego spokój wewnętrzny i samozadowolenie może legnąć w gruzach. Poprzez analizę treści może dojść do wniosku, że on uważający siebie za człowieka wolnego nim nie jest w rzeczywistości.

Czy brak wolności jest niewolnictwem i czy to jest stan godny potępienia?

Na te i inne niejasności szukam odpowiedzi. Zapraszam światłych myślicieli do dyskusji.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-07-19, 11:51   

Coś takiego jak całkowita wolność nie istnieje. Wolność bądź niewola to pojęcia dość względne i płynne. Mimo że do końca nie jesteśmy i nigdy nie będziemy 'wolni' to nasz status jednak diametralnie się różni od statusu niewolnika w klasycznym pojęciu tego słowa. Każdy wie, że coś nas 'niewoli' czy też raczej ogranicza naszą wolność. Żyjemy w jakimś systemie, który opiera się na umowie społecznej, a wedle tej umowy ograniczają nas różne prawa i przepisy. By żyć w zgodzie z tą umową musimy przestrzegać tych praw, by godnie żyć musimy pracować i płacić podatki (bądź kraść, godnie nie znaczy moralnie ;) ). Musimy bo inaczej osiągniemy całkowitą wolność czyli staniemy się menelami ;) Czym według mnie jest pojęcie wolności? Jest to maksymalnie możliwa w danym systemie możliwość wyboru. Możemy wybrać wiarę, wykształcenie, pracę, opcję polityczną, styl życia, znajomych czy życiowych partnerów i nikt poza okolicznościami bądź naturalnymi niedostatkami nie może nam tego zabronić. Czym jest niewola? 'Niewolą' nas konwenanse i konieczność życia w danym społeczeństwie objętej umową. Godzę się na to bo to mi gwarantuje 'bezpieczeństwo' i odpowiednią jakość życia. Jakość, na którą muszę zapracować.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Kennedy 
Sepulka


Posty: 601
Skąd: Chasm City
Wysłany: 2009-07-19, 12:39   Re: NIEWOLNICTWO

Daniel napisał/a:
Niewolnictwo to zjawisko, którego dziś nie ma, ale czy na pewno?

http://wiadomosci.onet.pl...o,kioskart.html
No nie jestem pewien czy tak do końca "nie ma". Oczywiście onet to takie tam źródło, ale pewnie da rade znaleźc porządniejsze opracowania w temacie.
_________________
Znalazłem swoją religię, nic ponad książkę nie wydawało mi się ważniejsze. Bibliotekę poczytywałem za świątynię.
J-P.S.
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2009-07-19, 13:41   

W Dużym Formacie GW był ostatnio artykuł na ten temat, żeby daleko nie sięgać.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
Daniel

Posty: 182
Wysłany: 2009-07-19, 14:44   

Aby sprecyzować pojęcia i odróżnić niewolnictwo od niewoli, przytoczę oficjalną definicję tematu wątku. Wikipedia podaje:

Niewolnictwo – zjawisko społeczne, którego istotą jest stosunek zależności, polegający na tym, iż pewna grupa ludzi (niewolnicy) stanowi przedmiot własności innych osób, grup ludzi (rodzina, plemię itd.), lub instytucji (państwo, świątynia itp.), którzy mogą nimi swobodne rozporządzać.
Niewolnictwo oznaczać może sytuacją faktyczną lub prawną. W ujęciu prawnym jest ono instytucją, sprowadzającą się do tego, iż niewolnik w świetle prawa jest rzeczą, tj. przedmiotem praw rzeczowych innej osoby, i zgodnie z prawem może być zbywany, kupowany, użyczany (pożyczany), darowany, zastawiany itd. W czasach obecnych, gdy niewolnictwo zostało zakazane we wszystkich prawodawstwach świata, niewolnictwo sprowadza się do stanu, w którym niewolnik faktycznie znajduje się w sytuacji przedmiotu, stanowiącego czyjąś własność, jednak ten stan rzeczy nie jest chroniony prawem, a wręcz stanowi przestępstwo

Encyklopedia powszechna PWN podaje:
Niewolnictwo, pierwsza w historii forma wyzysku, polegająca na tym, że pewna grupa ludzi, wraz z narzędziami pracy, stanowi własność innych ludzi (lub instytucji), którzy mogą nimi swobodnie rozporządzać...
Zasadniczo niewolnicy nie mieli osobowości prawnej , nazywano ich „żywymi narzędziami” , „rzeczą”.

Niewolnictwo oficjalnie zniesione jest na całym świecie, a ostatnim krajem, który to uczynił jest Arabia Saudyjska w 1962r.
 
 
Daniel

Posty: 182
Wysłany: 2009-07-19, 16:40   

Spellsinger napisał/a:
Coś takiego jak całkowita wolność nie istnieje. Wolność bądź niewola to pojęcia dość względne i płynne. Mimo że do końca nie jesteśmy i nigdy nie będziemy 'wolni' to nasz status jednak diametralnie się różni od statusu niewolnika w klasycznym pojęciu tego słowa

Tu się zgadzam. Trzeba odróżnić pojęcie niewoli, zniewolenia, uzależnienia od klasycznego pojęcia niewolnictwa. Niewolnik, to człowiek. któremu przemocą odebrano osobowość prawną i traktowany jest jak stworzenie mające swojego właściciela. Jego sytuacja zbliżona jest do sytuacji zwierząt gospodarczych dających korzyści właścicielowi, w zamian za użyczenie środków do bytowania (schronienie, pożywienie itd.). Zbliżona, bo nadal są ludźmi i ich stan może ulec zmianie. Obecnie taki stan jest przestępstwem, to nie znaczy, że nie występuje jak inne przestępstwa.

Podsumowując, aby mówić o niewolnictwie, to muszą być spełnione następujące czynniki:
1. podmiotem musi być człowiek
2. pozbawienie osobowości prawnej wbrew jego woli
3. wyzysk ekonomiczny (praca, prostytucja)
4. środki bytowania zapewnia właściciel

Gdy nie jest spełniony choć jeden z czynników, to mamy do czynienia z inną formą wykorzystania człowieka przez człowieka np. niewolnicza praca. Czy o czymś zapomniałem?
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-07-20, 00:01   

Daniel napisał/a:
Czy o czymś zapomniałem?

Pociągnąć temat dalej.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Daniel

Posty: 182
Wysłany: 2009-07-21, 19:50   

Wprowadzam poprawkę w punkcie 2. Zamiast osobowości prawnej powinna być podmiotowość prawna. Osobowość dotyczy spółek prawa handlowego, a w niewolnictwie mamy do czynienia z konkretnym człowiekiem. Obecnie nie jest możliwie prawnie pozbawić kogoś podmiotowości prawnej. Uzyskuje się ją automatycznie z chwilą poczęcia. Można tylko zawiesić zdolność do czynności prawnych. W czasach niewolnictwa niewolnik z mocy prawa nie miał podmiotowości prawnej, a tym samym nie mógł niczego posiadać.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-07-21, 21:25   

No to już wiemy co musi być spełnione by można było mówić o niewolnictwie. I co dalej?
_________________
Instagram
Twitter
 
 
dugi_dhc 

Posty: 29
Wysłany: 2009-07-29, 10:52   

sami jesteśmy swoimi niewolnikami.

:mrgreen:
 
 
Daniel

Posty: 182
Wysłany: 2009-08-10, 16:12   

Jak to możliwe, że niewolnictwo mogło w ogóle zaistnieć w świecie ludzi?
Aby na to odpowiedzieć, należało by najpierw zastanowić nad źródłami niewolników.
Niewolnicy to byli przeważnie jeńcy wojenni. Zło, jakie z pewnością jest niewolnictwo, posiada więc swe korzenie w wojnach jakie ludzie toczyli między sobą. Przegrany jak nie stracił życia od razu, to stawał się niewolnikiem. Taki los czekał także kobiety i dzieci pokonanego narodu. Niewolnicy, jak wszystkie łupy wojenne, stali się przedmiotem handlu. Wtórny źródłem niewolników było potomstwo ich. Do źródeł zalicza się jeszcze samosprzedaż, do którego można zaliczyć też niewolnictwo za długi czy sprzedaż dzieci przez rodziców. Mamy tu do czynienia co prawda z niewolnictwem, ale jego status wymaga odrębnego omówienia.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2009-08-12, 19:49   

Daniel napisał/a:
Jak to możliwe, że niewolnictwo mogło w ogóle zaistnieć w świecie ludzi?
...
Do źródeł zalicza się jeszcze samosprzedaż, do którego można zaliczyć też niewolnictwo za długi czy sprzedaż dzieci przez rodziców.
Ano człowiek człowiekowi handlarzem niewolników i łowcą głów w jednym.
I nic w tym nie ma dziwnego. Jeśli można zabić (kiedy życie ma być wartością nadrzędną) to można również pojmać i sprzedać w niewolę. I tyle.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Daniel

Posty: 182
Wysłany: 2009-08-13, 20:55   

Przygnębiające stwierdzenie, że ludzie są tak źli, że jak nie zabiją to przynajmniej wezmą w niewolę. Wszelkie uogólnienia są przeważnie nieprawdziwe. Są źli ludzie i są też dobrzy. Paradoks jest w tym, że od tych złych kupowali niewolników ci niby dobrzy. Zasłaniali się tym, że transakcja była legalna i zgodna z prawem państwa, które dopuszczało posiadanie niewolników. Przez to krąg ludzi złych mocno się poszerza na wszystkich reprezentujących te państwo, począwszy od jego władzy po ludzi godzących się na jego prawa, a raczej nieprawość.

Czy można było być dobrym w tych czasach? Pewnie tak i po prostu nie mieć niewolnika.
Można było unikać złych ludzi, a przynajmniej nie prowadzić z nimi interesów.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23180
Wysłany: 2009-08-14, 07:57   

Daniel napisał/a:
Paradoks jest w tym, że od tych złych kupowali niewolników ci niby dobrzy. Zasłaniali się tym, że transakcja była legalna i zgodna z prawem państwa, które dopuszczało posiadanie niewolników.

Jedną z najważniejszych amerykańskich pieśni religijnych "Amazing Grace" napisał bardzo bogobojny i uczciwy człowiek - który handlował niewolnikami :) (tak podaje Niall Ferguson w swoim "Imperium"). Oczywiście, fakt, że handlował niewolnikami niejako z automatu czyni go w twych oczach złym, ale czy był zły? To nie zawsze było przestępstwo, jak sam zauważyłeś. A i oceniać mentalność tamtych czasów według dzisiejszych standardów może być pomyłką.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-08-14, 10:01   

Daniel napisał/a:
Czy można było być dobrym w tych czasach? Pewnie tak i po prostu nie mieć niewolnika.
Można było unikać złych ludzi, a przynajmniej nie prowadzić z nimi interesów.

Romulus napisał/a:
A i oceniać mentalność tamtych czasów według dzisiejszych standardów może być pomyłką.

W tamtych czasach niewolnik przede wszystkim nie był istotą ludzką. To był przedmiot, mebel, sprzęt ogrodowy - cokolwiek. Jego sytuacja prawna była niewiele lepsza od koszyka, z którym zapierniczał przy zbieraniu bawełny. Posiadanie niewolnika było czymś tak naturalnym, że uczciwie zarabiający plantator nie miał czasu myśleć o takich pierdołach jak ruch abolicjonistyczny. Mówimy jeszcze o XIX wieku. A co było wcześniej? Rzym, Greckie polis, Persja, Egipt - cały ówczesny świat - opierał się na wyzysku drugiego człowieka bez względu na rasę i płeć. Czy było to dobre z moralnego punktu widzenia? Dzisiaj powiemy, że nie. Wtedy to nie było nic niezwykłego. Niektórzy traktowali niewolników niemal jak ludzi, inni prawie jak bydło. To już zależało od właściciela.

W końcu wraz z epoką białego oświecenia uznano, że ten proceder jest trochę niemoralny i się skończyło. I tyle.

A w sumie to nawet się nie skończyło:

Wiki napisał/a:
Choć formalnie niewolnictwo zakazane jest we wszystkich krajach świata, de facto praktykowane jest bardzo szeroko i jest obecnie jednym z najszybciej rozwijających się sektorów gospodarki. Organizacje antyniewolnicze szacują liczbę niewolników na 27 mln, a więc więcej, niż kiedykolwiek w historii ludzkości i więcej, niż sprzedano w ciągu 500 lat transatlantyckiego handlu niewolnikami. Międzynarodowa Organizacja Pracy mówi o ok. 220 mln pracujących dzieci - znaczna część z nich pracuje w warunkach niewolniczych.

Współczesne niewolnictwo przybiera nowe, nieznane w historii formy. Jedną z nich była praca przymusowa więźniów w hitlerowskich i stalinowskich obozach koncentracyjnych, praktykowana dziś nadal na szeroką skalę w Chinach w obozach laogai. Na szeroką skalę praca przymusowa praktykowana jest też w Birmie. Liczba tych niewolników nie jest dokładnie znana, choć szacuje się ją na wiele milionów.

Jedną z współczesną form niewolnictwa jest też międzynarodowy handel dziećmi, jako tanią siłą roboczą, uprawiany głównie w krajach Azji i Afryki oraz międzynarodowy handel kobietami, zmuszanymi przez mafie na całym świecie do prostytucji.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Sebaa 

Posty: 82
Wysłany: 2009-09-03, 18:52   

Ja zajme stanowsiko pod prąd i napisze jak wspolczesni murzyni amerykansy wszystkie swoje niepowodzenia tlumaczą Niewolnictwem!



Niewolnictwo jest bolesna historia czarnych obywateli USA. Oczywiscie niewolnictwo zostawiło pewien slad na tej ludnosci, jednak nie mozna wszystkim tego tlumaczyc.
Np Rak jest choroba smiertelna, jednak nie mozemy wszystkich zgonow przypisywac rakowi, tak jak nie możemy wszystkich wypadkow samochodowych przypisywac pijanym kierowcom

Problelem, ktory obecnie gnebi czarna spolecznosc nie jest spuscizna niewolnictwa ale upadek rodziny.
Wg danych z 1992 polowa wszystkich czarnych na terenie USA nie zyla w zwiazku malzenskim.
Ogromna wiekszosc czarnych dzieci mieszkala z matkami, ktore byly niezamezne.
Podczas tylko 21% bialych obywateli zylo bez maqlzenstwa.

Gdy cofniemy sie o 100 lat, to dowiemy sie, że pierwsze czarne pokolenie urodzone na wolnosci, bylo prawie na takim samym poziomie jesli chodzi o liczbe malzenstw co biali. Taki poziom zaznaczono w spisie od 1890 roku do 1940 roku.
Jeszcze w roku 1950 72% czarnych mezczyn bylo zonatych, a 81% czarnych kobiet bylo mezatkami.
To wlasnie polityka spoleczna partii demokratow w USA doprowadzilado rozbijania tradycyjnej rodziny w spolczenosci murzynskiej. Zwlaszca haslo rewolucji sexualnej, że rodzina niewoli kobiety i mezczyn. Ale najmodrzejsci demokraci z Barakiem Obama na czle tlumacza wszystkie problemy czarnych jako spuscina niewolnictwa. A obecnie wszelka krytyka Obamy jest odbierana jako rasizm. //mur
Wiec nie tlumaczmy wszystkiego niewolnictwem. A raczej glupota pratii Baraka Obamy
 
 
Daniel

Posty: 182
Wysłany: 2009-09-03, 22:04   

Romulus napisał/a:
Jedną z najważniejszych amerykańskich pieśni religijnych "Amazing Grace" napisał bardzo bogobojny i uczciwy człowiek - który handlował niewolnikami (tak podaje Niall Ferguson w swoim "Imperium"). Oczywiście, fakt, że handlował niewolnikami niejako z automatu czyni go w twych oczach złym, ale czy był zły? To nie zawsze było przestępstwo, jak sam zauważyłeś. A i oceniać mentalność tamtych czasów według dzisiejszych standardów może być pomyłką.


Tamte czasy nie wiele odbiegają od obecnych. Wtedy też było rozminięcie się prawa państwowego, z prawem jakie wyznaczała wiara w Boga. Obywatele kraju uznającego niewolnictwo byli też członkami wspólnoty religijnej, która potępiała niewolnictwo. Musieli jakoś poradzić sobie z tą sprzecznością praw. Sprzeczności nie da się pogodzić, można o niej tylko nie myśleć. Ludzie przestali myśleć, przestali chcieć wybierać, a to jest choroba woli i nie jest to dobro tylko zło. Nie chcieli wiedzieć jaka jest prawda, bo ta wiedza stawiała ich w trudnej sytuacji. Zmuszała do zajęcia stanowiska i nie można już było dalej pozostać neutralnym. Nic dziwnego, że łatwiej było zaakceptować ładną pieśń nie zastanawiając się kto jest jej autorem, bo wtedy prawda nie pozwoliłaby na beztroskę. Tak też dzieje się i dzisiaj. Ludzie nie zastanawiają się nad tym z kim prowadzą interesy, komu dają zarobić, kogo wspierają, komu hołdują. Nie chcą tego wiedzieć, bo wtedy łatwiej jest żyć. Mają oczy i uszy, a są ślepi i głusi. Niewolnicy z wyboru, bo wolność zmusza do patrzenia.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-09-04, 00:09   

Daniel napisał/a:
Ludzie przestali myśleć, przestali chcieć wybierać, a to jest choroba woli i nie jest to dobro tylko zło.

Chyba zaczęli myśleć. Niewolnictwo istniało od zawsze, a abolicjonizm to wynalazek ostatnich dwóch wieków.
Daniel napisał/a:
Nic dziwnego, że łatwiej było zaakceptować ładną pieśń nie zastanawiając się kto jest jej autorem

Marks był burżujem i miał służących.
Daniel napisał/a:
Tak też dzieje się i dzisiaj. Ludzie nie zastanawiają się nad tym z kim prowadzą interesy, komu dają zarobić, kogo wspierają, komu hołdują. Nie chcą tego wiedzieć, bo wtedy łatwiej jest żyć. Mają oczy i uszy, a są ślepi i głusi. Niewolnicy z wyboru, bo wolność zmusza do patrzenia.

Daniel, czy ty nie masz przypadkiem pretensji o to (jesteś rozgoryczony), że przegrywasz z *zagraniczną/obcą konkurencją* (w jakiejkolwiek branży, którą się zajmujesz) która po prostu ma silniejszą pozycję na rynku? Ten motyw bardzo często się u Ciebie pojawia. Bo widzisz, mimo wszystkich ograniczeń i absurdów naszej rzeczywistości czuję, że jestem wolnym człowiekiem.

Sebaa napisał/a:
Problelem, ktory obecnie gnebi czarna spolecznosc nie jest spuscizna niewolnictwa ale upadek rodziny.

Sebaa napisał/a:
Zwlaszca haslo rewolucji sexualnej, że rodzina niewoli kobiety i mezczyn

A co ma *upadek* rodziny do problemów czarnej (i poniekąd białej) społeczności?
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Sebaa 

Posty: 82
Wysłany: 2009-09-04, 11:21   

Przecie napisalem. Przeczytaj dokladnie:)
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-09-04, 11:27   

Sebaa napisał/a:
Przecie napisalem. Przeczytaj dokladnie:)

Nie rozumiem jaki wpływ miało "Rozbijanie tradycyjnych, murzyńskich rodzin" oraz rewolucja seksualna na ich "problemy społeczne". Masz na myśli brak wychowania w rodzinie? Przez to jest u nich bezrobocie, narkomania, przemoc i inne patologiczne zjawiska?
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Daniel

Posty: 182
Wysłany: 2009-09-04, 11:40   

Spellsinger napisał/a:
Daniel, czy ty nie masz przypadkiem pretensji o to (jesteś rozgoryczony), że przegrywasz z *zagraniczną/obcą konkurencją* (w jakiejkolwiek branży, którą się zajmujesz) która po prostu ma silniejszą pozycję na rynku? Ten motyw bardzo często się u Ciebie pojawia. Bo widzisz, mimo wszystkich ograniczeń i absurdów naszej rzeczywistości czuję, że jestem wolnym człowiekiem.

Nie można mieć pretensji do głuchego, że nie słyszy. Widzę jednak więcej i rozróżniam prawdziwą wolność od iluzorycznej. Tobie się wydaje, że jesteś wolny, bo możesz wybierać między ofertami, tak jak na targowisku. Naprawdę jesteś częścią targowiska i nie potrafisz już myśleć ani mówić inaczej jak językiem targowiska. Taka wolność jest wolnością na targowisku, nie jest natomiast wolnością od targowiska, do której człowiek dojrzewa stopniowo. Nie można jej osiągnąć bez pomocy tych, którzy już są wolni.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-09-04, 11:46   

Daniel napisał/a:
Nie można mieć pretensji do głuchego, że nie słyszy. Widzę jednak więcej i rozróżniam prawdziwą wolność od iluzorycznej. Tobie się wydaje, że jesteś wolny, bo możesz wybierać między ofertami, tak jak na targowisku. Naprawdę jesteś częścią targowiska i nie potrafisz już myśleć ani mówić inaczej jak językiem targowiska. Taka wolność jest wolnością na targowisku, nie jest natomiast wolnością od targowiska, do której człowiek dojrzewa stopniowo. Nie można jej osiągnąć bez pomocy tych, którzy już są wolni.

Ale poza targowiskiem nic nie ma. Głusza tylko i dzicz.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Sebaa 

Posty: 82
Wysłany: 2009-09-04, 14:09   

Spellsinger napisał/a:
Sebaa napisał/a:
Przecie napisalem. Przeczytaj dokladnie:)

Nie rozumiem jaki wpływ miało "Rozbijanie tradycyjnych, murzyńskich rodzin" oraz rewolucja seksualna na ich "problemy społeczne". Masz na myśli brak wychowania w rodzinie? Przez to jest u nich bezrobocie, narkomania, przemoc i inne patologiczne zjawiska?


Łojejkuuu

Ano miało takie jakie miało. Był taki okres w stanach, że każde przestepstwo biedotty z geta tlumaczono na salonach jako gniew za niewolnictwo.
Przyzwolono na rożne lewackie-terrorystyczne organizacje ala "Czarne Pantery" zeby eudokowala mlodych(sic!)
Malo tego nawet taki superkonserwatysta jak prezydent Nixon przyzwala na aborcje czarnych spolecznosci.
http://lukaszadamski.pl//...d=655&Itemid=77

Krotko mowiac, nowe wzorce kulturowe i dzialania por opiekuncze doprowadzily do tragiczego upadku rodziny.

Powoluje sie tutaj na analize czarnoskorego profesora Sowella(praca pt. Oni wiedzą lepiej)
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-09-04, 14:26   

Sebaa napisał/a:
Ano miało takie jakie miało

Czyli JAKI?
_________________
Instagram
Twitter
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2009-09-04, 15:37   

Spellsinger napisał/a:

Daniel napisał/a:
Tak też dzieje się i dzisiaj. Ludzie nie zastanawiają się nad tym z kim prowadzą interesy, komu dają zarobić, kogo wspierają, komu hołdują. Nie chcą tego wiedzieć, bo wtedy łatwiej jest żyć. Mają oczy i uszy, a są ślepi i głusi. Niewolnicy z wyboru, bo wolność zmusza do patrzenia.

Daniel, czy ty nie masz przypadkiem pretensji o to (jesteś rozgoryczony), że przegrywasz z *zagraniczną/obcą konkurencją* (w jakiejkolwiek branży, którą się zajmujesz) która po prostu ma silniejszą pozycję na rynku? Ten motyw bardzo często się u Ciebie pojawia. Bo widzisz, mimo wszystkich ograniczeń i absurdów naszej rzeczywistości czuję, że jestem wolnym człowiekiem.

Obserwuje to forum od jakiegoś czasu i też odniosłem wrażenie, że jest w tym coś osobistego. Nie obraź się, Daniel, ale brzmisz trochę jak Jehowy.

Nie bardzo wiem, jaką dyskusję chciałeś tutaj poruszyć. Jeśli miała dotyczyć zniewolenia człowieka przez System, po co wprawka o dosłownym pojęciu niewolnictwa? Chcesz udowodnić, że tak naprawdę niewiele się zmieniło?

Daniel napisał/a:

Przygnębiające stwierdzenie, że ludzie są tak źli, że jak nie zabiją to przynajmniej wezmą w niewolę. Wszelkie uogólnienia są przeważnie nieprawdziwe. Są źli ludzie i są też dobrzy. Paradoks jest w tym, że od tych złych kupowali niewolników ci niby dobrzy. Zasłaniali się tym, że transakcja była legalna i zgodna z prawem państwa, które dopuszczało posiadanie niewolników. Przez to krąg ludzi złych mocno się poszerza na wszystkich reprezentujących te państwo, począwszy od jego władzy po ludzi godzących się na jego prawa, a raczej nieprawość.

Cytat:

Tamte czasy nie wiele odbiegają od obecnych. Wtedy też było rozminięcie się prawa państwowego, z prawem jakie wyznaczała wiara w Boga. Obywatele kraju uznającego niewolnictwo byli też członkami wspólnoty religijnej, która potępiała niewolnictwo. Musieli jakoś poradzić sobie z tą sprzecznością praw. Sprzeczności nie da się pogodzić, można o niej tylko nie myśleć. Ludzie przestali myśleć, przestali chcieć wybierać, a to jest choroba woli i nie jest to dobro tylko zło.

Próbujesz podejść do sprawy filozoficznie (czy może nawet antropologicznie), lecz nie jesteś obiektywny. Filozof musi dążyć do obiektywizmu, spoglądać na rzeczy z szerszej perspektywy, by je prawdziwie zbadać i zrozumieć. Ty zaś poruszasz się w obrębie dzisiejszej aksjologii, ignorując "wczorajszy" system wartości. Mimo, że zwrócono Ci już na to uwagę.
Chyba sam doskonale zdajesz sobie sprawę, że nawet niewinne dziecko nie uważało wtedy niewolnictwa za coś zdrożnego. A co się tyczy kościoła...

Księga Kapłańska, rozdział 25 napisał/a:

44 Kiedy będziecie potrzebowali niewolników i niewolnic, to będziecie ich kupowali od narodów, które są naokoło was.
45 Także będziecie kupowali dzieci przychodniów osiadłych wśród was, przychodniów i potomków ich, urodzonych w waszym kraju. Ci będą waszą własnością.
46 Zostawicie ich w dziedzictwie waszym synom, aby ich posiadali na własność, na zawsze. Będziecie ich uważać za niewolników. Ale z braćmi Izraelitami nie będziecie się obchodzili srogo.

Sądzisz, że Prawo Boskie było wtedy interpretowane tak samo jak dzisiaj?

Twój własny system wartości pewnie przynosi Ci chlubę. Jestem jednak ciekaw jak by wyglądał, gdybyś urodził się 200 lat temu w Południowej Karolinie.
Krytykujesz zniewolenie przez dzisiejszą rzeczywistość, ale czy pomyślałeś jak wiele też jej zawdzięczasz? Czasom pokoju, w których niewolnictwo jest godne najwyższego potępienia. Tak samo łatwo potępić (z naszej perspektywy) przeciętnego Niemca, który popierał Hitlera. Nam jednak nikt nie wpaja od urodzenia, że niewolnictwo jest czymś codziennym. Nie mamy Wodza, który dążyłby do dominacji nad światem. Nie wystawieni na pokuszenie łatwo unosimy się swym czystym sumieniem. A wszystko to zawdzięczamy właśnie DZIŚ. Jak dobrze jest żyć w takich czasach.


Spellsinger napisał/a:

Ale poza targowiskiem nic nie ma. Głusza tylko i dzicz.

Może więc tam należy się udać? Niczym bohater Into the Wild. Zwróćmy jednak uwagę na to, do jakich wniosków ostatecznie doszedł.
  
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8273
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2009-09-04, 16:01   

dworkin napisał/a:
Cytat:
44 Kiedy będziecie potrzebowali niewolników i niewolnic, to będziecie ich kupowali od narodów, które są naokoło was.
45 Także będziecie kupowali dzieci przychodniów osiadłych wśród was, przychodniów i potomków ich, urodzonych w waszym kraju. Ci będą waszą własnością.
46 Zostawicie ich w dziedzictwie waszym synom, aby ich posiadali na własność, na zawsze. Będziecie ich uważać za niewolników. Ale z braćmi Izraelitami nie będziecie się obchodzili srogo.

Sądzisz, że Prawo Boskie było wtedy interpretowane tak samo jak dzisiaj?
Ech, ale tylko Dekalog pochodzi od Boga, cała reszta to ludzka manipulacja. Dlatego, to żaden argument/dowód. ;)
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2009-09-04, 16:25   

Przeczytaj uważnie. Wspomniałem jedynie o interpretacji Boskiego Prawa. Chyba nie sądzisz, że chciałem tym fragmentem udowodnić jakie jest w istocie.
Mówisz o manipulacji. Czyż nie polega ona między innymi na tendencyjnym interpretowaniu faktów?
Tak czy inaczej fragment jest częścią Biblii, a stanowiła ona wtedy jednak powszechnie akceptowane źródło Boskiego Prawa. Sądzisz, że jak mógł być odbierany?

PS. Jaki masz dowód na to, że sam Dekalog pochodzi od Boga?
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-09-04, 16:37   

dworkin, toto użył sarkazmu. Jest to koronny argument Daniela ;) Niby obserwujesz to forum od jakiegoś czasu ;)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2009-09-04, 16:43   

Nie na tyle, by znać Was tak dobrze. Nie prowadzę tutaj psychoanalizy (parę osób zapadło mi w pamięć), interesują mnie poglądy na fantastykę. W temacie wypowiedziałem się, bo jest mi szczególne bliski.

PS. Nie musieliście od razu atakować nowego sarkazmem ;) Zapamiętam Cie, toto ;> Sorry za potraktowanie jak dziecko.
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8273
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2009-09-04, 17:16   

dworkin napisał/a:
PS. Nie musieliście od razu atakować nowego sarkazmem ;) Zapamiętam Cie, toto ;> Sorry za potraktowanie jak dziecko.
Znowu ktoś się na mnie obrazi? No nie, przecież ja nie z Ciebie sobie żarty robię. Po prostu przypominają mi się wypowiedzi Daniela (niekoniecznie w tym temacie), że tak naprawdę to tylko Dekalog pochodzi od Boga, reszta już niekoniecznie. N


dworkin napisał/a:
Nie na tyle, by znać Was tak dobrze. Nie prowadzę tutaj psychoanalizy (parę osób zapadło mi w pamięć), interesują mnie poglądy na fantastykę. W temacie wypowiedziałem się, bo jest mi szczególne bliski.
Pisz o fantastyce. To lepsze zajęcie. :P
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

OGIEN I LÓD - Przystan mil/osników prozy Georgea R. R. Martina


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 13