Małeckiego dotąd nie próbowałem. Jaki klimat? Znów horror?
I tak, i nie: w tekstach szczypta makabry, szczypta humoru, świetny język (moje prywatne zdanie, ale szczerze lubię tę frazę - "współczesna", ale nie stroniąca od liryki i klimatu tam, gdzie pasuje to do tekstu) - i mnóstwo szczerych, sugestywnych emocji (kameralny tekst o ojcu, który próbuje sobie poradzić z tragedią w rodzinie, miażdży absolutnie). Jak dla mnie (ale nie wierzcie mi do końca, hehe), czyta się świetnie, gęba się szczerzy, a jednocześnie kiedy odłożysz książkę, czujesz na plecach dreszcz, i to nie tylko ze względu na wykorzystane w niektórych tekstach "horrorowe scenografie".
No, już wkrótce, jak ktoś będzie miał ochotę, będzie się o tym można przekonać osobiście - ale, mam nadzieję, wstępnie na pytanie odpowiedziałem, hehe.
I tak, i nie: w tekstach szczypta makabry, szczypta humoru, świetny język (moje prywatne zdanie, ale szczerze lubię tę frazę - "współczesna", ale nie stroniąca od liryki i klimatu tam, gdzie pasuje to do tekstu) - i mnóstwo szczerych, sugestywnych emocji (kameralny tekst o ojcu, który próbuje sobie poradzić z tragedią w rodzinie, miażdży absolutnie). Jak dla mnie (ale nie wierzcie mi do końca, hehe), czyta się świetnie, gęba się szczerzy, a jednocześnie kiedy odłożysz książkę, czujesz na plecach dreszcz, i to nie tylko ze względu na wykorzystane w niektórych tekstach "horrorowe scenografie".
wow ale reklama
dzięki za info i witam
teraz wypada że muszę na początek jakieś "Błędy" zakupić
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Widzę, że jak na Polconie o książce Kuby możesz rozprawiać długo ale może byś i o swoich Labiryntach opowiedział? Sam chciałem o nich napisać, ale obawiam się, że coś bym pokręcił.
_________________ "Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak Bistro Californium
Co do Labiryntów (zainteresowanie cieszy; dzięki), to rzecz kończy właśnie drugą redakcję, okładka "się robi" (pozdro dla Rafała, hehe), rzecz powinna wyjść planowo w październiku, a ja w tym tygodniu planuję umieścić kilka fragmentów tekstów w wątku autorskim na forach NF i SFFH.
Zbiór jest dość różnorodny, co może się, rzecz jasna, nie wszystkim spodobać: np. obok tekstu o alternatywnej historii III wojny światowej, która jednak wybuchła za Breżniewa (ale i tekst w tym settingu skręca w, powiedzmy, mistycyzm...), pojawia się i opowiadanie o starości herosa - próba poważnego opowiedzenia o tym, co może stać się z conanopodobnym, ciętym od stereotypu bohaterem, kiedy już zestarzeje się i zmęczy zabijaniem. Obok tekstu postapo o społeczeństwie dzieciaków, które przeżyły apokalipsę, pojawia się historia drugowojenna, w której ci, co walczyli, zostają oszukani przez wszystkich, a największy horror dzieje się tam, gdzie pojawia się zdrada. I tak dalej. Przy czym to, co tu piszę, to w dużej mierze tylko warunki wyjściowe opowiadań - to, co, jak mi się wydaje, mogłoby być w nich ważne, dzieje się między scenografiami. Nie wiem, czy udanie, ale opowiadania próbują przeskakiwać konwencje, odkształcać schematy (np. jak fantasy, to niekoniecznie z szermierzem jako bohaterem - w jednym tekście będzie to górski tragarz, w drugi rybak, który chciał być astronomem; jak tekst o zemście, to na poważnie, okrutnie, bez cudzysłowów i nawiasów na bohaterach i fabule).
Ha, widzicie, łatwiej (a na pewno bezpieczniej) mówić chyba jednak o tekstach innych, hehe... Bo o sobie (bez bezpiecznego parawanu z piwka i swobodnej rozmowy na konwencie, za którymi można się stosownie schować i które pilnują, żeby człowiek nie nadymał się za bardzo; przy okazji, popolconowe pozdrowienia, Maeg!) to w najlepszym przypadku wychodzi wstydliwa autoegzegeza - siłą rzeczy bardziej mówiąca o tym, gdzie próbowało się dojść, a nie o tym, co ewentualnie osiągnąć się udało...
Ale, ale - uchylając rąbka planów wydawniczych (już chyba można) - w październiku w NFie będzie można poczytać niedługie "Dwieście milionów operacji" - opowiadanie o meczu szachowym Kasparowa z Deep Blue; w listopadzie w SFFH pojawi się prawdopodobnie bardziej klasyczne "Liber Horrorum", tekst dziejący się we współczesnym Lublinie, w Lublinie XVII-wiecznym i na płaszczyźnie innych światów; a w jesiennym Magazynie Literackim RED (niefantastycznym) - obok dłuuugiego wywiadu z Jackiem Dukajem, robionym przez redowych redaktorów; jego fragment szedł kiedyś na łamach Tygodnika Powszechnego - obok rzeczy publicystycznych (dyskusja o roku '39 w polskiej fantastyce i literaturze współczesnej), idzie króciutkie opowiadanie niefantastyczne "Telefony". Jeśli ktoś będzie miał zatem ochotę, przed "Labiryntami" będzie mógł poczytać, jak w tej trawie piszczy, i zobaczyć, czy podobne teksty to coś, co może go zainteresować. Przy czym każde z owych opowiadań jest odmienne - ale i to byłoby chyba (tak się przynajmniej starałem) cechą charakterystyczną zbioru.
Co do powieści, to być może jest jak "Telefony" - niefantastyczna, współczesna. Piszę "być może", bo choć rzecz mam już napisaną, to jednak jeszcze jej nie czytałem w całości, więc nie wiem, czy mi przypadkiem nie wyszedł jakiś szit okropny... Po autoredakcji będę umiał pewnie powiedzieć na ten temat coś więcej. Choć tytuł już ewentualnie mam: "Horror".
Ale się rozgadałem, ufffff... Kurde, tak już jest, kiedy zapytać kogoś o jego własne teksty, hehe... Lepiej mówić o cudzych, zwłaszcza, kiedy dobre. Z powergraphowych rzeczy jestem aktualnie na etapie zachwytu nad "Eremantą" Aśki Skalskiej - tekstu wielowątkowego, ze świetną, alinearną narracją, dziejącego się i na emigracji w Anglii (obrazeczki obyczajowe - pycha!), i w tytułowej fikcyjnej krainie/książce, i w listach, opisujących polskie wydarzenia na Wybrzeżu w 1970... Polski realizm magiczny w naprawdę interesującym wydaniu; oryginalny, smakowicie osobny tekst.
Ale, jak mówię, ja już mam do tej książki stosunek osobisty - więc byłbym ostatnią osobą, której opinii sam bym zaufał, hehe...
Zaczynam zaznajamiać się z tym wydawnictwem, czyli nabywać ich książki. I co mnie bardzo cieszy, bardzo dbają o jakość ich wydania. Przede wszystkim - dobry papier. Porównując do tego na jakim została wydana Żmija, to niebo a ziemia. Do tego ładne okładki, równe marginesy, a cena nie odbiega od oferty innych wydawnictw. Oby tak dalej, mam nadzieję, że z biegiem czasu Powergraph się "nie zepsuje", chcąc zaoszczędzić wydając np. na gorszym papierze
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
Jakość jest jednym z naszych priorytetów, w tym też jakość edycji. Oczywiście można by zrobić więcej: twarda oprawa, tłoczenia, kolorowy druk wewnątrz etc., ale wtedy pojawiłby się problem z ceną.
Nie zamierzamy obniżać standardu. Nie lubię dmuchanego papieru ani nabijania pozornej objętości tekstu interlinią czy rozmiarem fontu. Być może kiedyś zmusi nas do tego rynek (czyt. gusta naszych czytelników). Na razie się na to nie zanosi.
Coś już wiadomo o terminie wydania antologii Wielkie dzieło czasu?
Jak wygląda sprawa konkursu na opowiadanie hard sf (jak dużo czasu jeszcze potrzeba do ogłoszenia werdyktu - tygodnie, czy raczej miesiące), jacy autorzy są przewidziani do uzupełnienia antologii (poza zwycięzcą i Dukajem)? Coś już wiadomo?
Czy Powergraph planuje wydać więcej książek z fantastyką nie polskojęzyczną?
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Rozmawiamy ze wszystkimi autorami z Nowe Idzie i kilkoma innymi. Na początku roku (czyli pewnie luty/marzec;) ) wyjdzie Eremanta Asi Skalskiej i Wielkie Dzieło Czasu. Innych szczegółów na razie nie chcę zdradzać.
Texty do antologii się czytają, że tak powiem. Jak się można było spodziewać ogromna większość textów spłynęła przez kilka ostatnich dni przed terminem, więc nie mogliśmy wcześniej zacząć ich sprawdzać. Myślę, że może to zająć jeszcze koło miesiąca. Opowiadania innych autorów spływają powoli, ale też niczego teraz nie zdradzę.
Opowiadania innych autorów spływają powoli, ale też niczego teraz nie zdradzę.
Taktyka wydawnicza "na zaskoczenie"?
Rafal Kosik napisał/a:
Na początku roku (czyli pewnie luty/marzec;) ) wyjdzie Eremanta Asi Skalskiej
Bardzo jestem tego ciekaw. Opowiadanie w "Nowe idzie" było wielce obiecujące.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Jeśli mogę coś dodać od siebie "w sprawie Skalskiej" :], to osobiście jestem "Eremantą" zachwycony. Rzecz bardzo odmienna od "Wyspy" z NI - scenograficznie, stylistycznie - a jednocześnie bardzo charakterystyczna, z tym samym rozbudowanym podejściem do bohaterów, świetnym klimatem, misternie wielowątkowa, napisana dojrzałym piórem. To jest chyba to miejsce, tak sobie myślę, gdzie rasowa fantastyka (tu raczej przybierająca kształty realizmu magicznego, subtelnie dawkowana) spotyka się z literaturą. Gdyby Kelly Link urodziła się w Polsce, mogłaby chyba pisać takie teksty.
mc, Wyspy mnie kojarzyły się twórczością Daiczenków i fajnie by było gdyby ta stylistyka pozostała. A Kelly Link to pisarka bardzo nierówna jak dla mnie. Musiał byś mi sprecyzować które z opowiadań miały by przypominać Skalską
Link to autorka bardzo "równa" (charakterystyczna) - jeśli chodzi o klimat, sposób budowania swoich tekstów. I z tym szukałbym punktów wspólnych - nie z poszczególnymi fabułami.
A Diaczenków raczej tu nie uświadczysz. Jeśli już miałbym szukać porównań, to - w niektórych partiach tekstu; jak mówię, w książce występuje kilka narracji - kierowałbym się chyba jednak raczej w stronę Macondo. :]
Wysłany: 2009-11-26, 17:08 Zapowiedzi wydawnicze na rok 2010
OK, możemy już część naszych planów ujawnić:) W nadchodzącym roku w wydawnictwie Powergraph ukaże się kilka starannie wybranych pozycji. W seriach Fantastyka z plusem i Science Fiction z plusem do rąk czytelników trafią książki (niektóre tytuły są jeszcze tytułami roboczymi i mogą ulec zmianie):
* powieść Asi Skalskiej Eremanta
* antologia amerykańskich opowiadań o czasie Wielkie Dzieło Czasu
* drugi tom zbioru opowiadań Roberta M. Wegnera Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód-Zachód
* powieść Kuby Małeckiego W odbiciu
* powieść Piotrka Rogoży Najnowsze przymierze
* powieść SF Czarka Zbierzchowskiego Holocaust F
* zbiór opowiadań niesamowitych Szczepana Twardocha
* warszawska powieść SF Rafała Kosika
* antologia polskich opowiadań hard SF
oraz dla młodego czytelnika:
* powieść Piotrka Rogoży Klemens i Kapitan Zło
* kolejny tom z serii Felix, Net i Nika Rafała Kosika
Ponadto wydawnictwo ma nadzieję zaskoczyć czytelników kilkoma jeszcze ciekawymi pozycjami.
Liczyłem na coś Miszczaka. Ale i tak zapowiedzi bardzo ciekawe. Większość to zakupy oczywiste.
A Twardoch u was na próbę czy na stałe? Dotąd bardzo wędrował między wydawnictwami, brzydko to na półce wygląda
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Ta Skalska, po tych wszystkich zachwytach, wygląda najciekawiej oprócz Wielkiego Działa Czasu.
Zdecydowanie Jej opowiadanie w Nowe idzie było jednym z tych, które najbardziej przypadły mi do gustu, bardzo chętnie przeczytam powieść. I do tego jeszcze takie pochwały, zaostrzyły mi apetyt.
A plany, ogólnie rzecz biorąc, interesujące. Będzie w czym wybierać.
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
* drugi tom zbioru opowiadań Roberta M. Wegnera Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód-Zachód
To jest moje 100%
Rafal Kosik napisał/a:
antologia polskich opowiadań hard SF
Tym również chętnie bym się zainteresował.
Przy reszcie raczej nie jestem zainteresowany
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Wysłany: 2009-11-26, 18:25 Re: Zapowiedzi wydawnicze na rok 2010
Rafal Kosik napisał/a:
* antologia amerykańskich opowiadań o czasie Wielkie Dzieło Czasu
* drugi tom zbioru opowiadań Roberta M. Wegnera Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód-Zachód
* warszawska powieść SF Rafała Kosika
* antologia polskich opowiadań hard SF
To kupię na bank. Reszty nie przekreślam, ale poczekam na więcej szczegółów. Wydawnictwo już dziś ma interesującą ofertę, więc pewnie jeszcze 2-3 tytuły mi wpadną.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
* powieść Asi Skalskiej Eremanta
* antologia amerykańskich opowiadań o czasie Wielkie Dzieło Czasu
* drugi tom zbioru opowiadań Roberta M. Wegnera Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód-Zachód
* powieść Kuby Małeckiego W odbiciu
* powieść Piotrka Rogoży Najnowsze przymierze
* powieść SF Czarka Zbierzchowskiego Holocaust F
* zbiór opowiadań niesamowitych Szczepana Twardocha
* warszawska powieść SF Rafała Kosika
* antologia polskich opowiadań hard SF
Hi hi chyba wszystko. Rogoża i Zbierzchowski jeszcze pod znakiem zapytania ale to się zobaczy. Skalska jakoś mnie tym opowiadaniem nie zachwyciła troszkę bez zakończenia. Ale się skuszę i na nią. Szczepan twardoch to dla mnie pozycja obowiązkowa. Wydawnictwo dało sobie dość ambitne plany widać rozwój :D
A plany, ogólnie rzecz biorąc, interesujące. Będzie w czym wybierać.
Wybierać to można tylko to co się poza koszykiem pozostawi... Może tylko Rogoża się nie zmieści i pozycje muodzieżowe.
Może się okazać, że Powergraph będzie wydawnictwem, którego największy procent wydawnictw zgromadzę (na razie wszystko conajmniej dobre co czytałem a Cetnarowski czeka na najbliższą wyprawę do księgarni).
Na razie się zapoznaje z wydawnictwem " Powergraph ". Na początek poszedł Wegner, oraz R.Kosik. Jeśli chodzi o wydawane książki to hmm. Naprawdę się ładnie prezentują. Okładki książek jak i zarazem papier w środku ...
Plany na 2010 bardzo ciekawe:
* drugi tom zbioru opowiadań Roberta M. Wegnera Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód-Zachód
*antologia polskich opowiadań hard SF
*antologia amerykańskich opowiadań o czasie Wielkie Dzieło Czasu
Te pozycje planuje kupić w następnym roku. Może jeszcze coś dojdzie.
_________________ " Ciemne sprawy najlepiej załatwiać po ciemku " - "Hobbit" J.R.R. Tolkien
Joaśka Skalska też publikowała w Ubiku. Czyli przy dobrych wiatrach - osób związanych z magazynem będzie więcej :] (Mówię o ewentualnych opowiadaniach.)
Całkiem sporo z publikujących w Ubiku wciąż robi w fantastyce. Kamil Śmiałkowski, Łukasz Śmigiel, Sławomir Spasiewicz. Sami naczelni. Plus kilka innych nazwisk.
mc napisał/a:
Joaśka Skalska też publikowała w Ubiku
Ale chyba pod pseudonimem. Albo w antologii Polowanie na lwa.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum