hmm
kiedyś wylądowałem na kompletnym zadupiu (takim prawdziwie - nawet kibel był dopiero jak go wykopałem)
i jedyną rzeczą do czytania były tam harlequiny mojej ciotki ...
Bo męczą mnie straszliwie nadopisy, szczegółowe relacjonowanie z czym były kanapki, dywagacje typu "sama nie wiedziałam, co czuję", "nie wiem, co go dręczy", "nie rozumiem, dlaczego on nie chce powiedzieć, czemu cierpi" itd.
A czytam, bo każdemu autorowi trzeba dać szansę. Bo może gdzieś tam, zagrzebany pod stosem klisz, tkwi super twist. Albo inny element wart docenienia. W tym przypadku jednak coraz czarniej widzę.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Witamy we Wszechświecie. Podróż astrofizyczna.
Nota wydawcy sugeruje, że jest to ten rodzaj literatury popularnonaukowej, którą najbardziej lubię (znaczy, nie dość, że zgadza misię tematyka, to jeszcze lekki styl opowieści). Obawiam się, że jedynie wersja papierowa wchodzi w grę.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
HP jest bardzo spoko, tylko im dalej w las, tym więcej wodolejstwa.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Czytałem tom I, żeby wyrobić sobie opinię, i więcej nie zamierzam. Dla dorosłego, który co nieco już przeczytał w życiu - strata czasu. Ciągle miałem wrażenie, że gdzieś, kiedyś wszystkie te pomysły i motywy już były, a pani Rowling nie przetwarza ich zbyt twórczo. Zbyt dużo książek, zbyt mało czasu, żeby rzucać się na Pottera.
Harry Potter nie ucieknie. A tymczasem polecam Słowodzicielkę Anny Szumacher. Fantasy. Świetna. Akcja trzyma tempo, jest humor (momentami absurdalny) i mnóstwo nawiązań do popkultury. I na dodatek autorka umie zaskoczyć czytelnika. Będzie ciąg dalszy (oby jak najszybciej).
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Harry Potter nie ucieknie. A tymczasem polecam Słowodzicielkę Anny Szumacher. Fantasy. Świetna. Akcja trzyma tempo, jest humor (momentami absurdalny) i mnóstwo nawiązań do popkultury. I na dodatek autorka umie zaskoczyć czytelnika. Będzie ciąg dalszy (oby jak najszybciej).
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Trojanie, z czego wywnioskowałeś, że Słowodzicielka jest "kobiecym fantasy"?
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Będę strzelał: wywnioskował to z faktu, że jest to fantasy (o czym sama napisałaś), oraz z faktu, że autorem jest kobieta (o czym również sama napisałaś)
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Czy ktoś z forumowiczów czytał już któregoś Harariego (Sapiens, Homo Deus, 21 lekcji) i poleca, zniechęca, ewentualnie zaleca kolejność? Inaczej mówiąc: warto - nie warto?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum