Z jednej strony krytykujesz Pan podział bohaterów na: dobrych i złych
W cholerę męcząca czarnobiałość postaci - to nie jest krytyka podziału, a ocena efektu.
Cytat:
później absurdalnie zarzucasz autorowi niekonsekwencję gdy gmatwa kwestię odpowiedzialności za poczynione zło.
Ale jednocześnie wydarzenia sprzed tysięcy lat potrafią nie być jednoznaczne (...) brak konsekwencji - nie gdy. Brakiem konsekwencji jest, kiedy uczestnicy rajdu mającego na celu wybicie obozów z kobietami i dziećmi są pokazani z drugiej strony jako niewolnicy boga, mało już użyteczni, więc wysłani na misje bez powrotu, sam obóz jest miejscem produkcji "mięsa armatniego" dla przeciwnego boga, morałem jest - na wojnie bogów cierpią ludzie, gdy tu i teraz bandyci są źli bo są bandytami, zły władca jest zły bo pragnie władzy (nie to co nasz, dbający o lud), a ta wiedźma jest zła i arogancka więc dostanie po nosie.
Przez analizę przeszłości autor pokazuje, że jak chce, to potrafi przedstawić niejednoznaczność, więc tym bardziej razi achromatyzm w reszcie utworu.
Cytat:
Przepraszam bardzo, a na jakiej podstawie Wegner musi się kurczowo trzymać łopatologicznego/jednoznacznego wskazywania odpowiedzialnego...?
Taki brak konsekwencji razi zwłaszcza w finale, gdzie autor nie może się zdecydować, kto w końcu jest odpowiedzialny za popełnione czyny. - po pierwsze, konsekwencja wniosków wypływających z analizy przeszłości, po drugie - ignorowanie (chociaż tu mam wątpliwości) ludzkiej natury, po trzecie - spoiler. Nie jesteś gotowy do rozmowy o tym fragmencie bez znajomości finału.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Dla jednych szkoda, dla innych wręcz przeciwnie. Mi jak na razie cykl Mekhanu z tomu na tom podoba się coraz bardziej.
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Oj tam oj tam, kto czytał ten wie o co chodzi
Erikson ze swoim Malazem.
Albo ten Czech od Koniasza. 3 tom to w sumie ściąga od niego, tylko Wegner lepiej to napisał, aczkolwiek poszedł w większy absurd.
Z perspektywy czasu jestem mniej wyrozumiały, niż zaraz po lekturze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum