Tekst K. Feusette rzeczywiście jest żenujący. Zacznijmy od tego, że zaczął krytykować coś, co niekoniecznie musi się podobać, ale nie jest typowo polską specjalnością.
Nawiązanie do Top Model - głupie. Uwagi o Tyszce, jednym z cenionych fotografów mody w Europie i na świecie - idiotyczne i świadczące o tym, że autor chyba nie wie o kim pisze.
Wojewódzkiego można nie lubić, ale sorry, jego kariera nie zaczęła się w "Idolu". Przedtem był również polsatowski "Gramy" a jeszcze wcześniej miesięcznik muzyczny "Brum" a jeszcze wcześniej festiwal w Jarocinie.
Tekścik Piotra Zaremby niezły. Z K. Szczuki też mozna drwić, choć to Matka Boska feministek a w tej zapowiedzi "Boardwalk empire" błysnęła NICZYM, tzn. nie miała nic sensownego do powiedzenia więc walnęła jakimś żenującym celebryckim tekstem. Żal słuchać było.
Wildstein - męczy bułę ze Smoleńskiem. Ja jestem już zmęczony, zwłaszcza że to publicystyka, która niczego nie wnosi. A i ja nie wierzę w takie porównania ze sprawą Dreyfussa.
Poza tym, jak na numer pierwszy, za dużo starych tekstów z "Plus Minus". Pewnie z uwagi na start tygodnika. Ale życzę im dobrze, poprzyglądam się jeszcze przez kilka numerów.
Nie zapominajcie, że ten tygodnik startuje pod górę. Mam nadzieję, że im się uda. bo w Polsce w mediach papierowych przeważa jedna opcja polityczna i jest duże niezrównoważenie pod tym względem. Dlatego poważna konserwatywna alternatywa dla "Wprost" i "Polityki" byłaby ok.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ostatecznie bardziej ciekawią mnie wyczyny Dody niż M. Trelińskiego. Co się będę maskował... A popkultura to popkultura. Wielkie śmieciowisko, na którym lubię ryć. Podczas gdy prawdziwa Kultura chodzi pod frakiem
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Osobiście wolałbym poczytać o twórczości McCarthy'ego niż o Wojewódzkim i Majewskim. Smutne to trochę, że teraz kultura kojarzy się z Dodą, Wojewódzkim czy im podobnymi. Wychodzi na to, że lepiej już nie będę się wychylał z tej swojej jaskini. A przynajmniej nie w kierunku Uważam Rze, bo szkoda 4 zł w przyszłości na taką kichę.
Romulus napisał/a:
Nie zapominajcie, że ten tygodnik startuje pod górę.
Tym bardziej powinni się zatroszczyć o naprawdę dobry numer, bo tym czymś, co przygotowali na start, to na pewno nie zachęcą.
Inna sprawa, że takie jest założenie, że mają się tutaj pojawiać teksty z Plus Minus, oraz odrzuty z całego "Rz" (Lisicki bodajże stwierdził, że tyle produkują tekstów, że nie wszystkie się łapią i po to im tygodnik). Takie wysypisko dla "Rz".
_________________ "Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak Bistro Californium
Drugi numer "Uważam Rze" jest ciekawszy od pierwszego. Na pewno wywiad z Martą Kaczyńską odarł mnie ze złudzeń odnośnie jej osoby Szczególnie śmiesznie brzmią "nuty spiskowe" związane z powstaniem PJN To - w dalszym ciągu - dopuszczanie możliwości zamachu, niedopowiedzenia... Rodzinne...
Fajny tekst Piotra Zaremby o Marku Migalskim.
Rafał Ziemkiewicz powtarza się - pisanie wciąż o salonie, w sytuacji, kiedy Salon ma konkurencję w postaci anty-Salonu, który - w odróżnieniu od Salonu - jest usłużny konkurencyjnej opcji politycznej... No, ale każdy ma swojego bzika.
Krzysztof Feusette chyba także przemyślał to i owo i nie zarzuca już świni, że w chlewie mieszka.
Mazurek i Zalewski, jak zawsze, świetni. Lepiej im wychodzi współpraca, niż osobne pisanie.
Dobry tekst o samokompromitacji Grossa.
Plus kilka mniej wybijających się (in plus i in minus) tekstów - w tym niezłe podsumowanie Arianny Huffington, która zamieniła niezalezność i lewicowość na grube miliony
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Kupiłem, jeszcze raz wydać 2 zł mogę, ale to chyba mój ostatni numer.
Romulus napisał/a:
Drugi numer "Uważam Rze" jest ciekawszy od pierwszego. Na pewno wywiad z Martą Kaczyńską odarł mnie ze złudzeń odnośnie jej osoby Szczególnie śmiesznie brzmią "nuty spiskowe" związane z powstaniem PJN To - w dalszym ciągu - dopuszczanie możliwości zamachu, niedopowiedzenia... Rodzinne...
Co nie?
A na poważnie, w normalnym kraju, człowiek poszedłby takie żale wylewać do psychologa, a nie do prasy. Ten wywiad jest straszny, Karnowscy tylko przytakiwali (to znaczy, ani razu jej się nie postawili, nie próbowali w żaden w sposób wejść w rozmowę, tylko podsuwali kolejne tematy, strasznie słabi są z nich dziennikarze).
Ulubiony moment był jak chwaliła ludzi z Gazety Polskiej i Naszego Dziennika. Padłem, po prostu padłem.
A do kultury boję się zaglądać.
_________________ "Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak Bistro Californium
No właśnie! Z tymi dziennikarzami "Gazety Polskiej" i "Naszego Dziennika" rozwaliło mnie na łopatki i ryknąłem śmiechem. Słowo. Bo najwięcej manipulacji odnośnie tej tragedii było w tych pismach Nawet "Rzepa" kiedyś zrąbała Sakiewicza za wypisywanie bzdur godzących w podstawy rzetelności dziennikarskiej (za co Igorowi Janke zrobiono krwawą łaźnię w internecie). Co najśmieszniejsze, za najbardziej rzetelne odnośnie katastrofy są uznawane artykuły nagradzanych za nie dziennikarzy "Rzepy", więc takie stwierdzenia MK musiały zaboleć redakcję Ale, podejrzewam, że MK celowo ich nie wspomniała. Bo ci sami redaktorzy "Rzepy" napisali książkę krytyczną wobec Lecha Kaczyńskiego ("Daleko od Wawelu" wydane przez wydawnictwo Roberta Krasowskiego).
Nie wiem po co ten wywiad. Nie ma w nim nic ciekawego, poza żalami MK, które są przecież zozumiałe, ale... I masz rację. To było raczej wysłuchanie tego, co miała do powiedzenia a nie wywiad. Zero dociekliwości i krytyczności. W sumie to nie zarzut, ale też i nie podnosiło to atrakcyjności tekstu. Co może chyba posłużyć jako przykład tezy, że istnieje w Polsce Salon i Anty-Salon i obydwa są siebie warte, niezależnie od tego, jak bardzo Ziemkiewicz się napnie w powtarzaniu samego siebie.
A do działu kulturalnego rzeczywiście nie ma co zaglądać I to się chyba nie zmieni, bo tygodnik ten idzie tropem "Wprost".
Ja im dam jeszcze szansę. Choć kiedy skończy się promocyjna cena, to zanim kupię, najpierw przejrzę - tak, jak teraz robię z "Wprost", "Przekrojem" i "Polityką".
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ktoś czytał nowe pismo o książkach wydawane przez Agorę? Fajne to? Nadęte i na temat tzw. literatury wysokiej (nie czytywalnej0? Czy też nie gardzą literaturą popularną?
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
O, dołączam się do pytania Romulusa, bo miałam poszukać i zapomniałam zupełnie. Tak to jest jak człowiek czeka za krótko na autobus i nie zdąży zrobić prasówki w kiosku. Jakieś wieści?
O, dołączam się do pytania Romulusa, bo miałam poszukać i zapomniałam zupełnie. Tak to jest jak człowiek czeka za krótko na autobus i nie zdąży zrobić prasówki w kiosku. Jakieś wieści?
Raczej nadete i widac ze to Koszerna wydaje i bedzie to zoreintowane na ideologizowanie michnikowszczyzny, wiec ksiazki beda dobrane starannie. Ale warto kupic, sa tez dobre rzeczy - jak zawsze swietny Varga o Houellebecqu, niezle opisy ksiazek ktore czyta caly swiat, ladne pojechanie po grafomanie Wisniewskim, nowy Roth fajnie zrecenzowany, doskonaly Szczygiel o Kafce. Ale szalu nie ma, raz na kwartal mozna to kupic.
A ja już kupiłam i przeczytałam artykuł o lekturach Janusza Rudnickiego, który wprawdzie nazywa mnie półidiotą uczącym idiotów, ale i tak mnie bardzo rozbawił. Ponadto jest o serialu "Mad Men", Zadie Smith. I co mnie ujęło, nie ograniczają się do literatury pięknej, bo sporo jest o biografiach, albumach o sztuce, esejach itp. Mnie akurat przekonują takie nazwiska jak Tokarczuk czy Szczygieł jako autorzy tekstów. I jest też o literaturze popularnej, na przykład o kryminałach. Będę więc powoli sobie czytać i zapewne kupować. Nie czuję wielkiej niechęci do Wybiórczej, lubię jej kilku dziennikarzy.
Też kupiłem, na razie przejrzałem, przeczytałem pierwszy tekst (bo czytam od deski do deski a nie na wyrywki). Może być to fajny miesięcznik. Podejrzewam, że artykuł o "Mad Men" mnie wkurzy, bo "czuję" w nim rękę pożytecznego idioty political correctness. Ale może się mylę, nie skreślam, póki nie przeczytam. Mam ochotę, żeby mnie ktoś wyprowadził z równowagi Z żoną nie zaczynam, więc może uda się autorowi jeśli zaatakuje z ideologicznych pozycji mój ukochany serial.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum