FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Rafał Kosik
Autor Wiadomość
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-07-21, 20:40   

Taka prośba, oznaczajcie gdzie są i z czego spoilery, to nie boli, a ten jak i inne wątki czytają osoby które by chciały zapoznać się z książkami danego autora i przez to, że zdradzacie elementy fabuły, a tego nie oznaczacie w swoich postach, psujecie im zabawę.

Z góry dzięki! ;)
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2009-08-20, 17:55   

Jak narazie mam za sobą około 170 ss Kameleona ale to mi wystarcza, aby umieścić Vertical i Marsa na, jak to mawia klasyk, mojej krótkiej liście. Sposób przedstawienie zmian na planecie bardzo mi przypomina Most nad Otchłanią i Sternberga.
Bardzo lubię kiedy zmiany u władzy pokazane są jako efekt dłuższego procesu społecznego, a nie spisku wyrastającego znikąd, na podstawie jakichś nieistotnych animozji osobistych.
Jak na razie bardzo dobra pozycja i zastanawiam się w którą stronę wszystko pójdzie.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4625
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2009-08-20, 18:19   

Cytat:
Jak na razie bardzo dobra pozycja i zastanawiam się w którą stronę wszystko pójdzie.

Jak jesteś na 170 stronie to wszystkie zaskoczenia jeszcze przed tobą.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Rafal Kosik 


Posty: 37
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-08-22, 19:08   

Most nad Otchłanią kiedyś czytałem, Sternberga nie. Gdybym jednak miał wskazywać źródła inspiracji, to byliby to Zajdel, Lem z Solaris oraz Aldiss z Non Stop. Pierwszy był pomysł na sytuację, a potem dobrałem dopiero epokę, z jakiej rewolucja powinna startować, by całość miała sens. Musiała być to więc przeszłość w miarę nieodległa.
_________________
http://rafalkosik.com
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4625
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2009-08-22, 19:57   

Ho, ho, witamy autora.
Gratulacje za "Kameleona", bardzo dobra rzecz.
Zdradź w jakich klimatach będzie następna powieść i kiedy można się jej spodziewać.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-08-22, 20:02   

Cieszy mnie, ze przyjąłeś zaproszenie


Pozwól że skopuje co napisałeś na SFFiH


Spoilers

Rafal Kosik na SFFiH napisał/a:
Przebudzenie mechanizmów obronnych Kameleona nastąpiło po pojawieniu się na niebie nowej gwiazdy. Wcześniej miał on wiedzę, ale niekoniecznie umiał/potrzebował jej używać. Zapewne nawet nie wiedział, że są inne Kameleony. Piszę tu o Kameleonie, jako o bycie świadomym, ale jego świadomość z pewnością nie odpowiada temu, co rozumiemy pod pojęciem świadomości np. ludzkiej. Kameleon nie działa na zasadzie demiurga, który porusza jednostkami ludzkimi jak pionkami, być może nawet nie zajmuje swojej uwagi czymś takim jak ludzie. On zmienia tylko parametry środowiskowe tak, by osiągnąć odpowiednie cele. Posłużę się modelem: zastąpmy Kameleona umysłem pojedynczego człowieka, a planetarną społeczność - ludzkim ciałem złożonym z komórek pogrupowanych w organy wewnętrzne. Nikt z nas, podnosząc np. torbę, nie zawraca sobie głowy zmianą stanów poszczególnych komórek mięśniowych. Wydajemy maszynie, jaką jest nasz organizm, polecenie podniesienia torby i torba zostaje podniesiona w wyniku wielu następujących po sobie procesów, o których naturze nie mamy pojęcia.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2009-08-22, 20:18   

Nie chodziło mi tu o źródła inspiracji (co w przypadku Sternberga nie było chyba możliwe). Miałem na myśli pokazanie wielu nurtów wewnątrzrewolucyjnych (wzmocnionych tu jeszcze postępującą rewolucją przemysłową i światopoglądową.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Rafal Kosik 


Posty: 37
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-08-22, 23:22   

Następna powieść jest w zasadzie już poważnie rozbabrana :) Tzn. teraz piszę Felixa, ale niedługo siadam do napoczętej historii, która w zasadzie miała być opowiadaniem. Mam od pewnego czasu problemy ze streszczaniem się. Tytułu jeszcze nie znam. Z pewnością będzie to historia o Warszawie, ale trochę... bardzo różniącej się od tej, którą znamy. Więcej nie mogę powiedzieć, bo zaspojluję.

Mag_Droon: Ta wielowątkowość Kameleona to już wynik obserwacji rzeczywistości i analizy historii XX wieku :)
_________________
http://rafalkosik.com
 
 
Rafal Kosik 


Posty: 37
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-08-25, 01:34   Polcon

Polcon już za kilka dni. Chciałbym wszystkich zainteresowanych serdecznie zaprosić na spotkanie ze mną, które odbędzie się w sobotę o godzinie 10:00 (parter Lodex, sala 039). Więcej informacji na stronie konwentu.

Inne spotkania w które w ten, czy inny sposób będę zamieszany za sprawą Powergraphu to:

• z Robertem M. Wegnerem, autorem Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ - Południe - w piątek o 18:00 (parter Lodex, sala 039);

• panel dyskusyjny „Fantastyka ambitna i rozrywkowa - mit czy rzeczywistość” z udziałem Michała Cetnarowskiego, Jacka Dukaja, Pawła Majki, Andrzeja Miszczaka (nominowany do tegorocznego Zajdla za opowiadanie Harpunnicy z antologii Nowe idzie), dr Natalii Lemann oraz Cezarego Zbierzchowskiego - w sobotę o 16:00 (III piętro Lodex, sala 358);

• na spotkanie z wydawnictwem Powergraph - w niedzielę o 10:00 (parter Lodex, sala 039).

Zdradzę przy okazji, że jestem autorem loga tegorocznego Polconu. Odrzutową łódź podwodną wykonałem według pomysłu Tredo, głównego koordynatora imprezy.
_________________
http://rafalkosik.com
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2009-08-28, 21:58   

Spoilery Kameleon

Po Kameleonie.
Pomysł niby "normalny": obca forma życia, zabójcza. Ciekawe jest to, że ludzie tą walkę przegrywają. Nie są w stanie zlokalizować źródła, jedyna broń natomiast została im zrzucona przez obcych. Przez rozdzielenie wątków powieść wygląda początkowo jak dwa opowiadania, łączty je dopiero końcówka. Świetnie komponuje się także nieformalny epilog.

Może brakuje w Kameleonie trochę humoru ale zdanie:
Cytat:
Choćby wiek rasy ludzkiej. Nauka twierdzi, że najpierw były małe stworzenia, potem stopniowo pojawiały się coraz większe, że zmieniały się i rosły, aż któreś zamieniło się w pierwszego człowieka. Natomiast jeden z podstawowych dogmatów wiary mówi, że wszystkie gatunki powstały jednocześnie, nie dalej niż czterysta lat temu
(w połączeniu z kontekstem) miażdzy, tratuje i razi prądem.

Naprawdę warto zapoznać się z tą powieścią, ja natomiast planuję przeczytać Vertical jeszcze we wrześniu.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
  
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4625
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2009-08-29, 10:18   

Mag_Droon napisał/a:
(w połączeniu z kontekstem) miażdzy, tratuje i razi prądem.

O fakt, genialny tekst :)
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-09-03, 07:48   

Po pierwsze Gratuluje Nagrody !


Rafal Kosik napisał/a:
... bardzo różniącej się od tej, którą znamy. Więcej nie mogę powiedzieć, bo zaspojluję.

A może jednak coś ? jaki to klimat ?
 
 
Rafal Kosik 


Posty: 37
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-09, 21:39   

Jak powiem, jaki klimat, to już zdradzę za dużo ;) Będzie to odległa o 50-100 lat przyszłość, a cała akcja będzie się działa w Warszawie. Przynajmniej na razie tak jest :) Jeśli miałbym szukać podobieńśtw do moich dotychczasowych powieści, to najbliżej będzie do Marsa.

Ostrzegam jednak, że pomysł może ulec modyfikacji, a wtedy - wszystko powyżej stanie się nieaktualne.
_________________
http://rafalkosik.com
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2009-09-13, 16:17   

Kosik, Kosik… to nazwisko przewijało się przez forum. Przy pozycjach brzmiących jak typowe S-F, ale również przy cyklu młodzieżowym Felix i jakaś reszta. Cóż, żeby mieć jakieś pojęcie o autorze, trzeba by coś przeczytać. Niestety, biblioteka jest uboga jeśli idzie o książki stricte fantastyczne, ale od czego dział dla młodszych czytelników. Po krótkich poszukiwaniach cykl Felix, Net i Nika został odnaleziony, ale środkowe tomy, pierwszego brak. Czy aby na pewno? Dokładniejsze sprawdzenie, biorące poprawkę na entropię, okazało się sukcesem – Gang Niewidzialnych Ludzi odnaleziony!
Teraz czekało trudniejsze zadanie – przeczytać powieść kierowaną w zamyśle do młodzieży, gimnazjalistów, biorąc pod uwagę bohaterów. Wyzwanie to nie lada, bo czy autor, który o gimnazjach najwyżej słyszał, odda ową specyficzną atmosferę miejsca pomiędzy szkołą podstawową, a liceum; albo czy paczka głównych bohaterów będzie składać się z ofiary losu, której wszystko wychodzi, ofiary losu, która żyje w cieniu tej pierwszej, oraz dziewczyny kujonki, której zadaniem jest wspierać bohaterów radą i wyciągać z opresji? W obu wypadkach odpowiedź będzie przecząca. W przypadku gimnazjum, sprawia ono wrażenie niemalże pustego; większe grono uczniów pojawia się na apelach, zaś w każdym innym przypadku mamy kontakt z ograniczoną ilością uczniów z klasy, która, gdyby oceniać po owym wrażeniu, liczyła by z dziesięć do piętnastu osób. Do tego każde z nich jest powierzchownie naszkicowane, sprawiają wrażenie jakby każdy z nich miało przypisany określony schemat, na bazie którego powstał. Sytuacji nie ratują nauczyciele, którzy są przedstawieni bardzo typowo : schematyczny szkolny lekarz, niekompetentny informatyk, niemiła bibliotekarka (zupełnie nie wiem, skąd przekonanie, że bibliotekarki są niemiłe; sam miałem kontakt ze szkolnogimnazjalnymi, licealnymi, studenckimi, osiedlowymi, kościelnymi i powiatowymi, a każda jedna była uprzejma i życzliwa). Całość uzupełnia szkolna banda terroryzująca uczniów, w liczbie dwóch osób, sprawiająca lamerskie wrażenie.
Co zaś do bohaterów, to nie do końca autor zdołał uciec schematowi – znowu mamy chłopaków kombinujących jak oszukać na sprawdzianach, dziewczyn zaś jest ostoją sprawiedliwości; co więcej, każde z nich ma pewne nadzwyczajne zdolności, razem zaś tworzą superpaczkę. Ma to swoje złe strony – ot superpaczka, na którą nie ma mocnych – ale nie jest pozbawione i dobrych – w końcu bohaterowie kombinują, jak rozwiązać problem dostępnymi środkami, nie zaś czekać aż ktoś lub coś załatwi za nich sprawę. A jak się nie uda, to przynajmniej można było powiedzieć, że się próbowało, a, że problem przerasta gimnazjalistów… cóż, tylko Harry Potter jest w stanie ratować świat tylko samą swoją obecnością.
Wracając do Felix i spółki. Pomimo dwóch powyższych zawodów, całość jest bardzo przyjemna w odbiorze. Fabuła bawi i wciąga, w dodatku nie sprawia wrażenia infantylnej, każąc bohaterom mierzyć się ze złośliwością jednego z nauczycieli, który uparł się ich zgnoić (chociaż takie sytuacje rzeczywiście miały miejsca w szkole), no może z lekka takową wydaje się operacja mająca za zadanie odebranie zrabowanych rzeczy, ale z biegiem czasu jest coraz lepiej; zwłaszcza, kiedy mieszają się w sprawy Gangu Niewidzialnych Ludzi.
Co zaś do tego ostatniego, to czuję się ambiwalentnie. Rozwiązanie sprawy jest o tyle proste i logiczne, co nieco rozczarowujące – spodziewałem się czegoś większego. Nie od razu uważanego za zmarłego, a obecnie dążącego do władzy absolutnej zupełnie złego człowieka, którego jedynie przez przypadek można pokonać, ale czegoś mniej trywialnego.
Za to postać Manfreda można bić brawo, jest wspaniała.
Całość czytało się przyjemnie, miejscami jedynie były pewne zażalenia. No ale jako książka dla młodzieży, dostaje ode mnie 7/10 oczek.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Rafal Kosik 


Posty: 37
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-18, 00:44   

Zawsze miło przeczytać. Chociaz oczywiście widzę to nieco inaczej. A co do bibliotekarki, to w następnych częściach staje się bohaterem pozytywnym.
_________________
http://rafalkosik.com
 
 
Elektra 


Posty: 3693
Skąd: z Gdyni
Wysłany: 2009-09-24, 11:54   

Co lepiej przeczytać najpierw Marsa czy Kameleona?
_________________
Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-09-24, 11:59   

Elektra napisał/a:
Co lepiej przeczytać najpierw Marsa czy Kameleona?

Nie wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie. Ja pierwszego przeczytałem Kameleona. Ale to była też pierwsza książka Rafała dla mnie. Kameleon IMO lepszy. Ale obie książki nie są powiązane.
Możesz od Kameleona
 
 
Shadowmage 


Posty: 3205
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-09-25, 08:13   

"Mars" lepszy, choć trochę nierówny.
_________________
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-09-25, 08:56   

Shadowmage napisał/a:
Mars" lepszy, choć trochę nierówny.

Czy ja wiem czy lepszy ? Kameleon bardzo mi się podobał. Nie obyło się bez zgrzytów ale pomysł fajny. Co do Marsa to był dobry ale mi aż tak nie podszedł. Nie za bardzo wiedziałem co miało być celem książki. Ale Verticala to chyba najlepsza książka Rafała jak dotąd
 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2009-09-26, 23:02   

Przeczytałem Marsa. Mam trochę mieszane uczucia. Podobała mi się pierwsza część, takie trochę retro SF. Ciekawi bohaterowie, pomysł na przedstawienie zdarzeń, jak i na samą fabułę też na plus. Druga cześć sama w sobie nie jest zła, jednak zdaje się być zbyt inna od pierwszej. Ta czasowa przerwa między jedną a drugą historią jest zbyt mglista dla czytelnika, choć w czasie lektury wyjaśnia się kilka spraw to do końca jednak czułem pewien niedosyt z braku informacji o tamtym okresie.

Właśnie też różnice między częściami najbardziej rzucają się w oczy. Późniejsza historia w Marsie to kwestia, coś odkrył i próbuje przeżyć, okraszona trochę cyberpunkową scenerią. Zaś wcześniejsza to fajna intryga, oglądana z perspektywy nie tylko jednej osoby.

Ogólnie jestem zadowolony z lektury choć nie wiem czy nie lepszym rozwiązaniem było stworzenie dwóch nowel, mikropowieści niż łączenie tych dwóch historii w jedną całość.
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2009-10-01, 06:52   

Megaspojlery wertykalne

Vertical ja mną.
Mocna rzecz, klasyczna w tematyce, bardzo dobre prowadzenie wątków. Świetne zakończenie (prolog epilogiem, ten sam zabieg pojawia się później w Kameleonie).
Trochę mnie tylko zastanawia istny cud niepamięci wszystkich (no, prawie wszystkich) postaci występujących w książce. Tylko jeden chłopiec oraz jego ojciec nagle odczuwa potrzebę szukania źródeł. Nikt inny nie zadaje pytań jaką mamy przeszłość, skąd pochodzimy. Teoria węzła zgrabnie tłumaczy zapętlenie czasu, ale jeśli cofać się kolejno w czasie poszczególnych cywilizacji to czy nie dochodzimy do sytuacji, że założycielem cywilizacji ojca był jego syn 400 lat wcześniej?
Tak czy inaczej świetnie się Vertical czyta. Mars już na półce, jeszcze w tym roku powinienem go przeczytać.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Rafal Kosik 


Posty: 37
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-10-16, 03:48   

Mag_Droon napisał/a:
Trochę mnie tylko zastanawia istny cud niepamięci wszystkich (no, prawie wszystkich) postaci występujących w książce.


Jak w życiu. Jak w życiu... Zapytaj kogoś, jak wyglądało miejsce, gdzie teraz mieszka, 400 lat temu.
_________________
http://rafalkosik.com
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2009-10-16, 07:08   

Rafal Kosik napisał/a:
Mag_Droon napisał/a:
Trochę mnie tylko zastanawia istny cud niepamięci wszystkich (no, prawie wszystkich) postaci występujących w książce.


Jak w życiu. Jak w życiu... Zapytaj kogoś, jak wyglądało miejsce, gdzie teraz mieszka, 400 lat temu.
Rozmawiamy o dużo mniej mobilnych społeczeństwach. Na dawnych wsiach możnaby to rozłożyć przeszłość (może nie rzędu 400 lat, ale 150 napewno) na ileś tam babć i prababć i moŻnaby całkiem dobrze opisać okolicę. Tu pojawia się coś innego, kompletny brak pytań o przeszłość. Tak tą bliższą, dziesięcio, dwudziestoletnią jak i o tę dalszą.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2009-10-16, 11:14   

małe pytanko, czy juz znane są wyniki konkursu - hard sf? Bo jakos długo się ciągnie...
 
 
nosiwoda 


Posty: 522
Wysłany: 2009-10-16, 12:46   

Google nie boli: http://esensja.pl/ksiazka...st.html?id=8285
 
 
moffiss 


Posty: 280
Wysłany: 2009-10-16, 14:01   

a, to czytałem - taka sama informacja jest na stronie wydawnictwa. Dlatego pytam.
 
 
Rafal Kosik 


Posty: 37
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-10-18, 01:08   

Łącznie jest to grubo ponad 6 mln znaków, więc dajcie nam chwilkę. Tego nie można przewertować, parę osób musi to jednak przeczytać.
_________________
http://rafalkosik.com
 
 
Elektra 


Posty: 3693
Skąd: z Gdyni
Wysłany: 2009-10-26, 12:13   

SPOILERY Z MARSA

Przeczytałam Marsa i w sumie jestem zadowolona. W większości zgadzam się z tym, co napisał Maeg. Obie części niezłe, ale trochę dziwny przeskok między nimi. I wydawało mi się, że trochę mało czasu minęło, dla takich zmian (z drugiej strony, nie wiemy, jak wygląda rozwój technologii na Ziemi i może wystarczyło tylko ją przywieźć ;) ).

Trochę mnie irytowało zakończenie pierwszej części, takie urwane (no i miałam nadzieję, że jednak się z bohaterami tak szybko nie rozprawili).

Zastanawiam się, czy pozbycie się Doris było spowodowane jej działalnością, czy po prostu jej druga tożsamość była do odstrzału.

Tak ogólnie, to trochę pesymistyczne zakończenie. Chociaż nie aż tak, jak w Verticalu. Chyba nie chcę wiedzieć, czy Kameleon ma podobne. ;)
_________________
Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-10-27, 20:03   

Elektra napisał/a:
Chociaż nie aż tak, jak w Verticalu.

Nie było takie pesymistyczne :P


http://zulawski.nast.pl//laureaci.html

Gratuluje Rafałowi. Ale zbierasz nagrody w tym roku :mrgreen:
 
 
Rafal Kosik 


Posty: 37
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-10-28, 02:24   

Się mi trafiło. Dzięki.

A zakończenie Kameleona jest... No trochę smutne jest.
_________________
http://rafalkosik.com
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

OGIEN I LÓD - Przystan mil/osników prozy Georgea R. R. Martina


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 13