Wszędzie słyszę narzekanie na tom piąty, a mnie się ten komiks podobał. Fajnie narysowany, pomyślany, z kilkoma niezłymi kawałkami vide dzieci Śnieżki i Wilka. Pewnie, ze po "czwórce", ponoć najlepszych kawałku z cyklu, mógł wydać sie 'blady", ale ja bym nie narzekał.
Jak sobie pomyślę na przykład o ostatnim Constantinie...
1. Narzekam i mam bardzo solidne podstawy. W V tomie nic interesującego się nie dzieje i historyjki są nudne, czego nie było w poprzednich częściach. Nie oceniam jedynie przez pryzmat "czwórki" jak Ci się mylnie wydaje... Nawet abstrahując od "przeszłości" jest to bardzo przeciętna robota pod względem scenariusza.
2. A ja sobie myślę, że lepiej o ostatnim Constantinie nie myśleć, bo szlag może człowieka trafić i bez dumania nad jego kondycją... Byłem zszokowany politycznym pieprzeniem bez sensu Ennisa. Kuźwa, wywaliłem kasę w "błoto".
1. Narzekam i mam bardzo solidne podstawy. W V tomie nic interesującego się nie dzieje i historyjki są nudne, czego nie było w poprzednich częściach. Nie oceniam jedynie przez pryzmat "czwórki" jak Ci się mylnie wydaje... Nawet abstrahując od "przeszłości" jest to bardzo przeciętna robota pod względem scenariusza.
Mnie przypadło do gustu pokazanie przejęcia władzy przez nową ekipę, wprowadzanie Bestii w świat tajnych służb, obietnice wyborcze a proza dnia codziennego itp. Mniej bajki więcej prawdziwego życia.
ASX76 napisał/a:
Kuźwa, wywaliłem kasę w "błoto".
Witaj w klubie
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Kolejny tom "Baśni" za mną. Dobre to to. W sumie jedynym mankamentem jest, po raz kolejny, sa,m początek albumu. Tak jak poprzednio dostawaliśmy historię ostatniej bitwy czy opis zmagań na frontach II w.ś w wykonaniu Dużego Złego Wilka teraz zaserwowano nam opowiastkę o sprytnym Jacku w Hollywood. Niestety scenariusz taki sobie, a i rysunki pozostawiają sporo do życzenia. Wkurza mnie ta maniera, że początek "Baśni" psuje słabo rysowany początek. Kurcze jakże piękna byłaby ostatnia bitwa stworzona przez etatowego rysownika komiksu. Mniejsza o to. Co w samym komiksie - przede wszystkim przygody Błękitnego w światach zajętych przez Adwersarza - świetnie narysowane i dobrze opowiedziane. Najważniejsze jest jednak to, ze poznajemy samego Adwersarza oraz dowiadujemy się jak zaczęło się jego panowanie. Może i sama tożsamość głównego czarnego charakteru nieco rozczarowuje (ja w każdym bądź razie oczekiwałem czegoś innego) to jest nieźle. A jego historia zajmująca. W komiksie brakuje co prawada Wilka i Śnieżki, ale nie można mieć wszystkiego. Ogólnie dobry, warty oprzeczytania komiks.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Przeczytałam Baśnie: strony rodzinne i było nieźle. Chociaż początek trochę taki z kapelusza. Ale to może dlatego, że nie pamiętałam wcześniejszych wydarzeń (nie chciało mi się czytać całej serii od początku ), wyjazdu Jacka itp. Skąd on się w ogóle wziął w Hollywood? Było wcześniej o tym? Opowieść o wyprawie Błękitnego bardzo mi się podobała. Chociaż tożsamość Adwersarza... no wiedziałam, że to ten, żadnego zaskoczenia, chociaż próbowano wcześniej zamydlić oczy.
Też mi brakowało Wilka i Śnieżki, jakoś bez nich ta historia wydaje się niepełna, oczekiwałam, że pojawią się chociaż na chwilę.
Czekam na kolejny tom.
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Najnowszy tom mnie rozczarował. Główna historia z "Arabskie noce (i dnie)" jest nudna i przewidywalna. Sytuację nieco uratowała ciekawa ballada o Rodneyu i June. Jak to dobrze jest móc (s)korzystać z 25% promocji... Dzięki temu nie mam wyrzutów sumienia z powodu ceny.
Najnowszy tom mnie rozczarował. Główna historia z "Arabskie noce (i dnie)" jest nudna i przewidywalna.
Niestety masz rację. Zło to to nie jest, ale całość rozczarowuje. W dodatku kontakty amerykańko(europejsko)-arabskie pokazane są w standardowy sposób. Może i My nie jesteśmy tak ugładzeni jak Arabowie (Przyjazd gości, kłopoty z komunikacją, zwyczajami), ale jak co do czego zawsze zrobimy ich w konia.
ASX76 napisał/a:
Sytuację nieco uratowała ciekawa ballada o Rodneyu i June.
Tylko dlaczego ta naprawdę dobra historyjka jest tak koszmarnie brzydko narysowana? W ten sam sposób autorzy schrzanili świetna opowieść o obronie ostatniej twierdzy Baśniowców.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Tylko dlaczego ta naprawdę dobra historyjka jest tak koszmarnie brzydko narysowana? W ten sam sposób autorzy schrzanili świetna opowieść o obronie ostatniej twierdzy Baśniowców.
Z powodu stylu rysownika. Mnie tam rysunek zbytnio nie przeszkadzał, chyba ze względu na wcześniejsze doświadczenia z: "Sandman", "Maus" i kilkoma innymi pozycjami.
Z powodu stylu rysownika. Mnie tam rysunek zbytnio nie przeszkadzał, chyba ze względu na wcześniejsze doświadczenia z: "Sandman", "Maus" i kilkoma innymi pozycjami.
No ale jak to się porówna z główna serią to aż coś boli.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Z powodu stylu rysownika. Mnie tam rysunek zbytnio nie przeszkadzał, chyba ze względu na wcześniejsze doświadczenia z: "Sandman", "Maus" i kilkoma innymi pozycjami.
No ale jak to się porówna z główna serią to aż coś boli.
Mnie tam z tego powodu nic nie bolało. Scenariusz okazał się na tyle interesujący, iż przymknąłem perskie oczko na nieco toporne rysunki.
Nie ma tu żadnej sensacji. Teraz kupuję głównie w tym miejscu, bo sklep Multiversum od jakiegoś czasu nie daje fajnych promocji i przestało opłacać się robienie tam zakupów.
Mogą w ogóle skończyć z komiksami, oprócz Thorgala, bo i takie chodziły słuchy.
Logiczny krok po tym jak się rynek zarżnęło luksusowymi wydaniami, zamiast karmienia rynku dobrymi ale tańszymi albumowymi wydaniami niezbiorczymi. Ostatnio się miotali z jakimiś zbiorczymi ale w mniejszym formacie itd.
Sami rynek rozwinęli, a potem z chęci zysku zarżnęli, to w sumie nie można im nic zarzucić. Dzięki nim w ogóle czytamy na nowo komiksy po polsku.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Mogą w ogóle skończyć z komiksami, oprócz Thorgala, bo i takie chodziły słuchy.
Logiczny krok po tym jak się rynek zarżnęło luksusowymi wydaniami, zamiast karmienia rynku dobrymi ale tańszymi albumowymi wydaniami niezbiorczymi.
Nie, nie, nie... Kiedy Egmont wydawał głównie luxusowe wydania w ograniczonym nakładzie, to wiodło mu się dobrze.
Zapragnął poszerzyć ofertę, zaczął wydawać więcej komiksów, w tym przecież dużo i w miękkich oprawach i przesadził z oceną chłonności rynku na co nałożyły się problemy z Empikiem.
Nie ten wątek ASX. Thorgale, W poszukiwaniu Ptaka Czasu, Piotruś Pan, Murena, Cygan, Drapieżcy, Skorpion, Skarga Utraconych Ziem, Sin City, dzielone tomy Sandmana, Strażnicy w trzech tomach i wiele wiele innych rynek łyknął. Zaczął się problem jak Egmont i za nim inni rzucili się na wydawanie komiksów po 100 zł i więcej. Do tego w mniejszych nakładach. Wyszło, że albo szybko wydajesz miesięcznie paręset złotych na komiksy, albo wielu nie kupujesz i po paru miesiącach już ich nie dostaniesz. Głupota.
Zniechęciłem się wtedy do kupowania, jak zapewne wielu innych i np. przegapiłem start "Baśni". I żałuję. Kupiłem wreszcie jakiś czas temu pierwszy tom i mam ochotę na resztę, ale musiałbym sporo forsy w krótkim czasie na to wydać. Warto?
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Wspaniała wiadomość, już się zaczynałam zastanawiać, kiedy ten kolejny tom będzie.
Tomasz napisał/a:
Zniechęciłem się wtedy do kupowania, jak zapewne wielu innych i np. przegapiłem start "Baśni". I żałuję. Kupiłem wreszcie jakiś czas temu pierwszy tom i mam ochotę na resztę, ale musiałbym sporo forsy w krótkim czasie na to wydać. Warto?
No wiesz, skoro pierwszy tom Ci się spodobał... No i czy musisz kupować całą resztę od razu?
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Ja tam najpierw czytałem na kompie 2-3 pierwsze zeszyty a teraz uzupełniam serię w papierze. Podobnie ma się z Sandmanem w wersji HC. A Lucyfer jest zakładnikiem PP
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
Zniechęciłem się wtedy do kupowania, jak zapewne wielu innych i np. przegapiłem start "Baśni". I żałuję. Kupiłem wreszcie jakiś czas temu pierwszy tom i mam ochotę na resztę, ale musiałbym sporo forsy w krótkim czasie na to wydać. Warto?
Na Twoim miejscu wziąłbym coś innego, najlepiej tańszego i wydanego w jednym tomie. Nie wiem jakie masz braki...
Kolejny tom "Baśni" za mną. Może nie jest super rewelacyjny, ale w porówaniu z "Arabskimi nocami" widać spory postęp. Najważniejsze, że wraca Duży Zły Wilk i Śnieżka. Niby mała rzecz a od razu lepiej. No i motyw Mowgliego całkiem całkiem.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
W 2012 Egmont Polska będzie kontynuował wydawanie komiksów w ramach Klubu Świata Komiksu Planujemy na przyszły rok podobną liczbę tytułów jak na rok 2011. W naszej ofercie koncentrujemy się na najmocniejszych seriach, takich jak Thorgal, Star Wars, Asteriks, ale będziemy też wydawać inne komiksy. Kolekcje (Mistrzowie Komiksu, Obrazy Grozy, Plansze Europy, Science fiction) będą kontynuowane, ale ograniczamy liczbę tytułów w nich wydawanych. Serie cykliczne (Baśnie, Lucyfer, Usagi itp.) będą się nadal ukazywać w tempie 1 tomu na 6-12 miesięcy. Kończymy wydawania serii Hellblazer. Nie planujemy kontynowania żadnych serii wydawanych wcześniej przez innych wydawców.
Przejrzałem pobieżnie temat i nie znalazłem odpowiedzi, więc pytam: czy można czytać "Baśnie" bez znajomości tomu 2 i 3? Bo kupiłem wznowiony tom 1, ale 2 i 3 nie mogę znaleźć, a ze wznowieniem pewnie trochę zejdzie. Zaopatruję się aktualnie w tomy 4-8 i nie wiem, czy mogę czytać, czy też coś mi umknie i lepiej poczekać na wznowienia 2 i 3?
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum