[url=http://www.uw.zaginiona-biblioteka.pl/valente.html][b]Catherynne M. Valente[/b][/url] urodzona 5 maja 1979 roku w Seattle w stanie Waszyngton. Amerykańska poetka, pisarka oraz krytyk literacki. Jej twórczość oscyluje wokół postmodernizmu, zawiera w sobie przebogaty język (ukazujący jej filologiczne wykształcenie) i surrealistyczne elementy. Często odważa się na zastosowanie głównonurtowego styl w swoich baśniach i bajkowych opowieściach jak w Opowieści Sieroty.
Powieści:
- The Labyrinth (2004)
- Yume No Hon: The Book of Dreas (2005)
- The Grass-Cutting Sword (2006)
- Palimpsest (2009)
Opowieści Sieroty
[url=http://www.uw.zaginiona-biblioteka.pl/opowiescisieroty.html]- Tom 1: W ogrodzie nocy (2006)[/url]
- Tom 2: The Orphan's Tales: In the Cities of Coin and Spice (2007)
Poezja
- Music of a Proto-Suicide (2004)
- Apocrypha (2005)
- Oracles: A Pilgrimage (2006)
- The Descent of Inanna (2006)
- A Guide to Folktales in Fragile Dialects (2008)
Książki wydane w Polsce:
[img]http://www.uw.zaginiona-biblioteka.pl/images/Opowiesci-Sieroty-small.jpg[/img]
Jak nikt nie pisze, to ja rzucę [url=http://katedra.nast.pl/artykul/4117/Valente-Catherynne-M-Opowiesci-sieroty-W-ogrodzie-nocy/]linkiem[/url] do swojej recenzji. Imo bardzo przyjemna książka. Orientalna, trochę poetycka. Ładna :)
Zaraz za Shadowem, Mad również podzielił się swoją opinią, w [URL=http://ksiazki.zaginiona-biblioteka.pl/?p=797]tym[/URL] miejscu. Dzięki temu mamy na razie dwie pozytywne opinie na temat tej książki :)
[quote="AM"]2 część będzie jednak w tym roku. Nie ma sensu, żeby leżała w szufladzie.[/quote]
A ja się tak starałem aby recka aktualna była. ;(
Ta informacja mnie niezmiernie cieszy. ;)
[quote="ASX76"]Czy w UW będą jeszcze jakieś normalne książki w stylu Wattsa czy MacLeoda? :-P[/quote]
Valente jest taką "normalną" książką. Powinno Ci się spodobać.
Książka od samego początku mnie urzekła. Głównie po przez niesamowity język. Tworzący bardzo intensywny nastrój powieści. Wszystko zaczyna się w ogrodzie Sułtana gdzie pewna tajemnicza dziewczyna snuje swa opowieść. Opowieści sieroty mają dość złożoną konstrukcję w której można się nawet pogubić. Opowieść o opowieści o kimś kto opowiada opowieść o opowieści jak ktoś opowiada ... Jednak da się w tym wszystkim połapać i tylko przyjemniej się czyta.
Książka wyraźnie czerpię z opowieści z tysiąca i jednaj nocy. Pod wieloma względami zbliża nas do Bliskiego wschodu.
Szczerze polecam tą niesamowitą pozycję. Prawdziwa perełka
Dziś skończyłem. To najlżejsza pozycja z Uczty Wyobraźni dotychczas. Prawdę mówiąc, to powieść dla każdego. Piękna baśń, a raczej baśnie, w baśniach, w baśniach, w baśniach - bo tak można pokrótce streścić. Nie jest to książka nadająca się do [i]spoilerowania[/i], nie ma jak, po prostu. Czyta się wyśmienicie. Poetycka, plastyczna, nastrojowa, odprężająca. Ech... Waham się między oceną 5 a 6 w sześciostopniowej skali. A to dlatego, że jestem smętnym tradycjonalistą, który lubi tradycyjne, zwarte fabuły. Ale dobrze czasami się oderwać od przyzwyczajeń. Bardzo urzekająca podróż...
[quote="Romulus"]Dziś skończyłem. To najlżejsza pozycja z Uczty Wyobraźni dotychczas. [/quote]
Nie mogę się z tym zgodzić. Dla mnie stanowiła ona wyzwanie. Nie tylko ze względu na formę która wymagała skupienia ( opowieść w opowieści w opowieści ) ale na niesamowitą ilość odniesień, smaczków, powiązań. Dla mnie to jeden z Hitów UW. I chyba najlepsza książka roku. Widać taka moja wrażliwość
Rzeczywiście, wymaga skupienia. Właśnie z powodu tej "szkatułkowiści", czy "matrioszkowości". Ale nie "grzała" mózgu (humanistom), jak Watts, czy Stross. Duncan więcej wymagał niż Valente. Język jest literacko piękny, ale nie "biegłem" za tropami literackimi. W zasadzie - przyznaję - trudno mi byłoby je rozpoznać, ale nawet wówczas, nie wiem, czy w ogóle miały one jakieś głębsze znaczenie.
Powieść oceniam wysoko, ale właśnie dlatego, że jest bardo baśniowa i pięknie napisana. Czytanie jej było odprężające i relaksujące.
[quote="Romulus"]Ale nie "grzała" mózgu (humanistom), jak Watts, czy Stross.[/quote]
A kibuca nie skacze jak Małysz. To nie wada bo opowieści sieroty nie były po to pisane
[quote="Romulus"]Duncan więcej wymagał niż Valente[/quote]
Językwo na pewno. A na poziomie smaczków ja uważam że można ich porównać
[quote="Romulus"]Powieść oceniam wysoko, ale właśnie dlatego, że jest bardo baśniowa i pięknie napisana. Czytanie jej było odprężające i relaksujące.[/quote]
Mnie ta książka oczarował ;)
[quote="Toudi"][quote="Romulus"]Ale nie "grzała" mózgu (humanistom), jak Watts, czy Stross.[/quote]
A kibuca nie skacze jak Małysz. To nie wada bo opowieści sieroty nie były po to pisane.[/quote]
Że się tak wtrącę.
Wydaje mi się, że Romulus mówiąc "nie grzała mózgu" nie rozpatrywał tego w kategoriach zaleta/wada. Stwierdził fakt, że książka jest inna od dzieła Wattsa czy Strossa. Nie miałem przyjemności (jeszcze) czytać powyższych autorów ale [i]Opowieści sieroty[/i] uznam za książkę lekką w odbiorze. Nie namęczyłem się przy niej.
Wręcz przeciwnie...
[quote="Romulus"]Czytanie jej było odprężające i relaksujące.[/quote]
Też odebrałem w ten sposób wypowiedź Romulusa - nie wada, tylko inny charakter.
A tak poza tym przez dłuższy czas się zastanawiałem po co Toudi miesza do tego wszystkiego żydowskie gospodarstwo i co ma wspólnego z Małyszem :D
Ależ to jest piękna książka! Kiedy doszłam do strony 50., pomyślałam, że muszę przerwać, żeby sobie po odrobinie dawkować przyjemność - ale nie byłam w stanie, i dopiero 300 stron później zmęczenie oderwało mnie od czytania. Zaraz będę czytać dalej - i bardzo mi smutno, że dziś skończę :cry:
"Opowieści sieroty" są absolutnie przecudowne. Wczoraj zaczęłam czytać - na szczęście późnym wieczorem - dzięki temu przyjemność dłużej potrwa. Jestem skłonna autorkę uznać za mistrzynię porównań i metafor - co i rusz natrafiam na istne perełki. :) I na dodatek nietypowe są, ale jak pięknie użyte - prawdziwa magia słowa.
[quote="Procella"]Ależ to jest piękna książka![/quote]
[quote="Beata"]prawdziwa magia słowa.[/quote]
Nop :))
Tylko się zgodzić bo jak dla mnie Opowieści Sieroty są na razie absolutnym Hitem tego roku. A do tego druga cześć już niebawem co mnie bardzo cieszy. Opowieści to książka iście magiczna. Poplątana fabuła łączy się w pewnym momencie w sposób bardzo naturalny. A do tego ten język O.o miód :mrgreen:
[i]Opowieści sieroty[/i] zacząłem czytać akurat wtedy, kiedy naprawdę miałem ochotę na coś rozluźniającego, pięknego i magicznego. I książka właśnie taka była- przeskakiwanie od opowieści do opowieści i później łączenie tego tak, że ani razu się nie zgubiłem (tylko czasami musiałem przypomnieć sobie jedno imię), naprawdę budowało klimat. Do tego jesze piękny, nieprostacki styl autorki. Książka, którą naprawdę warto przeczytać. Powinna spodobać się wielu osobom.
Na pewno przeczytam drugą część :)
[Łał, pierwszy post nie licząc powitania się :mrgreen: ]
Ciekawe, kiedy będzie ujawniona okładka drugiego tomu. Chyba, że będzie taka sama?
Jeszcze tylko miesiąc i będzie można to przeczytać //cheerleader //jupi Nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że nic się nie wydarzy i ksiązka ukaże się zgodnie z zapowiedziami - ale teraz już chyba tak.
[quote="ASX76"]Jest bardzo źle, a mogło być tragicznie..., choć to żadne pocieszenie, gdy się patrzy na klasowe zagraniczne okładki... :-([/quote]
Mnie się Polska okładka podoba. Ciekawi mnie okładka 2 tomu. Wie ktoś jaki będzie polski Tytuł ?
Kurcze ważne że książka jest genialna. Jak na razie dla mnie Hit 2009. Chyba tylko Stephenson jest dla niej zagrożeniem na podium
You cannot post new topics in this forum You cannot reply to topics in this forum You cannot edit your posts in this forum You cannot delete your posts in this forum You cannot vote in polls in this forum You cannot attach files in this forum You can download files in this forum