Paradoksalnie, mimo, że Elly wróciła do mamy nadal była sama. Przynajmniej dzisiaj. Mama Elly musiała wcześnie rano pojechać do pracy i zostawiła w kuchni na lodówce tylko kartkę, że wróci niedługo. W ekspresie stała jeszcze ciepła kawa.
_________________ "I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."
Z typową dla siebie bezpośredniością Erica nalała kawy do kubka, chwile pomyslała i napełniła drugi dla Ell, oba ochrzciła śmietanką i cukrem a potem wsadziła głowę do lodówki pogwizdując temat przewodni z "Most na rzecze Kwai", który się jej uczepił i nijak nie chciał odejść.
- Let's see... what is here to eat... - pomruk bezgłowej istoty w szortach prawie męskich i wyrozciąganym podkoszulku rozległ się z wnętrza. Kawa przepięknie pachniała na cały dom puszczając parę z obu kubków.
_________________ "- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."
"- We're from different worlds"
"- That's not true..."
"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
Usłyszała odgłosy dobiegające z góry. Najpewniej Ell się zbudziła. Może to już poranne mdłości, albo coś w tym stylu? Cholera wie. Pewne jednak było to, że już wstała.
_________________ "I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."
Z serkiem w ręce zamknęła lodówkę i zaczęła rozglądać się za bajglami otwierając różne szafki i narzekając, że to nie jej dom gdzie wszystko ma tak ładnie poskładanie i wie gdzie co jest. W końcu poddała się i z dwoma kubkami kawy ruszyła w górę.
- Hey, babe, where the hell are you hiding beagles? - zapytała marudnie zbliżając się do celu.
_________________ "- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."
"- We're from different worlds"
"- That's not true..."
"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
U mnie w domu nie robi się śniadań Parkerów. - powiedział z lekkim wyrzutem, nieco zielona wychodząc z łazienki. - Nie... Nie pijam kawy od początku... Tego czegoś co mam w brzuchu. - powiedziała i przewróciła oczami. Otarła raz jeszcze, odruchowo, usta i rzuciła się na łóżko.
_________________ "I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."
Pokręciła łebkiem, wzgardzony kubek odstawiła gdzieś na jakąś szafkę a sama przysiadła na krawędzi łóżka patrząc ze współczuciem na Ell.
- Może cie to zdziwi ale nie tylko Parker i jego starzy jadają na śniadanie bajgle. Mój ojciec kocha sezamowe. How are you feeling? - dodała na koniec podwijając nogę pod siebie i pociągając łyka.
_________________ "- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."
"- We're from different worlds"
"- That's not true..."
"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
A jak mam się czuć. - powiedziała nieco z wyrzutem. Położyła dłonie na brzuchu i pogładziła go z troską. W moim brzuchu rośnie pasożyt, a do tego ojciec... urwała i odwróciła głowę. Westchnęła. Wiesz, że nie mówię na poważnie, prawda?
_________________ "I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."
- Technicznie rzecz biorąc to jest pasożyt - oświadczyła z mądrą miną czarnulka, popijając nad wyraz głośno i nieelegancko kawy. - Więc nie przejmuj się. Wiem. Co do ojca... - podrapała się po głowie z zakłopotaniem, nie mając żadnego doświadczenia w dyskusjach nad ojcostwem i tym co kandydat na tatusia zrobić powinien - szczerze mówiąc Ell, ja bym go olała jeśli ie ma na tyle jaj by wziąć na siebie odpowiedzialność. Hell, your mom raised you well without any father, right? Powinnaś go za to szarpnąć o alimenty.
_________________ "- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."
"- We're from different worlds"
"- That's not true..."
"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
W sumie ma bogatego ojca... powiedziała z przekonaniem. Ale zażądał ode mnie jakichś testów, a ja nie wiem czy chcę mieć coś wspólnego z człowiekiem, który uważa mnie za dziwkę. znów ugryzła się w język. Dajmy spokój temu tematowi. Co tam u Parkera? Dogadujecie się?
_________________ "I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."
- Chilyack ma bogatego ojca? - zapytała ogłupiona tym faktem - No no... tego to się nie spodziewałam. As for Parker... - wzruszyła ramionami pauzując po tym zdaniu - Nie mam pojęcia. Po jednej rozmowie pozbawionej warczeń i wyrzutów niczego się nie można spodziewać. A z tym co u niego to idź do jego nowej dziewczyny. Na pewno wie więcej niż ja. - dodała nieco bezosobowo popijając kolejny łyk kawy.
_________________ "- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."
"- We're from different worlds"
"- That's not true..."
"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
A skąd Ci przyszło do głowy, że to Chilyack jest ojcem? zapytała odruchowo i zaraz się speszyła. Przez moment gorączkowo szukała jakiegoś pomysłu, na tyle gorączkowo, by nie uszło to zmysłom Erici. Ell spojrzała na zegarek. Kurcze! Zapomniałam, że byłam umówiona na wizytę u ginekologa. rzuciła przelotne spojrzenie Erice. Wstała i zaczęła się szybko ubierać. Zatrzaśniesz za sobą drzwi tak?
_________________ "I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."
- He's not? - kolejna porcja zdziwienia. Dziwne zachowanie Ell rzuciło jej się ponownie w oczy. Zmarszczyła lekko brwi zastanawiając się o co chodzi i co dziewczyna ukrywa. Kiwnęła głową potwierdzając że zatrzaśnie i nadal usiłując dociec o co w tym wszystkim chodzi.
- If it's not him, then who's job is it... - zamruczała na koniec pod nosem na tyle cicho, żeby Ell nie słyszała.
_________________ "- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."
"- We're from different worlds"
"- That's not true..."
"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
Nie mniej Erica miała pewność, że nawet gdyby to pytanie zadała głośno Elizabeth znalazłaby powód, żeby wymigać się od odpowiedzi. Jej czupryna mignęła w drzwiach. I po paru minutach Ricky usłyszała ryk silnika jej motoru.
_________________ "I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."
- Pregnant girls are unbelivable... - zamruczała z niezadowoleniem dopijając kawę. W końcu przebrała się, zabrała swoje rzeczy i zatrzaskując drzwi (jak obiecała) udała się ze zmarszczka na czole (nadal próbując rozwiązać ten problem) do samochodu, a stamtąd do domu. Pod prysznic.
_________________ "- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."
"- We're from different worlds"
"- That's not true..."
"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum