Jeśli o mnie chodzi, to "IŚ" jest chyba najlepszą rzeczą, jaką napisał Tad Williams. Choć przyznam, przeczytałem połowę zaledwie. Jakoś nie złożyło się, zeby mi tomy 3 i 4 w łapy wpadły.
Przed chwilą skończyłam czytać Magic Bites, Ilony Andrews.
Urban fantasy, gdzie poza starym dobrym SWAT'em istnieją takie organizacje jak Zakon Rycerzy Pomocy, Ludzie - grupa zajmująca się magią, nekromancją, wampiryzmem, Gildia i Paczka - składająca się z zmiennokształtnych.
Główna bohaterka, Kate Daniel's otrzymuje wiadomość, że jej opiekun - jeden z rycerzy Zakonu - zostaje zamordowany ...
Już od pierwszej strony pani Andrews nie pozwala nam się nudzić, wprowadzając nas w realia alternatywnej Atlanty, gdzie magia przeplata się z technologią.
Lekkim stylem, humorem i ciekawymi postaciami Magic Bites wręcz pochłania, wciąga i podsyca apetyt na więcej. Narracja pierwszoosobowa jest kolejnym plusem powieści - pierwszej z cyklu Kate Daniels Series. Magic Bites można zarzucić jedynie pewną schematyczność ... Mam też nadzieję, że w drugim tomie główny wątek powieści będzie ... mocniejszy.
Teraz tylko, trzeba znaleźć ebooka
_________________ "Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"
Natchnęła mnie nasza wymiana zdań na temat poglądu Gaimana na Amerykanów, aby polecić serdecznie książkę o Amerykanach właśnie, widzianych oczyma Polki: Teresa Hołówka Delicje ciotki Dee. Książka była napisana już parę lat temu i odnosi się głównie do lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, ale moim zdaniem świetnie pokazuje różnice w mentalności i sposobie myślenia między mieszkańcami Europy a Ameryki. Przerażające jest tylko jedno: kiedy parę lat temu czytałam tę książkę po raz pierwszy, wiele rzeczy mnie w niej śmieszyło. Dzisiaj sporo z tych dziwactw jest naszą codziennością... To trochę potwierdza tezę, że polskie społeczeństwo się amerykanizuje
Serdecznie polecam, choć książka do zdobycia tylko w bibliotekach, antykwariatach i na allegro
_________________ Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
Warto. Chyba, że odstraszy Cię fakt, że
a) jest to w gruncie rzeczy opowieść o miłości
b) sporo tu leniwej narracji, opisów Barcelony etc.
c) i wszystko tchnie charakterystyczną, iberyjską magią.
Jeśli to komuś nie wadzi - idealna lektura na leniwe letnie wieczory.
Czytał ktoś "Cień Wiatru" Calrosa Ruiza Zafona? Słyszałem przeróżne opinie i zastanawiam się czy warto sięgnąć, bo widziałem go na półce u znajomego.
Ty mi pożyczysz Kinga - ja tobie "Cień wiatru" Sama książka według mnie przereklamowana, ja przynajmniej spodziewałem się czegoś innego, ciekawszego. Jak dla mnie za mało było o samych książkach. No chyba, że za szybko czytałem i nie wszedłem w klimat powieści. Sporo osób zachwala zwłaszcza mądrości życiowe" wypowiadane przez jednego z bohaterów.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Dobra a co mi powiecie robaczki o Miecz dla królaT. H. White? I ogólnie o całym syklu Był sobie raz na zawsze król?
Od jakiegoś czasu korci mnie ta książka, a gdy widzę okładkę czuje jakby mówiła do mnie "Masz mnie przeczytać" Lubię mity Arturiańskie więc tematyka nie powinna być problemem. Ktoś już czytał?
_________________ "Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak Bistro Californium
Ja czytałam. I podobało mi się. Tytułowy bohater pracuje dla firmy ubezpieczeniowej i zajmuje się rekonstrukcjami wypadków samochodowych. Wszystko jest pięknie do pewnego razu, gdy na autostradzie zostaje ostrzelany przez pasażerów tajemniczego mercedesa. Nie wygląda to na zwykły przypadek...
Fantastyki w tym nie ma za grosz, jest to powieść sensacyjna, której brakuje klasy Hyperiona i reszty, ale to całkiem niezłe czytadło. Ale spotkałam się też z wieloma niepochlebnymi recenzjami.
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
_________________ Peace is a lie, there is only passion.
Through passion, I gain strength.
Through strength, I gain power.
Through power, I gain victory.
Through victory, my chains are broken.
Pamiętać trzeba przy BL, że piszą książki głównie do grona ludzi grających w bitewniaki i nie są to bardzo ambitne książki. Przeczytałem tylko "Oko terroru" i mimo początkowej niecheci nie był to aż taki terror na jaki sie zapowiadało, ksiażka pozwala się wczuć w klimat jeżeli ktoś gra/grał w młotka i zna tamto uniwersum,ale jest bardzo przewidywalna. Radzę najpierw coś pożyczyć i samemu ocenić jak pasuje świat 41millenium a nie odrazu kupować.
Sam słyszałem z pozostałych ksiażek opinie jedynie na temat "Wywyższenia Horusa". Podobno dobra ksiażka<Dan uchodzi za najlepszego pisarza BL>, dodatkowo są to czasy gdzie miały miejsce wydarzenia od których wszystko się w tamtym świecie zaczęło, więc można powiedzieć żę wreszcie wytłmaczą o co chodzi od początku 'nie grajacym'. Minus jest taki, że jest to pierwsza ksiażka z cylku Herezji Horusa, której końca nawet jeszcze w angli nie widać, a niestety nasz wydawca wydał dopiero 1 część. W tym miejscu trzeba dodać,żę tępo wydawania kolejnych części cyklu u naszego wydawcy waha się zazwyczaj od3miesięcy do 3 lat, nie dajac żadnych wiadomości, zapowiedzi, czy informacji czego można się spodziewać co IMO jest nieprofesjonalne. Jedynie na forum można sie dowiedzieć, jeśli ktoś jest na tyle uparty by Ich męczyć bezustannie, żę coś trafiło do tłumacza lub jeszcze nie. Informacje, że coś będzie wydane dowiadujemy się na ok 2tyg przed tym jak pojawi się w księgarni.
Radzę najpierw coś pożyczyć i samemu ocenić jak pasuje świat 41millenium a nie odrazu kupować.
Pasuje bardzo ponieważ nie jest mi obcy - kiedyś nawet zbierałem Ultramarines. Nie wspomnę już, ze przeszedłem całe Dawn of War ai w Liberation Day swego czasu sporo pogrywałem Poza tym interesuję się Warhammerem, więc jako-tako orientuję się i w klimacie i w realiach. Natomiast jesli chodzi o grę to grałem i prowadziłem jedynie w papierowego Warhammera.
_________________ Peace is a lie, there is only passion.
Through passion, I gain strength.
Through strength, I gain power.
Through power, I gain victory.
Through victory, my chains are broken.
Recki na Esensji to recenzje jednej osoby, trudno porównać w taki sposób. W dodatku chociaż Ania Kańtoch pisze bardzo dobre recki to gusta nasze są rozbieżne w wielu przypadkach.
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
Nie no... Ania Kańtoch pisze tak, że wszystko jest jasne i oczywiste jak słońce na bezchmurnym niebie. Dla mnie pomogła w podjęciu decyzji co do nie kupowania cyklu.
Mad, czy mógłbyś wymienić tych "wiele przypadków"?
Tym razem ciekawi mnie czy ktoś czytał już "Gdzie wasze ciała porzucone" Farmera? Warto sięgać po tę książkę? A sam cykl jak się prezentuje?
Czytałem lata świetlne temu - tj kiedy MAG wydał tę powieść po raz pierwszy. W sumie zgadzam się z (nie pierwszy raz) recenzją Kańtoch : ciekawy pomysł, nieźli bohaterzy, tylko ta końcówka wkurzająca.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
W sumie mogę teraz sobie samemu udzielić odpowiedzi. Gdzie... przeczytać można, ale nie trzeba. Z jednej strony byle czego Hugo się nie nagradza, z drugiej jak wszędzie trafiają się i słabsze powieści.
_________________ "Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak Bistro Californium
W sumie mogę teraz sobie samemu udzielić odpowiedzi. Gdzie... przeczytać można, ale nie trzeba. Z jednej strony byle czego Hugo się nie nagradza, z drugiej jak wszędzie trafiają się i słabsze powieści.
Ciała są nie tyle słabsze, co nie okazały się ponadczasowe. I o ile w 1971 roku były wybijającą się powieścią sf, po trzydziestukilku latach "wyblakły".
Ciała są nie tyle słabsze, co nie okazały się ponadczasowe. I o ile w 1971 roku były wybijającą się powieścią sf, po trzydziestukilku latach "wyblakły".
Uwaga na pewno będą spoilery
Zgoda, te 30 lat temu można było inaczej odbierać Ciała. Sam pomysł jest ciekawy, może obecnie nie odkrywczy ale ciekawy. Mnie bardziej nie spodobało się to że od pewnego momentu Farmer traktował po macoszemu świat który wykreował. Gdyby książka była dłuższa ciągle „skoki” Burtona mogłyby stać się nużące. Bo poza tym że dowiadywaliśmy się do jakieś grupy trafił to resztę można by było streścić: przybył, spotkał Goringa, pobył i zabił się. Mógł się trochę bardziej skupić na ludziach, jacy są, jak ich zmieniło i jak odbierali te „zmartwychwstanie” .
_________________ "Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak Bistro Californium
Mógł się trochę bardziej skupić na ludziach, jacy są, jak ich zmieniło i jak odbierali te „zmartwychwstanie” .
Ale okazał się za cienki pisarsko... To zresztą największa słabość tej książki i wielu utworów literackich z tamtego okresu (bądź wcześniejszych). Ich siłą były pomysły, jednak z wykonaniem bywało już zdecydowanie gorzej; prosty, niemal „wypracowaniowy” język, kiepsko zarysowani bohaterowie, niewiarygodni psychologicznie itp. Trudno mieć jednak o to pretensje do Farmera, po prostu tak się wtedy pisało (istnieją oczywiście wyjątki).
W każdym bądź razie czas nie był łaskawy dla ciał i na tle najsprawniejszych współczesnych pisarzy, Farmer wypada po prostu przeciętnie.
Czytał ktoś książki Kathy Reichs? Bardzo lubię serial Kości, a kryminały Christie też mi się bardzo podobają, więc zastanawiam się nad sięgnięciem po cykl o Temperence Brennan
Jej powieści są dla odważnych inaczej. To znaczy: jeśli widziałeś serial Kości to poprzestań na nim. I ja już poprzestanę, bo ładny dzień i szkoda się niezdrowo podniecać. Ale sądząc po półkach w Empiku i hipermarkecie - ma toto swoich wielbicieli.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Planuje nabyć jakąś antologię polskiej fantastyki (nową w empiku w sobotę) ale kompletnie nie wiem co wybrać.
Co polecacie??
A masz już jakąś?
Mnie osobiście najbardziej przypadła dwutomowa anielsko-diabelska antologia z FS - "A.D XIII". Niezłe recenzje zebrała też "Runa" za "Księgi strachu"
Najlepiej zerknij na KATEDRĘ - są tam recenzje bodajże wszystkich antologii, które wyszły ostatnich latach.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Mnie osobiście najbardziej przypadła dwutomowa anielsko-diabelska antologia z FS - "A.D XIII".
Nigdy, nikomu, nie poleciłabym tej antologii (a przynajmniej pierwszej części, bo drugiego tomu nawet nie próbowałam ruszać). Jest nudna, oklepana do bólu i tylko marnuje czas. Już lepiej spróbuj się dokopać do jakiejś antologii Zajdla, np. 2006 - znalazły się tam naprawdę niezłe opowiadania.
_________________ "Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
Z Tymi antologiami zawsze jest problem bo można tarfić na kiłę. Z tego co słyszałem odradzam Tempus Fugi. Bo zebrała kiepskie opinie. Ogólnie z dobrymi antologiami to u nas krucho.
Lady_Aribeth napisał/a:
Nigdy, nikomu, nie poleciłabym tej antologii
Nie jest taki zły mnie bardzo przypadło opko Komudy i Białołęckiej. Ogólnie to da się wytrzymać.
Lady_Aribeth napisał/a:
Zajdla, np. 2006 - znalazły się tam naprawdę niezłe opowiadania.
Podobnie jak w 2007. Obie antologie nie sa jednak łatwo dostępne.
Mogę jeszcze zaproponować Hurra Niech Żyje Polska tom 1 mnie się podobało
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum