O panie kolego, ale mnie kolega tym ucieszył. Chali 2una wyśmienity. Ta jego baryton sprawia, że miękną mi kolana. Nadrabiam nieznajomość Jurrasic 5, podziękował!
Możesz sobie jeszcze nadrobić Ozomatli, Chali dosyć aktywnie się tam udzielał swego czasu (Cut Chemist chyba też). Bardzo fajna awantura muzyczna, duuużo różnych brzmień, choć mają ostry latynoski przechył.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
O ile dobrze pamiętam historię, to po tym koncercie wybuchły dość spore zamieszki
MC5 zawsze było dla mnie tą fajniejszą stroną hard-rocka, zwłaszcza Back to USA. Jakie to jest energetyczne.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Po kliknięciu w link pojawiła mi się Magda Gessler, więc kiedy odzyskałem przytomność, musiałem czymś spłukać niesmak . Zatem, prosta muzyka dla prostych ludzi:
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Są kawałki lepiej brzmiące w wersji studyjnej, są takie, które zyskują po odjęciu niepotrzebnych ozdobników i bardziej kameralnej aranżacji. Nie mówię, że tak jest w tym przypadku.
Inne typy? Chodzi mi o wykonanie, artysta dowolny, może być i jakieś dziwne nagranie z Kate Bush wyjącą na kacu (obstawiam, że coś takiego nie istnieje, ale może jednak?).
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Powiedziałbym, że studyjny oryginał, ale na "Before the Dawn" jest ciut inna aranżacja i duuużo lepsze bębny. Wygrywa ta koncertowa. Pomijam "12" MIX" dodany bonusowo do "Hounds of Love", bo gówno z tego wyszło.
Covery... Rzuciłem okiem na YT. Within Temptation - histerycznie gówniarzerski. Meg Myers - płaski i bez wyrazu. Polskie The Dumplings - żenujący wokal. Placebo - zasnąłem. Dalej nie sprawdzam.
Nie chodziło mi o to, żebyś teraz przeglądał yt w poszukiwaniu coverów. Raczej na "kiedyś słyszałem tę wersję i moim zdaniem właśnie ta jest najlepsza". Rajd bo coverach mogę zrobić sam, ale jak zauważyłeś, po kilku się odechciewa.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum