FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Seriale gały widziały...
Autor Wiadomość
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23153
Wysłany: 2020-03-05, 17:39   

Skupiacie się na tajemnicy w tym serialu? No ja mam ją mocno w pompie. Wszystko inne jest w nim fajne - do czasu. Jak pisałem, dobrze by było gdyby serial skończył się w ósmym odcinku (po uprzednim okrojeniu fabuły), zamiast w dziesiątym. Ale historie bohaterów, postawy, dialogi - miodzio. Zły okaże się jakiś tam, tzn. ja już wiem po dziewięciu odcinkach. Wiadomo że zostanie pokonany. Stały element gry. Nic nowego, ani nawet szokującego. Generalnie, mnie takie seriale mocno nudzą, muszą mieć "to coś", aby mnie przytrzymać, bo konwencja kryminału jest nudniejsza od konwencji fantasy i rzadko tykam książki w tym gatunku. Tu jest świetny portret bohaterów, nieoczekiwane poszerzenie fabuły od trzeciego odcinka, jeszcze ciekawsi bohaterowie i znakomita gra aktorów. Lubię na nich patrzeć i ich słuchać, taki ciekawy naturalizm czasami wychodzi z niektórych scen, czy całych wątków. To przybliża fabułę, a sposób "oswajania" Złego też udał się nieźle. Książki nie czytałem i raczej nie przeczytam.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23153
Wysłany: 2020-03-06, 17:21   

"Devs" - nie podniecam się Alexem Garlandem. "Ex Machina" była ciekawym filmem i nie mam się co czepiać, ale "Anihilacja" to: łuciekajta ludziska przed tym artystowskim guanem. Ale nie hejtuję reżysera, po prostu jeszcze mnie na kolana niczym nie rzucił. Może z "Devs" się uda. Fabuła jest dosyć tajemnicza. Choć w pierwszym i drugim odcinku zostają odkryte pewne istotne fakty, to jednak stanowią pewną zamkniętą całość. Wygląda to na prolog. Początkowo miałem właśnie skojarzenia z "Ex Machiną", ale to tylko wrażenie spowodowane punktem wyjścia. Jeszcze sześć odcinków do końca. Produkcja jest zapowiadana jako miniseria, więc może się z tego urodzić coś ciekawego. Choć ta ujawniona tajemnica odnośnie "Devs" wymagać będzie odpowiedniego podejścia, aby nie popaść w jakiś bełkot. Może być trudno, może nie - na pewno prowadzenie tego wątku pozwoli mi na zdecydowanie się odnośnie Garlanda.

Świetna oprawa muzyczna, w dwóch odcinkach bryluje Sonoya Mizuno - bardzo ciekawa twarz, zjawiskowa wręcz. Ale reszta obsady również warta uwagi. Generalnie, zaciekawił mnie ten serial mocno. Mam duże oczekiwania i duże obawy.

HBO, swoją drogą, w tym roku chyba idzie z mocnym natarciem. Na GO trafiają same ciekawe tytuły, nie tylko produkcji własnej, ale - jak "Devs" - z innych stacji. W zasadzie, mógłbym w styczniu i lutym oraz tym miesiącu (jak dotąd) wyłączyć Netflixa, bo zaglądam tam rzadziej a nie znajduję nic na poziomie produkcji dostępnych na GO.
https://www.youtube.com/watch?v=t8klax373ds
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
KS 
KS


Posty: 2546
Wysłany: 2020-03-06, 20:09   

Altered Carbon 2 zaliczony. Przelukrowane. Za to żal dupę ściska, że tu Netflix na efekty kasy nie żałował.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23153
Wysłany: 2020-03-06, 20:18   

Ale dlaczego pozwolili na takie odejście od powieści? Fabularnie słabo, tak od połowy, lub od szóstego odcinka. Ale się nie znam, bo - w zasadzie - większość opinii pozytywnych.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15605
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2020-03-06, 20:18   

KS napisał/a:
Altered Carbon 2 zaliczony. Przelukrowane. Za to żal dupę ściska, że tu Netflix na efekty kasy nie żałował.


Tutaj nie mógł sobie na to pozwolić w przeciwieństwie do Wieśmaka, który sprzedał się w ponad 40 mln kopii (gry), zatem Netflix sobie odpuścił większe koszty, "bo serial i tak się świetnie sprzeda".
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
KS 
KS


Posty: 2546
Wysłany: 2020-03-06, 20:38   

Romulus napisał/a:
większość opinii pozytywnych.

Głosowali fani harlequinów.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23153
Wysłany: 2020-03-06, 20:52   

ASX76 napisał/a:
KS napisał/a:
Altered Carbon 2 zaliczony. Przelukrowane. Za to żal dupę ściska, że tu Netflix na efekty kasy nie żałował.


Tutaj nie mógł sobie na to pozwolić w przeciwieństwie do Wieśmaka, który sprzedał się w ponad 40 mln kopii (gry), zatem Netflix sobie odpuścił większe koszty, "bo serial i tak się świetnie sprzeda".

Wątpię, aby takie były powody. Raczej niechęć do ryzyka. Teraz może nie pożałują. Aczkolwiek, czy efekty są temu serialowi potrzebne? Też wątpię.

"Altered Carbon", jak myślę musiał być taki w drugim sezonie. Netflix chciał go zakończyć.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1884
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2020-03-06, 21:28   

Obejrzałem ten drugi sezon do końca, chociaż chciałem tym jepnąć po pierwszym odcinku, i żałuję że tego nie zrobilem. IMO kaszana większa niż diaboł z nowego Wiedźmina.
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
KS 
KS


Posty: 2546
Wysłany: 2020-03-07, 10:21   

Outsider - jednak odpadłem, po 4 odcinku.
Przekręt (Snatch) - miało to być serialowe nawiązanie do kultowego filmu Guya R. Jest świat londyńskich cwaniaków, Cyganie, bokser, ustawianie walki, brylanty, żydowscy kurierzy, nawet piesek. I dupa zimna. Pierwsze odcinki nie zapowiadają klęski, lecz im dalej, tym gorzej.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23153
Wysłany: 2020-03-07, 15:12   

"Zero Zero Zero" - jak w przypadku "Gomorry": też oczekiwałem czegoś innego. Mimo to, efekt mnie nie zawiódł (zasadniczo). Trzy wątki zostały ze sobą bardzo dobrze powiązane, a w finale rozwiązane. Historia w gruncie rzeczy jest prosta, do książki również nawiązuje umownie. Pierwszy sezon (jeśli planowane są kolejne) stanowi zamkniętą całość. Osiem odcinków, doskonała realizacja, warto obejrzeć. Choć czegoś mu brakuje, jakiegoś mocniejszego motywu przewodniego dla fabuły. Wiadomo, że chodzi o heroinę, o jej transport, o losy ludzi uwikłanych w ten interes, o cenę i ryzyko. Nie brakuje mi moralizowania i za to plus dla serialu, że - jak w przypadku "Gomorry" - nie bawi się w morały dla maluczkich i przygłupów. Stara się beznamiętnie opisywać, a nie oceniać. Chętnie obejrzę ciąg dalszy. Także z ciekawości, czy będzie to nowa historia, czy kontynuacja.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15605
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2020-03-07, 23:37   

Serial inny niż "Gomorra" i jak na moje kaprawe ślepię znacznie słabszy pod względem ładunku emocjonalnego. Co oczywiście w niczym nie zmienia faktu, że bardzo chętnie obejrzałbym ciąg dalszy :-) Jakże przyjemnie jest obcować z dziełem pozbawionym nachalnego moralizowania //spell
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
KS 
KS


Posty: 2546
Wysłany: 2020-03-09, 10:50   

Wczoraj zadebiutował na C+ Mały zgon, w którym palce maczał Machulski. Po 2 odcinkach stwierdzam, że ni pies to ni wydra, cuś na kształt świdra. Jeśli miało to być z założenia komediowe, to zupełnie nie śmieszy. Szkoda czasu na dalszą mękę.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
  
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1884
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2020-03-09, 12:04   

Machulski kiedyś był reżyserem może nie wybitnych, ale w każdym razie całkiem niezłych komedii.
Ale od 20 lat szoruje po dnie, raczej nie spodziewam się że wypłynie.
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2020-03-09, 12:12   

Ostatnia jego rzecz, na której kwikłem - Pieniądze to nie wszystko.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
KS 
KS


Posty: 2546
Wysłany: 2020-03-09, 12:25   

Można było parę razy, niemniej to już nie poziom Seksmisji, Vabanków, czy Kingsajzu. Ostatni darzę jakoś szczególnym sentymentem, może dlatego, że sam wegetowałem w swoim z czasie w takiej szufladzie z betonu.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23153
Wysłany: 2020-03-09, 17:46   

"Outsider" skończył się - ostatecznie - spokojnie. :) Czyli tak, jak się spodziewałem. Bardzo dobrze opowiedziana historia, która wytrzymała wyjaśnienie tajemnicy. Bo choć było ono ważne, to jednak ciekawsze były indywidualne losy bohaterów. Tylko scena po napisach nie jest potrzebna.

"Noughts + Crosses" - serial posiada ciekawy, choć typowy punkt wyjścia. 600 lat temu Europę najechało jakieś afrykańskie imperium (jakie i skąd się wzięło, nie jest wyjaśnione i nie musi być, choć mogłoby :) ). Jak najechało to i podbiło i zostało. W związku z tym to rasa biała jest tą gorszą, głupszą, biedniejszą. Krótko pisząc, ten pomysł pozwolił na przedstawienie w sumie naszej rzeczywistości, w której doszło do zamiany ról społecznych. Serialowy "białas" to nasz współczesny "czarnuch". Czarna elita i społeczeństwo białych traktują tak, jak w USA traktowano Murzynów. Od niedawna jakieś prawa, równouprawnienie, a mimo wszystko rasizm kulturowy i polityczny kwitnie. A w środku historia miłości czarnej dziewczyny z elity i białego ze slumsów, który chce się wybić, dzięki równouprawnieniu. Nie jest to jakoś porywające szczególnie, ale może się rozwinie. Oczywiście dobrzy i źli są po obydwu stronach (to jest konserwatyści i progresywiści). Ciekaw jestem ciągu dalszego. W Polsce może to być odbierane chłodno, bo w homogenicznym grajdołku na europejskim Wysrajewie takie problemy są obce. Na razie zapowiada się na historię o miłości przeciwko przeciwnościom. Jak pisałem, nic odkrywczego, ale nie boli. https://www.youtube.com/watch?v=xTEJ4KJh4Ug
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11305
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2020-03-09, 19:22   

Hmm.mało przekonujące. Żeby nie powiedzieć - glupie u podstaw. ;)
 
 
Bibi King

Posty: 1608
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 2020-03-09, 19:50   

Romulus napisał/a:
Europę najechało jakieś afrykańskie imperium (jakie i skąd się wzięło, nie jest wyjaśnione i nie musi być

Nie musi być, bo - jak wiadomo - jest tylko jedno takie afrykańskie superpaństwo: Wakanda. Ale po twoim opisie sądząc, "nie boli" brzmi jak poważne nadużycie.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15605
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2020-03-10, 10:41   

Romulus napisał/a:


"Noughts + Crosses" - serial posiada ciekawy, choć typowy punkt wyjścia.

Nie jest to jakoś porywające szczególnie, ale może się rozwinie.

Jak pisałem, nic odkrywczego, ale nie boli.



1. Sorry, ale dla mnie to brzmi jak szajs ;)

2. Wiara w cuda wiecznie żywa? :-P

3. Czyli nie tylko można, ale nawet trzeba sobie darować i to z czystym sumieniem :-P
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
fdv 


Posty: 1084
Skąd: Neverland
Wysłany: 2020-03-10, 11:31   

Założenia tak głupie jak Czarna Pantera, ale tam chociaż bohater miał fajny kostium, a no i ten pancerne nosorożce były więc jednak więcej sensu było w marvelowskej produkcji.
_________________
W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15605
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2020-03-10, 11:35   

KS napisał/a:
Outsider - jednak odpadłem, po 4 odcinku.

Przekręt (Snatch) - miało to być serialowe nawiązanie do kultowego filmu Guya R.



1. Nie dziwię się, bo jakieś to takie całkowicie nie angażujące... --_-

2. A może by tak coś z wrzuconej przeze mnie mini listy? ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Trojan 


Posty: 11305
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2020-03-10, 12:38   

Wakanda to sygnał że murzyni też mogo mieć bogate rozwinięte wysoko-technologiczne państwo- polityczna poprawność + marketing wśród ciemnoskórych :) .
 
 
KS 
KS


Posty: 2546
Wysłany: 2020-03-10, 15:13   

ASX76 napisał/a:

2. A może by tak coś z wrzuconej przeze mnie mini listy? ;)

Obawiam się, że mylnie zakładasz, iż wiem, gdzie ona się skrywa. Detektyw ze mnie, jak z koziej dupy trąba. :)
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15605
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2020-03-10, 15:54   

KS napisał/a:
ASX76 napisał/a:

2. A może by tak coś z wrzuconej przeze mnie mini listy? ;)

Obawiam się, że mylnie zakładasz, iż wiem, gdzie ona się skrywa. Detektyw ze mnie, jak z koziej dupy trąba. :)


KS napisał/a:
ASX76 napisał/a:


A na przykład: "Twin Peaks", "Fargo 1", "Olive Kitteridge", "The Shield", "Six Feet Under", "Alternatywy 4", "Lalka", "Kariera Nikodema Dyzmy", "Daleko od szosy", "Shameless", "Nieświadomi" (czeski), "Deadwood", "Gomorra", "Young Pope", "New Pope", "Looking for Alaska", "The Act", "The Boys", "Years & Years, "Nip/Tuck", "American Crime 1"... ;)


Easy, easy... ograniczmy się do fantastyki :-) W sumie to chciałem rozkminić skalę wartości towarzysza Fidela, ale dzięki, o Twoich gustach też postaram się pamiętać ;)


;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
KS 
KS


Posty: 2546
Wysłany: 2020-03-10, 16:19   

No tak. Ja pamięć mam świetną, ino krótką :mrgreen:

Fargo 1 i 2 tak (bracia Coen to moi idole), 3 już słaby. Twin Peaks 1 tak, choć bardziej z sentymentu, bo gdyby to wyszło teraz, to pewnie stwierdziłbym, że wolę True Detective. Polskie seriale tak, może poza Daleko od szosy, to jednak nie poziom Barei czy Dyzmy. czeskiego nie obejrzałem, bo byłem zajęty 2 sezonami Odpowiednika (tylko dla J.K.Simmonsa). Temat papieży mnie nie kręci, choć film z Hopkinsem i Pryce'm zaliczyłem (też dla aktorów). Y & Y zniechęcił mnie szybko mocną ekspozycją wątku homoseksualnego (nie potępiam, lecz nie ekscytuje mnie to). Może zrobiłem błąd, nie dając mu szansy, bo recenzje ma świetne.
Jestem nietypowym odbiorcą seriali, tzn. mam olew na hajpowane tytuły, jak Breaking Bad, Narcos i trudno mnie namówić do wciągnięcia się w 156-tą produkcję o gangsterach, dealerach itp. To są rzeczy kurewsko wtórne.
Moja grupa krwi to np. Sukcesja, The Kominsky Method, Dark.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23153
Wysłany: 2020-03-12, 08:50   

"Noughts + Crosses" - ostatecznie wyszedł z tego serialu średniak. Widać, że serial był robiony na małym budżecie. Intrygi nie są skomplikowane, a zakończenie rozczarowujące. Pewnie ciągu dalszego nie będzie, ale kto wie.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23153
Wysłany: 2020-03-13, 19:27   

W HBO GO dostępny jest miniserial "Fosse/Verdon". Pisałem o nim jakiś czas temu, ale przypomnę. To ośmioodcinkowa opowieść o relacji i życiu Boba Fosse i Gwen Verdon. Mówi wam to coś? No właśnie, to będzie pierwsza przeszkoda, która zniechęci do tej produkcji. Bob Fosse to słynny twórca choreografii musicali, reżyser ("Kabaret", "All That Jazz"). Gwen Verdon to jego partnerka życiowa i artystyczna, sławna tancerka. Druga przeszkoda - struktura fabuły. Początkowo może wydawać się barierą. Twórcy bowiem żonglują czasem, przeskakują bez ostrzeżenia z jednego okresu ich życia i twórczości w kolejny. Jest trudniej niż w "Wiedźminie" i "Westworld". :) Ale warto, moim zdaniem. Doskonała produkcja, do której przekonałem żonę, która początkowo marudziła na wszystko, ale w końcu zamilkła i obejrzała do końca. Dobra propozycja na Czas Zarazy. https://www.youtube.com/watch?v=rAU3b1V9cOY
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15605
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2020-03-14, 11:36   

KS napisał/a:


Twin Peaks 1 tak, choć bardziej z sentymentu, bo gdyby to wyszło teraz, to pewnie stwierdziłbym, że wolę True Detective.

czeskiego nie obejrzałem, bo byłem zajęty 2 sezonami Odpowiednika (tylko dla J.K.Simmonsa)

Temat papieży mnie nie kręci, choć film z Hopkinsem i Pryce'm zaliczyłem (też dla aktorów).

Y & Y zniechęcił mnie szybko mocną ekspozycją wątku homoseksualnego (nie potępiam, lecz nie ekscytuje mnie to). Może zrobiłem błąd, nie dając mu szansy, bo recenzje ma świetne.

Jestem nietypowym odbiorcą seriali, tzn. mam olew na hajpowane tytuły, jak Breaking Bad, Narcos i trudno mnie namówić do wciągnięcia się w 156-tą produkcję o gangsterach, dealerach itp. To są rzeczy kurewsko wtórne.

Moja grupa krwi to np. Sukcesja, The Kominsky Method, Dark.



1. "Twin Peaks" spokojnie pożera "True Detective" na śniadanie i to bez popitki ;)

2. "Odpowiednik" to dopiero jest wtórna rzecz. Być może sprawia inne wrażenie, lecz pod fasadą atrakcyjnej otoczki nie kryje się nic specjalnego. W każdym razie czescy "Nieświadomi" mają świetny klimat, a oprócz tego wiele inszych zalet, np. nie ma super duper herosów wyczyniających cuda na kiju, tylko zwykłych ludzi, którzy nawet jeśli posiadają umiejętności większe od innych, to bez "wciskania kitu" widzowi, tudzież przegięć czy idiotyzmów. Realizm tej produkcji nieraz boli w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Dodatkowym plusem jest to, że cała historia zamyka się w jednym sezonie.

3. Z całym szacunkiem, lecz papież w ujęciu J. Law jest pod każdym względem ciekawszy od popisów Pryce'a i Hopkinsa razem wziętych i podniesionych do potęgi entej ;)
Hopkins jako dr Lecter był genialny w "Milczeniu owiec", natomiast produkt Netflixa nie dorasta do pięt serialowi P. Sorrentino. Taka tematyka także mnie nie kręci, a jednak jego dzieło zachwyciło.

4. Na wszystkich bogów Piekła, skreślać tej klasy serial tylko ze względu na pedalski wątek, to fatal error! :-P A przecież można np. skorzystać z mojej taktyki, czyli gdy samczyki się "migdalą", to zamykać oczy, lub odwracać wzrok ;) Poza tym nie ma tego aż tak dużo...

5. Ani "Breaking Bad", ani "The Shield", wcale nie są wtórne! "Pozory mylą" - jak powiedziałby jeż po zejściu ze szczotki ryżowej, gdyby umiał mówić.
W tym drugim mamy do czynienia z grupą uderzeniową gliniarzy o "lepkich rączkach", jak również wielu innych nietuzinkowych (anty)bohaterów. Pozwolę przypomnieć starą i mądrą prawdę: "nieważne co, ważne jak!". Warto zachować otwartość zamiast zamykać się na znakomite produkcje tylko dlatego, że wydaje nam się iż skoro po raz enty mamy gliniarzy czy coś w ten deseń, to będzie rzecz wtórna i zarazem nudna. Nic bardziej mylnego, naturalnie jeśli chodzi o w/w produkcje. Poza tym byle g.wna bym nie "wciskał" ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
KS 
KS


Posty: 2546
Wysłany: 2020-03-14, 19:01   

ASX76 napisał/a:

1. "Twin Peaks" spokojnie pożera "True Detective" na śniadanie i to bez popitki ;)

2. "Odpowiednik" to dopiero jest wtórna rzecz. Być może sprawia inne wrażenie, lecz pod fasadą atrakcyjnej otoczki nie kryje się nic specjalnego. W każdym razie czescy "Nieświadomi" mają świetny klimat, a oprócz tego wiele inszych zalet, np. nie ma super duper herosów wyczyniających cuda na kiju, tylko zwykłych ludzi, którzy nawet jeśli posiadają umiejętności większe od innych, to bez "wciskania kitu" widzowi, tudzież przegięć czy idiotyzmów. Realizm tej produkcji nieraz boli w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Dodatkowym plusem jest to, że cała historia zamyka się w jednym sezonie.

3. Z całym szacunkiem, lecz papież w ujęciu J. Law jest pod każdym względem ciekawszy od popisów Pryce'a i Hopkinsa razem wziętych i podniesionych do potęgi entej ;)
Hopkins jako dr Lecter był genialny w "Milczeniu owiec", natomiast produkt Netflixa nie dorasta do pięt serialowi P. Sorrentino. Taka tematyka także mnie nie kręci, a jednak jego dzieło zachwyciło.

4. Na wszystkich bogów Piekła, skreślać tej klasy serial tylko ze względu na pedalski wątek, to fatal error! :-P A przecież można np. skorzystać z mojej taktyki, czyli gdy samczyki się "migdalą", to zamykać oczy, lub odwracać wzrok ;) Poza tym nie ma tego aż tak dużo...

5. Ani "Breaking Bad", ani "The Shield", wcale nie są wtórne! "Pozory mylą" - jak powiedziałby jeż po zejściu ze szczotki ryżowej, gdyby umiał mówić.
W tym drugim mamy do czynienia z grupą uderzeniową gliniarzy o "lepkich rączkach", jak również wielu innych nietuzinkowych (anty)bohaterów. Pozwolę przypomnieć starą i mądrą prawdę: "nieważne co, ważne jak!". Warto zachować otwartość zamiast zamykać się na znakomite produkcje tylko dlatego, że wydaje nam się iż skoro po raz enty mamy gliniarzy czy coś w ten deseń, to będzie rzecz wtórna i zarazem nudna. Nic bardziej mylnego, naturalnie jeśli chodzi o w/w produkcje. Poza tym byle g.wna bym nie "wciskał" ;)

1. Sorry, Winnetou, pozostanę przy swoim, choć jako rzekłem TP porusza sentymentalnie.
2. Co jest wtórnego w Odpowiedniku? Tzn. bardziej wtórnego niż w innych serialach? Bo chyba nie sam pomysł? No i jest fajny klimat przypominający czasy zimnowojenne.
3. Dla mnie sam koncept jest z dupy. Chłoptaś o aparycji boya z reklamy szamponu zostaje papieżem. To byłby materiał na komedię, ewentualnie. Albo pornosa - tu duży potencjał. Widziałem przez nieuwagę ze 3 odcinki i niestety oni traktowali to poważnie. A przecież to miał być serial obyczajowy, czy społeczny, a nie sajfaj. Motyw z Hendrixa w czołówce łapie za jaja, ale to za mało.
4. Masz pewnie 100% racji, serial jest na dysku i w kwietniu lub maju do niego wrócę.
5. W Breaking Bad utknąłem chyba w 3 sezonie, jak ten chemik zaczął wojować z żoną tego, co mu zajumał firmę. Do tego miejsca dojechałem tylko ze względu na Aarona Paula, który tam robi całą robotę. Na temat gangów narkotykowych wszystko, co chciałem zobaczyć, miałem na Traffic i Sicario. Nie chcę sobie psuć tych wrażeń czymś znacznie słabszym. A jeśli chodzi o problemy narkotykowe młodego pokolenia świetny jest 1 sezon Euforii. Natomiast zgodzę się, że przegapienie The Shield mogło być błędem.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23153
Wysłany: 2020-03-14, 19:41   

"Dispatches From Elsewhere" - serial, który mierzy wysoko, ale - na razie - nie pofrunął. Koncept jest jakby mieszanką znanych motywów: wyalienowanie, poczucie, że twoje życie nie ma sensu, że wegetujesz, takie angielskie hanging on in quiet desperation jak w "Time" Pink Floyd. Wtem pojawia się coś jak trzeźwiące objawienie. Z miejsca skojarzenia: "Matrix", "Mr Robot", "Vanilla Sky", choć lepszy byłby hiszpański oryginał. Bohaterów jest czworo, obsada jest niezła: Richard E. Grant i Sally Field. Jason Segel próbuje się w dramatycznej roli i do tego reżyseruje. Do tego bohaterka trans grana przez aktora trans. Wszystko ładnie i pięknie, ale po trzech odcinkach nie widzę w tym potencjału. Takie fabuły trudno z sukcesem przeprowadzić. W końcu punkt wyjścia prowadzi do bełkotu. https://www.youtube.com/watch?v=mQq0WWRjL9E
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

gamedecverse


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,47 sekundy. Zapytań do SQL: 13