Założyłem temat odnośnie nagród zagranicznych, aby nie mieszać ich z Nagrodą Zajdla. Właśnie pojawiły się nominacje do [url=http://www.locusmag.com/2008/LocusAwardsFinalists.html]Locusa[/url].
Wielu pisarzy i pozycji przewija się we wszystkich nominacjach do najważniejszych nagród za rok 2007. Znane nazwiska przeplatają się z nowymi postaciami. Co myślicie o nominacjach i czy chcielibyście widzieć któreś z tych książek po polsku?
Nie mówię o Pratchecie, Gaimanie, czy Miéville, którzy wcześniej czy później się pojawią. ;)
Cóż można sądzić o nominacjach dla książek, których się (jeszcze?) nie czytało...? :-P
Z tej listy książek, chciałbym zobaczyć (i przeczytać) po polsku: Muse of Fire - Dan Simmons, Halting State - Charles Stross, Endless Things - John Crowley, Trunk and Disorderly - Charles Stross.
No "Pudełko w kształcie serca" Hilla, czy "Spook Country" Gibsona już wyszły po polskiemu. Pierwszego nie czytałem, ale drugie świetne. ;)
Może ktoś czytał w oryginale? ;)
Mnie wciąż intryguje McDonald, po lekturze "Chagi" jestem skłonny sięgnąć po inne jego książki, została jeszcze jedna przełożona na polski, ale podobno jest o wiele słabsza. ;)
Storssa jakoś Mag wydawać nie chce, a inni też są "niewyrywni". ;)
Crowleya chyba ma Solaris.
Co do marzeń... ja bym chciał Wolfe'a i Le Guin. :mrgreen:
MAG ma bardzo napięty plan wydawniczy i siłą rzeczy z niektórych nazwisk musiał (na razie?) zrezygnować. Najważniejszy i tak jest Donaldson! :))
Skoro tak ładnie reklamujesz "Spook Country" to chyba się skuszę. :-)
Crowleya ma Solaris bez żadnego "chyba". Ciekaw jestem smaku i odbioru jego opus mangum, a więc tetralogii "Aegypt". Mam nadzieję, że wkrótce zapodadzą jakieś fragmenty.
[quote="MadMill"]Może ktoś czytał w oryginale? ;) [/quote]
Póki nie będą znani zwycięzcy to się nie skuszę, zwłaszcza, że trzeba to jeszcze dorwać w normalnym, tanim paperbacku. No i jeśli coś jest planowane do wydania w najbliższym czasie w Polsce to też raczej nie próbuję w oryginale. Swoją drogą muszę przyznać, że dopiero teraz zacząłem obserwować nagrody Locusa, a miło zauważyć, że np. mam książkę, która wygrała w 2007 s/f.
pozdrawiam
[b]YOUNG ADULT BOOK[/b] - ciekawa kategoria - młodzi dorośli?
[i][b]"Ysabel" [/b][/i]:shock: - cosik cienko przędzie ta fantasy na Zachodzie. Z opowiadań - Gaiman był drukowany w [i][b]"M jak magia"[/b][/i] i chyba Ted Chiang w "NF"
Po prostu młodzież. Już nie dzieci, a jeszcze nie dorośli. Jakoś tak pewnie między 12 a 18 rokiem życia. Na zachodzie to normalna kategoria wydawnicza, nakręcająca spore zyski. U nas jakoś się jeszcze nie przyjęło, dlatego czasem recenzenci jadą po książkach polskich autorów, że "jakieś takie dla nastolatków". Byłaby kategoria, nie byłoby zdziwienia.
Jeżeli chodzi o nominację książek fantasty, to poza Kayem, nie czytałam innych autorów, i nawet się boję to zrobić, skoro jedna z najgorszych pozycji kanadyjskiego pisarza została wyróżniona.
Justine Larbalestier przeczytałam jedynie [b]Magic or Madness[/b], przyjemne czytadło na jedno popołudnie ... ale bez "achów i ochów".
Uwielbiam urban fantasy i przeważnie każda książka z tego gatunku mi się podoba. Tak też było w przypadku [b]Un Lun Dun[/b], choć i tak numerem jeden (do tej pory) w twórczości Mieville będzie [b]Bliza[/b].
[b]City of Bones[/b], Cassandra Clare - najbardziej mnie zaskoczyła ta nominacja, po podobnie jak w przypadku Kaya, każe mi się zastanowić nad prestiżem (?) nagrody Locusa.
Zmieniłem trochę temat, bo zagraniczne nagrody to jednak trochę za daleko dla nas.
[url=http://ksiazki.polter.pl/Propozycja-ustanowienia-nagrody-profesjonalistow-im-Jerzego-Zulawskiego-c16639]Tutaj[/url] na Polterze pojawił się artykuł Andrzeja Zimniaka o profesjonalnej nagrodzie fantastycznej dla pisarzy. Pomysł szlachetny, ale raczej niewykonalny moim zdaniem, nawet bym powiedział poroniony miejscami, bo ja nie widzę takiego jury. Przydałaby się nagroda która by miała wielki prestiż w Polsce, ale z drugiej strony czy te nagrody są aż tak ważne?
Dla mało zorientowanych i nie lubiących wujaszka google. :P
Nie widzę potrzeby, żeby taka nagroda powstała. Z jednej strony dlatego, że może się stać wtedy kółkiem zamkniętym adoracji grona specjalistów, którzy wspólnie będą się zachwycać nad własnymi książkami albo książkami wybranych twórców (jeśli w tym gronie nie byłoby samych pisarzy). A druga sprawa, bardziej tak z mojego punktu widzenia - nie przykładam zbyt dużej uwagi do nagród. Na pewno nie są one wyznacznikiem, które lektury wybrać do czytania. Jeśli pojawia się taka informacja, że jakaś tam książka zdobyła taką a taką nagrodę traktuję to tylko w ramach ciekawostki (przyrodniczej ;P). A nagroda Zajdla... to taki przyjemny polski folklor ;)
Troszkę zaskoczył mnie Pratchett - czyżby w ubiegłym roku nie pojawiła sie żadna lepsza powieść zagraniczna? Z resztą mogę sie zgodzić. Cieszy nagroda dla Orbitowskiego, na którego głosowałem. Być może Gaiman i Pratchett dostali nagrody nie tyle , co za utwory, a za swoją popularność w Polsce.
prof. Antoni Smuszkiewicz (Przewodniczący)
dr Dariusz Brzostek
dr Wojciech Kajtoch
dr Mariusz Maciej Leś
dr Adam Mazurkiewicz
dr Edyta Rudolf
dr Jerzy Szeja
Krytycy:
Lech Jęczmyk
Paweł Matuszek
Wojciech Orliński
Maciej Parowski
Mamy nominacje do Nagrody im. Jerzego Żuławskiego
1. Lód Jacek Dukaj
2. Pan Lodowego Ogrodu, t. 2 Jarosław Grzędowicz
3. Diabeł Łańcucki Jacek Komuda
4. Tracę ciepło Łukasz Orbitowski
5. Ruda Sfora Maja Kossakowska
6. Epifania wikarego Trzaski Szczepan Twardoch
Dukaj, Grzędowicz, Orbitowski pokrywają się z Zajdlem. Twardoch nie do końca, bo inna książka została nominowana. Kossakowska... zaskoczyli mnie trochę. ;) No i Komuda, który przez fantastów dotąd był chyba traktowany trochę po macoszemu. No ciekawe jak to się skończy. ;)
[quote="MadMill"]Mamy nominacje do Nagrody im. Jerzego Żuławskiego[/quote]
Podzielam zdanie Mada - w sumie nominowana to co zwykle. Tlko czy najlepszych? Twardoch i Kossakowska nie mieli najlepszej prasy, Grzędpowicz też nie zbudzał entuzjazmu. Komuda - był/jest postrzegany jako autor niefantastyczny. A wygra i tak Dukaj --_-
[quote="Tigana"]A wygra i tak Dukaj[/quote]
Niekoniecznie - stawiałabym na Grzędowicza, tym razem nominowali zbyt wielką cegłę Dukaja aby każdy głosujący mógłby z czystym sumieniem oddać głos na Lód :mrgreen:
Tyr, ale tu raczej wszyscy przeczytają Lód, jednak czegoś wymaga się od krytyków literackich, a z nich jest złożone jury tej nagrody, inaczej niż Zajdla. ;)
Czytał ktoś Orbitowskiego?
A to zwracam honor, byłam przekonana, że głosują jak w Zajdlu xD
Ja sobie zamówiłam Orbitowskiego, za jakieś 2 tygodnie będę go mieć więc rzeknę słowo lub dwa.
Wy tu gadu, gadu o Żuławskim a na świecie Michael Chabon za [i]The Yiddish Policemen's Union [/i] zgarnął już [url=http://locusmag.com/2008/Hugo_Campbell_Winners.html]Hugo[/url], [url=http://locusmag.com/2008/2008NebulaWinners.html]Nebule[/url] i [url=http://locusmag.com/2008/Locus_Awards_Winners.html]Locusa[/url].
Książka ma się ponoć ukazać w WABie ale nic więcej póki co nie wiadomo, więc może to być 2009 jak i 2011. ;)
Jak dla mnie dziwna ta nagroda. Podobne nominację jak do Zajdla a obecność co poniektórych mnie dziwi. Grzędowicz ? PLO 2 to nieporozumienie IMO. Komudy tez się tam nie spodziewałem. Jak dla mnie to albo nie ma nic innego albo jury niecnie chce wyrużnać się na tyle by wszyscy myśleli że nagroda jest dla nieznanych książek. Mam wrażenie jak by nagroda grała pod publiczkę
Chabon nie od dziś jest znany. Ju z go ekranizowali - Cudowni chłopcy? Chyba tak to było.
No ale nie tylko Chabon się przewija w nominacjach, jest McDonald, Ken MacLeod, Stross, McDevitt, z krótkich form Wolfe i Ian MacLeod. Ciekawe ile u nas się pojawi i w jakim czasie. Kojarzę, ze McDevitta z Solarisu tylko w zapowiedziach.
[quote="Toudisław"]Jak dla mnie dziwna ta nagroda. Podobne nominację jak do Zajdla a obecność co poniektórych mnie dziwi. Grzędowicz ? PLO 2 to nieporozumienie IMO. Komudy tez się tam nie spodziewałem. Jak dla mnie to albo nie ma nic innego albo jury niecnie chce wyrużnać się na tyle by wszyscy myśleli że nagroda jest dla nieznanych książek. Mam wrażenie jak by nagroda grała pod publiczkę[/quote]
Przecież nominacje są od [u]elektorów[/u], a jury, czyli [u]krytycy i naukowcy[/u], będą dopiero czytać i oceniać te nominacje. I to ma być to, co odróżni tę nagrodę od Zajdla.
Pytanie ze strony lenia, a co...
Kim są w tym przypadku elektorzy? Bo nie wiem czy spisać nagrodę na straty, jako kolejny konkurs popularności, czy jednak przyjąć do wiadomości jako alternatywę.
You cannot post new topics in this forum You cannot reply to topics in this forum You cannot edit your posts in this forum You cannot delete your posts in this forum You cannot vote in polls in this forum You cannot attach files in this forum You can download files in this forum