oczywiście że widać różnicę - ja sobie nawet nie zawracam gitary specjalnym podniecaniem się projektem nowego Kodeksu P (co tobie też radzę widząc sążniste teksty) - bo nie ma czym. Nie wejdzie.
po co dywagować na ten temat ? bulwersować się ? równie dobrze możemy gadać o tym jak trzeba było przeprowadzić przygotowania kampanię wrześniową.
Pracodawca placi za maksymalnie pare dni zwolnienia lekarskiego w roku. I niech placi, tak samo jak za urlop - to oczywista ochrona przed finansowym przymusem do pracy bez rekonwalescencji i odpoczynku. Zas konsekwencje ich braku sa dla panstwa chyba jasne.
Pracodawca placi za maksymalnie pare dni zwolnienia lekarskiego w roku. I niech placi, tak samo jak za urlop - to oczywista ochrona przed finansowym przymusem do pracy bez odpoczynku. Zas konsekwencje jego braku sa dla panstwa chyba oczywiste.
oczywiście że widać różnicę - ja sobie nawet nie zawracam gitary specjalnym podniecaniem się projektem nowego Kodeksu P (co tobie też radzę widząc sążniste teksty) - bo nie ma czym. Nie wejdzie.
po co dywagować na ten temat ? bulwersować się ? równie dobrze możemy gadać o tym jak trzeba było przeprowadzić przygotowania kampanię wrześniową.
Jesteś pewny, że nie wejdzie? Bo ja, przy aktualnym rządzie, sejmie i p.o. prezydenta - nie mam takiej pewności.
Po drugie - zastanawiam się czy to nie jest metoda "wsadzimy kilka pomysłów, które będą tak idiotyczne, że i tak wylecą, wtedy pozostałe pomysły - wcale nie dużo lepsze - zostaną".
Po trzecie - najzwyczajniej w świecie wcurwia mnie, że przez jakieś 2 lata, siedziała sobie jakaś komisja i ustalała kretynizmy. Komisja opłacana z moich podatków.
I to wcurwia mnie to o wiele bardziej niż np. analogiczna komisja byłego ministra M, bo tamte ustalenia są tylko kosztowne, ale mnie nie będą dotyczyć, za to ustalenia tych od kodeksu pracy już będą mnie bezpośrednio dotyczyć.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
33 dni
a co do firm do 20 osób - mylisz się i trochę ma w tym udział "prasa" i zaje%ista przejrzystość polskich przepisów
wynagrodzenie chorobowe (czyli to do 33 dni) zawsze wypłaca pracodawca ze swoich środków (niezaleznie czy mała czy duża firma) natomiast zasiłek chorobowy (po 33 dniach) jest już wypłacany przez ZUS (w dużych firmach pośrednio przez pracodawcę)
inaczej rzecz ma się z wypadkiem przy pracy - on od razu jest płacony przez ZUS
ps. przy osobach starszych = 55+ zamiast 33 dni jest 14.
Nie będzie też urlopu na żądanie. Urlop trzeba będzie zgłosić najpóźniej dzień wcześniej, więc jeśli wypadnie coś w dniu pracy pozostanie urlop bezpłatny lub bumela.
Nie. Pozostanie tylko bumela, bo bezpłatny udzielany jest dopiero wtedy, kiedy pracownik wykorzysta w całości urlop wypoczynkowy. Znaczy, u mię na zakładzie tak jest, i akurat ten przepis jest rygorystycznie przestrzegany.
Edit:
goldsun napisał/a:
Powtórzę pytanie: czemu to ma służyć?
Pokazaniu, kto rządzi i kogo się bać. Żeby wszyscy wiedzieli. Taka zagrywka jak u mię na dzielni.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
niech placi, tak samo jak za urlop - to oczywista ochrona przed finansowym przymusem do pracy bez rekonwalescencji i odpoczynku
ale rozumiesz, że to zdanie jest pozbawione logiki?
Wcale mnie nie martwi, gdy pracodawcy dojeżdżają pracowników. W takiej sytuacji to w zasadzie ich moralny obowiązek. Biorąc pod uwagę fakt, że w dużej mierze to nieroby i złodzieje.
Trojan, mam głęboko w dupie Korwina. Po prostu nie lubię socjalizmu.
Nie każdy pracownik co roku jest 33 dni na ZLA. Ale fakt, należy się z tym liczyć.
Nie doliczyłeś jeszcze opieki: na dzieci w wieku do 14 lat: 60 dni ZLA, na starszych członków rodziny: do 14 dni ZLA rocznie. Kiedyś było płatne 100%, jak wypadek.
Edit: jest jeszcze dodatkowy urlop (2 dni rocznie), jeśli ma się dziecko do 14 lat.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Wcale mnie nie martwi, gdy pracodawcy dojeżdżają pracowników. W takiej sytuacji to w zasadzie ich moralny obowiązek. Biorąc pod uwagę fakt, że w dużej mierze to nieroby i złodzieje.
Wcale mnie nie martwi gdy pracownicy kantują pracodawców. W takiej sytuacji to w zasadzie ich moralny obowiązek. Biorąc pod uwagę fakt że w dużej mierze to skurwysyny i wyzyskiwacze.
Zausz firme za 3...2...1...
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Orku, luzik, nie mam żadnych pracowników, nikomu nie muszę płacić za pracę i za leżenie, nie dotyka mnie to osobiście. Większość pracowniczego życia przeżyłem na etacie. Po prostu to nieuczciwe.
Przyznam, że nie rozumiem twojej logiki. Pracownicy dostają fchuj kasy za darmo i jeszcze powinni kantować? Jesteś lepszy niż Kali.
I jeszcze gamonie. Przecież nie generalizuję, że każdy, ale za dużo widziałem. Z różnych pozycji. I zostanę przy swoim, nieroby, złodzieje i gamonie. I każdemu się, kurwa, należy. Dlaczego? Nie wiadomo, ale się, kurwa, należy.
Nie Fidelito, nie rozumiesz. Nabycie prawa do płatnego urlopu jest formą wynagrodzenia za pracę. Za swoją pracę pracownik otrzymuje wynagrodzenie + 1/12 WU + ewentualne dodatki z uwagi na charakter 0 pracy.
Urlop sobie wypracowywujesz. Kiedyś było to jaśniej przedstawiane w KP.
Fidel-F2, dalej uważam że urlop płatny to jedna z lepszych zdobyczy poprawiających jakość pracy no i mniej samobójstw i morderstw jest wtedy, generalnie gdyby tego nie było firmy by to wymyśliły
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
@ Stary Ork
Jestem ostatnią osobą, która broniłaby sposobu "dyskutowania" Fidela, ale jeśli piszesz najpierw
Cytat:
Wcale mnie nie martwi gdy pracownicy kantują pracodawców. W takiej sytuacji to w zasadzie ich moralny obowiązek. Biorąc pod uwagę fakt że w dużej mierze to sk(...)ny i wyzyskiwacze.
, a chwilę potem zwracasz mu uwagę, że
Cytat:
stać Cię na więcej niż prymitywne generalizowanie o nierobach i złodziejach
, to trochę nie bardzo.
_________________ O mój Jezu, przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, doprowadź wszystkie dusze do Nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Niestety, nie całkiem, często zdarza mi się jej używać. Ale tak generalnie, "ironia jest mi obca", to chyba raczej pozytywny stan. Bo ostatnimi czasy ironia sieje straszne spustoszenie intelektualne, zastępuje myślenia i argumentację, podobnie jak inne postacie "śmieszkowania". Ludzie zamiast podawać kontragumenty ironizują, wstawiają obrazki, dowcipy. Wyśmiać można wszystko, ale nic z tego nie wynika. No, powiedzmy, ironia i żarty mają swoje miejsce, jeśli służa dodatkowemu wzmocnieniu, zilustrowaniu tezy itd, ale jeśli zastępują argumentację, to jest to smutne. Więc mamy raczej nadmiar ironii, niż jej brak.
_________________ O mój Jezu, przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, doprowadź wszystkie dusze do Nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.
A kto mówi, gdzie to miejsce jest? I niby dlaczego oczekujesz, że Twoje miejsce leży tam, gdzie moje?
Adeptus Gedeon napisał/a:
ironia sieje straszne spustoszenie intelektualne, zastępuje myślenia i argumentację, podobnie jak inne postacie "śmieszkowania". Ludzie zamiast podawać kontragumenty ironizują, wstawiają obrazki, dowcipy. Wyśmiać można wszystko, ale nic z tego nie wynika.
Chyba Wallace'a czytałeś ostatnio, ale - mam wrażenie - że wybiórczo. Poza tym, generalizujesz. A dyskusję zawsze dostajesz na takim poziomie, na jakim ją rozpoczniesz.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
A kto mówi, gdzie to miejsce jest? I niby dlaczego oczekujesz, że Twoje miejsce leży tam, gdzie moje?
Ja uważam, że jest tutaj, a nie gdzie indziej. Moja opinia jest taka, nie inna. Wyrażam swoją opinię, nie Twoją. Traktuję swoją opinię, jako słuszną (bo gdyby tak nie było, to byłbym ją zmienił), więc staram się postępować zgodnie tą swoją opinią, a nie, z tymi innymi, z którymi się nie zgadzam.
Cytat:
Chyba Wallace'a czytałeś ostatnio, ale - mam wrażenie - że wybiórczo.
W ogóle nie czytałem.
Cytat:
A dyskusję zawsze dostajesz na takim poziomie, na jakim ją rozpoczniesz.
To ciekawe. Większość - o ile nie wszyscy - na tym forum uważają mój sposób dyskutowania z Wami za żałosny i głupi. Domyślam się, że Ty też. A przecież ja głównie dołączam do dyskusji, które zaczęliście Wy. No to ładne masz zdanie na temat forum i forumowiczów.
A na poważnie - to jest dopiero generalizowanie. Idąc tym tokiem rozumowania, za każdym razem, gdy ktoś zaczyna temat podając konkretne, naukowe dane, rozbudowaną argumentację itd., a ktoś mu odpowiada "Ale jesteś głupi albo otumaniony/przekupiony przez lobby, mój szwagier mówi, że jest inaczej", należałoby uznać, że to wina tego pierwszego.
_________________ O mój Jezu, przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, doprowadź wszystkie dusze do Nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.
Ale Ty nie przyszedłeś tutaj dyskutować, tylko pouczać Starego Orka - od tego rozpocząłeś. A o meritum nie zająknąłeś się ani słowem.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Ale Ty nie przyszedłeś tutaj dyskutować, tylko pouczać Starego Orka - od tego rozpocząłeś. A o meritum nie zająknąłeś się ani słowem.
No dobrze, więc niski poziom prowadzonych przeze mnie dyskusji wynika po prostu z tego, że ja osobiście jestem głupi. Ale nie daje to podstaw do stawiania ogólnej tezy "A dyskusję zawsze dostajesz na takim poziomie, na jakim ją rozpoczniesz" (no chyba, że tę tezę stosujesz dosłownie na "Ty", w sensie wyłącznie do mnie, a nie że w każdej dyskusji za poziom jest odpowiedzialna tylko pierwsza osoba).
_________________ O mój Jezu, przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, doprowadź wszystkie dusze do Nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum