W poniedziałki, po 22, na TVN emitowany jest 18 sezon "Top Gear". Jestem w szoku. Taki program w polskich, ogólnodostepnych stacjach? Koniec świata Ale pozytywny. Kto zna - tego zachęcać nie trzeba. Kto nie zna - niech poszuka w sieci. Sam fanem motoryzacji nie jestem, ale ten program od lat oglądam. Do tej pory był emitowany na TVN Turbo (latka temu), a potem na brytyjskim kanale po polsku BBC Knowledge. Zresztą, nadal jest. Niedługo w Polsce startuje 19, najnowszy sezon.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Super, ojciec właśnie zaprosił swego brata*, by oglądał z nami film o katastrofie smoleńskiej.
*Zwolennika tezy o zamachu. Bo Gruzja, bo rakiety, bo niewygodny prezydent.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
*Zwolennika tezy o zamachu. Bo Gruzja, bo rakiety, bo niewygodny prezydent.
Ja mam gorzej. Odwiedzając moją matkę i jej męża znalazłem na ich odtwarzaczu płytę DVD z dokumentem na temat sztucznej mgły... Płyta chyba była dodawana do Gazety Polskiej.
Jeszcze się z tego nie otrząsnąłem
Dziś o 20.25 wspaniały spektakl (chyba brytyjski, ale nie pomnę) Conspiracy. Rzecz o pewnej konferencji. Ci co oglądali pewnie potwierdzą, że warto nawet drugi raz. Dla tych co nie oglądali to Jazda Obowiązkowa.
E: oczywiście w Jedynce, gdzie teatr jeszcze od czasu do czasu się pojawia.
Oglądamy, oglądamy A zaraz potem wlaczamy Polszmat, gdzie obejrzymy Leona zawodowca. Kto obejrzy? No jak to kto? EVERYONE!!!
Ściągasz z Sieci w wersji reżyserskiej (wyraźnie dłuższa od kinowej) i oglądasz bez psującego nastrój lektora i wku.wiających przerw reklamowych. Nikt normalny nie ogląda w Polszmacie.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
W ten weekend jest sporo naprawdę dobrych filmów, m.in.
W nocy na sobotę w TV Puls o 0:15 jest "Zejście", które stało się już klasyką brytyjskich horrorów, choć oczywiście ma i krytyków.
W sobotę:
W CBS Europa o 14:30 jest "Strzał w ciemności" - świetna komedia Blake'a Edwardsa z niezastąpionym Peterem Sellersem jako inspektorem Clouseau. Zdaniem wielu (w tym mnie) jedna z najlepszych komedii w ogóle, a już na pewno z dorobku Edwardsa.
W Ale Kino + i 20:10 jest "Przyczajony tygrys, ukryty smok" - tego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Niby znane i oklepane, ale można oglądać to wiele razy i się nie nudzi.
W TCM o 21:00 "Depresja gangstera" z jak zwykle świetnymi de Niro i Crystalem.
W Kino Polska o 22:30 "Kroll" - chyba też nie trzeba nikomu przedstawiać. Zresztą Lubaszenko i Linda - to mówi samo za siebie.
W Filmboksie o 23:15 "Sin City" - też raczej znane.
W TVP 2 o 22:10 "Poszukiwany, poszukiwana" - raczej znany film.
W niedzielę:
W Polsacie o 9:45 "Iniemamocni" - niby animacja, niby dla dzieci, ale w sumie zręczna zabawa konwencją.
W Polsat Film o 11:00 "Wielki mysi detektyw" - jeden z najbardziej zapomnianych czy też najmniej znanych filmów Disney Pictures - moim zdaniem, i wielu innych, którzy go widzieli, niesłusznie pomijany. Zdecydowanie zasługuje na rozpoznawalność. Sherlock Holmes jako mysz o imieniu Bazyl z Baker Street kontra demoniczny szczur, profesor Ratigan (tak, odpowiednik profesora Moriarty'ego - złego geniusza). W sumie całkowite przeciwieństwo ckliwych i przesłodzonych baśniowych opowieści o księżniczkach. Brak romansu, ilość piosenek ograniczona do minimum, za to ciekawe intrygi i postacie. Jedna z niewielu animacji Disneya, w których protagonista jest naprawdę inteligentny.
W TCM o 13:55 "Czarnoksiężnik z Oz" - znakomicie zrobiony, klasyczny musical z 1939 nagrodzony dwoma Oscarami.
W TVP 1 o 14:55 "Ratatuj" - mimo że animowany, to również ciekawy i wart zobaczenia.
W TVN 7 o 20:00 "Incepcja" - jeśli ktoś jeszcze nie widział, to polecam. Tylko trzeba być cały czas skupionym podczas oglądania, bo inaczej się nie nadąży. Wśród założeń fabuły znajdzie się może jedno czy dwa niedorzeczne/naciągane, ale i tak warto.
W TCM o 21:00 "Żebro Adama" - świetna komedia z 1949 roku.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Na HBO polecam:
- "Phil Spector" - produkcja HBO o legendarnym producencie muzycznym i procesie o zabójstwo, który został mu wytoczony (na marginesie, zaskakujący film dla kogoś, kto uważa, że amerykanski proces to sielana i ekspresowa sprawiedliwość). W roli głównej Al Pacino a partneruje mu Helen Mirren.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=P2Mqjdlh9Yg[/youtube]
- "Wielki Liberace" (amerykanski tytuł "Behind The Candelabra" - film w reżyserii Stevena Soderbergha, którego mimo nazwiska rezysera i obsady, nie chciała żadna wytwórnia. Więc poszedł do HBO. Film zgarnął nagrody i pochwałę krytyków. W rolach głównych Michael Douglas i Matt Damon.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=n083CsdN4XM[/youtube]
- "Wataha" - w niedzielę premierowy odcinek. Recenzje po portalach po obejrzeniu dwóch są bardzo dobre. Zatem może HBO przypomni tym serialem, że kiedyś Polacy też potrafili je robić.
Na HBO2:
- "Operacja Argo"
- "Najtrudniejsza walka Muhammada Alego" - równiez produkcja HBO. Dotyczy słynnego procesu legendarnego pięściarza po tym, jak odmówił służby wojskowej. W filmie nie na nim jednak koncentruje się uwaga. Pokazuje kulisy jego sprawy od strony Sądu Najwyższego, który miał podjąć decyzję w sprawie. Znakomicie napisany i zagrany film.
Ostatnio w Kino Polska jest sporo przedwojennych polskich komedii, które niedawno zrekonstruowano cyfrowo, usuwając migające czarne plamy i kropki i uzupełniając je o odnalezione m.in. za granicą fragmenty taśm. Część z tych filmów jest powtarzanych, m.in. "Jadzia", "Sportowiec mimo woli", "Pani minister tańczy", "Papa się żeni".
Poza tym, na tym samym kanale w czwartek o 10:50 jest "Klątwa doliny węży", uznana za jeden z najgorszych filmów w dziejach polskiego kina. Jeśli ktoś jest ciekawy, czy ten film faktycznie jest tak zły, jak o nim mówią, i od czego tak naprawdę nazwę wzięła polska antynagroda filmowa - Wąż, to polecam. Sam z ciekawości obejrzę.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Jeśli ktoś posiada dostęp do kanału Filmbox Premium to dziś o 20.00 miała premierę produkcja BBC pt. "Wojna i pokój". Bardzo fajna, stylowa, produkcja. Zapewne konserwatywni miłośnicy adaptacji będą zawiedzeni, że więcej w niej brytyjskiego glamour rodem z "Downton Abbey" niż literackiego pierwowzoru, ale serial, moim zdaniem, jest doskonałą adaptacją dla masowego widza. Powtórka 1 odcinka dziś po północy i - zapewne - w kolejnych dniach. Nowe odcinki co sobotę o 20.00. https://www.youtube.com/watch?v=H-BCmUeHE5c
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Świetny dokument o Korei Północnej i Unie. Aktualny. Jakże odmienny od jednowymiarowej propagandy. Polecam. Bez zapowiedzi i nie o pierwszej w nocy obejrzałem dziś. Druga emisja w niedzielę na TV Historia o 12.10. Polecam!
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Polszmat pokazał dziś pierwszy odcinek polskiej edycji "Survivora". Trochę za bardzo polska. Ale to wina "specyfiki", czyli uczestników.
Tak sobie myślę, że kiedy bierze się udział w pierwszej edycji programu na zagranicznej licencji, to przydałoby się poznać oryginał. Poduczyć się. A ci polscy zawodnicy to jakieś leszcze. Szczególnie faceci. Bo w pierwszym odcinku w "plemieniu", które przegrało to kobiety pokazały inicjatywę a mężczyźni wykazali się taką pierdołowatością, że z miejsca straciłem szacunek (którego i tak miałem niewiele). Oczywiście, pewnie to "wina" montażu, ale rzucanie takich tekstów o głosowaniu, jakie rzucali mężczyźni... Wykastrowałbym ich wszystkich i kazał im zjeść własne jądra. Może by zmądrzeli.
Dla mało kumatych. "Survivor" to amerykański program rozrywkowy, typu reality. Bierze w nim udział kilkunastu uczestników. Wszyscy lądują na jakiejś egzotycznej wyspie, bez prowiantu, bez żadnych zasobó. Na ogół mają jakieś podstawowe wyposażenie, ale o jedzenie, ogień, dach nad głową muszą zadbać sami. Na wyspie na ogół są podzieleni na dwa zespoły, które ze sobą rywalizują. O nagrody (jedzenie), a drugiego dnia - o immunitet (drużynowy). Ci, którzy przegrają drugą konkurencję muszą wybrać osobę, która odpada.
Program jest rozrywkowy i miły w oglądaniu. W USA miał już kilkadziesiąt edycji. Potrafi być emocjonujący, kiedy zawiązują się sojusze, dochodzi do spisków, przewrotów itp. A kiedy dochodzi do połączenia drużyn, zaczyna się ostra rozgrywka, nie tylko dotycząca tego, kto wygra tym razem indywidualny immunitet, ale kto kogo oszuka. I dociągnie do finału, w którym zwycięzcę wybierają ci, którzy wcześniej odpadli.
W USA zwycięzcy niektórych programów cieszą się sławą i bogactwem. Nagrano nawet specjalne edycje, w których udział brali najlepsi gracze z wcześniejcych edycji. Czasami kryterium doboru było to, kto grał najbardziej nieczysto, kto był lepszym strategiem itp.
Dobra rozrywka na leniwe popołudnie. Ale polska edycja dopiero się rozgrzewa i może te ciołki nauczą się knuć, planować, zdradzać. Bo w tym tkwi urok tego programu.
Pany, cała tajemnica w tym, że Imperator ogląda wszystko na fast forward
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Pany, cała tajemnica w tym, że Imperator ogląda wszystko na fast forward
Ech, Tixon, Tixon. Ugryzło cię, że tę szmirę, ktorą jest drugi sezon "Narcos" oglądałem na fast forward. "Nadrobiłem" dzięki temu zaledwie dwie godziny. I żałuję, że nie oglądałem "szybciej". W gruncie rzeczy, trzeba było obejrzeć dwa ostatnie odcinki i wyszłoby jeszcze lepiej.
A poza tym nie muszę oglądać na fast forwardzie. Po jednym, dwóch odcinkach porzucam serial i już. Tak samo jak z czytaną książką - 50 stron i jeśli nie chwyta to do pieca albo na półkę.
EDIT: tajemnica mojego sukcesu jest tak banalna i prosta, że w życiu nie wpadniecie. Dwa kluczowe elementy: organizacja czasu i dyscyplina. Do tego brak kamienia młyńskiego u szyi, czyli dzieci.
A poza tym, akurat to lubię. Seriale "grają" u mnie w mieszkaniu niemal non stop. Zamiast normalnych kanałów telewizyjnych. Czy muzyki.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Tak właśnie się zastanawialem nad czasem.
Nie da się w naszym wieku pracować, mieć dzieci, czytać (tyle ile by się chciało ), oglądać filmy, oglądać seriale, grać na kompie, grać w plansze, grać w erpegi, udzielać towarzysko, inne hobby, sportowac się.
Trzeba wybierać. Coś odpada.
Rozumiem Romku że nie grywasz w nic? (Zwłaszcza komputery są czaso.)
Niestety, 24 godziny nie są z gumy. 10 godzin praca - żelazna zasada. 6 godzin na sen - żelazna zasada. Zostaje 8 godzin. Z czego prawie dwie spędzam na dojazdach. Do wykorzystania mam tylko 6. Czasami kiedy mam urlop to sobie pogram. Ale w zasadzie nie ma o czym gadać, jeśli chodzi o gry. Życie towarzyskie - jakieś mam. W weekendy. Moje największe osiągnięcie w tej pracy - jeśli nie mam dyżuru, to w weekendy w ogóle nie pracuję. Ku zazdrości i zawiści kolegów i koleżanek.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
nabyłem wczoraj drogą umowną nowy dekoder NC+ 4k full wypas.
Nie mam tv 4k to i tak jakość obrazu/odbioru mocno w górę (mimo że jeszcze nie wymieniałem konwertera)
no i dostęp do wszystkich serwisów internetowych tv - czyli HBO GO i inne (oczywiście bez netflixa) - trzeba podłączyć dekoder do netu (przez wifi)
jeżeli ktoś ma nc+ - to polecam wymianę dekodera (kosztuje toto jakieś 280 zeta - 100 dekoder i 180 nowa antena z konwerterem)
Dziś na Polsacie Dzień Niepodległości: odrodzenie, czyli chyba najgorszy wysokobudżetowy film jaki widziałem, no szmira straszna, przebija pierwszą część o 200000 punktów.
Jak ktoś nie widział, to....nie polecam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum