FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Polskie sądownictwo
Autor Wiadomość
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2018-01-31, 08:49   

Jak za komuny. Ale przecież takiej Polski chce lud tak gromadnie popierający władzę ludową. To taką Polskę dostanie.

Cytat:
Szykany wobec dwóch sędziów, którzy uniewinnili działaczy KOD w procesie o zakłócanie porządku podczas otwarcia wystawy poświęconej gen. Andersowi.

To pierwszy tak wyrazisty przypadek prześladowania sędziów orzekających nie po myśli władzy. Dyscyplinarka grozi sędziemu Dominikowi Czeszkiewiczowi, który w styczniu ubiegłego roku uniewinnił w pierwszej instancji działaczy KOD w sprawie zakłócenia uroczystości otwarcia wystawy, w której uczestniczyli Anna Maria Anders, Mariusz Błaszczak i Jarosław Zieliński. Kolegium Sądu Okręgowego w Suwałkach zarzuca mu, że wyznaczył zbyt późny termin przesłuchania małoletniej, która została napadnięta przez 20-letniego mężczyznę. Przewodniczącym kolegium jest Jacek Sowul, nowo powołany przez Zbigniewa Ziobrę prezes Sądu Okręgowego w Suwałkach. To właśnie on w II instancji uchylił wyrok sędziego Czeszkiewicza w sprawie działaczy KOD i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.

– Dyscyplinarka wobec Czeszkiewicza to demonstracja. Chodzi o zastraszenie. Pokazanie, że taki los spotka każdego, kto będzie krytykował niszczenie sądownictwa i orzekając w sprawach opozycji, nie wpisze się w oczekiwania góry – słyszymy od jednego z sędziów.

Kolega prezesa podejmie decyzję
Zarzut wobec Czeszkiewicza wydaje się naciągany. Z przepisów wynika, że terminy przesłuchań małoletnich mają być wyznaczane w trybie pilnym, bez zbędnej zwłoki. Prawo nie precyzuje, co oznacza „bez zbędnej zwłoki”. Rzecznik Sądu Okręgowego w Suwałkach sędzia Marcin Walczuk pytany, jak odległy może być termin, odpowiada: „Przepisy nie przewidują sztywnego terminu”.

Prokuratorski wniosek o przesłuchanie nastolatki wpłynął do sądu 16 stycznia, kiedy podejrzany o napaść przebywał na wolności. Sędzia Czeszkiewicz dowiedział się, że dostaje sprawę, następnego dnia. Początkowo wyznaczył przesłuchanie na 26 stycznia. Pod presją prokuratury i prezes sądu rejonowego zmienił termin na 18 stycznia. Jednak wyznaczenie terminu na 26 stycznia miało uzasadnienie. Chodziło o to, aby skumulować czynności i przy okazji przesłuchania dziewczyny pokazać jej podejrzanego wraz z innymi mężczyznami za lustrem weneckim. Prawo nakazuje, by małoletni pokrzywdzony był, w miarę możliwości, przesłuchany tylko jeden raz.

– Czeszkiewicz miał rację. Okazało się, że podejrzanego jeszcze nie zatrzymali, więc pokazali jedynie czarno-białe zdjęcia. Teraz trzeba dzieciaka ciągać ponownie na okazanie – mówi „Wyborczej” informator.

Po wniosku kolegium decyzję o ewentualnym wszczęciu dyscyplinarki podejmie sędzia Maciej Romotowski, który został zastępcą rzecznika dyscyplinarnego już za prezesury sędziego Sowula. Nieoficjalnie słyszymy od suwalskich sędziów, że jest kolegą prezesa.

Orzekł to samo, też ma kłopoty
Już wcześniej przedstawiciele władzy szczuli przeciw Czeszkiewiczowi. W styczniu w lokalnym Radiu 5 gościł wiceminister Jarosław Zieliński nadzorujący policję. Mówił, że sprawa działaczy KOD „jest oczywista”. Sugerował, że sąd wydał wyroki „ewidentnie motywowane politycznie”. I że „wyroki sądu rejonowego zachęcają do łamania prawa”. Czeszkiewicza wymienił z nazwiska. „Ten sędzia, a nawet dwóch, zachęciło do samosądu” – powiedział i dodał, że „czegoś takiego nie może być w sądownictwie”.

Problemy ma także sędzia Piotr Taraszkiewicz, który przy ponownym rozpatrzeniu sprawy działaczy KOD orzekł tak samo jak Czeszkiewicz. Uzasadniając wyrok uniewinniający, też odwołał się do konstytucji i prawa międzynarodowego, które gwarantują obywatelom wolność wyrażania opinii i wypowiedzi. Taraszkiewicz jest zarazem przewodniczącym wydziału, w którym orzeka Czeszkiewicz. Za brak należytego nadzoru nad wyznaczaniem terminu przesłuchania przez sędziego Czeszkiewicza został ukarany wytykiem przez Agnieszkę Kluczyńską, prezes sądu rejonowego w Suwałkach. Prezes została powołana przez Zbigniewa Ziobrę na podstawie nowych przepisów obowiązujących od połowy sierpnia. Wytyk pozostaje w aktach osobowych przez pięć lat i jest brany pod uwagę podczas awansów.

Stanowisko może stracić też szefowa Prokuratury Rejonowej w Suwałkach Izabela Sadowska-Rejterada, bo – jak się dowiadujemy z dobrze poinformowanego źródła – nie chciała uczestniczyć w kampanii przeciwko Czeszkiewiczowi.

http://wyborcza.pl/7,7539...Gazeta_Wyborcza
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2018-01-31, 10:19   

z trzeciej strony masz "banalną" sprawę Iwony Cygan w której jest umoczona policja, prokuratura i podobno też sędziowie. Trudno bronić sędziów jako "korporacji" przed ludem - gdy co i rusz wypadają trupy z szafy / prawdziwe bądź nie.

lata '90 w Polska to prawdziwa jesień średniowiecza ...
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2018-01-31, 10:21   

Trojan napisał/a:
z trzeciej strony masz "banalną" sprawę Iwony Cygan w której jest umoczona policja, prokuratura i podobno też sędziowie. Trudno bronić sędziów jako "korporacji" przed ludem - gdy co i rusz wypadają trupy z szafy / prawdziwe bądź nie.

lata '90 w Polska to prawdziwa jesień średniowiecza ...

"Umoczona" zdaniem internautów i niedouczonych pseudodziennikarzy?
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2018-01-31, 10:31   

nie mam pojęcia - ale na ławie oskarżonych zasiada 14 policjantów
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2018-01-31, 10:40   

Łi tam, co to za "powiązania"?
https://www.tvn24.pl/krak...owa,796325.html
Cytat:
Sąd Apelacyjny w Krakowie postanowił, że sprawa zabójstwa 17-letniej Iwony Cygan zostanie przeniesiona do Sądu Okręgowego w Rzeszowie – poinformował w środę rzecznik Sądu Apelacyjnego sędzia Tomasz Szymański. Zabójstwo Iwony Cygan. "Oskarżony były policjant powiązany rodzinnie z sędziami" Wszyscy sędziowie... czytaj dalej » O przeniesienie procesu wnosili dla dobra wymiaru sprawiedliwości sędziowie Sądu Okręgowego w Tarnowie, do którego w piątek trafił akt oskarżenia w tej sprawie. "Wątpliwości co do bezstronności sądu" W procesie, oprócz głównych oskarżonych - Pawła K. i jego ojca Józefa K. - na ławie oskarżonych zasiądzie 15 innych osób, w tym 14 byłych i obecnych funkcjonariuszy policji. Jak informował w poniedziałek rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnowie sędzia Tomasz Kozioł, jeden z oskarżonych byłych policjantów jest osobą powiązaną rodzinnie z dwójką sędziów tarnowskich sądów - sędzią sądu okręgowego i sędzią sądu rejonowego. - Uważamy, że ta okoliczność mogłaby zarówno u stron postępowania, jak i u opinii publicznej nasunąć wątpliwości co do bezstronności sądu w tej sprawie. Celem uniknięcia tej sytuacji złożyliśmy wnioski o nasze wyłączenie – mówił sędzia Kozioł. Zastrzeżenia wobec prowadzenia sprawy przez Sąd Okręgowy w Tarnowie wyrażała także rodzina ofiary.

W sumie zarzuty przedstawiono 18 podejrzanym. Byłym i obecnym funkcjonariuszom policji prokurator zarzucił nadużycie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz poplecznictwo, czyli utrudnianie postępowania karnego. Morderstwo Iwony Cygan. Od 19 lat nie wskazano zabójców Dlaczego została... czytaj dalej » Jeden z funkcjonariuszy policji dobrowolnie poddał się karze uzgodnionej z prokuratorem. Sąd Rejonowy w Dąbrowie Tarnowskiej uwzględnił ten wniosek i wymierzył mu karę 11 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący dwa lata oraz karę grzywny w wysokości trzech tysięcy złotych. "Zmowa milczenia" Przed laty śledztwo w tej sprawie zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawcy. Obecne postępowanie wznowiono i kontynuował je zamiejscowy krakowski wydział Prokuratury Krajowej wraz z policjantami ze specjalnej grupy, zajmującej się niewyjaśnionymi zbrodniami sprzed lat - Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Zatrzymania podejrzanych zaczęły się po przełamaniu przez śledczych "zmowy milczenia" w grudniu ubiegłego roku. (http://www.tvn24.pl)

Primo - sędziowie sami wnieśli o wyłączenie. Nie ma w tym nic sensacyjnego. Jeśli oskarżonym jest członek rodziny sędziego - który był policjantem. W każdym sądzie w tym kraju tak to by się skończyło. W mniej poważnych sprawach sędziowie składają skuteczne wnioski o wyłączenie.
Jakiś czas temu u mnie jedna z koleżanek pozwała byłego męża o alimenty. Sprawa dla sądu rodzinnego. Z uwagi na to, że stroną postępowania była sędzia tego sądu - wszyscy złożyli wniosek o wyłączenie i sprawa trafiła do innego sądu.

Robi się to, jak pisałem, standardowo. Aby uniknąć podejrzeń o brak bezstronności. Co więcej, Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie, na kanwie innego przepisu (art. 36 k.p.k., który pozwala sądowi bezpośrednio zwrócić się o przekazanie sprawy do innego sądu z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości), wielokrotnie podkreślał, że sądy czasem w błahszych sprawach składają wnioski o wyłączenie i że właśnie taka praktyka może obniżać zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2018-02-02, 10:17   

z innej beczki:

czy prokurent odpowiada za długi firmy ?
czy prokurent ma obowiązek złożenia wniosku o upadłość ?

czy fakt złożenie wniosku ma wpływ na to czy odpowiada za dług ?
 
 
Jachu 
princeps senatus


Posty: 3200
Skąd: Dom-na-Drzewie
Wysłany: 2018-02-02, 11:21   

Nie jestem specjalistą, ale z tego co pamiętam, to wydaje się, że z racji uprawnień i odpowiedzialności prokurenta zawartych w kodeksie cywilnym i kodeksie spółek handlowych odpowiedź musiałaby być w obu przypadkach negatywna. Bo jeśli założymy, że zgodnie z przyjętymi zasadami prokurent jest co prawda osobą upoważnioną do reprezentowania danej spółki, ale nie przysługuje mu prawo do wykonywania wszystkich czynności, gdyż do niektórych jest wymagane pełnomocnictwo szczególne, a przy innych czynnościach wymagane jest współdziałanie wspólnie z członkiem zarządu lub wspólnikiem, to w mojej ocenie prokurent nie jest ani uprawnionym ani tym bardziej zobowiązanym do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości reprezentowanej spółki. I idąc tym tokiem myślenia - w żadnym wypadku nie może odpowiadać za jej zobowiązania i również tym samym, nie może zostać pociągnięty przez do odpowiedzialności za jej niespłacone zobowiązania, bo to nie on "pociąga za sznurki" ;) Oczywiście to nie zamyka drogi do pociągnięcia prokurenta do odpowiedzialności, ale jedynie na zasadach ogólnych z art. 415 k.c.
_________________
Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz //orc [Stary Ork]

Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje //utrivv [utrivv]

"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2018-02-02, 11:29   

niby tak - ale nie do końca,
wiem że coś tam się cały czas kotłuje (jakieś zmiany - nowelizacje czy co)
wiem że bodaj w 2013(2014?) moja znajoma była ciągana po urzędach/sądach do odp. za długi firmy (jakie mandaty ? kary )
w 2016 była jakaś kolejna zmiana w temacie
 
 
Jachu 
princeps senatus


Posty: 3200
Skąd: Dom-na-Drzewie
Wysłany: 2018-02-02, 11:48   

Nic mi nie wiadomo na temat zmian w przepisach czy w poglądach sędziów. A co do twojej koleżanki, to za mało danych mamy, aby wyciągać z twojej opowieści jakieś wiążące wnioski. Może koleżanka jako prokurent przekroczyła swoje uprawnienia? ;)

Jak teraz trochę zaglądałem tu i ówdzie, to znalazłem wyrok Sądu Najwyższego z 15 marca 2013 r. (V CSK 177/12), w którym stwierdzono, że "Prokurent nie ponosi odpowiedzialności za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości, a zatem konsekwencji uchybienia obowiązkowi podjęcia stosownych działań i złożenia wniosku w odpowiednim terminie, ponieważ czynność złożenia wniosku mieści się w zakresie uprawnień prokurenta, a nie jego obowiązków". Więc ten tego.
_________________
Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz //orc [Stary Ork]

Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje //utrivv [utrivv]

"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2018-02-04, 10:41   

Pytanie teoretyczne. Czy wg polskiego prawa można obrazić nieboszczyka?
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2018-02-04, 11:49   

Jeśli jest świętym lub wykonywał pokrewny zawód to jak najbardziej //spell .
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2018-02-04, 13:29   

Można naruszyć dobre imię.
A na kogo się szykujesz? Względnie ktoś ci grozi oskarżeniem ?
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2018-02-04, 14:34   

Trojan, podstawa prawna?
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2018-02-04, 17:09   

Nie mnie o takie świństwa pytaj :)
Na sali jest pełno prawników.
Kojarzę jak przez mgłę jakiś reportaż? artykuł? o tym zdaje się właśnie że osoby nieżyjącej nie można zniesławic a można "dobre imię" naruszyć. A może na odwrót?
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2018-02-04, 17:45   

Stary Ork napisał/a:
Jeśli jest świętym lub wykonywał pokrewny zawód to jak najbardziej
Wtedy to chyba będzie bardzo popularna obraza "uczuć religijnych". Przy czym należy pamiętać, że stroną poszkodowaną jest zawsze katolicka mniejszość, a agresorem brutalna ateistyczna/lewacka większość.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2018-02-04, 18:19   

Trojan, a czy ja ciebie o cos pytałem?, sam się rwiesz do odpowiedzi.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Cintryjka 

Posty: 1843
Wysłany: 2018-02-04, 19:22   

Można obrazić pamięć osoby zmarłej, będącą dobrem osobistym rodziny. Powództwo cywilnoprawne wchodzi w rachubę.
_________________
Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci

J.K.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2018-02-04, 19:24   

Art. 23 k.c. daje podstawy spadkobiercom, lub osobom najbliższym do dochodzenia roszczeń cywilnych przeciwko osobie, która narusza dobra osobiste. Także zmarłego.
Cytat:
Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.


Co do przestępstwa - są przestępstwa ścigane w drodze prywatnego aktu oskarżenia. Zniesławienie, zniewaga. Ale wydaje mi się, że nie byłoby podstaw, aby ścigać za znieważenie zmarłego (tj. jego czci i dobrego imienia), bo można zbezcześcić zwłoki, ale to, zdaje się, nie taka sytuacja. :)

Natomiast jeśli taki pokrzywdzony jeszcze za swojego życia wytoczył prywatny akt oskarżenia, to po jego śmierci jego najbliżsi mogą wstąpić w jego prawa i kontynuować proces. Ale to w przypadku, kiedy został znieważony/zniesławiony za swojego żywota. A śmierć uniemożliwiła mu zakończenie procesu.

Zatem, myślę że w rozumieniu kodeksu cywilnego można wytoczyć takie powództwo. Ale nie w imieniu zmarłego. Tylko swoim. Bo ktoś, kto narusza pamięć po zmarłym najbliższym może w ten sposób naruszać dobra osobistego żyjącego powoda. Były chyba takie procesy.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2018-02-04, 19:56   

thx
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2018-02-07, 12:22   

"Praca" z młodzieżą zrobiła mi dziś dzień. Nie zamęczałem ich długo, rozdzielono role, które okazały się dla niektórych wprost stworzone. :) Zaangażowanie i gra aktorska - level expert. Nie chce mi się do pracy przez nich wracać. :) Jeszcze dwie klasy i jeszcze jedna szkoła. :) Już się cieszę i rozwijam pomysły na kolejne rozprawy. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Cintryjka 

Posty: 1843
Wysłany: 2018-02-07, 19:15   

Aż zazdroszczę. Musiało być fajnie.
_________________
Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci

J.K.
 
 
Jachu 
princeps senatus


Posty: 3200
Skąd: Dom-na-Drzewie
Wysłany: 2018-02-07, 20:25   

Zazdroszczę obu stronom - Romkowi, bo to fajna przygoda i ciekawe doświadczenie, ale też tym gówniarzom, bo (być może) zajęcia z Romkiem w ten czy inny sposób wpłyną na ich wybory życiowe. Gdyby ktoś sensowny przeprowadzał że mną takie zajęcia w szkole średniej, to pewnie szybciej bym wybrał odpowiednie studia... A tak, to wybrałem //piwo //browar //vodka //impra i //cheerleader
_________________
Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz //orc [Stary Ork]

Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje //utrivv [utrivv]

"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2018-02-09, 16:50   

Zastanawiałem się, o czym im mówić. Intuicja mnie mnie nie zawiodła. Staram się unikać tego, czego i tak się dowiedzą na lekcjach WOS, czy jak to się teraz nazywa. Doszedłem do wniosku, że skonfrontuję ich z mitami na temat sędziów. Więc mówię o zarobkach. :) Na początek. Potem o tym, jak zostać sędzią; czy to prawda, że trzeba mieć układy, generalnie, spisałem sobie najpopularniejsze mity i staram się pokazać, jak jest naprawdę. A potem symulacja rozprawy i jest git. Ale cały czas udoskonalam metodę. :) Teraz myślę nad kolejnym scenariuszem. Aby nie był zbyt poważny, ale i niezbyt błahy.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2018-03-14, 20:31   

http://www.tokfm.pl/Tokfm...ze-to.html#Z_MT


Co sądzicie? Śledczy pewnie po szkoleniu w stanach.
Ale sąd?
Z pieniędzmi dla gościa też bym nie szalał. Tak do 2 mln odszkodowania/zadośćuczynienia i jakaś renta miesięczna do końca życia ? 5 tysiakow byłoby w porządku.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2018-03-14, 20:55   

A do kiedy musisz się zdecydować?
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2018-03-14, 21:26   

Do Wielkiej Nocy. Dobrze żeby chłopak święta w rodzinie.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2018-03-15, 07:48   

No nie wiem, przeczytałbym o tym, na podstawie jakich dowodów został skazany. A potem mógłbym się odnieść. 18 lat to szmat czasu.

A poza tym proszę, przykład z życia. Rozbój na ulicy. Pokrzywdzony nie rozpoznaje napastnika po twarzy, pamięta tylko tatuaż. Dwóch świadków za to rozpoznaje podczas okazania uciekającego mężczyznę. Tamten twierdzi, że niewinny, bo w tym czasie spał w domu. Monitoring nie jest jednoznaczny. Ale mamy dwóch niezależnych od siebie świadków, mamy tatuaż. Sylwetka i ogólny rysopis się zgadzają, nawet bluza z kapturem.

Winny, czy niewinny?
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
fdv 


Posty: 1074
Skąd: Neverland
Wysłany: 2018-03-15, 08:45   

Niewinny, bo wątpliwość powinna być na korzyść skarżonego. No chyba że ten tatuaż ofiara by umiała tak idealnie odmalować jak artysta malarz, a wzór były "custom" a nie wyciągnięty z książki tatuażysty.

No no Trojan jak dla Ciebie 18 lat niesłusznego uwięzienia to nie jest powód do "szalenia" To nie wiem co jest. Do tego jakoś nikt głośno nie mówi o tym jak jego życie wyglądało w ZK z takim wyrokiem, a nie innym bo śmiem przypuszczać że to był gorszy koszmar niż jeden może sobie wyobrazić. Do tego kwestia 18 lat utraconych lat młodości z których to właśnie każdy ma najlepsze wspomnienia,a gdy opowiada jakaś wesołą historyjkę to na 90 procent będzie mówił o czymś co się wydarzyło w liceum bądź w wieku studenckim. Jak dla mnie moment kiedy sąd powinien "zaszaleć" z odszkodowaniem i zadośćuczynieniem to właśnie przy tej sprawie, a nie dajmy na to przykład pierdoły która złamała nogę bo ktoś nie odśnieżył chodnika przed posesją.
_________________
W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2018-03-15, 09:53   

fdv napisał/a:
Niewinny, bo wątpliwość powinna być na korzyść skarżonego. No chyba że ten tatuaż ofiara by umiała tak idealnie odmalować jak artysta malarz, a wzór były "custom" a nie wyciągnięty z książki tatuażysty.

W pierwszej instancji winny.
Pomijając lakoniczny opis pokrzywdzonego, za który trudno go winić, były jeszcze dowody w postaci rozpoznania przez dwóch niezależnych świadków - przechodniów. Nie związanych ze sobą, nie znających się wcześniej, ani nie znających oskarżonego.

Sprawa trafiła do apelacji. I co się okazało. Niewinny. Ale nie z powodu słabości dowodów. :)

Otóż okazało się, że oskarżony kłamał, że był w domu w trakcie przestępstwa. Bo w tym czasie popełniał inne, cięższe przestępstwo. W tym drugim przypadku prokuratura miała DNA. No i się okazało, że nie mógł popełnić przestępstwa w tym pierwszym przypadku, bo popełniał w tym czasie inne. :mrgreen:

Sąd odwoławczy wezwał tych świadków, którzy go rozpoznali - ale oni nawet na jotę nie zmienili swojej wersji. No jak nie on, jak on! :) Twierdzili, że im policjanci nie sugerowali niczego, do końca obstawiali, że to jego widzieli. A nie mogli go widzieć, bo w tym czasie był niemal po drugiej stronie miasta i za chrupiącego wafla nie mógł się bilokować - bo jednak zapis z monitoringu wskazywał konkretną godzinę. :) Nie było nawet sensu robić eksperymentu procesowego, ale i tak go zrobili w sądzie odwoławczym. :)

Zatem koleś został uniewinniony, choć prawie rok spędził w areszcie za przestępstwo, którego nie popełnił. Na szczęście, wówczas już prokuratura miała na niego dowody w drugiej sprawie i z zakładu karnego i tak nie wyszedł. :)

Pomyłka wymiaru sprawiedliwości? Okazuje się, że tak. Kto jest jej winien? Prokurator? Miał pewnych świadków. Sąd? To samo. Oskarżony, bo kłamał, że był w domu? No nie, bo ma prawo kłamać i to nie może go pogrążać. Świadkowie, którzy niemal na krzyż się zaprzysięgali, że go widzieli? Sąd nie miał powodu, aby im nie wierzyć. Bo niby dlaczego miałby im nie wierzyć?

Kto jest winien? :-P

Oczywiście, nijak się to ma do sprawy tego kolesia, który siedział 18 lat w pierdlu prawdopodobnie za nic.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2018-03-15, 12:12   

Świadkowie. Owszem, sąd pierwszej instancji nie miał powodu, aby im nie wierzyć. Ale sąd odwoławczy powinien już im przywalić karę za krzywoprzysięstwo.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

OGIEN I LÓD - Przystan mil/osników prozy Georgea R. R. Martina


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 13