Możliwość wyspy to skok w ciemność, przekroczenie nihilistycznego horyzontu zdarzeń, zza którego nie ma powrotu.
No ja bym się zastanawiał,
"Fox nigdy nie ożyje, ani on, ani żaden inny pies obdarzony tym samy materiałem genetycznym, popadł w całkowite unicestwienie, ku czemu i ja zmierzałem. Teraz wiedziałem z pewnością że poznałem miłość, gdyż poznałem cierpienie".
w sumie Daniel przerywa łańcuch reinkarnacji dopiero wtedy kiedy czuje się pełnym człowiekiem.
Cały czas zastanawiałem się co Houellebecq chciał dokładnie przekazać poprzez kreację takiego a nie innego świata przyszłości. Klony jako byty "nieśmiertelne" miały być wg mnie realizacją nirwany, oderwaniem od pożądania i wieczną jałową egzystencją. Nakaz czytania "historii życia" swoich protoplastów wyglądał mi na jakiś test, prowadzony przez założycieli sekty Elohimitów - "dajmy im (klonom) do analizy tragiczne, beznadziejnie rozegrane życia sprzed 2000 lat, obarczone niezaspokojonym wciąż i wciąż pożądaniem, cierpieniem i zobaczmy, czy gdzieś tam istnieją w nich jakieś odłamki człowieczeństwa, które nie dają się wyrugować". Innymi słowy - dopóki klony zostają w swoich enklawach, wszystko jest wg planu. Ale okazuje się, że zarówno Marie23 i Daniel25 początkowo nieśmiało a potem już w dość konkretnie zaczynają sobie uświadamiać, że zaczyna ich męczyć jakaś nieokreślona nostalgia, Daniel25 postanawia znaleźć Marie23 aby przekonać się, czy aby na pewno droga obrana przez Elohimitów jest słuszna. I racja, tak jak zauważasz, Daniel25 rezygnuje z kolejnych inkarnacji gdy poznaje co to miłość i cierpienie i skazuje się sam siebie na śmierć. I wg mnie robi to właśnie z tęsknoty za byciem śmiertelnym i za tymi wszystkimi przymiotami, które śmiertelne człowieczeństwo definiują (przede wszystkim pożądanie). Znaczy, ucieczka w nirwanę nie jest rozwiązaniem. Dlatego napisałem w recenzji "Nirwana?! Houellebecq z gorzkim uśmiechem również i tę ideę odpowiednio rozlicza w odbierającym oddech zakończeniu".
SPOJLERY
Więc zarówno ludzie obarczeni pożądaniem (za którym idzie cierpienie) i od niego uwolnieni mają przekichane. Stąd brak wg mnie światełka w tunelu.
Musiałbyś się trochę rozpisać. Intuicyjnie, chyba wiem o co Ci chodzi (ja też na początku myślałem o miłości jako kluczu, jako pewnej nadziei na zaistnienie trwałych więzi międzyludzkich przy jednoczesnej możliwości zachowania indywidualizmu człowieka (czyli możliwości "wyspy") . Dopóki nie doszedłem do powyższych (może błędnych) wniosków.
I właśnie - "Możliwość Wyspy". Interpretacja tytułu i wiadomego wiersza-zapalnika? Ja do tej pory mam problem, jedyne to co mi przychodzi do głowy to to co powyżej napisałem.
Powiem Ci że musiałbym jeszcze raz przeczytać powieść, żeby dyskutować z jakimś potencjałem ale poratuje się swoimi gryzmołami z marginesów:
Jeśli założymy że Elohimici mają jakiś dalekosiężny plan (co też nie jest oczywiste biorąc poprawkę na to że powstanie sekty ociera się o hucpę) to jakie miejsce w nim zajmują Przyszli, czyli prawdziwi krzemowi postludzie? Może całe istnienie neoludzi to rozciągnięta w czasie dobrowolna eutanazja bo jedyną wyjścią z tej matni jest śmierć? Bardzo ciekawe w tym kontekście jest streszczenie przez narrota stanowiska Miskiewicza (s 280), co z kolei zestawiony z urywkami informacji o redukcjach populacji (s 106) gdzie jest powiedziane że ostatnia redukcja będzie "DEFINITYWNA" i dopiero nastąpi. Ogólnie nadaje Przyszłych ma dość religijną otoczką i sam narrator "wierzy w ich nadejście". (s. 71). Tamże pojawia się kolejny w książce opis łączy psa z miłością, dobrem etc.... więc generalnie za drugim czytaniem będę szukał klucza do powieści w psie, zupełnie serio myślę że to centralna postać całości.
Ogólnie Możliwość Wyspy lekko z przodu, reszta w miarę równo za nią, poza może Poszerzeniem Pola Walki, które jest taką w sumie przygrywką do Houellebecqa i dość średnią powieścią.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum