FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Ojcostwo, tacierzyństwo, czy jak tam zwał...
Autor Wiadomość
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2017-07-05, 13:11   

Ja mam 44 i w życiu nie słyszałem

I co to ma do tematu? Adoptowałeś którego z bohaterów dramatu?
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Carmilla 
gołąbeczka


Posty: 500
Skąd: z miasta
Wysłany: 2017-07-05, 21:35   

Fidel-F2 napisał/a:
Ja mam 44 i w życiu nie słyszałem

Mam trochę mniej i słyszałam nie raz. I rozbawił mnie dialog przytoczony przez Trojana. Ale ja widocznie jestem z innej parafii :mrgreen:
_________________
Recedite plebes! Gero rem imperialem
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-07-05, 23:12   

No, moja dziewczyna !
Znaczy. Zuch dziewczyna!
:)
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2017-07-06, 00:10   

Sama jesteś sobie winna
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2017-07-06, 14:19   

Spellu, to pewnie jakiś rusycyzm czy inne stepy Azji //mysli
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-08-09, 13:16   

 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2017-08-09, 13:33   

Polej to jeszcze lukrem i posyp brokatem
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
  
 
 
Jachu 
princeps senatus


Posty: 3200
Skąd: Dom-na-Drzewie
Wysłany: 2017-08-09, 13:33   

Dobre Trojan :mrgreen:

btw. wczoraj żona odebrała córkę ze żłobka i dowiedziała się, że młoda wykazuje się niesubordynacją: nie słucha, dyskutuje i kłóci się z paniami opiekunkami, a do tego bije inne dzieci...
Tatuś jest dumny //spell
_________________
Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz //orc [Stary Ork]

Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje //utrivv [utrivv]

"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
 
 
Carmilla 
gołąbeczka


Posty: 500
Skąd: z miasta
Wysłany: 2017-08-10, 19:00   

Jachu napisał/a:
btw. wczoraj żona odebrała córkę ze żłobka i dowiedziała się, że młoda wykazuje się niesubordynacją: nie słucha, dyskutuje i kłóci się z paniami opiekunkami, a do tego bije inne dzieci...
Tatuś jest dumny //spell

Ech, ci ojcowie...
Przychodzę z przedszkola i opowiadam Małżonkowi, że Dzieć Młodszy (płci pięknej) podrapał kolegę, bo kolega nie chciał jej przepuścić.
Tatuś był dumny :mrgreen:
_________________
Recedite plebes! Gero rem imperialem
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-08-11, 07:43   

Ja bym nie był. Gdyby moje dzieci broniły się przed innymi dzieciakami, to spoko (Zuza już teraz potrafi ustawić młodego, a ma dopiero roczek). W każdy m innym przypadku bura, kąt, zakaz żelków --_-
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2017-08-11, 07:47   

Dialog przedszkolaka z wychowawczynią:
- Jasiu, uspokój się.
-Spierdalaj.
- Jasiu, ale nie wolno tak się zachowywać.
- Przecież ci mówiłem, spierdalaj.

Nie, to nie kawał. To autentyczna sytuacja z naszego przedszkola opowiedziana mi przez koleżankę pedagog. Tak że wyhamujcie z tą dumą, są lepsi :mrgreen:
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-08-11, 07:53   

O tym właśnie mówię. Jest śmieszkowo, gdy dziecko w placówce bywa krnąbrne. Już nie tak śmieszno, gdy to samo dziecko jest krnąbrne także w domu. No chyba, że rodzic ma wywalone na to.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2017-08-11, 08:23   

Spellu, w takich sytuacjach rodzice zachowują się dwojako. Najczęściej twierdzą, że w domu dziecko to anioł - w co osobiście nie wierzę, bo mam oczy, a mieszkam w miejscu, gdzie się wszyscy znają. Ci bardziej szczerzy rozkładają ręce i mówią, że sobie nie radzą. Nie radzą. Z cztero-, pięciolatkami //ooo
BTW, wyobrażaliście sobie kiedyś, że pracujecie w przedszkolu? Co do mnie, na świecie nie ma tylu pieniędzy, żebym się skusiła.
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-08-11, 08:39   

"obyś wychowywała cudze dzieci ..."

:)
 
 
Jachu 
princeps senatus


Posty: 3200
Skąd: Dom-na-Drzewie
Wysłany: 2017-08-11, 09:14   

Dajcie spokój, to żart był. Wiem, że są pewne etapy w życiu dziecka i jeśli rodzice zwracają uwagę i wychowują normalnie, to są w stanie naprostować małolata. Młoda ma charakter mojej żony, bo teściowa też chodziła na dywanik :mrgreen: Czeka nas po prostu wiele pracy i tyle.

Sabetha napisał/a:
Dialog przedszkolaka z wychowawczynią:
- Jasiu, uspokój się.
-Spierdalaj.
- Jasiu, ale nie wolno tak się zachowywać.
- Przecież ci mówiłem, spierdalaj.
W pobliskim przedszkolu było jeszcze gorzej, bo dzieciak patoli wyzywa nauczycielkę od kurew i mówi jej, że jest głupia i jej chuja brakuje //spell
I się zastanawiam: niewychowany gbur czy wizjoner? //mysli
_________________
Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz //orc [Stary Ork]

Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje //utrivv [utrivv]

"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-08-11, 09:42   

Sab napisał/a:
Spellu, w takich sytuacjach rodzice zachowują się dwojako. Najczęściej twierdzą, że w domu dziecko to anioł - w co osobiście nie wierzę, bo mam oczy, a mieszkam w miejscu, gdzie się wszyscy znają. Ci bardziej szczerzy rozkładają ręce i mówią, że sobie nie radzą. Nie radzą. Z cztero-, pięciolatkami


Przedwczoraj byłem z młodym na placu zabaw, siedzimy w piaskownicy i podchodzi do nas Szymuś, równolatek młodego. Dzieciaki bawią się grzecznie, ale jak to trzylatki, po dłuższej chwili zaczynają dziczyć, sypać piachem wkoło etc. Wojtkowi powiedziałem raz, by nie sypał, bo to nieładnie i może komuś do oczu nasypać. Jak nigdy usłuchał od razu //spell Za to mamuśka Szymusia (fajna milfetka swoja drogą) upominać sobie mogła do usranej śmierci. Po chwili palnęła do mnie - Szymuś w domu jest bardzo grzeczny, on od innych dzieci łapie takie zachowania (implikując tym samym,że to Wojtek właśnie demoralizuje jej pociechę). Ja na to, z maksymalnym lekceważeniem i może troszeczkę z leciutką pogardą w głosie: "Tak, tak, Wojtuś w domu też jest cudowny. Po prostu cudowny. Niesamowicie grzeczne i kochane dziecko".

Chyba się obraziła //spell

Trojan napisał/a:
"obyś wychowywała cudze dzieci ..."


Uczyła.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2017-08-11, 10:05   

Moja córka jak dotąd nie wykazała agresji. Nigdy nie uderzyła innego dziecka, nigdy niczym w nie nie rzuciła. W historii z piaskiem pewnie zaczęłaby jednak małpować sypanie dokoła. Kiedy ktoś próbuje jej coś zabrać, może krzyknąć "Moje!", może się zaprzeć, może próbować potem odebrać lub przyjść na skargę, ale to odruchy, nie ma w niej potrzeby oddania, zemsty itp. Zresztą myślę, że w większości przypadków takie zachowania nie wynikają z podobnych pobudek, a po prostu nawyków/odruchów bawialnych.

Moja córka w relacjach z innymi dziećmi jest raczej pełna hipisowskiej miłości //spell Często bierze jakieś dziecko za rękę, mówiąc "Choć sie bawić", jeśli jest młodsze, prowadzi je sama, a gdy starsze, daje się prowadzić. Dzieci mają silną potrzebę opieki, prawie zawsze na to idą. Czasami na powitanie lub pożegnanie mówi do innego dziecka w swym wieku "Tulić" i je tuli. Kilka dni temu, przy witaniu ze swoją ukraińską koleżanką, tuliły się wzajemnie, straciły równowagę i runęły na chodnik. I razem płakały.

MrSpellu napisał/a:
Trojan napisał/a:
"obyś wychowywała cudze dzieci ..."

Uczyła.

Moja matka do dzisiaj wspomina sytuację z chłopakiem z 4-5 klasy, który napomknięty przez inną nauczycielkę o braku szacunku (ostentacyjnie olał jej dzień dobry), powiedział z aktorską swadą: "Kłaniam się nisko, po same piździsko!" i ukłonił się dwornie. Matka musiała użyć całej woli, by się choć nie uśmiechnąć i zjebała chłopaka.
  
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-08-11, 10:37   

dworkin napisał/a:

Moja matka do dzisiaj wspomina sytuację z chłopakiem z 4-5 klasy, który napomknięty przez inną nauczycielkę o braku szacunku (ostentacyjnie olał jej dzień dobry), powiedział z aktorską swadą tak: "Kłaniam się nisko, po same piździsko!" i ukłonił się dwornie. Matka musiała użyć całej swojej woli, by się choć nie uśmiechnąć i zjebała chłopaka.


kolega w 8(7) klasie wdał się w taki dialog z panią od ZPT.
lekcja była o suwmiarkach.

pod koniec -pani pyta
pZPT: no do czego służy suwmiarka?
sala: do mierzenia !
pZPT: ale co można suwmiarką zmierzyć ?
sala: cisza
pZPT: no może Andrzej nam powie (Andrzej był dość tępy i rok starszy/spadochroniarz)
Andrzej: eee yyy no suwmiarką można zmierzyć głębokość pochwy ! (dumny z siebie)
pZPT: (mocno speszona) ale.. ale do tego służy inny przedmiot.
Andrzej: ja wiem, ja go mam ! i mogę pani zmierzyć ! (w punkt!)
pZPT: eeee ale jak jestem dla ciebie za stara (pogrąża się dalej)
Andrzej: e tam, Pani jest w sam raz !!!

[realnie to była taka sobie/ na moją ocenę 13-14 latka/ - prawdziwa petarda to była Pani od plastyki z ASP (tak na oko zaraz po studiach). Nogi miała pod sufit, a jak była w sukience to gdy mieliśmy z nią lekcje Andrzej wchodził pod biurko... ]
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2017-08-11, 10:43   

MrSpellu napisał/a:
Ja na to, z maksymalnym lekceważeniem i może troszeczkę z leciutką pogardą w głosie: "Tak, tak, Wojtuś w domu też jest cudowny. Po prostu cudowny. Niesamowicie grzeczne i kochane dziecko".


:mrgreen:

Dzieci to dzieci. Może im się zdarzyć wszystko, zwłaszcza kiedy występują w większym stężeniu, i nawet spokojny Krzysio może raptem dać Jasiowi w łeb tym, co akurat trzyma w ręce. Jednakowoż mnie lekko przeraża, kiedy dziecko ewidentnie przekracza wszelkie granice, a mamusia (zwykle to są mamusie, tatusiowie raczej do szkoły nie przychodzą, możecie mi przy okazji wyjaśnić ten fenomen? :P ) nie widzi problemu lub usiłuje zwalić winę na inne dzieci/szkołę/ciemną stronę Mocy. A w tym wieku zazwyczaj wystarcza jasne postawienie granic. Znaczy, mojemu wystarczało //mysli

Jachu napisał/a:
Młoda ma charakter mojej żony, bo teściowa też chodziła na dywanik :mrgreen:


Zawsze się bałam, że córka odziedziczy charakter po tatusiu, który, według słów teściowej, był dzieckiem z piekła rodem. Na szczęście jest jakaś taka swoja własna, niepodobna do żadnego z nas.
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-08-11, 11:09   

Sabetha napisał/a:
zwykle to są mamusie, tatusiowie raczej do szkoły nie przychodzą, możecie mi przy okazji wyjaśnić ten fenomen?


Tatusiowie są jeszcze w pracy, albo przed chwilą z niej wrócili? Taka obserwacja z życia wzięta.

Sabetha napisał/a:
Jednakowoż mnie lekko przeraża, kiedy dziecko ewidentnie przekracza wszelkie granice


Raz podniosłem głos na dziecko sąsiadki. Cztery latka chłopak. Niedawno byli u nas na kawie i ciastku, i dzieciaki się bawiły w piaskownicy. Wojtkowi włączyła się faza "to jest moja łopatka", bezskutecznie próbowałem mu wyjaśnić, że byłoby miło, gdyby łopatkę na chwile koledze odstąpił. Chłopak sąsiadki na chwilę łopatkę odłożył, młody ją chwycił i odszedł kilka kroków. A ten za nim leci i zamierza mu przywalić inną łopatką (już brał zamach - i to zdradziecko, w tył głowy!), wtedy wkroczyłem ja, z bardzo głośnym (ale nie krzyczącym) "MŁODY, CO TY WYPRAWIASZ? TAK ABSOLUTNIE NIE WOLNO ROBIĆ!", do tego wyciągnięty palec i gniewna mina, kto zna moją mordę, wie że to zazwyczaj działa //spell Chłopak był w ciężkim szoku, że ktoś na niego fuknął. Jego matka jest taką matką upominającą, która łagodnie próbuje perswadować różne rzeczy, ale niespecjalnie jej to wychodzi. Zachowała twarz, choć widać było, że nie w smak jej, że podniosłem głos, kazała młodemu przeprosić Wojtka. Ja jej na to, że tu nie chodzi o przeprosiny, tylko o wyobraźnię. Plastikową łopatką krzywdy by nie zrobił, ale co by było, gdyby to był kij, albo coś cięższego? Przyznała mi rację. Rozeszło się to jakoś, ale i tak czułem się źle, że musiałem opieprzać nie swoje dziecko.

edit:

Gdyby sytuacja była odwrotna, młody już by stał w kącie.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-08-11, 11:36   

MrSpellu napisał/a:


Gdyby sytuacja była odwrotna, młody już by stał w kącie.


w piaskownicy ?
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-08-11, 11:50   

Byłby problem, bo jest okrągła.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2017-08-11, 13:48   

MrSpellu napisał/a:

Tatusiowie są jeszcze w pracy, albo przed chwilą z niej wrócili? Taka obserwacja z życia wzięta.


Na wsi to tak nie działa, a i tak przychodzą głównie kobiety :-)
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
Carmilla 
gołąbeczka


Posty: 500
Skąd: z miasta
Wysłany: 2017-08-11, 21:08   

MrSpellu napisał/a:
Ja bym nie był. Gdyby moje dzieci broniły się przed innymi dzieciakami, to spoko (Zuza już teraz potrafi ustawić młodego, a ma dopiero roczek). W każdy m innym przypadku bura, kąt, zakaz żelków --_-

Małżonek był dumny w rozmowie ze mną. Gdyby to on odbierał Młodą, też by z nią odbył stosowną pogadankę. Tak to pogadankę odbyła pani przedszkolanka, która mi relacjonowała zdarzenie. I NIE usłyszała ode mnie: "ale to na pewno przez przypadek, Maleństwo umyślnie by na pewno czegoś takiego nie zrobiła :badgrin: ". Koniec końców podrapany chłopiec usłyszał wołane Młodej: Brajanek przepraszam ale tobie już i tak się to zagoiło?*
Generalnie z Młodą i jej karaniem problem polega na tym, że nie raz umiała mi spokojnie powiedzieć: zostałam ukarana, bo byłam niegrzeczna. Dokładnie takim samym tonem, jak "dostałam nagrodę, bo coś dobrze zrobiłam".

*właściwie to ja powinnam przeprosić "Brajanka", że mu takie imię przypisałam.
_________________
Recedite plebes! Gero rem imperialem
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-12-05, 19:31   

Stało się. Młody przytargał z przedszkola ospę. Czekam aż mnie chwyci :->
_________________
Instagram
Twitter
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2017-12-05, 20:01   

Czarną? //death
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2017-12-05, 20:44   

Chwyci, chwyci. Nie chcę Cię straszyć, Spellu, ale przechodzenie ospy w Twoim wieku to nie w kij dmuchał :evil:
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-12-05, 21:04   

Wiem, starszy kuzyn teraz przechodził (te same okoliczności). Ciężko było, ale bez powikłań, przynajmniej o żadnych jeszcze nie wiadomo.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2017-12-05, 21:08   

Nie byłeś szczepiony? Jeśli mnie pamięć nie myli, to ja dostałem szczepionkę przeciwko ospie, a jesteśmy w podobnym wieku - jesteś chyba 2 lata starszy ode mnie.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-12-05, 21:44   

Zdaje się że szczepienia były na inną ospę (czarną? -okrągły stempel na ramieniu) a teraz Spellu będzie miał tzw wiatrówkę. Kiedyś było tak że praktycznie wszystkie dzieci to przechodzily :)
No cóż - rodzice prawdopodobnie oszczędzili Spellowi w dzieciństwie i teraz będzie się męczył.
W sumie -nie bierzesz pod rozwagę czasowej wyprowadzki? Dorośli gorzej toto przechodzą
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Żuławski


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 13