FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Co gały widziały...
Autor Wiadomość
Trojan 


Posty: 11317
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-05-22, 21:53   

Assasins Creed. Hmm. Nawet niezłe -czyli mam na myśli że lepsze niż by mogło wynikać z ocen , ale chyba trudne w odbiorze dla niezorientowanych (ja trochę wiem bo M. grała w jedynkę). Bardziej przegadany niż akcjowy , skoki akcji rwane mogą dezorientowac.
Fassbender pasuje.
Dałbym 5,89/10

Chyba nikt nie ma wątpliwości że Madoff był takim. ... amerykanskim Rywinem -coś jest w tym temacie w filmie?
  
 
 
bio 
Człek pod dębem

Posty: 1818
Skąd: Znad stawu w parku
Wysłany: 2017-05-22, 23:22   

Once upon the time in the West na Stopklatce. Myślałem, że widziałem wszystkie westerny i nie tylko Leone. Cudo. Nie śpieszył się. Obsada jak z bajki męska. No i CC. Nie rozumiem zachwytów nad Bellucci. Napuchnięta maska bez mimiki. Czas pięknych Włoszek już minął.
_________________
Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13183
Wysłany: 2017-05-23, 07:45   

Nie widziałeś wcześniej? :shock: najlepsza scena otwarcia ever, w ogóle jedna z najlepszych scen ever.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2017-05-23, 08:09   

Fidel-F2 napisał/a:
najlepsza scena otwarcia ever


Przebijam sceną otwarcia z Czasu apokalipsy.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1640
Skąd: Bytom
Wysłany: 2017-05-23, 08:10   

Fidel-F2 napisał/a:
Nie widziałeś wcześniej? :shock: najlepsza scena otwarcia ever, w ogóle jedna z najlepszych scen ever.

+milion! :-)

łapanie muchy ... przecież już nikt w dzisiejszych czasach nie zrobi takiej sceny, bo teraz musi być szybko, z błyskami, akcją i bez sensu ...
A motyw muzyczny harmonijki pamiętam od czasu pierwszego zobaczenia na VHSach jeszcze. Zawodziła tak, że na początku można było mieć wrażenie, że to kasetę ci wciąga (zorientowani z tamtych czasów wiedzą o co chodzi). :-) Gdyby nie ten film to pewnie nie zwróciłbym aż takiej uwagi, mając lat naście, na nazwisko Ennio Morricone ...
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2017-05-23, 08:34   

Fidel-F2 napisał/a:
Nie widziałeś wcześniej? :shock: najlepsza scena otwarcia ever, w ogóle jedna z najlepszych scen ever.

Dla mnie najlepszy final showdown ever.
 
 
Trojan 


Posty: 11317
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-05-23, 10:19   

no właśnie dziwne jest to że bio tego nie widział...
tym bardziej że w TVP słusznego systemu puszczali to nie raz



co do CC tutaj się jednak pojawia różnica pokoleń... bo ani CC ani BB a tym bardziej MM
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13183
Wysłany: 2017-05-23, 12:17   

Stary Ork napisał/a:
Przebijam sceną otwarcia z Czasu apokalipsy.
przegrałeś, jak kocham the doors i ten kawałek, to jednak nie, acz to zupełnie akademicki spór na wyższością, obie genialne
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-05-23, 12:29   

Panowie, kurwa, pojedynek. Lepszego nie ma i nie będzie.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Trojan 


Posty: 11317
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-05-23, 12:37   

znaczy film ?
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-05-23, 12:39   

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=qwb3P0fuM1c[/youtube]
_________________
Instagram
Twitter
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2017-05-23, 12:39   

Finał Leone --_- Ostatnia walka w Bez Przebaczenia jest tylko ćwierć oczka niżej.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=KmhGYB4NdYc[/youtube]
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-05-23, 12:48   

W Unforgiven pierwsze skrzypce nie gra kamera i jej współgranie z muzyką jak u Leone, tylko fabuła. Cały kontekst w jakim ten pojedynek zaistniał, to cud, miód i ojapierdolę :)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-05-23, 12:50   

No a z cyklu scena, która wyciska łzy z kamienia - finał Ostatniego Mohikanina //spell
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Trojan 


Posty: 11317
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-05-23, 12:56   

MrSpellu napisał/a:
No a z cyklu scena, która wyciska łzy z kamienia - finał Ostatniego Mohikanina //spell


no ba.... na same wspomnienie już mnie bierze .....


przypomnę jeszcze (z tych starszych) takie bardziej organiczne - pojedynki z Pojedynku (Duellist '77 Scott), i z RobRoya.
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2017-05-23, 13:07   

MrSpellu napisał/a:
No a z cyklu scena, która wyciska łzy z kamienia - finał Ostatniego Mohikanina //spell

To ostateczny pojedynek Chingachgook vs Magua był epicki.
  
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-05-23, 13:10   

No... to miałem na myśli pisząc o finale. W sensie o punkcie kulminacyjnym. Scena od finału rady wojennej (gdzie podpalają Brytyjczyka) do epickiego fatality w wykonaniu Chingachgooka //spell

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=q8ZisDHg6v0[/youtube]
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Trojan 


Posty: 11317
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-05-23, 13:13   

trzeba oddać sprawiedliwość tej długuuugiej scenie że "robi ją" muzyka
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-05-23, 13:22   

Tak, naturalnie. Ale też jej kompozycja; dramatyczny pojedynek Unkasa, samobójstwo Alicji i szast prast Chingachgooka robi robotę. No i zdjęcia.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Trojan 


Posty: 11317
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-05-23, 13:27   

no i gra Wesa S. (Mogua)
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13183
Wysłany: 2017-05-23, 14:17   

MrSpellu napisał/a:
No a z cyklu scena, która wyciska łzy z kamienia - finał Ostatniego Mohikanina
no ale to w klasie disco polo
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-05-23, 14:18   

Oj pierdu, pierdu.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2017-05-23, 14:59   

Dla mnie Mohikanin zawsze był zbyt ckliwy. I choć ten patos mnie rajcuje, obiektywnie daję mu 7/10.
  
 
 
Trojan 


Posty: 11317
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-05-23, 15:29   

eh, dla mnie ten film warto oglądać właśnie dla tej sceny + trochę widoków + Madeline S.+ Mogua (fenomenalna beznamiętna twarz) reszta taka se

zresztą 5księgu też w sumie średniolubiłem
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2017-05-23, 16:24   

Nie znacie się. Najrzewniej się ryczy przy "freeeeedoooom" w Braveheart. Ale przyznaję, że Mohikanin zajmuje zaszczytne drugie miejsce.
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1640
Skąd: Bytom
Wysłany: 2017-05-23, 17:30   

Sabetha napisał/a:
Nie znacie się. Najrzewniej się ryczy przy "freeeeedoooom" w Braveheart. Ale przyznaję, że Mohikanin zajmuje zaszczytne drugie miejsce.

Hehe, zastanawiałem się kiedy padnie Braveheart. :-)
Chociaż sam film jest taki sobie IMHO, ale: Braveheart, Robroy, Ostatni Mohikanin ... wygrywają u mnie muzyką.
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Trojan 


Posty: 11317
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-05-23, 17:54   

Hmm, powiem że wysoko sobie cenię zejście Freemana&Cruisa z Niepamieci/Oblivion.
 
 
bio 
Człek pod dębem

Posty: 1818
Skąd: Znad stawu w parku
Wysłany: 2017-05-23, 20:26   

W Małym Wielkim Człowieku pod koniec Skóra Ze Starego Namiotu idzie z Crabbem by umrzeć na górze. Kładzie się. Zamyka oczy. Zaczyna padać deszcz. Napadał mu do oczu. Czy umarłem? Nie. To wracamy do domu. Wódz SZSN jest moim drugim ulubionym Wodzem po tym z Lotu nad kukułczym gniazdem. Ale tamten wszak prawdziwym wodzem nie był. Tylko tak go nazywali, bo Indianin. Howg!
_________________
Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
 
 
Rashmika 


Posty: 1032
Wysłany: 2017-05-23, 22:16   

bio napisał/a:
Wódz SZSN jest moim drugim ulubionym Wodzem po tym z Lotu nad kukułczym gniazdem


Nobody z Truposza też jest zapadający. A co Małego Wielkiego, to jednak książka, jakoś ten film mi się nie podobał, może przez Hoffamna, którego nie mogę zdierżyć. I SZSN też jakiś w książce był fajniejszy.
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-05-23, 22:16   

Sabetha napisał/a:
Nie znacie się. Najrzewniej się ryczy przy "freeeeedoooom" w Braveheart. Ale przyznaję, że Mohikanin zajmuje zaszczytne drugie miejsce.

Końcówka Gladiatora też niczego sobie.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fantasta.pl


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,43 sekundy. Zapytań do SQL: 13