_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Bezsenną nocą ponownie splynal na mnie nieprzenikniony geniusz Witkacego i gdy zaczalem juz rozwazac Nienasycenie, przypomnialem sobie TO (z cyklu mistrzowskich aranzacji polskiej poezji):
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
A u mnie Ukulele
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=pLgJ7pk0X-s[/youtube]
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Piosenka
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=7yqtSDyysLY[/youtube]
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Idzie wiosna, będzie metal. A jak wiadomo, król jest tylko jeden - wzięło mnie na powtórkę chyba największego concept albumu w dziejach metalu i w ogóle jednej z największych metalowych płyt w historii, czyli Abigail Kinga Diamonda. Oprócz samego Króla (który, jak powszechnie wiadomo, talent zawdzięcza codziennemu spożywaniu chrzczonej whisky i niechrzczonych noworodków i dzięki temu potrafi harmonizować sam ze sobą, zna na pamięć Mahabharatę i umie podrapać się stopą w kark) dla mnie ten album robi Andy LaRoque, który po prostu jest zajebójczym gitarzystą. A więc, dzieciaki, rozkręćcie głośniej, trząchajcie dynią i nie odwracajcie się plecami do drzwi po zmierzchu. Waaaaaaaaaaaaaaaaaaaagh
A ja dziś uznałem, że dekadę temu musiałem ostro zapić, bo ni chu chu nie pamiętam tego teledysku. Zajebisty, ryje beret, rucha w oczodół, gwałci synapsy. Nuta też bardzo wporzo.
Ja im starszy, tym bardziej zwracam się ku klasyce. A ile w niej znajduję mądrości. Taki Frank Sinatra. Jak on potrafił zaśpiewać! Weźmy "I'm a fool to want you". Roztapia. A kiedy dodać do niego biograficzny kontekst... Sinatra rozwalił swoje małżeństwo (które i tak nie było udane, bo skakał w bok, aż miło) dla Avy Gardner. Ich związek był burzliwy, bo Ava nie była spokojną i potulną Włoszką, tylko kobietą z ognistym temperamentem. Zdradzali się nawzajem, ale jakoś trwali. Oczywiście do czasu. Ale kiedy Sinatra zaliczył upadek na dno, to Ava Gardner załatwiła mu powrót na szczyt, czyli rolę w adaptacji "Stąd do wieczności". Ale mimo to ich małżeństwo się rozwaliło. A w międzyczasie Sinatra nagrał jedną ze swych najbardziej rzewnych ballad: https://www.youtube.com/w...7g2m6MA&index=4
Chyba tylko Billie Holliday zaśpiewała to równie dobrze, albo i lepiej: https://www.youtube.com/watch?v=Xs9P-pfqF6Y Ale i w jej przypadku, jeśli się to wykonanie przefltruje przez jej tragicznych życiorys, to inaczej to brzmi. Zresztą nie tylko to. Bo jest jeszcze "Don't explain" https://www.youtube.com/watch?v=45YPO2FyXVI - i tak samo, biorąc pod uwagę to, jak traktowali ją mężczyźni...
I znowu Sinatra - dojrzalszy. I jaki prawdziwy. Mam nadzieję, że ostatnią zwrotkę też tak kiedyś będę odbierał do siebie. Może to jego kunszt, a może trzeba trochę przeżyć, aby zaśpiewać tak autentycznie https://www.youtube.com/w...g2m6MA&index=21
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Wiosną trzeba się trochę poruszać, w związku z tym Stary Ork proudly presents kolejne kilkuletnie wykopalisko, czyli Arctic Monkeys z czasów kiedy byli jeszcze niestarzy, nieblazowani, nienudni i kuźwa mieli ten dynamit w rzyci. Trzy akordy, darcie mordy:
W sam raz na takie smutne jak pizda dni jak dzisiejszy. Czasem trzeba po prostu wywalić z rokendrola wszystkie te zbędne ozdobniki i zacząć napieprzać zza ucha.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Jakiś czas temu przewinęła się dyskusja o ulubionych tekściarzach i duże emocje wzbudził Grabarz. Ostatnio wzięło mnie na wspominki, tym razem Pidżama Porno:
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Niezależnie od tego że lubię Maję Kleszcz ten konkretny utwór niesie mi echa muzyki z trylogii dolarowej
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=pUK8PLWWWE0[/youtube]
Pobrzmiewa mi tu trochę to
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=mLXQltR7vUQ[/youtube]
trochę to
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=CpZjvbSC9_M[/youtube]
Dziwaczne uczucie
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Zgadza się, odległe a mimo to mózg cały czas mi to przypomina
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Czyż nie jest to eufemistycznie ujmując - nie na miejscu - że Eurowizji Konkurs odbywa się w kraju, który toczy krwawą wojnę u swych rubieży? Schizofrenia jakaś. Czy próba utrzymania normalności pomimo? Ogólnie od dawna szajs, tak czy inaczej.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Czyż nie jest to eufemistycznie ujmując - nie na miejscu - że Eurowizji Konkurs odbywa się w kraju, który toczy krwawą wojnę u swych rubieży? Schizofrenia jakaś. Czy próba utrzymania normalności pomimo? Ogólnie od dawna szajs, tak czy inaczej.
szajs&hajs
nie wiem czy jest jakaś międzynarodowa organizacja która by się przejmowała takimi pierdołami jak prawdziwe prawa człowieka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum