Nie chce mi się guglać, ale te wydawnictwa vanity - co to za ustrojstwo? Selfpublishing? Publikowanie-ale-nie-płacenie?
Niestety powtórzę się, ale każdy temat dobry, aby nabić postów na licznik. Nagroda Zajdla? Co to właściwie jest? Co to właściwie jeszcze jest? Zajeżdżona, zarżnięta marka. I tyle. Tu nawet ciężko już o prestiżu mówić. Róże Gali mają go więcej.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Niestety wydawnictwo subwencjonowane łatwo pomylić z jego złą siostrą o nazwie Vanity Press. Nazwa ta została użyta po raz pierwszy w USA w roku 1941, a oznacza dość specyficzny typ działalności.
Otóż: normalne wydawnictwo, nawet to wymagające od swoich autorów subsydiowania książek zarabia na ich sprzedawaniu. Zwykle dokonuje też pewnej selekcji tekstów, by zyskać reputację firmy wydającej wartościową literaturę.
W wypadku Vanity Press sprawa jest inna: wydawnictwa takie zarabiają na publikowaniu książek. A dokładniej: na frajerach, którzy im za to płacą. Vanity Press generalnie żerują na zdesperowanych autorach, którzy od dłuższego czasu starają się wydać swoje dzieła, które to dzieła albo są zbyt słabe, żeby je wydać, albo też giną w natłoku nadsyłanych do wydawców prac i korporacyjnej imersji.
W odróżnieniu od zwykłych wydawnictw Vanity Press nie jest zainteresowane selekcją prac, ani tak naprawdę nie skupia się na utrzymaniu spójnego profilu wydawniczego. Przeciwnie: publikuje wszystko, co do niego zostanie nadesłane, pod warunkiem oczywiście, że autor zapłaci, często wydając przy okazji niesamowite wręcz gnioty.
Cena takiej „przyjemności” w polskich warunkach waha się między 2,500, a 7,500 złotych.
Po drugie: Vanity Press są w najlepszym razie umiarkowanie zainteresowane sprzedażą książek. Najczęściej sytuacja wygląda tak, że główny zysk pochodzi z pieniędzy, które wyłożyli autorzy. Tak więc książki drukowane są w niewielkim nakładzie i poza pewną ilością egzemplarzy, które trafiają do autora nic z nimi się nie dzieje. Czasem wysyłane są do hurtowni, gdzie zalegają i w niewielkich ilościach do księgarni, niemniej jednak większości z tego typu wydawnictw dochody ze sprzedaży traktuje w najlepszym razie jako dodatkowy bonus. Zamiast tego wolą żyć z frajerów.
Po trzecie: jako, że główne źródło dochodów stanowią kwoty wpłacane przez autorów, to wydawcy tacy starają się najczęściej zagarnąć jak największą część z nich. Robią to na dwa sposoby: albo oszczędzając na wszystkim co się da: druku, korekcie, redakcji, marketingu, reklamach etc, albo zawyżając koszta. W efekcie czego tak naprawdę publikacja taka jest zbędna: książka przechodzi bowiem bez echa, a jej kariera rynkowa zwykle kończy się w magazynie.
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
a) w jaki konkretnie sposób zmienić zasady do Zajdla.
b) zasady można zmienić, na polconie na forum fandomu.
Niektóre osoby (np. Emil Strzeszewski ) na to narzekają.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Pierwszy punkt reformy: Zajdle nie są już nagrodą publiczności.
Drugi punkt: niech to będzie plebiscyt, skoro tak wszyscy lubią. Niech będzie to nagroda przyznawana na konwencie i przez konwent. Na konwencie trzeba opłacić wpisowe? To dodać drugie uprawniające do głosowania. Zrobi się "elitarniej".
Trzeci punkt: "elita", która opłaciła do tego prawo głosuje. Nie na zwycięzcę tylko na kandydatów - nominowanych. Zwycięzcę wybierze jeszcze inna elita - spoza "elity pieniądza". Niech to będzie kapituła złożona z poprzednich zwycięzców.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Dawaj swoje pomysły. Byle takie, które wykluczają pospolite ruszenie, bo fandom rozdający Zajdle to porażka. Zresztą, powtórzę się, co to jest fandom? Jaką on ma siłę rynkowego oddziaływania? Każdy pomysł ograniczający listę głosujących do tych najbardziej zdeterminowanych i zaangażowanych lub "wpływowych", jest dobry. Kryterium jest kwestią wyboru.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie mam pomysłów. Bo nie wiem czy nagrodę trzeba ratować (jeśli tak, to przed kim), czy przekształcić na potrzeby rynku czy też dopasować do wymogów czasu. Kim ja jestem, aby podejmować decyzje o nagrodzie Fandomu i w jakim kierunku mają iść zmiany?
Mogę tylko wskazać, że od dawna już występuje różnica między tym za co nagroda chce uchodzić (czym ma być, wg statusu), a tym czym jest w istocie.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
mad5killz [Usunięty]
Wysłany: 2016-04-15, 19:48
Nagroda Zajdla kojarzy mi się tylko z Panem Lodowego Ogrodu.
Zebrał wszystko, Zajdel też był.
Pokazuje kto w danym okresie i jak bardzo jest popularny.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Przeczytałem zbiór nominowanych w 2015. Fragmentów powieści nie czytałem bo to bez sensu, jedynie co można jakoś ocenić to język.
Opowiadania od dołu.
Dwa opowiadania Dardy to pomyłka. Mówili, nie krytykuj jak nie czytałeś. No to przeczytałem i wyszło, że instynkt mnie nie zawiódł. Język poprawny, bez finezji z lekkimi problemami tu i tam, fabularnie smętne i nijakie, oba wydają się być mocno nacechowane emocjonalnie ale autor zrobił to nieudolnie i w efekcie pozostałem zupełnie obojętny, warstwa obyczajowa schematyczna i stereotypowa. Podsumowując, pulpa i banał.
Potem są Kańtoch, Dziedzic-Chojnacka i Krajewska. Wszystkie trzy są do siebie podobne, dobrze napisane z jakąś tam myślą ale nie są to rzeczy nijak wyjątkowe. Porządne stany średnie. Kańtoch chyba mimo wszystko wypada tu najsłabiej, raczej się nudziłem, teatralne bardziej niż realistyczne wykorzystanie konwencji zniechęcało.
I zdecydowanie najlepsza Chodorowska z Kre(jz)olką. Są ludzie, dla których za jedno „szłem” czy „szedłem”, inni znowu będą toczyć nieustające batalie o czystość języka i poprawność wypowiedzi, choć nieświadomie „włanczajom światło”. Język to twór niejednorodny, żywy, podlegający nieustannym zmianom, fluktuacjom i innym ewolucjom. Czy ktoś tego chce, czy nie. Chodorowska przygląda się współczesnym tendencjom językowym i zręcznie tudzież wiarygodnie, przewiduje przyszłe meandry językowych szlaków. Tekst oryginalny, pobudzający, zdecydowanie warty lektury.
Edit: obiecałam sobie, że pana Dardy przeczytam coś ponownie może za pięć lat (?), jak się pozbędzie tych koszmarnych chropowatości z języka.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
W ogóle nie rozumiem o co chodzi z tą nagrodą? Janusz obraca się w grobie.
A co do Dardy, no to jest grafoman i tyle. Ktoś go kupuje i czyta. Nie wiem czemu, ale wielu rzeczy nie czaję. Popularność 50 twarzy Greya da się wytłumaczyć, bo podniecenie seksualne wiele tłumaczy. Ale książki Dardy? Jedną przeczytałem i już wiem wszystko o autorze. A jeśli nie wszystko, to przynajmniej to, że w ogóle, ale to w ogóle mnie nie podnieca.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Nagroda, jak nagroda. Kiedyś coś znaczyła. Kiedyś.
A tu po prostu ocenialiśmy pakiet opowiadań. I cieszy mnie, że nie jedynam w docenieniu Kre(jz)olki.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Czasami przebywa na konwentach (nie na kameralnych spotkaniach ), więc gdybyś się kiedyś na jakieś wybrał, miałbyś szansę
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Nominowane powieści:
Rafał Cichowski 2049
Jacek Dukaj Starość aksolotla
Robet M. Wegner. Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Pamięć wszystkich słów
Marcin Przybyłek Gamedec. Obrazki z Imperium cz. 1
Paweł Majka Niebiańskie pastwiska
Magdalena Kozak Łzy diabła
Opowiadania: Nihil fit sine causa, Dorota Dziedzic-Chojnacka, Fantazje Zielonogórskie. Tom 5
Koziorożec i Smok, Magdalena Kucenty, Smokopolitan (3)
Simon, Marcin Przybyłek, Wolsung Antologia tom 2
Milczenie owcy, Robert M. Wegner, Legendy polskie
Pajęczarka, Przemysław Zańko, Fantastyka. Wydanie Specjalne 4/2015 (49)
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
W kategorii OPOWIADANIE, nominację za rok 2016 otrzymują utwory:
Lo faresti per me? Juliusz Braun, Smokopolitan 1 (4) 2016
Bunt maszyn, Michał Cholewa, Geniusze fantastyki
Panicz z Ertel-Sega, Agnieszka Hałas, Na nocnej zmianie. Pióra Falkonu
Paradoks Bliźniąt, Magdalena Kucenty, Smokopolitan 3 (6) 2016
Wywiad z Borutą, Łukasz Orbitowski i Michał Cetnarowski Michał, Legendy
polskie: Wywiad z Borutą
Na nocnej zmianie, Anna Szumacher, Na nocnej zmianie. Pióra Falkonu
To byliśmy my, Anna Szumacher, Silmaris 2, sierpień 2016
W kategorii POWIEŚĆ, nominację za rok 2016 otrzymują utwory:
Inwit, Michał Cholewa, Warbook/Ender
Siła niższa, Marta Kisiel, Uroboros
Idź i czekaj mrozów, Marta Krajewska, Genius Creations
Czterdzieści i cztery, Krzysztof Piskorski, Wydawnictwo Literackie
Puste niebo, Radosław Rak, Powergraph
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Lo faresti per me? Juliusz Braun, Smokopolitan 1 (4) 2016
Bunt maszyn, Michał Cholewa, Geniusze fantastyki
Panicz z Ertel-Sega, Agnieszka Hałas, Na nocnej zmianie. Pióra Falkonu
Paradoks Bliźniąt, Magdalena Kucenty, Smokopolitan 3 (6) 2016
Wywiad z Borutą, Łukasz Orbitowski i Michał Cetnarowski Michał, Legendy
polskie: Wywiad z Borutą
Na nocnej zmianie, Anna Szumacher, Na nocnej zmianie. Pióra Falkonu
To byliśmy my, Anna Szumacher, Silmaris 2, sierpień 2016
Kolejny rok - kolejne tytuły, których nie znam. Co oczywiste, bo polską fantastykę czytam z recenzenckiego obowiązku i rzadko. Ale życzę zwycięstwa zwycięzcy.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum