Okładka faktycznie świetna. Może MAG kupi ją razem z powieścią? ;-)
Swoją drogą, zainteresował mnie opis. Szykuje się coś wielkiego.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Idźcie do okulisty bo ta okładka tragiczna i wygląda na jakiś szkic czy projekt wstępny mający unaocznić redaktorowi prowadzącemu idee docelowej okładki. Taką mam nadzieje.
Dziwi mnie tylko ta zażyłość z królem Francji w epilogu. Czy nie było tak, że Ludwik nienawidził go?
Co prawda większość negatywnych postaci w książce to Francuzi albo ich stronnicy, ale sam Ludwik XIV pokazany jest jako będący ponad wszystko - politykę, konwenanse etc. Było też wspomnianie że misja z jaką Ludwik posłał Jacka do Londynu się już zdezaktualizowała i była inicjatywą głównie de Gexa, wojna się skończyła, Hanowerczycy na tronie Wlk Brytani zostali uznani, więc karanie go za niepowodzenie też odpada. No i Jack na końcu książki został "koronowany" i wyniesiony na swoje specyficzne miejsce pośród królów (dlatego obaj Panowie mówią sobie per Kuzynie). Poza tym wydaje mi się że Ludwik go lubił od samego początku, to jest od ubarwienia balu maskowego w "Żywym Sreberze".
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Nieźle.
Ale wiesz co by było fajniejsze? Gdyby Stephenson przyjechał do Polski na jakiś konwent
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
"7EW" można już zamawiać w Ępiku. Z tym że piszą, że premiera od 28 października, a wczoraj dostałem maila, że termin dostarczenia: 10-11 listopada 2016 r. Ktoś coś wie? Bo przecież żadnego długiego weekendu nie ma między 1 a 11 listopada.
No nic, jeśli znajdę wcześniej na jakiejś półce w innej księgarni, to nie odbiorę. Za karę.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
W końcu wgryzłem się w "7EW" na tyle, że przeczytałem wszystkie części, do momentu, kiedy fabuła skacze do przodu o pięć tysięcy lat.
Z początku nie szło mi dobrze, nie tylko z braku czasu, aby dostatecznie "zanurzyć się" w fabułę, ale i dlatego, że jest to powieść inna od poprzednich Stephensona. W zasadzie należało to wiedzieć przed rozpoczęciem lektury, bo przecież Stephenson lubi zmieniać gatunki i nawet w science fiction się nie powtarza, tylko pisze coś, czego do tej pory nie próbował. A "7EW" najbliżej jest do twardej science - fiction. Nie "wizjonerskiej", ale inżynierskiej. Stąd tak trudno mi szło na początku. Ale kiedy już się wciągnąłem, to w kilka dni pochłonąłem ponad połowę powieści.
Ale cieszę się, że nie próbowałem tego czytać po angielsku. To byłyby źle wydane pieniądze i gwarantowane rozczarowanie.
Teraz została mi do przeczytania ostatnia część.
Po tych dotychczasowych nie jestem rozczarowany. Ale i nie skaczę z zachwytu. Myślę, że wielu się rozczaruje, szczególnie z powodu takiego prowadzenia fabuły - gdzie nie są ważni bohaterowie, tylko ważna jest sama idea budowy Arki i sposób, w jaki to jest robione.
Ciekawe, na ile Stephenson wymyślał, a na ile opierał się na aktualnym stanie wiedzy i technologii. Ale to już materia do rozważań dla specjalistów.
Zapewne napiszę recenzję, więc pewne rzeczy muszę jeszcze przemyśleć - odnośnie tego, jak autor prowadził fabułę, na czym się skupiał, co pominął i czy to "dobrze", czy "źle".
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Skończyłem. Jestem z siebie dumny. Aczkolwiek chyba nie mam podstaw. Aż tak trudno nie było. Stephenson dobrze tłumaczy to co, "buduje". Szkoda, że fabuła taka w gruncie rzeczy skąpa. Choć w pewnym momencie, jeszcze przed "skokiem" w czasie, zdarzenia przyspieszyły i doszło do pewnej eskalacji, która wszystko postawiła na głowie. Ostatnia część była spokojniejsza i muszę przyznać, że w niej fabuły było więcej i była ciekawa - jak to wizja dalekiej przyszłości. Dla czytelnika bardzo przyjaznej w opisie i konsekwentnej, bo wydarzenia +5000 lat okazują się zaskakująco mocno związane z pewnymi fragmentami z części wcześniejszych, które można było traktować jako zapychacze fabularne. Ale w tej finałowej części widać, że to wrażenie mylne.
Ktoś wie, ile lat przyjdzie czekać na kolejną powieść Neala Stephensona?
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ja jakoś nie mogę się wczytać w tę trzecią część, za duży przeskok. Ale po tych bardziej współczesnych wydarzeniach naszły mnie takie dwie refleksje.
Możliwe spoilery z 7EW
Po pierwsze, Moira potrafiła eksperymentować na komórkach, manipulować genami, zmieniać cechy ludzi, a nie potrafiła poradzić sobie z menopauzą jednej z bohaterek.
Drugie... ludzkość wybrała najlepszych przedstawicieli o Arki i okazało się że większość (wszyscy) nie poradzili sobie z ciężarem wyzwania. A niby mieli być tacy wspaniali, inteligentni i w ogóle. Niezbyt dobrze świadczy to o ludzkości.
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Ktoś wie, ile lat przyjdzie czekać na kolejną powieść Neala Stephensona?
Niedługo
The Rise and Fall of D.O.D.O.
A Novel
Neal Stephenson, Nicole Galland
#1 New York Times Bestselling Author
From bestselling author Neal Stephenson and critically acclaimed historical and contemporary commercial novelist Nicole Galland comes a captivating and complex near-future thriller combining history, science, magic, mystery, intrigue, and adventure that questions the very foundations of the modern world
Description
When Melisande Stokes, an expert in linguistics and languages, accidently meets military intelligence operator Tristan Lyons in a hallway at Harvard University, it is the beginning of a chain of events that will alter their lives and human history itself. The young man from a shadowy government entity approaches Mel, a low-level faculty member, with an incredible offer. The only condition: she must sign a non-disclosure agreement in return for the rather large sum of money.
Tristan needs Mel to translate some very old documents, which, if authentic, are earth-shattering. They prove that magic actually existed and was practiced for centuries. But the arrival of the scientific revolution and the Age of Enlightenment weakened its power and endangered its practitioners. Magic stopped working altogether in 1851, at the time of the Great Exhibition at London’s Crystal Palace—the world’s fair celebrating the rise of industrial technology and commerce. Something about the modern world “jams” the “frequencies” used by magic, and it’s up to Tristan to find out why.
And so the Department of Diachronic Operations—D.O.D.O.—gets cracking on its real mission: to develop a device that can bring magic back, and send Diachronic Operatives back in time to keep it alive . . . and meddle with a little history at the same time. But while Tristan and his expanding operation master the science and build the technology, they overlook the mercurial—and treacherous—nature of the human heart.
Written with the genius, complexity, and innovation that characterize all of Neal Stephenson’s work and steeped with the down-to-earth warmth and humor of Nicole Galland’s storytelling style, this exciting and vividly realized work of science fiction will make you believe in the impossible, and take you to places—and times—beyond imagining.
Nie ma to jak podsycić ciekawość, po czym dać z bańki rujnując marzenia
Szkoda.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum