Wysłany: 2014-11-03, 07:41 Książka dla Eklezjastesa. Tfu! dla 14-latka
Wigilię spędzimy w nieco większym gronie więc zastanawiamy się nad prezentami. Pewien 14-latek czyta książki. Fantastykę!
Myślę sobie, kupię mu książkę ale niestety chłopak czyta na razie Warhammera....
Co sensownego można kupić dla tego młodego człowieka, tak by go nie zabiło zbyt trudnym językiem a jednocześnie by było co najmniej klasę wyżej od Warhammer Fantasy szybko, szybko proszę?
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
a jednocześnie by było co najmniej klasę wyżej od Warhammer Fantasy szybko, szybko proszę?
a po chuj chcesz go zepsuć? co jest złego w WF dla czternastolatka? Kup coś podobnego.
Ale ja się nie znam. Koło czasu może być?
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Byłam na targach książki w Krakowie. Do Kosika była gigantyczna kolejka ludzi niższych nawet ode mnie, tak więc podejrzewam, że młodzież lubi go czytać. Acz jest szansa, że młody już zna, jeśli lubi fantastykę.
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
Jeśli "WP" może odrzucić od fantastyki, to chyba wszystko może od niej odrzucić. Ponadczasowa epickość "LotR-a" będzie aktualna również za 100 lat. A "Ziemiomorze" dokładnie w tym wieku łykałem jak młody pelikan, choć jestem w stanie przyznać, że jego spokojna liryczność może wydać się nudna osobom nastawionym na akcję.
Odrzucić może toporny scenariuszem i językiem "Conan", zaś "Diuna" niemal na pewno będzie za ciężka. Do cięższych woluminów należy wyexpić, oczytując się powoli książkami coraz wyższego skomplikowania i przekazu.
Dlatego: "WP" to podstawa, pierwsza poważna realizacja archetypów dzisiaj już zajechanych do cna. Świetna jako powieść przygodowa dla nastolatka, ale też materiał do analizy filozoficznej. "Opowieści z Narnii", wiadomo. Można spróbować też z "Ziemiomorzem" lub "Kronikami Amberu". Wszystko to klasyka klasyki, elementarz każdego fantasty. "Cykl o Alvinie Stwórcy" ledwo dalej, a z sf "Gra Endera" i "Mój księżycowy pech".
To są te lepsze rzeczy, ale ja nie zmuszałbym nastolatka, by szukał tylko ambitnych wyzwań. Dobrze, że w ogóle czyta. Zatem można mu też podsunąć fajne nastoletnie czytadła. Np: cykl o Harrym Potterze (nie przeczytać "HP" w tym wieku to grzech, którego pierwsze części są czymś więcej niż nędzne czytadło). Np: powieści ze świata Dragonlance - "Kroniki" i "Legendy" (w tej kolejności chronologicznej i jakościowej) albo coś z dorobku Salvatore (Forgotten Realms), wszystko lepsze od Warhammera.
Kroniki Amberu powinny chwycić. To znaczy mam nadzieję.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Kroniki Amberu powinny chwycić. To znaczy mam nadzieję.
Ale tam jest mnóstwo filozoficznego ględzenia (zwłaszcza przy tworzeniu/przechodzeniu wzorca) i trochę się boję jak na to zareaguje, poza tym jestem już prawie przekonany
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Z wieku 14 lat pamiętam, że "Diuna" była super, a "WP" nudny jak flaki z olejem. Co człowiek, to gust.
"WP" jest na pewno prostszy. Obiektywnie oceniając jego skomplikowanie. I lżejszym, bardziej zrozumiałym językiem. I stylistyczną konstrukcją zdań, ponieważ Herbert, który ustępuje darem opisu Tolkienowi, klecił je toporniej. I skomplikowaniem treści - fabuły oraz konstrukcji świata. Stąd statystycznemu 14-latkowi poleciłbym raczej "Władcę". Oczywiście rokując trzeba też wziąć pod uwagę możliwości i gust jednostki oraz fakt, że pewnie widziała już "LotR-a" na ekranie.
Ale tam jest mnóstwo filozoficznego ględzenia (zwłaszcza przy tworzeniu/przechodzeniu wzorca) i trochę się boję jak na to zareaguje
Pfff... zawsze może opuszczać tam, gdzie gęsto pisane. Ale jest akcja! I zgryźliwe uwagi Corwina.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Dla mnie Łozin swoim niepoważnym przekładem rozwala rdzenną atmosferę "WP". Podobnie, choć nieco mniej, w "Diunie". Te książki muszą mieć podniosły, patetyczny klimat, a Łozin jakby próbował poprawić autorów w tej mierze.
Nie wywołuj Łaka z lasu otwockiego Czytałem w przekładzie Łozińskiego po którejś recenzji Łakowej i choć Skibniewska to - dla mnie także - wciąż kanon, to jednak w przekładzie Łozińskiego WP miał przyjemny... posmak odmienności. Tak jakbyś czytał tą samą książkę kolejny raz, ale jakby pierwszy
A wracając do tematu: Joe Flannagan. Siostrzenica się tym straszliwie ekscytowała. Cykl "Zwiadowcy". Choć, dla porządku, Tolkiena przeczytała wcześniej, jednak widocznie Flannagan zapewniał nastolatce lepsze utożsamienie się z bohaterami.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
mad5killz [Usunięty]
Wysłany: 2014-11-03, 16:18
14 lat?
Eragona łyknie łatwo, na Wielkanoc kupisz resztę.
Przetestowane i zatwierdzone.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
A ja dalej jednego nie rozumiem. Dlaczego nie Warhammery? Ja wiem, że to kiepskie (ale jeszcze nie piecowe), ale przynajmniej zna setting i wiadomo, że będzie się podobać Gdyby tak mu jeszcze pocisnąć czterdziestkę...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum