Niby: nie śmiej się, dziadku, z cudzego wypadku. Ale w moim przypadku, mój stosunek do Rosji nie pozwala mi się nie śmiać: http://tvn24bis.pl/inform...eli,456138.html I co z tego, że sankcje dotykają, w tym przypadku, niewinnych obywateli? I bardzo dobrze. Może przejrzą na oczy. Choć to mało prawdopodobne, bo rosyjska propaganda trzyma mocno w garści ten naród.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Zwróć uwagę na język: "Turcja rozpoczęła wyrzucanie naszych turystów z hoteli...", jakie to piękne Nie hotele, którym biuro podróży nie przelało za noclegi i wyżywienie, tylko Turcja wywala. Turcji zrobi się więc referendum, w Trabzonie znajdzie się mniejszość rosyjską, a potem wedle znanego scenariusza
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Gdy czytam/słucham o rosyjskim konwoju z "pomocą humanitarną" to przypomina się dowcip z 1981 roku:
Na spotkaniu GenSeków z krajów, które były połączone mocnymi więzami przyjaźni martwili się sytuacją w Polsce (dziwne, ale Jaruzela nie było na tym pełnym troski spotkaniu). Zastanawiali się jak pomóc. Ceausescu szybko zabrał głos:
W Polsce brakuje paliwa, a my mamy ropę. Mamy też pół miliona żołnierzy, każdy weźmie dwulitrową butelkę ropy i zaniesie do Płocka...
W zeszłym miesiącu dowiedziałem się, że istnieje coś takiego jak cydr. Na początku nie wiedziałem, co to takiego, ale brzmieniowo skojarzyło mi się z jakimś połączeniem cedru z Cyprem.
Niektórzy mówią "styrta" zamiast "sterta" i "wyngiel" zamiast "węgiel", więc dlaczego mieliby nie mówić "cydr" zamiast "cedr".
Jakaś tarocistka stwierdziła, że Putin jest śmiertelnie chory na raka i umrze nie później niż w lutym. Nie wierzę we wróżby, ale - pażywiom, uwidim. W tabloidach też pojawiają się informacje o domniemanej chorobie Putina.
Podobny podział panuje w zagranicznych mediach, które rozpisują się na temat małej figurki z Placu Centralnego. - To kpina z Rewolucji Październikowej - pisze rosyjski portal lenta.ru, którego zdaniem figurka upokarza Lenina. I zauważa, że to właśnie dzięki decyzjom władz komunistycznych powstała Nowa Huta.
Widać duch bolszewizmu w Rosji nadal żywy.
Ciekawe, kiedy w Rosji zlikwidują mauzoleum Lenina i zburzą pomniki Lenina, a samego Lenina spopielą. Kiedy Rosjanie wyrzucą na śmietnik historii Lenina, Stalina, Breżniewa, Ziuganowa i uznają ich za zbrodniarzy, szkodników i oszołomów. I kiedy z tego wysokościowca w Moskwie usuną sowiecką gwiazdę z sierpem i młotem, którą niedawno pomalowano tam na barwy flagi Ukrainy (pytanie, dlaczego po prostu nie zniszczono tych bolszewickich symboli, skoro już udało im się tam dostać). Niby ZSRR rozpadł się 23 lata temu, ale symboli z tamtej epoki nadal pełno, i pozytywnych ocen Lenina, a nawet Stalina też. Tak samo na Białorusi. Tylko że wydawało mi się, że na Białorusi komunistów i homo sovieticus jest o wiele więcej niż w Rosji.
Jeszcze rok temu myślałem, że w Rosji już prawie nie ma pomników Lenina, że zburzono je po klęsce puczu Janajewa i po upadku ZSRR - a tymczasem okazało się, że jest ich tam ok. 1800, a popiersi ponad 20 tysięcy. W samej Moskwie i Petersburgu było ich po kilkadziesiąt, z czego spora część nadal została, a w Omsku jest 11 pomników Lenina.
Lenin ma też pomniki w Pietrozawodsku, Wyborgu, Pskowie, Kursku, Astrachaniu, Ufie, Irkucku, Krasnodarze, Kałudze, Niżnym Nowogrodzie, Jekaterynburgu, Czycie, Nowosybirsku, Kazaniu, Riazaniu, Wotkińsku (rodzinnym mieście Piotra Czajkowskiego), Woroneżu, Wołgogradzie, Czelabińsku, Tomsku, Rostowie nad Donem, Permie, Orle, Nogińsku, Magadanie, Wołogdzie, Bijsku, Tule, Biełgorodzie i mnóstwie innych miast i wsi. Ciekawe, jak długo jeszcze będą tam stać. Czy dojdzie do jakiejś rewolucji politycznej lub społecznej, czy najpierw musi wymrzeć obecne pokolenie sprawujące władzę w Rosji.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Trochę upraszczasz, Romku, indywidualizmu kalibru "To ja sobie pojadę, pogwalcę, postrzelam" w tej azjatyckiej kulturze bym nie widział, raczej pokorę wobec władzy, która powoduje że przeciw wojnie demonstrują tylko żony i matki poległych. Przerabialiśmy to w Czeczenii na tysiąc różnych odmian. A mi mimo wszystko zawsze żal zwykłych ludzi wpędzonych w takie skurwysyństwo.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Owszem. Mam do Rosji i Rosjan atakujących innych stosunek atomowy. Bez Rosji po tej stronie Uralu świat, tj. Europa, byłby fajniejszym miejscem. Stąd i moje uproszczenia, bo mi się nie chce w ich przypadku czegokolwiek niuansować. To zawsze będą dla mnie wrogowie mojego kraju. Nawet jeśli będą twierdzić, że mnie kochają. Wtedy będą nimi jeszcze bardziej. A gdyby "zabłądzili" na polskie terytorium i przyszłoby mi z nimi walczyć, nie bawiłbym się w konwencje haskie i branie jeńców. Po wygranej wojnie oddałbym się w ręce Międzynarodowego Trybunału Karnego i odpowiedział za nie branie jeńców. Ale, ostatecznie, kto sądziłby zwycięzców?
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Rosja jest rodzaju żeńskiego, ale nigdy nie miała męża. Zawsze była tylko gwałcona – przez Tatarów, carów i bolszewików. Wyłącznie Polska mogła zostać mężem Rosji, ale Polska była za słaba.
A teraz jest gwałcona przez Putina - rządy służb wywodzących się pośrednimi krokami z bolszewizmu właśnie. Cytat ten doskonale oddaje stan rosyjskiego umysłu, streszcza wszystko, o czym pisał Ork. Jak Rosjanie mieliby być inni po takiej dawce historii? Zaś powiedzenie "Musi to na Rusi, a w Polsce jak kto chce" doskonale oddaje różnicę między naszymi narodami i odpowiada na pytanie - dlaczego nigdy nie możemy się dogadać. Wszystko mieści się w tych dwóch sentencjach.
Putin nie jest wielkim władcą, jego ręce są związane, robi wyłącznie to, na co pozwala mu sytuacja. Wielkie rządy modernizują kraje i społeczeństwa, ulepszają je, dając coraz więcej. Na to rosyjskich decydentów nie stać, wymagałoby rozszerzenia wolności i możliwości szarych obywateli, co wiązałoby się z utratą władzy satrapów. A skoro nie są w stanie dać namacalnych wartości, pompują urojone. Rosyjski obywatel zniesie biedę i braki w sklepach, jeżeli dowartościuje go potęga Wielkiej Rossiji, da sens biedzie w tej potędze. Dlatego Putin musi pompować imperialistyczne ego swych krajan, co wymaga coraz bardziej drastycznych środków.
Dlatego też oddzielam Kreml od szarych Rosjan, by nie nienawidzić ich wszystkich, choć to kuszące i najprostsze. Ostatnie dni uświadomiły mi, że Kreml to zło. Serio. I należy go wymazać z powierzchni tego świata.
W moim przypadku trudno mówić o nienawiści do kogokolwiek. To raczej brak sentymentu. Uczucie zimne, z pewnością bezduszne. I wynikające z historii. A gdybym wierzył w reinkarnację i wędrówkę dusz, to mógłbym napisać, że moje poprzednie wcielenie gdzieś na terenie Rosji musiało marnie skończyć, bo mam wobec tego kraju podskórny, wręcz biologiczny odruch niechęci, strachu, obrzydzenia. To dukajowy Pomiot Czarnoksiężnika - ciało obce, narośl na cywilizacji Zachodu, rak, który ją toczy.
Nie interesuje mnie rosyjska dusza, ponieważ nie zależy mi na jej zrozumieniu. Nie jest ono mi do niczego potrzebne. Choć gdyby miało się przydać do podboju i ujarzmienia tego kraju, to wtedy mógłbym się nią zainteresować. Dla mnie Rosjanie nigdy nie będą przyjaciółmi, nigdy nie będą dobrymi sąsiadami. To zawsze będzie cień wiszący nad Polską. Bo w demokratyzację Rosji wierzę tak samo, jak w demokratyzację państw islamskich.
Z jednej strony cieszę się, że Putin ten kraj trzyma w zapaści i feudalizmie - nie rozwijają się i nie są gospodarczo silni na tyle, aby zaatakować Polskę i resztę Zachodu. Chyba że atomówkami - tym zawsze mogą grozić. Z drugiej, jak napisał dworkin, Putin karmi swoich niewolników (bo kimże oni są - obywatelami? Wolne żarty) nacjonalistycznymi bzdurami i wizją Wielkiej Rosji. Przy odpowiedniej tresurze mogą jednak dojść nad Wisłę, jak w 1920 r. (może nawet nie poganiani przez NKWD za plecami), w łapciach, obdarci i głodni - aby radośnie palić, rabować, zabijać Lachów i gwałcić Laszki.
I wtedy dla takich Rosjan - nawet jeśli w domu to anioły, biedulki zatrute chorą ideologią - nad Wisłą litości być nie może.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Lubisz wszystkich Rosjan, czy jednak skupiasz się na Turgieniewie, Tołstoju i Rachmaninowie ignorując tych, którzy strzelali ludziom w potylicę? Z Rosją i Rosjanami mam podobny problem co z Żydami i Izraelem, o ile wyjściowo nie mam nic przeciwko konkretnym ludziom - dopóki mi na odcisk nie wejdą - o tyle do obu tych tworów państwowych mam stosunek mocno krytyczny, że pozwolę sobie na drastyczny eufemizm. A z drugiej strony przez kogoś jednak te twory są tworzone, to nie są byty odrębne od swoich obywateli, skądś się to poparcie dla działań władz, choćby najskurwysyńszych, bierze. No, ale nikt nie mówił, że łatwo jest być zielonym
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Lubisz wszystkich Rosjan, czy jednak skupiasz się na Turgieniewie, Tołstoju i Rachmaninowie ignorując tych, którzy strzelali ludziom w potylicę? Z Rosją i Rosjanami mam podobny problem co z Żydami i Izraelem, o ile wyjściowo nie mam nic przeciwko konkretnym ludziom - dopóki mi na odcisk nie wejdą - o tyle do obu tych tworów państwowych mam stosunek mocno krytyczny, że pozwolę sobie na drastyczny eufemizm. A z drugiej strony przez kogoś jednak te twory są tworzone, to nie są byty odrębne od swoich obywateli, skądś się to poparcie dla działań władz, choćby najskurwysyńszych, bierze. No, ale nikt nie mówił, że łatwo jest być zielonym
Stąd się to dzieje, że naród uległy. Strzelali w potylicę. Jak Serbowie, Niemcy, Brytyjczycy, Amerykanie, Francuzi itp. To nie jest ruska specjalność. Mało kto wie, że największym złodziejem i mordercą ever nie jest Rosja, ale Wielke Brytania, tyle że angoli nie ustawiamy nigdy w złym świetle, bo to kap of ti, które nam imponuje, a nie azjatyckie hordy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum