Zdecydowanie obrona zawodzi - szczególnie Pan Wawrzyniak, mimo to trzeba przyznać że import z francuskiej ligi przyniósł olbrzymią poprawę.
A co do Rosji- wrto zauważyć że jest to drużyna działająca na mobilzacje meczową a jak wiadomo nasza reprezentacja najlepiej gra z teoretycznie lepszymi od siebie.
1. Gdyby nie dobra postawa Szczęsnego, to nie sądzę, aby pisałby Pan o "olbrzymiej poprawie". Proszę wziąć pod uwagę, że w poprzednich meczach też nie było za różowo.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Tylko jakoś bieganie wciąż nam nie wychodzi. Od lat.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Obejrzałem. Dałem się ponieść fali entuzjazmu. Wprost na rafy. Jeśli w niedzielę nie wpadną przyjaciele na mecz, to pewnie nie będzie mi się chciało oglądać.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
W odróżnieniu od Polski... kraju trzeciego świata...
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Jedyną pociechą jest to, że o ile nasi byli w tym meczu jak monolit wykuty z gówna, to Kolumbia mocno starała się wyprzedzić nas w wyścigu do dna i sobotni mecz może być starciem o tytuł Króla Warzywniaka.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Radio właśnie mi powiedziało, że niedzielny mecz będzie meczem o wszystko. Już to kiedyś słyszałam. Ani chybi, nowa świecka tradycja.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Oj tam, oj tam, po prostu norma - mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Nawałka ma tajną broń, w czasie meczu kibice będą ryczeli Chopina, Japończycy się zasłuchają i wygramy
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Ale my najpierw będziemy grać z Kolumbijczykami. Którzy, całkiem dla odmiany, też będą mieć "mecz o wszystko", więc będą mieli motywację.
A jeśli nasi w pierwszym meczu jakoś motywacji nie mieli, to mam obawy czy w drugim, po zebraniu kubła pomyj, jakoś ta motywacja im wzrośnie.
Chyba, że Nawałka będzie pierwszy raz konsekwentny inaczej i w drugim meczu też ustawi drużynę tak, jak nigdy nie graliśmy ... co wbrew pozorom, może akurat wpłynąć pozytywnie ... o ile po prostu da pograć młodym.
Czyli minimum:
- Kownacki za Milika - to jest dla mnie zmiana absolutnie niedyskutowalna do zrobienia. Bez tego nie wiem po co w ogóle mają na boisko wychodzić.
- Bednarek za Cionka (bo ten pewnie jeszcze bardziej stracił pewność siebie)
- Bereszyński za Błaszczykowskiego
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Spodziewałem się fali hejtu i nie zawiodłem się. Zero zrozumienia. Przypomnę tylko, że Senegal "sroce spod ogona nie wypadł" i ma naprawdę klasowych piłkarzy, którzy na dodatek mają przewagę fizyczną po swojej stronie... Obstawiałem wygraną Lwów Terangi 1:0. I zapewne tak by się skończyło, gdyby nie bolesne nieporozumienie na 2:0...
Mieli Panowie zbyt wygórowane oczekiwania.
Arek Milik = facet zupełnie nieprzygotowany do gry w pierwszym składzie na takiej imprezie. Nawałka wstawił go za zasługi, bo na pewno nie za formę, której nie ma. Ale to było wiadomo od dawna, wszak trener Napoli nieprzypadkowo wpuszczał go tylko na końcówki... Czyli Kaczystan grał w "10"...
Cionek = siła razy gwałt... Drewno straszne. Ale "na bezrybiu i rak ryba". Gdyby mógł grać Glik, to by tego pana nie było na boisku, a co za tym idzie - samobója...
Co do Kolumbii - przez niemal cały mecz grała w "10", co przy wyrównanych umiejętnościach obu ekip miało kolosalne znaczenie... Kolumbia jeszcze pokaże na co ją stać! Howgh!
Najbardziej szkoda mi Peru, które poniosło w pełni niezasłużoną porażkę ze słabszą Danią. No żesz kur.. chata, niewykorzystany rzut karny (posłany Panu Bogu w okno) i wiele innych świetnych sytuacji...
Cionek = siła razy gwałt... Drewno straszne. Ale "na bezrybiu i rak ryba". Gdyby mógł grać Glik, to by tego pana nie było na boisku, a co za tym idzie - samobója...
Ponieważ Glik ma inny kształt łydki i rykoszet poszedłby w słupek? O bramkę Cionka trudno obwiniać, obwiniać można o to że jak już miał piłkę przy nodze to kombinował tylko jak się jej szybko pozbyć żeby w razie czego było na kogo innego.
ASX76 napisał/a:
Mieli Panowie zbyt wygórowane oczekiwania.
Ja oczekiwałem tylko że zobaczę reprezentację której nie będą się trząść kolana. Cóż, widać tego też trudno wymagać.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Z Glikiem w składzie obrona spisywałaby się znacznie pewniej i niewykluczone, że Senegalczyk w ogóle nie doszedłby do pozycji strzałowej... A nawet jeśli, to Glik przyjąłby ten strzał na fiuta.
A to, że Cionek nie potrafi celnie podawać, więc szybko pozbywa się piłki "do najbliższego", to nic nowego.
Oba gole kuriozalne. Pierwszy strzał chyba nawet nie leciał w światło bramki, więc tym bardziej boli. Z kolei drugi był dziwem nad dziwy - Krychowiak (nasz najlepszy grajek w tym meczu) zagrał świetną asystę Senegalczykowi... Inna sprawa, że ten został "ukradkiem" wypuszczony przy linii bocznej, a że Lwy Terangi grały w zielonych koszulkach, zapewne zlał się z tłem murawy i nie został w porę zauważony... Gole, które strzelili przeciwnicy, nie wynikły bynajmniej z ich pięknych akcji, lecz z czystych przypadków, wielce szczęśliwych zbiegów okoliczności... A tymczasem nasza reprezentacja została zjechana bez pardonu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum