FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Orson Scott Card
Autor Wiadomość
adamo0 
Gentleman


Posty: 1575
Wysłany: 2013-05-09, 14:58   

Młodzik napisał/a:
Wszystkie Dukaje, Ślepowidzenie, Hyperiony, opowiadania Chianga.


No tak, racja. W sumie zgadzam się. Szczególnie z Chiangiem.
_________________
Ignoti et Quasi Occulti
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2013-05-09, 15:25   

Sabetha napisał/a:
Tixon, nie marudź, "Gra Endera" to dobra rzecz. Lepsza niż cały Stover razem wzięty

Bluźnisz, w dodatku bez pokrycia w przeczytaniu porównywanych pozycji :-P
Oraz moich postów odnośnie "Gry..." ;)
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2013-05-09, 15:53   

Lubię bluźnić //evil
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2013-05-09, 18:51   

Przecież tą samą argumentacje Tixona o naiwności i i o tym że główny bohater to przepakoiwany superdzieciak przerabialiśmy przy okazji Diuny. To powinna być wskazówka na to na ile brać ją na serio.
 
 
Młodzik 


Posty: 1367
Skąd: Heidelberg/Ladenburg
Wysłany: 2013-05-09, 19:49   

Tak namawiacie i namawiacie. No dobra, chyba się skuszę na "Grę Endera" za jakiś czas. Nie wiedzieć czemu, pałam do tej książki niechęcią.
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2013-05-09, 19:52   

Niesłusznie. Ja właśnie przerobiłam sto dwadzieścia stron. A przysięgłabym, że nie przysiadłam dziś ani razu dłużej niż na dwadzieścia minut :lol:
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2013-05-09, 19:56   

Stop you, i'm blushing :oops:
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23150
Wysłany: 2013-05-09, 21:40   

"Gra Endera" to klasyk, jak dla mnie. Znakomita pod każdym względem. Też miałem tak, że jak zacząłem czytać, to nie chciałem przestać.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Alrauna 
DON'T BLINK


Posty: 62
Skąd: Katowice
Wysłany: 2013-05-09, 22:17   

Romulus napisał/a:
Też miałem tak, że jak zacząłem czytać, to nie chciałem przestać.
Zarwałam nockę przez "Grę Endera" - nie mogłam zasnąć póki nie przeczytałam całości ;) Naprawdę polecam, nie ma co się zastanawiać.
Boję się tego filmu, mam wrażenie, że to będzie dno :( Trailer nie powalił i odkrył zbyt dużo szczegółów :(
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2013-05-09, 22:27   

Alrauna napisał/a:
Trailer nie powalił i odkrył zbyt dużo szczegółów


– Co czytasz?
– Biografię Napoleona, bardzo interesująca.
– A do Waterloo już doszedłeś?
– Człowieku, błagam, nie spojleruj!


Najlepszy wiek na pierwsze czytanie Gry Endera to kilkanaście lat. Im później, tym trudniej czerpać dziecięcą radość z lektury. Ale wciąż jest to książka godna uwagi.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
tomas 


Posty: 100
Wysłany: 2013-05-09, 23:11   

Pytanie z innej beczki. Czy wiadomo coś o kontynuacji Tropiciela, a mianowicie Ruins? Czy planuje to ktoś wydać, a jak tak to kiedy?
 
 
Oceansoul 


Posty: 79
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-09, 23:18   

tomas napisał/a:
Pytanie z innej beczki. Czy wiadomo coś o kontynuacji Tropiciela, a mianowicie Ruins? Czy planuje to ktoś wydać, a jak tak to kiedy?

Wychodzi w czerwcu: http://www.proszynski.pl/Ruiny-p-31672-1-30-.html
_________________
http://oceansoul.waw.pl
 
 
bimali1 


Posty: 751
Wysłany: 2013-05-10, 08:15   

toto napisał/a:
Najlepszy wiek na pierwsze czytanie Gry Endera to kilkanaście lat. Im później, tym trudniej czerpać dziecięcą radość z lektury. Ale wciąż jest to książka godna uwagi.


Gdy czytałem , mialem znacznie więcej niż kilkanaście lat. A radość z lektury była spora. Podobnie jak z pozostałymi częściami cyklu, który uważam za jeden z ciekawszych w s-f. Teraz wyszedł prequel Endera i nie wiem, czy sobie nie powtórzę całości. :-)
_________________
no i jestem
widzisz jestem
nie miałem nadziei
ale jestem
 
 
Shadowmage 


Posty: 3212
Skąd: Wawa
Wysłany: 2013-05-10, 09:13   

Prequel to jednak można sobie darować.
_________________
 
 
bimali1 


Posty: 751
Wysłany: 2013-05-10, 10:30   

Shadowmage napisał/a:
Prequel to jednak można sobie darować.


Uuuuu...to przykre. :-(
_________________
no i jestem
widzisz jestem
nie miałem nadziei
ale jestem
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23150
Wysłany: 2013-05-10, 10:46   

Sequele również, choć tu zdania mogą być podzielone :)
Ale pierwszy tom o Groszku był całkiem fajny.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
dziki
człowiek

Posty: 168
Skąd: z lasu
Wysłany: 2013-05-10, 13:00   

Ja będę jeszcze surowszy i stwierdzę, że "Ksenocyd" i "Dzieci umysłu" (czy też na odwrót, nie pamiętam kolejności :mrgreen: ) także można pominąć :-) Co nie zmienia faktu, że "Gra Endera" jest bardzo fajna, z "Mówca umarłych" duuużo od niej lepszy :-)

Ale pewnie kiedyś i tak sięgnę po kontynuacje, jak zatęsknię za Cardem :mrgreen:

A jeśli porównywać cyklami - to wg mnie cykl o Alvinie jest lepszy. Nie ma tam czegoś na miarę Mówcy, czy chociaż Gry, ale kolejne tomy są równiejsze, nie odstają tak od siebie, jak dotąd.
_________________
Na szukanie lepszego świata nie jest jeszcze za późno
 
 
Fenris
[Usunięty]

Wysłany: 2013-05-10, 19:33   

Gdyby nie nazwisko i dosłownie dwa - trzy nawiązania, to byś w ogóle nie uwierzył, że prequel ma coś wspólnego z "Grą Endera". ;)
 
 
Shadowmage 


Posty: 3212
Skąd: Wawa
Wysłany: 2013-05-10, 19:40   

Przesadzasz. Niemniej jest to po prostu mocno średnia książka nic nie wnosząca do całości - co najwyżej mówiąca wprost to, co było niedopowiedzeniem.
_________________
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2013-05-11, 10:06   

tak, gadacie i gadacie, to sobie przypomniałem Grę w wersji słuchanej. soft sf całkiem niezłej próby, ale soft w pierwotnym znaczeniu, czyli obecnie social/political fiction. pierwszy raz zetknąłem się za to z Chłopcem z... i myślę, że z obrazem ultrakatoli to trochę pojechał. ta projekcja to chyba faktyczny obraz niektórych kościołów w jułeseju.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2013-05-11, 12:45   

Na zajęciach z systemów operacyjnych doszliśmy dziś z panem magistrem M., że "Gra" to jednakowoż dobra książka jest. Czasem dobrze jest położyć na biurku to, co się akurat czyta, to nieco niweluje złe wrażenie, które powstaje, gdy człowiek nie za bardzo ogarnia pracę na maszynach wirtualnych :mrgreen:
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
Oceansoul 


Posty: 79
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-14, 19:21   

Dawno tak się wewnętrznie nie wkurzałam przy jakiejś książce, ale Cardowi się udało - Novinhę z "Ksenocydu" mam ochotę udusić. A potem udusić jeszcze raz. Jeśli taki był zamysł autora, to brawa, bo coraz rzadziej mi się to przytrafia, że darzę bohaterów aż taką antypatią ;) .

A teraz jeszcze poproszę audiobooka "Dzieci umysłu". :D
_________________
http://oceansoul.waw.pl
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2013-05-14, 20:01   

Novinha "foch na cały świat" robi się jeszcze gorsza, czy po prostu jest tak samo irytująca jak w Mówcy?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Oceansoul 


Posty: 79
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-14, 20:07   

Jest dużo, dużo gorsza. Jest naprawdę tak masakrycznie irytująca, że na tym tle ona sama w "Mówcy umarłych" wydaje się nieirytująca ani trochę.
_________________
http://oceansoul.waw.pl
 
 
Shadowmage 


Posty: 3212
Skąd: Wawa
Wysłany: 2013-05-14, 23:12   

Ja się przy "Ksenocydzie" też wkurzyłem, ale na Carda, że tak zepsuł :P
_________________
 
 
Oceansoul 


Posty: 79
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-19, 17:52   

"Ksenocyd" skończony. Faktycznie, nawymyślał Card przeróżne niestworzone rzeczy w tym tomie, a o ile większość jakoś tam zaakceptowałam, to już pomysł z pojawieniem się wiecie-kogo (ci, co czytali, pewnie się domyślą ;) ) pod koniec wydaje mi się całkowicie bezsensowny i wepchnięty zupełnie zbytecznie. No i postać Novinhy jest naprawdę tak okropna, że chyba drugi raz bym tej książki nie strawiła. Zaczynam bać się "Dzieci umysłu", ale jak będzie wersja audio, to pewno i tak sięgnę.
_________________
http://oceansoul.waw.pl
 
 
R7

Posty: 14
Wysłany: 2013-06-08, 00:11   

Im dalej w las, tym więcej drzew. Dzieci umysłu są zajebiste, ogólnie mam wrażenie, że Card rozkręcił się w trakcie pisania, ale benzyna mu się skończyła i padło na pysk. Czego dowodem są zombi popłuczynowo-poenderowe nie do przeczytania. Czy ktoś z łaskawych czytaczy zzaoceniastych będzie łaskaw go poszturchać, co by pisał jak to szło dalej?
 
 
tomas 


Posty: 100
Wysłany: 2013-06-17, 20:34   

A ja powiem, że kontynuacja Tropiciela, a mianowicie Ruiny już jest dostępna w Empikach. Kupiłbym tylko czekam na pramierę Odtrutki na optymizm i będzie pakiecik 8)
 
 
Jezebel 
Emerald


Posty: 862
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-09-01, 00:35   

Oceansoul napisał/a:
Faktycznie, nawymyślał Card przeróżne niestworzone rzeczy w tym tomie, a o ile większość jakoś tam zaakceptowałam (...)

Podziwiam cierpliwość i tolerancję :P

Że ta część jest daleko w tyle względem dwóch poprzednich, zorientowałam się bardzo szybko. Ale że aż tak...? --_- Card porwał się na coś w rodzaju traktatu filozoficzno-teologicznego, ale niestety brak temu błyskotliwości, świeżości myśli i finalnie powstała karykatura wszystkich wad obecnych w "Grze Endera" i "Mówcy umarłych", gdzie można było przymknąć na nie oko, dając się porwać wydarzeniom. W "Ksenocydzie", kiedy w ogóle cokolwiek się dzieje, trudno to nazwać szczególnie fascynującym. No i cały ten religijny bełkot... O zgrzytanie zębami przyprawił mnie już niejeden fragment, ale chamsko propagandowa pochwała czystości przedmałżeńskiej jako jedynej ostoi cywilizacji sprawiła, że chuj mnie strzelił i nie wiem, czy w ogóle chcę się w to dalej zagłębiać --_-
_________________
life. is a state. of mind.

 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2013-09-01, 00:50   

Mój wewnętrzny masochista wpisuje ją sobie na listę do przeczytania.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

gamedecverse


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 13