Nazwałbym to konsekwencją, a nie powracającymi wątkami. Po prostu druga i trzecia część są silniej ze sobą powiązane niż pierwsza i druga. Jak dla mnie.
Każdą sentencje można sobie opatrzyć pieczęcią "moim zdaniem..." albo "jak dla mnie". Nawet jeśli w twoim subiektywnym świecie tak jest to nie dałes na to żadnych przekonywujących argumentów.
Młodzik napisał/a:
nie sądzisz abo, że Bane jest jakby takim mrocznym odbiciem Batmana?
Nie.
Młodzik napisał/a:
Wątła, jednak dla mnie jest to nić podobieństwa.
Największą nicią podobieństwa jest to że oboje Batman, i Bane mieli skomplikowaną relację z Ligą Cieni i byli "wyklętymi synami" Ra's al Ghula. To czyni z nich raczej rywali a nie przeciwieństwa.
Młodzik napisał/a:
Pozostaje jeszcze kwestia odczłowieczenia Bane'a i Jockera. Obydwaj wydają się potworami, wizualnie głównie przez twarz.
U Bane jego kalectwo było konsekwencją jego czynów - po prostu było. U Jokera sytuacja była inna - albo przesadnie podkreślał je makijażem albo minimalizował na potrzeby przebrania. Również geneza jest całkiem inna - u Bane'a prosta i logiczna u Jokera stanowi jedną wielką niewiadomą (czy zrobił mu to jego ojciec czy on sam). Two-face też na tej zasadzie jest bardziej podobny do Bane'a.
Młodzik napisał/a:
Obydwaj jednak sterowali ludźmi właśnie po to, by udowodnić z góry przyjętą tezę, która jakby nie patrzeć była taka sama w obydwu przypadkach.
Jakby nie było- NIE była. Napisałem wyraźnie o tym wyżej, nie czuje potrzeby powtarzać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum