Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Ja po Innych Pieśniach dałem Dukajowi kredyt na każdą jego kolejną książkę.
Z tego, co Dukaja czytałem, właśnie Inne Pieśni są najlepsze.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Cóż, b. się cieszę, że wygrał Dukaj, równie bardzo bym się cieszył gdyby wygrał Szostak, prezentowali ten sam, wysoki, poziom. Inny wynik uznałbym za dużą niesprawiedliwość.
Mam chwilami wrażenie (moje osobiste odczucie, które jest absolutnie subiektywne), że przez niektóre wypowiedzi tu czy w zajdlach przepływa myśl, że jeżeli Dukaj nie napisał czegoś lepszego niż IP czy Lód to dajmy nagrodę komuś innemu. Wg mnie SF to tekst bardzo dobry, jeden z najlepszych jakie czytałem w zeszłym roku i jako taki ma pełne prawo zgarnąć żuławia.
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
WIadomo, że Dukaj wielkim pisarzem jest, więc kolejny Żuławski, czy Zajdel już nic w tym temacie nie zmienią. Dlatego się zastanawiam, czy nadal jest sens go nagradzać.
To co, jak nobla, raz i do galerii sławy? Tylko, że w takiej sytuacji musiałbyś odmówić żuławia i Szostakowi i Protasiukowi i kto by się bił o zwycięstwo, najlepsi?? Że nie wspomnę o zajdlach, bo pewnie byłaby beka z głosowania gdyby wyciąć z nominacji zdobywców nagród z lat ubiegłych.
Albo za utwór/za rok albo losowanie.
Nie, mam na myśli tylko i wyłącznie Dukaja. Jeśli nagroda, poza docenieniem danego utworu, ma się również przyczyniać do budowania prestiżu i rozgłosu autora, to w przypadku Dukaja branżowe nagrody nic już nie zdziałają. Zdobył Nagrodę Kościelskich, otarł się o Nike i Paszport Polityki i te wyróżnienia faktycznie mogą znacząco wpłynąć na jego karierę.
I niech se koszą, ich książki nie mają ambicji na ważniejsze nagrody. Po prostu mam wrażenie, że na nagradzaniu Dukaja tracą inni fantaści z ambicjami. Choć z drugiej strony polski fandom jest na tyle mały, że ciężko by obeznana osoba nie słyszała o Szostaku albo Twardochu, więc prawdopodobnie tylko jęczę jak stara panna w ciąży .
To może powiedzmy mu - Dukaj, nic więcej nie osiągniesz, przestań pisać fantastykę.
Jasne, obecnie rozdaje się Dukaje Roku, ale jego czas też minie. Mi obecność Dukaja nie zasłania twórczości innych, znakomitych twórców.
Jakby Dukaj nagród nie dostawał, to byłoby odwrotnie, tzn. narzekalibyśmy tutaj, że jury ślepe i najlepszego nie nagradza.
Nie przesadzajmy, bo jednak Jacek nie co roku coś publikuje i czasem dla innych znajduje się miejsce.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Z drugiej strony trochę smutne jest to, że już teraz właściwie wiadomo, kto w przyszłym roku zgarnie wyróżnienia: Orbitowski, Szostak i Twardoch. Jednocześnie trzeba podkreślić, że to nie wina nagrody, a mizerii rynku.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Rycerz na różowym jednorożcu zdobywa barbarzyńską księżniczkę-wojowniczkę ubraną w stalowy gorset i stringi przerobione ze zużytej kolczugi.
To jednak nie jest stracony dzień!
Mnie też Inne Pieśni powaliły, ale nie inaczej było z Extensą, Czarnymi Oceanami i Lodem. Niestety - Dukaj mnie eksploatuje emocjonalnie, muszę robić długie przerwy pomiędzy kolejnymi książkami.
Ale działa na mnie inaczej niż Huberath. Huberatha wszystko, co było wtedy dostępne wciągnęłam jednym masochistycznym łykiem jeszcze podczas studiów, depresja posturazowa trwała z miesiąc. Wciąż chodzę na terapię, jednak mogę juz o tym myśleć bez większych emocji (i morderczych myśli). Tak, czy siak, gdy w księgarni widzę jakąś książkę Huberatha - natychmiast opuszczam lokal. Ze strachu.
Znane już są dzieła i autorzy uhonorowani Nagrodą Żuławskiego. Oto werdykt jury, ogłoszony oficjalnie 24 września 2013 r. w Domu Literatury w Warszawie:
Główną Nagrodę otrzymuje Anna Kańtoch za powieść „Czarne”
Złote Wyróżnienie otrzymuje Łukasz Orbitowski za powieść „Widma”
Srebrne Wyróżnienie otrzymuje Robert M. Wegner za powieść „Niebo ze stali”
Jestem ciekaw uzasadnienia o wyższości Wegnera nad Szostakiem.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Może powieść rzeczywiście jest znakomita i ambitna, a autor się wyrobił po przeciętnych opowiadaniach na poziomie WFRP??
(nie umniejszając WFRP, bawiłem się dobrze czytając Śmiech Mrocznych Bogów w wieku 15 lat)
Czytałem Nie jest. To takie trzy bardzo duże i miejscami nudne(rozwleczone) opowiadania-przygody, powiązane w całość. Z podobnymi wadami co poprzednie.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Ale to takie fantasy w zachodnim stylu, z rozbudowanym i przemyślanym światem (jak mówi sam Wegner - nie lubi, kiedy w jednym pokoju jest pożar, a w drugim ludzie siedzą i spokojnie rozmawiają i to widać w "Opowieściach z meekhańskiego pogranicza"), a tego się w Polsce od jakiegoś czasu nie pisze, co przez brak porówniania zawyża nieco ocenę jego książek - bardzo dobrych, ale raczej nie wybitnych.
Nagroda dla "Czarnego" cieszy mnie niesamowicie ^^
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
No właśnie. Na polskim rynku to może i bomba, ale jeśli chodzi o całość fantastyki to jest przeciętnie.
Ale też nie wiem na jakim poziomie jest polskie fantasy, Sapka i Kresa ominąłem. A skoro Wegner jest w gronie najlepszych, to chyba nie mam po co poznawać resztę polskiego fantasy.
Jezebel napisał/a:
(jak mówi sam Wegner - nie lubi, kiedy w jednym pokoju jest pożar, a w drugim ludzie siedzą i spokojnie rozmawiają i to widać w "Opowieściach z meekhańskiego pogranicza")
Na polskim rynku to może i bomba, ale jeśli chodzi o całość fantastyki to jest przeciętnie
pitu, pitu, chlastu, chlastu, ni mom rączek jedenastu, Erikson może się od Wegnera uczyć sznurówki wiązać, Martina nie czytałem, Abercrombie podobny, Lynch słabszy, Stover słabszy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum