Tak, przydałoby się, aby finał sezonu 2 był finałem całego serialu. Po 7 odcinku na to liczę. Ale jest soczyście, więc może to nie będzie koniec. Nawet się nie pogniewam, jeśli będzie to powtórka z finału 1 sezonu.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Niestety ostatni odcinek jest raczej wyjaśnieniem pewnych rzeczy, niż jakimś wybuchem. I nie jest to finał serialu.
Ogólnie sezon słabszy od pierwszego. Liczę, że trzeci sezon się pojawi, z wielką chęcią będę go oglądał.
No, przynajmniej mam nadzieję, że nie był to finał, bo wtedy byłoby to spore rozczarowanie.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
9 odcinek mógłby być niemal finałem 2 sezonu. A tu jeszcze czeka odcinek 10. Zacieram rączki. I nawet cieszę się na sezon 3. W sumie to choroba burmistrza stała się mniej wazna i przeszkadza mi tylko w emocjonowaniu się fabułą.
Rozegranie sprawy z gubernatorem było doskonałe. W zasadzie ładny deal chłopaki zawarli. Tylko nie wiem po co publicznie wciągać w to Monę Fredricks? Ostateczne upokorzenie ślachetnej naiwniaczki. To było niemal "zgwałcenie". Tylko szkoda, ze zabolało burmistrzową.
I ten manewr z panią senator - ale to było brzydkie i typowe dla głownego bohatera
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Jedyne rozczarowanie, jakie wiążę z 2 sezonem to fakt, że jak na finał serialu było poniżej oczekiwań. Z drugiej strony - aż przebieram odnóżami na myśl o sezonie trzecim. Gdyby ta historia się jednak miała skończyć - to może jednak dobrze? Bo, czy takie historie mogą mieć jakieś zamknięte, satysfakcjonujące zakończenie?
Jednak obstawiam, że twórcy wcale nie chcieli tak kończyć serialu i jest plan na sezon 3. I trzymam za to kciuki.
Słabością pomniejszą był wątek Iana. A w szczególności oczywistość tej postaci. To ciekawy bohater, ale takie oczywiste i nieco lamersko-soapoperowe powiązanie z przeszłością wołało o pomstę do nieba.
Słabość ostatnia - tylko pozorna. Choroba Kane'a. No przeszkadza mi, bo kibicuję temu s.....synowi Ale doceniam jej dramatyczny potencjał i niepewność jaką wprowadza do fabuły. Dobrze, że w końcu ma on kompetentnego i (paradoksalnie) zaufanego sojusznika, który będzie mu krył plecy.
A sam finał może nie był taki mocny, jak finał pierwszego sezonu. Ale przekonująco, moim zdaniem, pokazał jak skończyli (?) co niektórzy. Nie na zasadzie wyciągania królika z kapelusza, czy też ogrywania ponownego raz wykorzystanych patentów bez żadnej finezji. Tej pułapki udało się z gracją uniknąć, tj. patenty były, ale bez fałszu.
Dawać sezon trzeci! STARZ potrzebuje serialu, który będzie dawał stacji punkty do prestiżu. Złoty Glob dla K. Grammera nie spadł z drzewa. Może nominacji i zwycięstwa EMMY nie było (co jest, moim zdaniem, nieporozumieniem), ale serial ma jakość, jakiej nie mają inne oryginalne seriale tej stacji.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
"Boss" kaput. Nie będzie trzeciego sezonu. Stacja podjęła decyzję o rezygnacji z dalszego ciągu, co nie dziwi, zważywszy na dramatyczny spadek oglądalności w porównaniu z pierwszym sezonem (nawiasem pisząc również nie grzeszącego liczbą widzów, delikatnie pisząc).
Natomiast jest jeszcze szansa, że historia zostanie zamknięta w filmie fabularnym.
Ciesz się, że nie skasowali "Bossa" już po pierwszym sezonie. W sumie i tak ciągnęli, jak długo się dało. Jeśli na koniec uda się zamknąć całą historię w jednym filmie, to "lepszy rydz, niż nic".
Amen.
Kurczę, kiedyś były czasy że w kablówkach nie tylko o oglądalność szło. HBO było ambitniejsze niż teraz - ale i tak na tle pozostałych wypada najlepiej pod tym względem. AMC spuściło nieco z tonu, ale nadal jako tako się trzyma. Natomiast STARZ zostały już tylko takie ambitne seriale jak "Spartakutas". A może chą rozwijać "Magic City"?
No nic, ch.jnia.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum