A propo pedałów w książkach to skontaktuj się z userem Grigorim, możecie zostać pen-friendami wymieniającymi się numerami stron z pedalskim seksem. Naturalnie po to żeby go omijać.
Tak w ogóle, to autorka tych wszystkich opisów tzw. "miłości" (omijać stronę 63, ostatni akapit, jest tam dwóch pedałów)
Nie wymieniłeś stron z lesbijskim seksem (oczywiście po to, aby je omijać), oraz kilka mieszanych...
Shadowmage napisał/a:
A mnie się wydawało, że te całe bzykanka są gdzieś na marginesie, są jedynie środkiem przekazu... a tu wszystkich w oczy kolą
Wiesz, są środkiem do celu. Ale trochę autorka przesadziła z tym. Carey, która jest chyba gorszą pisarką, jeśli idzie o warsztat, subtelniej przedstawiła zbliżenia. Nawet jeśli połowa z nich była sadomaso.
Jednak robienie z wyglądu autorki argumentu... cóż, to poniżej poziomu. A przy okazji, inne zdjęcie Valente
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Carey, która jest chyba gorszą pisarką, jeśli idzie o warsztat, subtelniej przedstawiła zbliżenia. Nawet jeśli połowa z nich była sadomaso.
Bo u Carey z założenia miała to być forma, że tak powiem, sztuki, a w "Palimpseście" (proszę wybaczyć dosadność, ale owijanie w bawełnę nie zmienia faktów) bzykanie wszystkiego, co nosi znak Palimpsestu, służące osiągnięciu określonego celu. Chyba jestem bardziej zdegenerowania niż przypuszczałam, te opisy ani mnie ziębiły, ani grzały
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
Ha, a ja chciałem dzisiaj kupić w empiku tyskim i się okazało, że niby 3 sztuki mają, ale pomimo półgodzinnego przeszukiwania regałów i zaplecza nie znaleziono tego niestety
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Tomasz lepiej zamówić sobie w internecie z odbiorem osobistym... Faktycznie mało egezmplarzy tego zamawiają... W Traccic Club w W-wie ledwo 10 sztuk ^^
Jestem po lekturze "Nieśmiertelnego"! Książka imo cięższa niż "Opowieści sieroty" (przynajmniej pierwszy tom), ale czytało się wyśmienicie... CHociaż wśród moich ulubionych wytworów pani Valente umieszczam po 'Opowieściach sieroty" oraz opowiadaniu "Subtelna architekrura"
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Przeczytałem i szczerze mówiąc - nie wiem co myśleć. Chyba nie zrozumiałem, co autorka chciała osiągnąć (poza ubraniem w opowieść przesłania "komunizm był be"), aczkolwiek wyobraźnia jak zwykle szalona. Wolę jednak "Opowieści sieroty".
Jestem na razie po stu stronach, więc jeszcze nie mam wyrobionego zdania o Nieśmiertelnym...
...Ale chyba nie mylę się w rozpoznaniu ogólnego wzorca : Valente bierze na warsztat jakiś zbiór mitów-motywów (Opowieści - Baśnie z tysiąca i jednej nocy, Palimpsest - coś w rodzaju mitów miejskich, fascynacji koleją, Nieśmiertelny - folklor rosyjski) i tworzy z tego historie o różnym stopniu smakowitości. Jak na razie najlepiej wychodzi jej forma opowiadań - im mniejsze fragmenty, tym lepiej to się prezentuje.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Chciałam się podzielić swoim zachwytem świeżo ukończonym Nieśmiertelnym - i to nawet mimo znaczących braków kontekstowych (wstyd:(). Dla mnie, mimo całego wątku historycznego, to była przede wszystkim przepięknie napisana opowieść o przeklętej miłości. Poważnie zastanawiam się, czy to nie najlepsza rzecz Valente (dotąd prowadziły Opowieści sieroty). Dla autorki, która z opisu krojenia chleba potrafi zrobić małe arcydzieło, chyba niewiele jest rzeczy niemożliwych. No i znowu brzmię jak neofitka, ale naprawdę rzadko się tak ekscytuję tym, co przeczytałam:)
Przy okazji, jeśli znacie jakiś dobry zbiór rosyjskich baśni, to będę wdzięczna za polecenie.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Przeczytałem i szczerze mówiąc - nie wiem co myśleć. Chyba nie zrozumiałem, co autorka chciała osiągnąć (poza ubraniem w opowieść przesłania "komunizm był be"), aczkolwiek wyobraźnia jak zwykle szalona. Wolę jednak "Opowieści sieroty".
Na nazwanie to paranormalem nie muszę nawet odpisywać, bo sam przyznałeś, że nie rozumiesz
Ależ recenzje mi nieco w głowie rozjaśniły, po prostu szukałem nie tam, gdzie potrzeba :D.
Nazwałem "Nieśmiertelnego" paranormalem z premedytacją, bo ma ten najważniejszy dla paranormalu motyw romansu z nadprzyrodzoną istotą, poza tym pod każdym innym względem bije powieści z tego gatunku.
I nadal śmiem twierdzić, że "Nieśmiertelny" miał być takim prztyczkiem w nos dla innych autorek (oczywiście nie tylko tym).
Nie udało mi się przeczytać Palimpsestu. Owszem cudowna, baśniowa, sceny erotyczne bardzo ładnie podane i po przeczytaniu tych 100 stron ciągle mam (te strony a nie sex ) je w pamięci ale to książka raczej na zimowe smętne samotne wieczory gdy czytelnik zakopany w koce może zapaść się w tę opowieść. Teraz potrzebuję czegoś mniej baśniowego, więcej mięsa niż sosu.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Pierwszy tom "Opowieści sieroty" za mną. Gdy swego czasu zapoznawałem się z opiniami moich przedmówców w niniejszym wątku, to byłem święcie przekonany, że są one pozytywne jedynie na wyrost. Twierdzenia, że to cudna książka czy też pełna baśni i bajkowego klimatu, w swojej olbrzymiej ignorancji uznałem za majaki wariatów Tymczasem, gdy sam otworzyłem książkę, okazało się, że moi poprzednicy nie tylko nie mylili się, ale też idealnie ocenili tę książkę. "Opowieści sieroty" są niesamowite, klimatyczne, pełne przedziwnych stworów, niezwykłych wydarzeń i czarów. Już chwyciłem po drugi tom, aby podążać za melodyjnym głosem dziewczynki z ogrodu...
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Ostatnio mam wielką ochotę sięgnąć po jej książki dla młodszych czytelników - "The Girl Who Circumnavigated Fairyland in a Ship of Her Own Making" i "The Girl Who Fell Beneath Fairyland and Led the Revels There" (same tytuły są już świetne), podobno są ładne i mądre. Może i jestem na nie za stara... ale jakie to właściwie ma znaczenie ?
_________________ Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
Skończyłem drugi tom "Opowieści sieroty". Po lekturze pierwszego miałem apetyt na więcej, duuuużo więcej... a tymczasem, nieco się rozczarowałem. Owszem, opowieści nadal bardzo dobre (bo świetne już nie), ale chyba zabrakło nieco świeżości po pierwszym tomie. Może błędem z mojej strony był fakt, iż sięgnąłem z marszu po drugą część, nie robiąc sobie przerwy od twórczości Valente? Nie wiem, czytało się nieźle, ale już nie zachwycało.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
O tych książkach Valente można napisać, że świecą światłem odbitym. Tylko. Może i aż. Mnie z początku urzekły. Potem, kiedy próbowałem wrócić - znudziły niemal na śmierć
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Może i masz rację, Rzymianinie. Za kilka lat zrobię drugie podejście do obu tomów "Opowieści sieroty". Wtedy będę mógł ewentualnie wysnuć podobne wnioski, jakie ty wysnuwasz teraz. Obyś się mylił
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Ja tam przysnąłem po dwudziestu stronach pierwszego tomu.
Niemożliwe. Prawdopodobnie wykończyłeś się gdzieś w okolicach połowy książki. Znalazłem tam właśnie pół biletu PKP Intercity do Katowic, to chyba twoja zakładka była. Mało oryginalna
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum