Może pomożecie?
Pytałem na mag.com.pl (pisze o tym bo widze tuy znajome nicki) ale nikt nei skojarzył.
Książka to w zasadzie fantasy z elementami techniki.
Jest kilku bohaterów.
Detektyw który dostaje sprawę od boga śmierci. Na końcu okazuje się byc głównym bogiem (ten detektyw znaczy się) czyli tak jakby administratorem magii (wychodzi na jaw że cała magia i bogowie to po prostu eksperyment zaawansowanej cywilizacji która dodała pewne cząstki do przyrody - magie właśnie i kilku bogów którzy mieli tej magii dużo więcej i mogli ją zdobywać i magazynować.
Rodzeństwo uzdolnione magicznie. Jeden z braci knuje intrygę niczym machiavelli, idzie po trupach i w końcu zostaje bogiem.
Drugi brat i siostra chcą mu przeszkodzić.
Głónie obserwujemy tego drugiego brata i jego przyjaciół.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Wysłany: 2010-08-17, 21:06 książka o tematyce religijno-rodzinnej
Poszukuje tytułu i autorki ksiązki. Jest to pamietnik lub tez dziennik pisany o rodzinie, autorka wspomina adoptowana córke Magde i synów Piotra i Pawla. Ona jest pielegniarka i ma na imię Ewa. Jest to bardzo religijna rodzina. Na wstepie autorka pisze o synodzie krakowskim z 1975 roku i poruszanej problematyce przekazywania wiary w rodzinie. Znalazłam te książke na strychu ale bez okładki, i koncowych stron. Bardzo mnie to niedoczytanie frustruje. Pomóżcie!
Szukam książki, w której zdarzały się dość makabryczne zabójstwa - ofiarom otwierano klatkę piersiową, odchylając żebra na zewnątrz. Przypuszczam, że konieczne było brutalne usunięcie mostka.
Książka należy do gatunku fantasy, nie horror. Zabójstwa (rytualne?) były tylko elementem fabuły, nie punktem, wokół czego wszystko się kręciło (a przynajmniej tak mi się wydaje). Pomoże ktoś?
Czy aby nie są książki pani Lynn Flewelling - Szczęście w mrokach oraz kontynuacja: Na tropach ciemności? Tyle zostało u nas wydane. Wiki mówi, że są jeszcze trzy dalsze tomy serii.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Jeśli robiono to po to, by wyciągnąć na zewnątrz płuca, był to rytuał zadawania śmierci Krwawego Orła i chodzi o "Ostatnie Promienie Słońca" Kaya.
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Ha! Tak mi się zdawało, że to Nightrunner, ale wuj Gugiel nie potrafił tego potwierdzić, więc zwątpiłam. Dzięki wielkie, Beato. :D (Rety, przez tyle lat żyłam w przekonaniu, że Tamir Triad też należy do Nightrunnera. o.o; Przydałoby się wreszcie dokończyć ten cykl.)
Z Kaya czytałam tylko "Tiganę", ale dobrze wiedzieć.
A ja szukam książki, którą czytałem w dzieciństwie i chętnie bym sobie ją odświezył: była to historia chłopcka, którego tata pracuje na delegacji w Toronto (albo Ontario?) i chłopiec ów mieszka z babcią w wielkim domu z ogrodem. Pamiętam, że dostawał od ojca takie prezenty, o jakich wszystkie dzieci w tamtych czasach śniły: kolejki elektryczne i kapelusze kowbojskie, między innymi. Kojarzy ktoś?
_________________ "Rogom byka nie ufaj więc,
Ani zębom dobermana, ani mnie!"
Poszukuję książki o Wikingach. Bohaterem w niej był młody kowal. Pamiętam, że jego matę porwał wiking. Chłopak budował katapulty i wymyślał broń. Szukał jakiegoś skarbu. Tłukli się z chrześcijanami i innymi klanami. Książka była dość brutalna. Opisywano w niej różne rodzaje egzekucji. Robili z ludzi kadłubki. Obcinali kończyny i zostawiali przy życiu. Jeżeli ktoś kojarzy to proszę o pomoc.
Wysłany: 2010-11-03, 17:43 Szukam tytułu książki, autora bądź autorki...pomocy
Szukam tytułu książki, która była mi opowiedziana. Niestety nie pamiętam ani autora ani tytułu. To byłby taki sentymentalny powrót dla tej osoby, gdyby udało mi się te książkę odszukać.
Prawdopodobnie była to książka młodzieżowa, choć nie jestem pewien. Składała się chyba z kilku tomów. Opowiadała o losach dziewczynki, urodzonej jako któreś z kolei dziecko prawdopodobnie przed I wojną światową gdzieś w Polsce, w podupadającej rodzinie. Najpierw książka opowiadał o losach jej matki. Matka tę dziewczynkę oddała do ciotki (prawdopodobnie na Ukraine), bo nie było jej stać ją utrzymywać. Potem matka poznała zamożniejszego pana, i mogła dziewczynkę sprowadzić z powrotem do siebie. Jednak młoda para (matka z tym panem wzięli ślub i wybierali się w podróż poślubną) a szczególnie jej przybrany ojciec, wydawałoby się nie chciał małej, więc wysłał ją pod innym nazwiskiem, bez wiedzy żony, do jakiegoś schroniska dla dzieci. Jak się później okazało zrobił to z powodu nadciągającej wojny. I później długo zamieszczał w prasie wzmianki, szukał jej. Ale nigdy nie odnalazł.
Dziewczynka dorosła w tym schronisku. Wróciła w swoje rodzinne strony, ale nikogo nie znała. Gdzieś tam studiowała, kogoś poznawała… Pamiętam, że poznała jakiegoś mężczyznę, zamożnego, który miał się żenić z jakąś panną z dobrym nazwiskiem. Ale poznał naszą główną bohaterkę, pojechali razem nad morzem i kiedy wybrali się wspólnie popływać w morzu, jego dopadł okrutny skurcz i ona uratowała mu życie. Co jeszcze pamiętam… Ta dziewczyna przychodził w Warszawie bodajże na spotkania intelektualistów. I tam przychodził dziwny facet, który nigdy się nie odzywał. Okazało się, że to ten jej przybrany ojciec. Opowiedział jej całą historię, że chciał ją odnaleźć i że wcale nie było tak, jak jej się wydawało.
Później, kiedy główna bohaterka z tym uratowanym mężczyzną mieli wziąć ślub, ojciec tego faceta był strasznie niezadowolony, że jego syn wybrał taką a nie inną kobietę. Ale wtedy ojciec głównej bohaterki przekazał tajemniczą kopertę, w której wszystkie swoje dobra ( a miał ich całkiem sporo) przekazał w posag. I to poprawiło humor ojcu tego pana. I chyba żyli długo i szczęśliwie…
Czy ktoś może mi pomóc w tytule tej książki, autorze bądź autorce?
Będę wdzięczny.
Bartek
Witam,
Bardzo dawno temu przeczytałem książkę - fantasy, horror ujętą w dość zabawny sposób. Wydaje misię, że była polskiego autora... Książka opowiadała historię człowieka, który okazał się być "synem szatana" i o jego losach po odkryciu kim jest. Pamiętam epizod z książki w którym bohater chciał uprawiać miłość z kobietą, która okazała się być aniołem... jeśli ktoś kojarzy książkę to prosze o pomoc. Z góry dziękuje
Yyyyy... Agent Dołu? Ale nie chce mi się sięgać na półkę żeby sprawdzić
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
Wysłany: 2010-11-28, 16:05 CO TO ZA KSIĄŻKA:) (DYSTOPIE)
Witam wszystkich na forum, jestem nową forumowiczką:)
do rejestracji skłonił mnie pewien problem.
Otóż tata opowiadał mi o pewnej książce, ale nie pamięta ani tytułu, ani autora. Kojarzy mu się nazwisko van dyck, ale niekoniecznie należy się tym sugerować.
Powieść (tudzież opowiadanie) tą czytał już jakiś czas temu... Podejmowała ona temat życia ze wszech stron zmechanizowanego, światem rządziły roboty. Ludzie, aby uzyskać niezbędne do przeżycia rzeczy siedzieli w swych domach i zmuszeni byli do jeżdżenia na swoich stacjonarnych rowerkach. Po wyjeżdżeniu odpowiedniego czasu/energii otrzymywali np. szklankę wody.
Czy ktoś kojarzy taką książkę?
Będę wdzięczna za wszelkie próby pomocy:)
Wysłany: 2010-12-16, 22:33 Szukam pewnej książki - pamiętam tylko fabułę...
Witam, szukam pewnej książki, którą czytałem dawno temu, jeszcze dziecięciem / nastolatkiem będąc... może koś skojarzy i pomoże?
Historia była o tym, że jakiś naukowiec współcześnie konstruuje robota człekokształtnego i na sutek czegoś tam(?) ów robot trafia w czasy średniowiecza - gdzie oczywiście ze względu na wygląd zewnętrzny ludzie biorą go za rycerza. Całość była napisana z humorem, bardzo fajnie się czytało... Nie pamiętam poza fabułą nic, ani autora, ani tytułu... być może to polska powieść, ale głowy nie dam.
Czy ktoś może kojarzy?
Teraz będzie trudniejsze... znów, dziecięciem będąc, czytałem komiksy bodaj z magazynie Fantastyka (lata 80. lub wczesne 90.), które to magazyny mój tato zbierał. Jeden komiks zapadł mi w pamięć, jednak pamiętam go jak przez mgłę, bardziej pamiętam klimat, niż fabułę czy cokolwiek innego. Pamiętam, że chyba był czarnobiały. Pamiętam, że rzecz dotyczyła (znów chyba...) zderzenia jakiejś prymitywnej cywilizacji (ziemskiej? Egipcjan? Majów?) z cywilizacją bardzo zaawansowaną. Prawdopodobnie chodziło o to, że owa zaawansowana cywilizacja eksploatowała tę prymitywną, czyniąc z nich niewolników, aż jeden z tych niewolników się buntuje i przeprowadza dywersję na jednym ze statków/pojazdów obcych. Ciekawe, czy jest jakakolwiek szansa, że ktoś skojarzy, co to był za komiks :-D
(Mechaniczny rycerz już jedzie do mnie z alledrogo)
Witam. Kilka lat temu czytałam książkę, która bardzo mi się spodobała, ale niestety nie pamiętam ani tytułu ani autora. Historia opowiada o małżeństwie, które mieszka w pięknym, dużym, starym domu. Mają syna, który bardziej jest związany z matką, niż z ojcem. Ojciec ma asystentkę, która staje się przedmiotem coraz częstszych kłótni małżonków. Pewnego razu asystentka wypuszcza na drogę ulubionego psa chłopca, który ginie pod kołami samochodu. Ojciec bierze stronę asystentki, żona podejrzewa go o romans z nią. Później, pod nieobecność męża, na dom napadają bandyci i zabijają matkę. Syn widzi całe zajście ukryty w jakiejś szafie. W tym czasie słyszy rozmowę między bandytami, która wskazuje, że nasłała ich właśnie asystentka. Nikt nie wierzy w jego opowieści, po jakimś czasie ojciec żeni się z asystentką. Później jest kolejny napad, lecz tym razem syn znowu uchodzi z życiem i oskarża o napad asystentkę. Nikt mu nie wierzy, aż w końcu chłopak zdobywa dowód, że asystentka nie jest tym, za kogo się podaje i zostaje skazana.
Wiem, ze się rozpisałam, ale może im więcej szczegółów tym więcej osób przypomni sobie tą książkę. Okładka była zielonkawa, przedstawiała duży stary dom. Jeśli chodzi o autora, to pamiętam, że był to wnuk jakiegoś znanego pisarza. Tytuł szedł jakoś "niewygodny świadek" albo coś w tym stylu, ale nie mogę tego nigdzie znaleźć. Proszę o pomoc.
hejka mam nadzieje ze jeszcze tu ktos zaglada.... poszukuje ksiazki nie znam tytulu i autora. dane ktore pamietam:
-glowny bohater to nastolatek
-jest inny bo ma niebieskie oczy
-w przeciwienstwie do innych widzi kolory. Dla pozostalych mieszkancow swiat jest bialo czarny
-wszystko jest kontrolowane, lacznie z narodzinami i wychwaniem dzieci
-gdy osiaga pewien wiek kazdy mlody czlowiek dostaje odpowiednia funkcje, nasz bohater zostaje straznikiem pamieci
-ojciec bohatera zajmuje sie malymi dziecmi zanim zostana one przypisane rodzicom
-bohatr ma mlodsza siostre
przepraszam ze to takie zamotane ale jakos tylko to pamietam.
Przypomniał mi się zbiór opowiadań włoskiego autora, którego nazwiska nie pomnę (ale możliwe, że imię albo nazwisko było na A) - pierwsze opowiadanie dotyczyło sylwestrowej nocy i losów mieszkańców jednego bloku (dwóch małolatów z petardami, wła,mywacze, call-girl między innymi) i kończyło się eksplozją, w innym opowiadaniu pojawiała się niepelnosprawna dziewczyna, którą ojciec przebudował używając części samochodowych (o ile dobrze pamiętam). Zna to ktoś? Odświeżyłbym sobie, a moje search-fu jest niestety zbyt słabe. Waaaaaaaaaaaagh.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Witam
Poszukuje książki którą czytałem ale nie pamiętam tytułu i autora.
Science-fiction
Baaardzo dawno ją czytałem:
Główny bohater był chyba płatnym zabójca lub gościem od zadań specjalnych
ma żonę która praktycznie jest tylko przykrywką.
Napada na niego jakiś mafia (sam był kiedyś w tej mafii) ale ci co go napadają to jakieś młokosy.
Podczas napadu wykorzystał sytuację by pozbyć się żony która nie była mu już potrzebna a przypadku rozwodu stracił by sporo kasy.
Dzieci mafii torturując odcinali kończyny by zmusić go i jego żonę do przelania pieniędzy ze swoich kąt bankowych bohater chętnie to uczynił żona straciła jakąś kończynę sam też dał sobie coś odciąć by zachować pozory(istnieje urządzenie które pozwala zrekonstruować /przyszyć kończynę w mgnieniu oka)
Wszystko poszło po jego myśli z 3 albo 4 dzieci mafii oszczędził tylko dziewczynkę która dowodziła tą grupką. dziewczyna pomogła mu w przyszłej misji (jakoś ją przekonał)
Misja polegała na poleceniu i zbadaniu statku kosmicznego z którym stracono kontakt jest na nim jakaś tajemnicza broń która działa na psychikę chyba zmusza do samobójstwa ma tą broń przywieźć dla zleceniodawcy ale kiedy odkrywa jak potężna jest ta broń niszczy ją.
Przepraszam za słabą gramatykę i skłamię.
Autor prawdopodobnie polski
Sama książka była chyba zamieszczona w magazynie FANTASY z CD-Aktion
Chyba najbardziej adekwatny temat, a widzę, że sporo osób tutaj interesuje się historią.
Generalnie interesują mnie wszystkie książki na temat epoki wiktoriańskiej (niebeletrystyczne): polityka, gospodarka, obyczaje, moda, biografie ważniejszych osobistości, plany miast brytyjskich z tamtego okresu.
Próbowałem sam szukać po sklepach i bibliotekach, niestety albo jest to praktycznie nieobecna epoka na rynku, albo źle szukam. Czy mógłbym liczyć na drobną pomoc?
Trochę nie moja epoka, ale proponuję skorzystać z forum www.historycy.org i tam poszperać. Świetnie sprawdza się jako baza informacyjna. Poza tym książek historycznych nie ma sensu szukać (zwłaszcza tych bardziej szczegółowych) po empikach, księgarniach i bibliotekach. Trzeba poszperać po stronach wydawnictw tematycznych, po wydawnictwach uniwersyteckich itd.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Dzięki. Z racji specyfiki swojego zainteresowania, raczej odpada kupowanie tych książek. Stąd ograniczam się do tego, co jestem w stanie znaleźć w bibliotekach.
Mam dziurę w pamięci. Nie sama, lecz razem z kumplem. Gdyż niezależnie od siebie czytaliśmy opowiadanie, w którym facet robiący zakupy w markecie robi awanturę kasjerowi, bo wie, że może, albowiem kasjer jest robotem, a facet podbudowuje sobie w ten sposób ego. Tyle tylko, że ma pecha, gdyż producenci zainstalowali właśnie upgredowaną wersję, która go zabija. Koniec.
Oczywiście oboje nie pamiętamy ani autora, ani tytułu. Żeby było śmieszniej, mamy wrażenie (tylko wrażenie, zero pewności), że znamy ten tekst z różnych źródeł (ja raczej z jakiejś antologii, kumpel - być może - z internetu), zatem dedukujemy sobie, że to tekst raczej nienajnowszy. No i wydaje nam się, że autor jednak był zagraniczny.
Męczy nas to strasznie - doszliśmy już do etapu, że przy każdym spotkaniu zamiast powitania pytamy się nawzajem o ten tekst. Oszaleć można.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Tekst był w Nowej Fantastyce, ale ja też nie kojarzę jego tytułu
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum