FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Take Shelter
Autor Wiadomość
ASX76 
zrzęda


Posty: 15587
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2012-03-27, 15:14   Take Shelter



"Take Shelter" - amerykański dramat autorstwa Jeffa Nicholsa (wyreżyserował i napisał scenariusz), nakręcony za śmieszną, jak na produkcję made in USA, kwotę 5 mln dolców, zdobył sporo nagród i uznanie krytyki. Jednak głównym magnesem, który przyciągnął mnie do filmu niczym ćmę do ognia, był udział anielsko/piekielnie utalentowanej i obdarzonej nietypową urodą Jessicy Chastain. Wcześniej miałem przyjemność podziwiać jej grę w trzech produkcjach i każda z nich bardzo przypadła mi do gustu. Trafnie dobiera sobie role, trzeba przyznać. Podobno czyta scenariusze "przed", a nie "po", więc sądząc po jakości filmów z jej udziałem, chyba rzeczywiście tak jest. //spell
W "Take Shelter" jednak, "pierwsze skrzypce" gra Michael Shannon (pamiętny, obdarzony nutką szaleństwa, agent Nelson van Alden z "Boardwalk Empire") i co ciekawe, nawet przypomina swoją postać z serialu pod pewnym względem. W każdym razie miły to, dodatkowy smaczek. Drugim naszym dobrym znajomym z "BE" jest Shea Whigham, czyli szeryf Elias Thompson. Tutaj są najlepszymi kumplami i pracują przy odwiertach. ;)
Curtis (M. Shannon) ma niezłą pracę i kochającą rodzinę, a jego amigo uważa go za dobrego człowieka. I rzeczywiście, wszystko byłoby sielsko i anielsko, gdyby nie nocne koszmary, które z czasem się potęgują i przybierają formę zaburzeń urojeniowych. Bohater próbuje ukrywać pogarszający się stan zdrowia, co przez pewien czas się udaje, lecz na dłuższą metę jest to niemożliwe. Coraz częściej pojawiające się poczucie zagrożenia sprawia, że zaczyna podejmować dziwne, tudzież ryzykowne decyzje, które godzą w dobro rodziny i grożą jej rozpadem. Matka Curtisa w dość młodym wieku znalazła się w szpitalu psychiatrycznym z powodu schizofrenii. Bohater obawia się, że odziedziczył po niej tę przypadłość. Ma dwa symptomy z pięciu...
Dzieło Nicholsa jest misternie skonstruowane i przemyślane, od początku do końca. W miarę oglądania coraz bardziej wciąga i angażuje emocjonalnie, by swoje apogeum osiągnąć w finale. Oj, dobry Boże w niebiesiech, jakże rzadko ma się do czynienia z tej klasy zakończeniami... Zaskakując i wielce satysfakcjonujące, zapodane elegancko i ze smakiem. Miażdżące.
Kreacja aktorska M. Shannona to rzecz doprawdy godna najwyższego uznania. Czy otrzymał za nią choćby nominację do Oscara?
"Take Shelter" oferuje odmianę rozrywki rzadko spotykaną, gdzie wespół z ambitną treścią idealnie współgrają pozostałe elementy składające się na coś o wiele więcej, niż tylko zwykłe "oglądadło" o którym zapomni się zaraz po obejrzeniu. Gorąco polecam.
 
 
Sammael 


Posty: 668
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-03-27, 16:51   

ASX robisz sobie przegląd filmów z Jessicą Chastain, czy tak przypadkiem wyszło? Pytam, bo ja właśnie takowy przegląd sobie niedawno zrobiłem :-)
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15587
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2012-03-27, 17:16   

Wygląda na to, że mamy tak samo... :-)
 
 
Sammael 


Posty: 668
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-03-27, 19:48   

To ciekawy jestem, co powiesz po "The Debt". Film sam w sobie bardzo mi się podobał, ale rola Chastain... wow. W ogóle - w słabej roli, to jej jeszcze nie widziałem ;)
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15587
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2012-03-27, 20:15   

Sammael napisał/a:
To ciekawy jestem, co powiesz po "The Debt". Film sam w sobie bardzo mi się podobał, ale rola Chastain... wow.

W ogóle - w słabej roli, to jej jeszcze nie widziałem ;)



1. Cóż mogę powiedzieć... Był to pierwszy film z Jessicą, który oglądałem, więc nie spodziewałem się po nim zbyt wiele. Jakież zatem było moje zdumienie, gdy siedziałem niczym przykuty do fotela chłonąc wydarzenia na ekranie... Świetny film. Przymierzam się do założenia tematu i małego rozpisania się...

2. Ma dobre wyczucie w doborze ról, co w połączeniu z wielkim talentem i umiejętnościami aktorskimi przynosi rewelacyjne rezultaty. A że pełna wdzięku, i głos ma zmysłowy, więc trudno oderwać od niej wzrok.

Tak chwalimy i kadzimy, ale rzeczywiście jest za co. //spell

Jestem diablo ciekaw, czy oglądałeś może "Jolene"? Przyznam szczerze, że ten film mną porządnie sponiewierał, w pozytywnym znaczeniu tego słowa. :-)
 
 
Sammael 


Posty: 668
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-03-27, 21:40   

Oj jest za co chwalić, jest 8)

Właśnie "Jolene" jeszcze nie widziałem - ale leży już na dysku i czeka, tak samo jak "Coriolanus". W najbliższym czasie planuję nadrobić obie pozycje.

A widziałeś "Texas Killing Fields"? Użytkownicy Filmwebu i IMDb solidarnie ten film sponiewierali, tymczasem mi się i on podobał (choć rola Jessici jest w nim dość ograniczona i ma małe pole do popisu) - świetnie pokazali duszny, mroczny klimat teksańskich rubieży. Taka mniej ponura wersja "Do szpiku kości".
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15587
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2012-03-27, 21:48   

Przypuszczam, że "Jolene" spełni Twe słusznie rozbudzone oczekiwania. Uważaj, bo możesz się zakochać. ;)

Oglądałem tylko: "The Debt", "Jolene", "Take Shelter" i "The Help". Selekcja wśród tytułów była, nie przeczę.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

OGIEN I LÓD - Przystan mil/osników prozy Georgea R. R. Martina


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 14