"Okazało się, że policja pomyliła piętra. Do pomyłki doszło również na drugim piętrze, gdzie po raz kolejny antyterroryści interweniowali w niewłaściwym lokalu i obezwładnili mężczyznę. Groźny przestępca został złapany dopiero za trzecim podejściem."
To oni będą wszystkich po kolei pacyfikować zanim wejdą do właściwego mieszkania ???
Ale sie przyznają, przepraszają i płacą, wred, pomyłki się zdarzają wszędzie, zawsze i wszystkim. Raz efektem jest śmiech, innym razem ktoś zginie. Taki świat. Nie ma co demonizować.
Poza tym fajne procedury, które polegają na tym, że jak już delikwent skuty i przyciśnięty do ziemi, czyli względnie unieszkodliwiony, to można go kopać, ciągnąć za włosy i uderzać głową o podłogę. I już nawet nie chodzi o takie przypadki jak powyżej, że nie te osoby, ale chociażby o możliwość, że wprawdzie osoby właściwe, ale w dalszym dochodzeniu jednak okażą się niewinne. W końcu po coś chyba jest domniemanie niewinności?
Nie będziesz demonizował jak przez pomyłkę skopią Ci żonę/dziewczynę i powybijają jej zęby ?
Przyznali się, pokajali, teraz będzie śledztwo, osoba odpowiedzialna beknie, funkcjonariusze dostaną wpis do akt, będą i tak mieli przewalone. Policja będzie musiała przeprosić zapłacić za leczenie i zniszczenia, a na końcu jeszcze rodzina dostanie odszkodowanie.
Nie ma co demonizować, fakt spieprzyli sprawę koncertowo, ale takie rzeczy nie zdarzają się co miesiąc i nie jest to na porządku dziennym.
Hmm... ciekawe właśnie czy opłacałoby się dostać wpieprz przez przypadek od policji
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
Mówiąc szczerze, uczucia targają mną mieszane, bo z jednej strony trochę rozumiem antyterrorystów - mają niebezpieczną pracę i spodziewają się, że w każdej chwili mogą zostać ostrzelani przez jakiegoś bandziora, więc raczej się nie patyczkują z zatrzymanymi. Z drugiej zaś strony mały złośliwy diabełek poszeptuje coś o dwukrotnej pomyłce i fakcie, że tego tajemniczego dwudziestoośmiolatka już nie skopali, tylko "zatrzymali" normalnie.
A tak na marginesie tez stawiałabym opór, gdyby ktoś zamaskowany chciał mi się wedrzeć do domu. To chyba naturalny odruch jest.
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
Pytanie podstawowe to wielkość odszkodowania. Pewnie grosze ludzie dostaną, a powinno odszkodowanie iść pod 100.000,00 zł to i następnym razem by trzy razy się upewnili czy na dobre piętro wleźli.
Kurde raz kumpel jadąc do mnie wysiadł z windy piętro wyżej i się dobijał po nocy, ale był narąbany że hej. Badali tym policjantów alkomatem potem?
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
A po co ich badać alkomatem ?
Sprawa jest ewidentna i tak, jak pisali przedmówcy: pomyłki się zdarzają. SP zapłaci odszkodowanie i zadośćuczynienie. Policjanci odpowiedzialni za wpadkę dostaną po tyłkach. Byle wyciągnięto wnioski na przyszłość. Bo nasza policja bardzo lubi się popisywać takimi akcjami. A czasami po prostu wystarczy zapukać do drzwi, przedstawić się, poprosić o poddanie się czynnościom.
Kiedyś robili lepsze numery. Jakiś wątek pojawił się w sprawie Olewnika związany z laptopem. Właściciel laptopa był w prokuraturze a prokurator wysłał spec-grupę do jego domu po laptopa. Tamci pojechali, wpadli z drzwiami, wystraszyli domowników. A potem sąd im to przeszukanie zakwestionował i płacili. A laptop okazał się kolejną, ślepą uliczką w tym śledztwie.
Anyway...
Zwróćcie uwagę na reakcję tzw. opinii publicznej na tą akcję.
Teraz przypomnijcie sobie, co działo się kilkanaście tygodni temu w tzw. sprawie Madzi z Sosnowca.
Spocony Milicjant Rutkowski dokonał gwałtu psychicznego na matce tego dziecka. Został bohaterem a policjantów oskarżano o nieudolność i bezczynność. Choć gdyby oni robili to samo co Spocony Milicjant, to byłoby to porównywalne z tym, co zrobili w tym mieszkaniu. Różnica byłaby w rodzaju krzywdy i szkodzie. Ale gwałt psychiczny bywa tak samo a może i bardziej bolesny niż fizyczny.
A powołuję to po to, aby pokazać, jak "łaska" opinii publicznej na pstrym koniu jeździ. I jak ważne jest to, aby funkcjonariusze państwa działali ściśle na podstawie wypracowanych procedur, przepisów prawa i z powściągliwością wkraczali w prawa obywateli, których mają obowiązek - przede wszystkim - chronić. Nawet jeśli obywatele są przestępcami.
Tyle, że w przypadku tego biednego dziecka z Sosnowca policja wykazała się powściągliwością i profesjonalizmem. Za co została powszechnie zje..na. A tu pokazała pazury w sposób nieprzemyślany i głupi. I za to też została - tym razem słusznie - zje..na.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Pytanie podstawowe to wielkość odszkodowania. Pewnie grosze ludzie dostaną, a powinno odszkodowanie iść pod 100.000,00 zł to i następnym razem by trzy razy się upewnili czy na dobre piętro wleźli.
Mamy rok 2012, a nie chore lata 90te. Odszkodowania ludzie już dostają porządne.
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
Z tego co kojarzę kwoty nie są duże i nie idą z budżetu antyterrorystów (tego by tylko brakowało by nie było pieniędzy na akcje) więc zainteresowani zapewne nie są nawet upomniani. Dlatego takie sytuacje będą się cały czas zdarzać - nie każdy może sobie zaminować działkę jak ci bandyci w Magdalence.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Postępowanie dyscyplinarne ma nic wspólnego z tym, skąd idzie kasa na odszkodowanie. Budżet Policji to element budżetu Skarbu Państwa.
Chodzi o to że każda komenda itp rozlicza się osobno. Skoro antyterrorystów taka kara "nie boli" - nikt dowódcy premii nie zabierze, to i motywacji do szukania winnych nie ma.
Wystarczy że rzecznik rzuci kilka gładkich słów przed kamerą - raz jeszcze zwracam uwagę na sprawę w Magdalence - lata mijają, (chyba 10 rocznica?) ludzie zginęli a winnych nie ma.
Trudno uwierzyć na słowo że w tej sprawie będzie inaczej.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
W Tuluzie, w ataku na dom gdzie zamknął się morderca też zostali ranieni policjanci. A przecież wiedzieli, dokąd idą, kiedy atakowali. I kiedy im proces zrobią, że komuś spadł włos z głowy?
Magdalenka to nie była sprawa dla prokuratora. Policjanci stanęli naprzeciw bandytów, którzy nie mieli nic do stracenia. I poświęcili życie. Reszta to przypisy i robienie dymu medialnego w postaci szukania winnych tam, gdzie winni zdechli w oblężonym domu.
A co do tej "akcji" policji. Nadal nie ma żadnego związku z rozliczaniem się komend a postępowaniem dyscyplinarnym i konsekwencjami dla policjantów, którzy przekroczyli swoje uprawnienia. Jeśli zostaną ukarani, to im trzepnie po kieszeni, bo kary dyscyplinarne powodują zazwyczaj utrudnienie awansu, dopóki kara trwa i się nie "zatarła" w aktach, utrudnienie przy podwyżkach. A premie dostają uznaniowe chyba więc to i tak nie ma z tym nic wspólnego. Bo jeśli jutro ci sami policjanci wzorowo złapią jakiegoś groźnego bandziora, to czemu ich za to ekstra nie nagrodzić?
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Zapewne wiesz co piszesz z tym karami bo to bardziej twoje podwórko więc odniosę się tylko do samej odpowiedzialności:
W Magdalence z tego co pamiętam chodziło o niedopełnienie obowiązków ludzi przygotowujących akcję a nie samych antyterrorystów i ci ludzie koniec końców zostali uniewinnieni. Tu mamy sytuację podobną - ktoś kto "pomylił pietra" (ale przecież nie ci którzy wyważali drzwi)
Przykład urzędnika złapanego na korupcji który co prawda został zwolniony ale natychmiast zatrudniony ponownie budzi uzasadnione podejrzenie że kolega koledze kary nie wlepi (by nie przytaczać powiedzonka o pewnych paniach co to sobie łba nie urwą)
Trudno uwierzyć że akurat policjanci są tak wzorowi że w sytuacjach takich jak ta (a nie np. politycznej nagonki) winni poniosą karę - a jeżeli nawet poniosą to utrzyma się ona po odwołaniu.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Jest jeszcze jedna kwestia. Romulus włażą do twojego mieszkania, biją cię, skuwają, przewracają, kopią, wybijają zęby itd. W dowolnej kolejności. Raz, że się pomylili, dwa czy to co z tobą zrobili było ok?
Związek między odszkodowaniem a działaniem jest oczywisty. Jak odszkodowania by szły w potężne kwoty to by był nacisk (polityczny czy jaki tam inny) żeby tak się nie działo więcej i żeby w razie tego jak się stanie poleciały głowy tych, którzy za to zawinili.
Zachwycasz się w innym temacie "The Good Wife". Tam masz fajne porównania. Prokuratura nawala, czy policja, to zawierają ugodę i płacą milion dolarów. A u nas parędziesiąt czy sto tysięcy po wielkim procesie.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
W zasadzie to nie. Sorry, moje skrzywienie zawodowe. Z zasady spieram się z przedstawicielami twojego zawodu
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
No i proszę: http://www.pudelek.pl/art...resztowac_djow/
Wchodzenie z drzwiami i cała brygadą jeszcze ich nic nie nauczyło. ilu trzeba wpadek, aby któryś z mundurowych zaczął w końcu myśleć, czyli używać tego co się nosi na karku? Nie wiem kogo przyjmują do policji, ale ostatnio zauważam pewną tendencję, że z roku na rok coraz więcej jest tam debili i absolutnych tumanów.
Ten DJ już jest na dobrej drodze bo ma prawnika. Teraz trzeba się zażalić na to idiotyczne zatrzymanie a potem wytoczyć pozew przeciwko Skarbowi Państwa.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie wiem kogo przyjmują do policji, ale ostatnio zauważam pewną tendencję, że z roku na rok coraz więcej jest tam debili i absolutnych tumanów.
Brata odrzucili Nie spełniał wymagań, potrafi jeść ogórki ze słoika.
Romulus napisał/a:
Ten DJ już jest na dobrej drodze bo ma prawnika.
Najbardziej sensowne. Wypunktowanie każdej nieprawidłowości, odszkodowanie, darmowa reklama.
Cytat:
Nie wiem, czy do zatrzymania komputera potrzebnych jest 15 policjantów - komentuje to poszkodowany DJ.
Ja tam nie wiem, ale dwóch funkcjonariuszy do dyskoteki bym nie wysłał. Imprezowicze mogli by się wkurzyć, że zabrano im muzykę i rozróba gotowa.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Nie no, trzeba też powiedzieć coś pozytywnego - kiedyś dwuosobowy patrol zatrzymał do kontroli/wylegitymowania/sprawdzenia grupę ludzi z ASG. Mieli zdecydowaną przewagę liczebną, moralno-estetyczną (mundury na wzór wojskowy są lepsze od tych policyjnych) oraz lepszą broń (kilka kałachów, ze dwa M-16), a policja i tak się nie bała
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Znajomi z bractwa rycerskiego kiedyś wracali z jakiegoś pokazu. Poza kierowcą wszyscy wstawieni poważnie, bo poużywali sobie po pokazie. Zatrzymuje ich policja, coś tam pyta, a oni że są wojownikami. Policja na nich krzywo patrzy, a oni że wiozą broń w bagażniku jak im nie wierzą. No to policja, że mają otworzyć bagażnik. Miny policjantów po ujrzeniu toporów, mieczy, tasaków i innej masy żelastwa podobno bezcenne.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Dziwne że ich nie zatrzymali, broń białą jest chyba zakazana? Szwagier mi opowiadał że nawet za głupi miecz rzymski (one były raczej krótkie) chcieli go wieść na komendę.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Nie jest zakazana, (przynajmniej np taka maczeta, szpada czy miecz) - od listopada 1990 roku, gdy to komenda główna policji przygotowała projekt rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych do ustawy o broni, amunicji i materiałach wybuchowych.
Coraz więcej słyszy się o takich akcjach fiskusa. Jedna urzędnicza decyzja potrafi zniszczyć przedsiębiorstwo w przeciągu paru miesięcy. A co za tym idzie - życia konkretnych ludzi. Niekoniecznie prezesów, a zwykłych pracowników. Czy to już aparat represji?
Do tego dochodzi przeświadczenie społeczeństwa o braku odpowiedzialności za błędy (albo "błędy").
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum